POMOCY!!jaką mam pewność ze podczas 7-dniowej przerwy mam dni niepłodne???

witam...mam pewniem dylemat.... od jakiegos roku biore tabletki anty (Harmonet)jednak one powodują/nasilają u mnie silne migrenowe bóle głowy dlatego też postanowilam je z tego względu odstawić.....i w ubiegłą srode wzięłam ostatnią tabletke....i wszystko byłoby pewnie ok gdyby nie to ze w sobote pękła nam gumka i teraz nie wiem co mam robić....????nadal zacząc brac kolejne opakowanie od czwartku??boje sie ze jesli tego nie zrobie to moge zajsc w ciąze....doradzcie mi co zrobic prosze bo nie wiem...nie mialam nigdy 100%pewności co do tego ze podczas 7 dniowej przerwy sa dni niepłodne i dlatego wiedząc ze juz odstawie tabletki zabezpieczylismy sie dodatkowo ale pech chcial inaczej i co teraz????prosze was o pomoc.....

7 dniowa przerwa jest zabezpieczona tylko jesli ósmego dnia rozpocznie sie nowe opakowanie, mysle że powinnas zacząć nowe opakowanie- po prostu jeszcze jeden miesiac bo jesli tego nie zrobisz nie ma pewnosci ze owulacja sie nie odblokuje za pare dni i nie dojdzie do zaplodnienia jesli źle sie czujesz po harmonecie to powiedz o tym lekarzowi a on zmieni Ci tableki

nie wiem jaka masz pewnosc ja bralam pigulki przez kilka lat wlacznie z zalecanymi przerwami, skutek jest taki ze teraz mam przerwe od 7miesiecy i w ciazy nadal nie jestem :(

tak tez chyba zrobie...zaczne kolejne opakowanie....pomecze sie jeszcze troche z bolem glowy....wczesniej stosowalam plastry evra i po nich tez bolala mnie glowa....wiec sadzilam ze jesli zmienie na tabletki to moze bole przejda...ale stosuje harmonet juz pol roku i nic.....neurolog zalecila mi zebym sie nie trula tabletkami bo to one mogą byc wylącznym powodem migreny....i bylam juz skłonna zrobic sobie chociaz kilka miesiecy przerwy zeby sprawdzic czy podczas jej bole ustana...ale jak tu zyc bez tabletek skoro prezerwatywy tak czesto zawodza...mnie juz drugi raz....z tym tylko plusem ze teraz mam to kolo ratunkowe...biore tabletki i moge to przedłuzyc a kiedys takiej mozliwosci nie mialam.....ale jedynie szczęscie ze nie stało sie to podczas moich dni plodnych....