Mój problem....moze dla Was to zabrzmi dziwacznie

i pomyślicie ,że jestem jakimś idiotą....Ale musze się wyżalić. Otóż od dłuższego czasu podoba mi się pewna dziewczyna, zgrabna,zadbana,miła,zawsze wesoła i uśmiechnięta,śliczna no marzenie każdego faceta.... Ale nie w tym problem... Jej matka pracuje jako sprzątaczka,wiecie o co chodzi.....sprząta klatki... Moim kumplom równiez podoba się "ż" ,ale gdy przypomni im sie zawód jej mamy ,to odrazu sie ze mnie nabijają,ze jak mozna zabujac sie w dziewczynie z takiej rodziny. Chcialbym byc z nią,ale boje sie presji moich przyjaciół. Wiem ze będa mnie nękać swoimi glupimi komentarzami itp..... Nie wiem juz sam co mam robic....

są totalnymi idiotami,powiem tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wspolczuje takich "przyjaciół".

że są tacy faceci na świecie...;/;/ Broń Boże od takich .

jacy faceci?? Ja nie jestem jakims debilem ,czy draniem.... Po prostu nie wiem co wybrac...

a ty glupszy z eto dla ciebie problem!!!!!! boshe niech ona lepiej sie toba nie zainteresuje jak masz takie podejscie. A pewnie jak jest naprawde taka zajebista to i tak niedlugo porwie ja jakis facet z klasa, ktory bedzie jej mame po rekach calowal ze taka ladna i zadbana, mila core wychowala

plant z Ciebie:O ehh...szkoda słów...

Mocno głupawi Ci Twoi przyjaciele...

Uwazacie mnie za jakiegos palanta,nie macie podstaw .Nie wiecie jaki jestem.............presja moich przyjaciół jest bardzo silna. Ona jest wspaniała naprawdę,cudowna dziewczyna.Kazdy ją lubi,no kazdy,

sprzatała klatki np w USA to dopiero by była kandydatka na żonę..no bo w końcu mama w Ameryce....:O

... idioto !!

Nie powiem dla mnie jest to malutki problem ,ze jej mama to robi... Ale nie tak wielki jak dla moich kumpli. Najgorsze ze ona tak bardzo mi sie podoba,a oni ciagle sie ze mnie smieją...;/

oczywiście,że mamy podstawy,żeby uważać Cię za palanta:O Twój pierwszy post mówi sam za siebie...

a każde następne utwierdzają (przynajmniej mnie) w tym przekonaniu

bier ta dziewczyne!! a jak bedą sie smiać to olej!!! i mow ze masz laske!!!

wprządku...czytam sam siebie i moze wydaje sie ze jestem "palantem". Kur*a nie wiem co robic....nie wiem

a czy Ty nie masz świadomości, że ci \"przyjaciele\" ściągają Cię w dół?? Że to zwykłe dupki są??? I Ty liczycz się z ich zdaniem :o Może rzeczywiście zostaw tę dziewczynę dla jakiegoś faceta mniej podatnego na presję głupawego otoczenia...

Moi kumple są czasami dziwni,nawet bardzo. Ona rowniez bardzo im sie podoba. Ale nie rozumiem ich smiechu

pewnie jakby chciala ktoregos z nich,. to by sie nie zastanawial.ile ty masz lat z ejeszcze patrzysz na zdanie kolegow????????? litosci

nie znaczy dla ciebie zbyt wiele :(

mam 24 lata., wiem taki stary ,a liczy sie ze zdaniem kumpli. Po prostu tak juz jest.

znaczy dla mnie naprawde bardzo duzo..... Otóz my pochodzimy z dwóch innych światów....

To może sie zastanów czy zalezy ci na niej czy na opinii kumpli .

spotkalem sie z nią dwa razy ,nie mowilem o tym nic kumplom... Dziewczyny ona jest wspaniała,..... ;/;/;/ Waszym zdaniem powinienem olać kumpli????

wiesz? Oby ona nigdy tego nie przeczytala bo by Cie kopnela w dupe! zreszta juz mi jej zal jesli ja wybierzesz (a nie wstyd przed matka) PALANT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

TAKKKKK!!!!!!!!!!!!! Inaczej ktos Cio ja sprzatnie. bez urazy , taki stay, ale taki glupi.

oj, chyba mlody jeszcze jesteś, skoro aż tak zalezy Ci na opinii kolegów. Dla mnie to jest jakieś chore, żeby oceniac kogoś po tym, jaki wykonuje zawód, szczególnie, gdy to nie dotyczy bezposrednio tej osoby.

Ok wiec mam dzisiaj szanse to zrobic...olac kumpli. Moze ją gdzies zaprosze???????????????????????????????????

jasne, że ją gdzieś zaproś!!!!

jak uwazasz ze pochodzicie z dwoch roznych swiatow, to nie spotykaj sie nia, bo jej tylko zycie marnujesz. szkoda jej na takiego goscia!!!

Zmien obiekt zainteresowan, jak sie wstydzisz byc z dziewczyna sprzataczki, albo zmien znajomych, jak w koncu dotrze do Twojego mozgu, ze nie sa zbyt madrzy. Co to za podejscie w ogole? Rece opadaj... Chlopak 24 lata, a zachowuje sie jak dziecko... A jaki to wstyd, ze jej mama sprzata? Ktos musi i to nie jest lekka praca, mozna podziwiac a nie sie nabijac. A poza tym czy to 'wina' dziewczyny, ze jej mama jast sprzataczka? Usiadz i pomysl, a jak nie rozumiesz, to daj sobie spokoj i nie zawracaj nam glowy...