Cel kobiet to próbować bankrutować facetów

16 minut temu, Get Out napisał:

Tu jeden deklarował całkowitą abstynencję i wróg alkoholu, a później się sprzedał że wali osiem piw dziennie i jeszcze fotę dał jak kupił piwo więc znowu średnio wierzę w te ich deklaracje.

Często ci co mówią że wcale nie piją to walą codziennie ale takich łatwo poznać bo odpalają sie wieczorami i nie pamiętają co mówili 8 piw dziennie? to da sie tyle

5 minut temu, Get Out napisał:

Po prostu uważam za łatwowierność skrajną wierzyć w słowa obcych ludzi  i oczywiście mogę przytaknął i uśmiechnąć się pod nosem , bo jestem dobrze wychowany. Ale zawsze z tyłu głowy będzie realizm podpowiadał że nie ma nic lepszego niż kontrolowanie i sprawdzanie homo sapiens celem weryfikacji na ile są spójni i szczerzy.  

Brak zaufania i kontrola nie idą w parze z budowaniem relacji. 

I z jakich powodów, ludzie mieliby udawać w necie, że nie piją mocnych alkoholi? 

Jeśli napiszę, że piję wódkę z gwintu  to co ma to powiedz? 

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Często ci co mówią że wcale nie piją to walą codziennie ale takich łatwo poznać bo odpalają sie wieczorami i nie pamiętają co mówili 8 piw dziennie? to da sie tyle

Taką mam ciekawość. Czy są jakieś sprawy, w których masz inne zdanie niż Widmo? 

1 minutę temu, murb napisał:

Brak zaufania i kontrola nie idą w parze z budowaniem relacji. 

I z jakich powodów, ludzie mieliby udawać w necie, że nie piją mocnych alkoholi? 

Jeśli napiszę, że piję wódkę z gwintu  to co ma to powiedz? 

AAA są. Normalny człowiek wypije umie wypić nie ma problemu. 

1 minutę temu, murb napisał:

Brak zaufania i kontrola nie idą w parze z budowaniem relacji. 

I z jakich powodów, ludzie mieliby udawać w necie, że nie piją mocnych alkoholi? 

Jeśli napiszę, że piję wódkę z gwintu  to co ma to powiedz? 

Zaufanie mam też ale wobec tych którzy sprawdzili się i wiem że są  w porządku. 

Powiem że kłamiesz w kwestii picia vodki z gwinta i prędzej jakieś nalewki dla zdrowotności. 

Żeby uchodzić za prawych koniecznie temu deklarują abstynencję .

54 minuty temu, Jimmy Savile napisał:

Ja się z tym nie spotkałem mimo że wyglądam dosyć młodo jak na 35 latka. Ale Ewę z lasu 50+ o dowód pytają

Może się nie spotkałeś, ponieważ (oczywiście moim skromnym zdaniem) wcale nie wyglądasz młodo (ani też ładnie), Przemku Możliwe też, że to dlatego, że wtydzisz się wychodzić z domu, więc tani alkohol kupuje ci mama, na której żerujesz

3 minuty temu, murb napisał:

Taką mam ciekawość. Czy są jakieś sprawy, w których masz inne zdanie niż Widmo? 

I Ona i ja mamy często odmienne zdania w różnych kwestiach, ale też zdarzają się zbliżone postrzeganie . 

4 minuty temu, Fifofa napisał:

AAA są. Normalny człowiek wypije umie wypić nie ma problemu. 

Dwa A - Anonimowi Alkoholicy. Chyba, że jest coś o czym nie wiem. 

11 minut temu, Get Out napisał:

bo jestem dobrze wychowany.

Tak, jasne, twoje popisy dobrego wychowania trudno przegapić trzeba byc ślepym i głuchym zeby nie zauwazyć twoich odpałow. Wczorajsze występy juz wyparowały z pamięci?

1 minutę temu, Get Out napisał:

I Ona i ja mamy często odmienne zdania w różnych kwestiach, ale też zdarzają się zbliżone postrzeganie . 

Dziękuję, że za nią odpowiedziałeś. 

1 minutę temu, Get Out napisał:

Zaufanie mam też ale wobec tych którzy sprawdzili się i wiem że są  w porządku. 

Powiem że kłamiesz w kwestii picia vodki z gwinta i prędzej jakieś nalewki dla zdrowotności. 

Żeby uchodzić za prawych koniecznie temu deklarują abstynencję .

Jeden łyk z gwinta i starczy. Jak u mnie wódka jest wino też piwo, napije trochę jak można, nie zawsze można.

Alkoholicy zawsze piją do końca aż się skończy i jest mało.

Z pijakiem piła ona jeden łyk a drugi resztę wszystko.

7 minut temu, Onaaaa napisał:

Często ci co mówią że wcale nie piją to walą codziennie ale takich łatwo poznać bo odpalają sie wieczorami i nie pamiętają co mówili 8 piw dziennie? to da sie tyle

Przez cały dzień pewnie da radę nawet więcej wydoić niż osiem sztuk i mnie nic do tego , bo ja tego nie finansuje ale jak gość wyzywa niemal każdego od alkusów , a później się okazuje że sam spożywa to już wtedy obnaże hipokryzję i to jest woda na mój młyn.

Wieczorem się odpalą że ziemniaki jemy, a sami też jedzą to prorocze słowa.

