Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość thin_girl

JAK ZAPOBIEGAC KOMPULSOM ????????????????????????????/

Polecane posty

wiecie co dziewczyny ...mi o wiele latwiej jest nie objadac sie jak mam zajecie i nie siedze w domu ! nuda jest najgorsza!dzis pol dnia bylam na miescie i nie jadlam zadnych fastofoodow tylko 1 galke loda no ale on ma akurat malo kcal zreszta to bylo moje 2gie sniadanie:p i dzieki temu ze mialam zajecie nie myslalam o zarciu i nawet nie kusily mnie te frytki w mc donladzie :D moim wrogiem nr 1 jest nuda!!!!nie moge sie nudzic to i napadow nie bezie:D pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem mam malowanie
w domu, tez niezle zajecie, nie mysle o jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znow od nowa
szlak znow poległam musze sie jakoś zmobilizować lecz nie potrafie może wyznacze date i tak bedzie lepiej? z rzucaniem palenia też tak mialam ale wyznaczylam sobie datei przestalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belaaaaa
Ja dzis omal nie rzuciłam się na słodycze i cały dzień dietowania poszedłby na marne, a wyjątkowo dobrze mi dziś szło - nie przekroczyłam 1000 kcal i zjadłam 5 małych posiłków o stałych porach :) Dziś kiedy czułam, że muszę coś zjeść, że będzie napad obżarstwa, to położyłam się spać. Spałam 2h, a potem przez 2h ćwiczyłam i jestem dumna z siebie, że przezwyciężyłam tą ogromną ochotę na słodycze. Poza tym zauwazyłam, że po prostu chciałam zajeść emocje po kłotni z chłopakiem... eh...te emocje i nuda to moja zguba chyba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belaaaa gratuluje ze udalo Ci sie wygrac z napadem :) u mnie tez zawsze emocje o tym decyduja- zauwazylam ze jesli mam zly humor to juz zaczynam sie krecic po kuchni a jak jestem w dobrym nastroju to nie wcale mnie tam nie ciagnie ;) ja wczoraj ladnie sie trzymalam zjadlam ok800kcal i dzis mam nagrode - na wadze zobaczylam 50,5kg niewiem jakim cudem spadlo az 0,6kg !cud !;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotic_girl
hihi...to ja belaaa ;) zmieniłam nick, bo tamten niezbyt dobrze mi się kojarzył :P i_want_to_be_skinny to się bardzo cieszę, że widzisz efekty :) poza tym jesz podobną ilość kalorii jak ja :) a ile już schudłaś? ćwiczysz też? ja dążę do 48 kg, kiedyś miałam tyle i naprawde doprze czułam się w swojej skórze...teraz może mam tak 51 kg i jestem na tysiaku :) Ja jestem właśnie po owsiance i piję sobie herbatke z pokrzywy. Mam nadzieje, że dziś napady mnie nie dopadną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska-mala-
czesc jestem tu nowa,ale moje napady sa stare jak swiat.Normalnie trzymam sie dietki jest o.k i jestem z siebe dumna i nagle przyhodzi "TO" i rzucam sie na zarcie.Czekam tylko az wszyscy wyjda z domu i rzucam sie na lodowke i na chleb na slodycze co tylko wpadnie mi do reki.Pilnuje bardzo zeby nikt z rodzinki nie zauwazyl ze czegos brakuje:(:( jestem jakas chyba glupia albo pomylona:(:( walcze z tym ale w ciagu ostatnich 24 h mialam juz 2 napady:(:( poszlam przed chwila na rower mam nadzieje ze choc troche spalilam tych nadprogramowych kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exotic_girl
miska-mala- nawet pojęcia nie masz jak ja Cię doskonale rozumiem :/ najgorsze dla mnie są zawsze weekendy niestety :/ potrafię ładnie i planowo trzymać się diety cały tydzień, a nadchodzi weekend i nie wiem, co się ze mna dzieje :( Np. potrafię całą sobotę jeść normalnie i ćwiczyć, żeby wieczorem mieć ładny płaski brzuszek dla mojego faceta, a potem jak tylko zamknę za nim drzwi, to idę do kuchni i jem, co popadnie.To jest silniejsze ode mnie niestety, a potem pół nocy nie śpię, bo mi nie dobrze od przejedzenia. :( Próbuję z tym wlaczyć i teraz nie głodzę się zbytnio, jem regularnie. Mam nadzieję, że mi to pomoże!Poza tym jak pisalam wcześniej... nuda i emocje też dużą rolę u mnie grają niestety! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×