przyłapałam go

przed wczoraj przyłapałam swojego faceta na czacie:( nawet nie wiedział ze rozmawiał ze mną, ja podałam sie za inną itp. On podał wszystko, jak ma na imie, gdzie mieszka, ile ma lat, jak wygląda, gdzie pracuje, co najgorsze podał ze jest singlem:( itp. żałuje ze tylko sie z nim nie umówiłam na spotkanie. Zaraz napisałam mu smsa, że życze mu miłego czatowania i żeby sie już do mnie więcej nie odzywał itp. on nagle napisał tej dziewczynie na czacie(tzn. mnie) ze nie ma już takiej ochoty na tą kawe i znikł. Potem były setki smsów ze jego tam nie było itp. ale przecież on tam był i ja to doskonale wiem...czy któraś też miała taką sytuacje...

raz już bardzo mi sie przejechał na moim zaufaniu, bardzo mocno i on doskonale wie ze będe potrzebowała czasu aby wszystko we mnie wróciło do normy i kiedy już wszystko szło w lepszym kierunku on tak zrobił;( i dlaczego kłamie..

Kłamie, bo nie traktuje Cię poważnie.

ale mówi co innego, buduje dom, w którym chce ze mną zamieszkać...nie wiem...może tylko tak to mówi zebym z nim byla, mówi ze mnie kocha.....

podchody?? tez nie ejstes fair skoro podajesz sie za kogos innego.

klamie bo ma szurnieta laske i jakby powiedizal prawde to zrobilaby jeszcze wiekszy dym

powiedziałam mu, że o wiele lepiej zniosłabym to, gdyby sie przyznał a nie kłamał. I chyba kazdą osobe takie wydarzenie by zraniło.

nie kazda mnie zraniloby to to,ze moja laska lata za mna jak pies nawet na czacie spokoju nie ma

A nie lepiej porozmawiac z nim ? Może dobrze zeby wiedzial, że macie jednak te same prawa. Jakby się czul gdybys ty robiła tak jak on ... flirtowała, umawiala się za jego plecami i w dodatku kłamała ... Związek to zaufanie, bez zaufania do ukochanej osoby trudno normalnie funkcjonować

aale o jakim zaufaniu mowa??? laska podaje sie za kogos innego jak takiej mozna ufac??

A ja Cię rozumiem,i współczuję... Tacy właśnie są ci faceci,niby kochają,a szukaja nie wiadomo czego.. A to boli... :-(

szukaja spokoju

a zreszta wlazla raz na czat to nie iwemy co robila jeszcze!! a znajac zycie troche sie wybiela

Jak chca spokoju,to niech zerwą uczciwie z dziewczyną,biora rozwody,a nie takie zwodzenie... Albo się z kims chce być,i jest sie w porządku,albo niech skacze z kwiatka na kwiatek,ale niech tego nie ukrywa,i nikogo nie krzywdzi !!!

sisi72 rozmawiałam z nim wczoraj normalnie grzecznie na spokojnie, ale on sie wypiera, że go tam nie było:( teraz to ja już zupełnie bede żyła w ciagłym strachu. I to nie jest jakaś tam blaha sprawa, ze poszedł z kolegami do knajpy bo tego mu nie zabraniam, ale siedzenie na czacie, umawianie sie na kawy i jeszcze mówienie ze jest sie singlem...

swoja droga glupio postapilas podszywajac sie ale koles po prostu cie w ten sposob zdradza kopnelabym takiego w dupe jak najszybciej szkoda zycia

daj se z nim spokoj. jeszcze klamie ze nie czatowal. za grosz meskiej odwagi. daj se spokoj z nim, bo nie dosc ze probuje leciec na 2 fronty, to w dodatku klamie ze jest sam i nie umie przyznac sie do klamstw.

i ma racje tez bym sie nie przynala takiej fladrze co lata za mna po czatach,barach i zabarania sie spotkac z kumplami

a ja weszłam na zcat nie po to aby szukać czy sie umawiać z kimś na kawki tylko po to aby zobaczyć czy właśnie on tam jest i co zobaczyłam...był:( pogadałam z nim i wyszłam.ja jestem szczera i wierna w uczuciach, wiem ze ja nic złego nie zrobiłam bo jak mam kogoś to z nikim sie nie umawiam, wystarczyło tylko jedno głupie natchnienie aby tam wejsći zobaczyć z ciekawości i co...był tam a teraz sie wypiera:(