2 minuty temu, murb napisał:

Dwa A - Anonimowi Alkoholicy. Chyba, że jest coś o czym nie wiem. 

AAA. baterie alkaliczne. Problem mają byli alkoholicy albo skłonni do nałogu inaczej mają problem.

Jak ktoś nie ma problemu  to i nałogu też.

10 minut temu, murb napisał:

Taką mam ciekawość. Czy są jakieś sprawy, w których masz inne zdanie niż Widmo? 

Tak ale nie jest tego dużo.

2 minuty temu, salix napisał:

Tak, jasne, twoje popisy dobrego wychowania trudno przegapić trzeba byc ślepym i głuchym zeby nie zauwazyć twoich odpałow. Wczorajsze występy juz wyparowały z pamięci?

Zauważ że wobec normalnych i kulturalnych nie mam żadnych problemów z generowaniem kultury , a wobec zwyroli i degeneratów już nie mam kultury to całkiem normalne , bo adekwatne do ich zachowania.

12 minut temu, Get Out napisał:

Zaufanie mam też ale wobec tych którzy sprawdzili się i wiem że są  w porządku. 

Powiem że kłamiesz w kwestii picia vodki z gwinta i prędzej jakieś nalewki dla zdrowotności. 

Żeby uchodzić za prawych koniecznie temu deklarują abstynencję .

W kraju, w którym picie alkoholu jest w zasadzie normą, abstynencja może uchodzić za rodzaj aberracji, coś dziwnego. Nie potwierdza prawości cokolwiek pod tym stwierdzeniem rozumiesz. 

Mylisz się z nalewkami. 

1 minutę temu, Get Out napisał:

Zauważ że wobec normalnych i kulturalnych nie mam żadnych problemów z generowaniem kultury , a wobec zwyroli i degeneratów już nie mam kultury to całkiem normalne , bo adekwatne do ich zachowania.

A po czym rozpoznajesz zwyrola lub degenerata?

6 minut temu, murb napisał:

Dziękuję, że za nią odpowiedziałeś. 

 

Ale Ona zawsze postawi kropkę nad "i"

2 minuty temu, Fifofa napisał:

AAA. baterie alkaliczne. Problem mają byli alkoholicy albo skłonni do nałogu inaczej mają problem.

Jak ktoś nie ma problemu  to i nałogu też.

Może być też taki wariant, że ktoś nie ma nałogu to i problemu nie ma. Bo uzależnienie to problem. 

Jaki jest związek baterii z piciem wódki? Oprócz tego, że wódka przewodzi prąd?

25 minut temu, Get Out napisał:

, bo jestem dobrze wychowany...

Nie masz żadnych granic w wypisywaniu bzdur

5 minut temu, Onaaaa napisał:

Tak ale nie jest tego dużo.

Ok. Ciekawa byłam. 

Przed chwilą, murb napisał:

Może być też taki wariant, że ktoś nie ma nałogu to i problemu nie ma. Bo uzależnienie to problem. 

Jaki jest związek baterii z piciem wódki? Oprócz tego, że wódka przewodzi prąd?

Pomyliłem się aa a Aaaa

1 minutę temu, Śliwka w Polonezie napisał:

Nie masz żadnych granic w wypisywaniu bzdur

Wygląda na to, że tylko niebo go ogranicza. 

Przed chwilą, Fifofa napisał:

Pomyliłem się aa a Aaaa

Wszystko wyjaśniłeś. Teraz już rozumiem. 

2 minuty temu, murb napisał:

W kraju, w którym picie alkoholu jest w zasadzie normą, abstynencja może uchodzić za rodzaj aberracji, coś dziwnego. Nie potwierdza prawości cokolwiek pod tym stwierdzeniem rozumiesz. 

Mylisz się z tym nalewkami. 

Nie wiadomo czy mówisz prawdę, a mnie się nie chce zgłębiać Twoją psyche. 

Czy ja wiem , bo nie spotkałem się z negatywnymi opiniami jak nie pije, ale to może zależy od towarzystwa i regionu.

3 minuty temu, Śliwka w Polonezie napisał:

Nie masz żadnych granic w wypisywaniu bzdur

Już jesteś i znowu będziesz palił głupa że wcale nie warujesz i nie czekasz na mnie

1 minutę temu, murb napisał:

Wygląda na to, że tylko niebo go ogranicza. 

Obawiam się, że to raczej kosmiczne granice.

Przed chwilą, murb napisał:

Wszystko wyjaśniłeś. Teraz już rozumiem. 

Jeszcze jest coś DDa czyli wyssali wòdę w łonie matki od kołyski jak nie pomyliłem.

15 minut temu, selkie napisał:

Może się nie spotkałeś, ponieważ (oczywiście moim skromnym zdaniem) wcale nie wyglądasz młodo (ani też ładnie), Przemku Możliwe też, że to dlatego, że wtydzisz się wychodzić z domu, więc tani alkohol kupuje ci mama, na której żerujesz

Ostatnio instruktor prawa jazdy mnie się pytał kiedy kończę lekcje jak chciał się na jazdy umówić. Więc wyglądam na max 20 lat. Ja nie pije w przeciwieństwie do ciebie, a  nawet gdyby to mama nigdy w życiu by mi alkoholu nie kupiła.

2 minuty temu, murb napisał:

Wygląda na to, że tylko niebo go ogranicza. 

Wątpię bo wystarczy porzucić ciało aby przywitać się że stwórcami wyższej inżynierii genetycznej.