Pomocy! Co byście pomyśleli..?!!!

jedzie samochodem?

Pół biedy!!! Spał! Ale głos miał jak zza grobu! niechciał rozmawiać, przepraszal, że akurat wyłącyl telefon, bo chciał zasnąć bez przeszkód c.d.n.

Ze niby co? kto spał?

Ciszaaa ech Ciszaaa.

cisza - nie przejmuj sie tym wszytskim. chlopak odzedziczyl wrazliwosc po tobie. tez sei wszytskim przejmuje. a co z drugim synem?

z tego co mogłam jako matka wyczuć, że problem jeszcze nie jest pewien, nie powie mi aż bedzie pewne a rozmowa nie na telefon itd. wyczuwam.... wiecie już co? myślicie podobnie jak ja?

poszliście spać? dzięki bardzo za bycie ze mną. to była trauma! chyba wezme relanium by zanąć

cisza czyli co myslisz - jakas dziewczyna spodziea sie jego dziecka?

a starszy syn przynajmniej wie już gdzie braciszek mieszka i nawet dobrze, bo już został z nim na noc. oby tylko był to epizod, mowi, ze na studia to chyba nie pojdzie. Jesli dostane wolne, to pojade jak najpredzej do niego dobrej nocy Jezu, jak to jednej chwili może się świat zamknąć i rozjaśnić! ale jest jeszcze ten problem \"jak będzie pewne, to powiem, od kilku dni żyć mi sie nie chce\"

cisza - albo czeka na jakies wyniki badan -wersja gorsza albo chodzi o ciaze. ja bym na twoim miejscu wprost spytala czy chodzi o ciaze i powiedziala ze jesli tak to sie uciesze i nie ma sie czym martwic(moje zdanie) moze jeszcze jakis problem w pracy ale to zaden problem reasumujac -chce cie chronic ale bez wyobrazni chyba wolabys wuedziec juz teraz?

Tez tak pomyślałam i nawet zaśmiałam sie \"Martusia jet w ciąży?\", nie zaprzeczyl tylko trzymał się wersji, że dopóki nie ma pewnosci nie będzie mówił. Masz rację, zaczne sie przyzwyczajac do takiej mysli... W końcu porównując z tym, co przed chwilą się bałam i płakałam... Ale by sobie dzieciaki zycie skomplikowali.... Zapewnilam go, ze kocham i niech nie zrobi jakiejs głupoty, bo ma mnie itd. Ale nocccc! a rano do pracy i musze pieknie wygladać.

cisza - no jesli tak to wyglada to sie szykuj do tej pracy ile wlezie bo musisz byc piekna babcia. tylko sie ciesz. chlopak jest za wrazliwy na ten swiat . teraz mu sie wydaje ze dziecko bedzie sie wiazalo z jeszcze gorszym lekiem a pozniej zobaczy ze dziecko daje tez poczucie bezpieczenstwa, sensu i myslenia ze trzeba sie wziac w garsc i wszytsko musi sie ulozyc.

Może ktoś jest ciekaw moich dzisiejszych wydarzeń..... Zaspałam do pracy godzinę, szef pojechal beze mnie na spotkanie, oddałam do druku coś z błędem merytorycznym i juz nie idzie wycofać.... Szefowie jeszcze o tym nie wiedzą :(( oj dzisiaj to nie był dobry cały dzień!!!!!!!!!!! Synuś odezwał sie raz. "Bez zmian. Jestem w pracy. Tez kocham"...

ach matki dorastających dzieci nie maja lekko! twoja historia mogłaby posłuzyc za scenariusz do filmu.... życze Ci rozluźniającego wieczoru i nocy

dziekuje! Ciągle nie wiem co to ma sie \"dopiero okazać\". Nie wiem, czy starszemu nie powiedział w nocy, czy po prostu obiecał milczenie i chce być lojalnym bratem, bo nie chciał powiedzieć, czego sie dowiedial w nocy. Czy to będzie ciąża jego dziewczyny...? Muszę uzbroic sie w cierpliwość.

cisza - milo ze sie odzywasz moim zdaniem pewne ze bratu powiedzial. nie mowia w imie twojego dobra nie wiem czy ciaza byz sparwila ze nie chce mu sie nic. moze dziewcyzna jest w ciazy ale sprawdza z kim?

Kobieto, co ty za histerie urządzasz. Nie słyszałaś nigdy słowa "nerwica"??? Nrwicę ma w dzisiejszych czas co trzecia osoba. On nawet nie powiedział "depresja". Nerwica to znaczy mnie więcej tyle, że żyje pod stresem i nie może spać na przykład. A ty robisz z tego wielkie hallo jakby chłopak napisałam co najmniej ze chce się zabić.

no może i źle to napisałam, ale w naszych relacjach nie było takiego słowa, w dodatku to zapytanie, co kupić bez recepty. Przejełam sie, przyznaję, to była noc i to odrzucenie telefonu. A on mi nie tak dawno powiedział \"żeby mamusia wiedziała, jakie miewam mysli\", Nagle te słowa wrócily do mnie. Łatwo komus komentować... do \"przyłaze się\" - zieki za spokój, jaki wsprowadasz swoimi wypowiedziami. Zauważ, że on ma ledwie 19 lat, a dziewczę jeszcze mniej...

byc może zaraz mi zgaśnie prąd, bo straszny wiatr sie zerwał! :((

czy ma już umrzeć ten topik? nie chcecie pisac.... a ja sie przyzwyczaiłam :(

ciszaaa czytam od wczoraj topik.Wyjaśnilo się coś? Wczoraj nie pisałam nic,nie wiedziałam jak Cię pocieszyc....Wybacz ♥♪♫

Powiedział, ze nie na telefon, wiecej nie nalegam. Zapytałam tylko, czy kupił sobie ten syrop na uspokojenie. Mówi, ze nie. Acha i napisał mi, ze nie ma dla niego studiów, które by chciał podjąć. Może tu tkwi szkopuł? A o dziewczynie ani słowem nie wspomniał, tez dziwne.

Skoro nie kupił syropu,to jest tak źle.:) Wziął się w garsc,a to jest najważniejsze.Wkrótce się wszystko wyjasni do końca.Nie martw się.Śpij spokojnie ♥♪♫

Dziekuję Marketa-cz z pewnoscia dzisiejszej nocy zasne pokojniej. Tym bardziej, że przed chwilą Synus jeszcze odezwał sie do mnie na GG. Mowił, że przespał sie po powrocie z pracy i dlatego jeszcze nie śpi. Dobrze, że po południu troche odespał wczorajsza noc. Był jednak smutny, oszczędny w słowach, konkretny. Dobranoc pa wszystkim cztającym

tobie kobieto przydałby się nervosol. Strasznie panikujesz.

napewno zapisał się do sekty i stresuje go fakt, że guru ma biegunke!