Daj sobie z nim spokój,naprawdę... Skoro teraz kłamie jeśli chodzi o głupi czat,to później nie zawacha się kłamac w poważniejszych kwestiach... Niestety,tak to jest...

a po co sie bawić w takie...ty jesteś jakiś chory!!! czy ja napisałam ze mu zabraniam wychodzenia z kolegami itp.. pomyśl troche. zaczęłam sie podszywać pod inną bo to on pierwszy mi sie przedstawił, podał wiek itp. więc postanowiłam ze pociagne rozmowę troche dłuzej i się upewnie ze to on.

To powiedz mu, że jak na klamstwie chce budowac waszą przyszlość to powiedz mu, że też potrafisz kłamać i to tak, ze nie bedzie wiedział kiedy kłamiesz a kiedy mowisz prawdę... czy tego chce?

opiwedziałam mu tak, ze gratuluje skoro chce budować zwiazek na kłamstwie, ale on twierdzi ze niczego nie zrobił, że mnie kocha( w co już chyba też nie wierze), że wcale nie czatował.

Blanca nie przejmuj sie tym co tutaj wypisuja... tutaj mają zwyczaj mieszania czlowieka z blotem...ot cala kafeteria..z wyjatkami... dlaczego wyzywacie na dziewczynie? przeciez ewidentnie to facet jest winowajcą... doskonale Cie rozumiem,ze chcialas go sprawdzic..tym bardziej,ze mowisz, iz wczesniej nadwyrezyl Twoje zaufanie...a zaufanie ciezko odbudowac... nie dziwie sie,ze zagadalas do niego na czacie gdy go zobaczylas...chcialas sprawdzic czy nie ejstes znowu robiona w przyslowiowego konia.. byloby inaczej , gdyby gosc zachowal sie fair i powiedzial, ze ma dziewczyne itp...wtedy napewno wiele zyskalby w Twoich oczach, a tym bardziej zaczelabys mu mocniej ufac...a tak -znowu Cie zawiodl... nie wiem co mam Ci doradzic... moj ex chlopak tez parokrotnie mnie zawiodl (chodzilo o alkohol)... a dziwil sie ,ze nie mam do niego zaufania... jak moglam miec skoro gdy tylko chcialam go sprawdzic wieczorem on siedzial zalany z kolezkami... przeciez to hipokryzja... zarzucac komus brak zaufania ,gdy lamie sie ciagle dane slowo....

Faceci (niektóre kobiety pewnie też) potrafią kłamać w żywe oczy,że im zależy,że kochają,a później odejść nie przyznając się do błędu,bez słowa...to przykre,ale ja już 2 razy się przejechałam na takich ,,wielkich uczuciach". Nie bądź naiwna,jeżeli raz Cię skrzywdził to kiedyś znowu to zrobi!!!

weslzam na czat zobaczyc czy on tam nie siedzi?? no zesz, to co czekalas az jakis zaczpei?? siedizlas kurwa i zaczepilas kazdego a teraz tlumaczyc sie jak dziecko zwykla zdzira z ciebie bo sama klamiesz a posadzasz o to faceta.

weszłam na zcat nie po to aby zaczepiać innych tylko po to aby sprawdzić czy jest tam mój facet!!!! Był wiec go zaczepiłam.

a skad wiedzialas ze to on? imieniem i nazwiskiem sie podpisal ? :o

i skoro wiem, ze on tam był na 100% a on mi kłamie w oczy i próbuje zrobic z siebie świętego, po prostu teraz tym bardziej mu nie uwierze:( i nie wiem czy taki związek ma wogóle sens...tymbardziej że dopiero jesteśmy ze sobą jakieś 2-3 miesiące. Ciagle mi pisze ze nie moze tak tego zostawić bo za bardzo mu zalezy itp. ja szczerze mówiąc nie wyleczyłam sie jeszce z miłości do mojego byłego, które chce do mnie wrócic...cholera co ja mam robić...być z facetem którego kocham, czy z tym który mówi ze mnie kocha ale ciagle zawodzi i kłamie:(

za dużo napisał o sobie rzeczy zebym sie nie spostrzegła, że to on.