PRZECZYTAJCIE-SKUTKI KSIAZKI O ZOLZACH

Przeczytalam ostatnio ksiazke pt;"dlacego mezczyzni kochaja zolzy", zastosowalam sie do wszystkich rad i coz...zostawil mnie facet stwierdzajac ze go ignoruje,nie kocham tak jak wczesniej,ze stalam sie chlodna..Co o tym myslicie?

bo to ksiazka do badziewie i pic na wode !!!!!!!!!!!!!tez ja czytalam i w prawie ostatniej chwili sie opamietalam .......bo sie zrobilam oziebla i oschla dla mojego misia a to durne i idiotyczne ta ksiazka to kupa gowna za przeproszeniem

Możecie mi ja przeslac gibonka1@o2.pl :)

poczytalam pobieznie ta ksiazke,owszem,fajna,ale te rady to tycza sie co najwyzej poczatku zwiazku moim zdaniem,bo potem jak juz sie jest razem i ludzie sie kochaja to lepiej nie stosowac takich gierek bo faktycznie hm...facet moze sie zwyczajnie poczuc olewany i bedzie mial racje. Takie ksiazki to ucza jak byc zimna kobieta bez uczuc mysle;/

niech żyją poradniki dla kobiet z cyklu: jak zdobyć i być z facetem - pisane przez samotnych i rozchwianych emocjonalnie autorów, którzy w życiu nie mieli trwalszego związku niż 1 m-c :O

tez bym taka dziewczyne zostawil.

nutella24 - na poczatku? Tez nie bardzo, bo gdy zobacze, ze dziewczynie nie zalezy, jest niedostepna, sama sie chociaz troche nie stara, to bym olal sprawe. Nie bawie sie w gonienie kroliczka, nie mam czasu ani checi na takie "zabawy".

no wlasnie,a ja myslalam ze on bedzie mnie bardziej kochal jak taka sie stane:( co mam teraz robic?

a kto by nie zostawil glupiej pindy zapatrzonej w siebie nie dbajaca o zwiazek ...............matko moja

może ma syndorm marsjańskiej gumki i oddalil sie od ciebie aby wrócic jak naciągnięta guma powyższe to też madrośc z ksiązki

unioslam sie sorrki przepros za swoje zachowanie powiedz ze mialas ciezki okres ...........a noz widelec przebaczy i wroci ;) glowa do gory

haris .........gdzies malo ciebie ostatni widac (to tak na marginesie )pozdrawiam :)

ja na miejscu basi porozmawialabym z facetem,przyznala sie ze mi odbilo cos,ze przeczytalam jakies bzdury i sie zaczelam stosowac do jakichs glupich rad-po prostu mialabym odwage cywilna jesli chcesz jeszcze ratowac ten zwiazek. Piszac,ze na poczatku zwiazku te rady sa dobre -mam na mysli tylko i wylacznie to ze nie wskakiwalabym od razu do lozka z facetem,ale oczywiscie widadomo ze nie zachowywalabym sie jak zimna niedostepna kobieta bo od takiej to nic dziwnego ze kazdy facet ucieknie.

facet miał poprostu dobrze poukładane pod sufitem,a Tobie zabrakło własnego rozumu jeśli dokładnie zastosowałaś się do tego pseudoporadnika :D Przykre ale prawdziwe :D

Haris - powaznie ten cytat pochodzi z tej ksiazki? :D

też tą książeczkę przeczytałam, stwierdziłam sie jest super itp. ale jak zaczęłam sie stosowac wg niej to mój facet stwierdził ze co sie ze mną stało bo taka jakaś inna jestem, gorsza itp. wszystkie te kasiążki to pic na wode i ja już ich więcej czytać nie będe bo one wniczym nie pomagają, tylko takie pozory stwarzają. DZIEWCZYNY PRZECIEŻ NIE MOŻNA BUDOWAĆ ZWIĄZKU WG JAKIEJŚ KSIĄŻKI!!! a jak widze ile tu dziewczyn czyta te coraz to różne książki to az sie boje:( teraz weszła jakaś nowa książka: Oblicza Zdrady, i teraz kazda bedzie sie doszukiwała zdrady po jej przezcytaniu. ja kończe ztymi książkami bo mi tylko psychike komplikują.

tak jak ktoś napisał już- zachowanie z tej książki jest może skuteczne w bardzo początkowej fazie związku, a raczej randkowania. może. a w związku który już istnieje, najmądrzej jest zachowywać się zupełnie odwrotnie niż opisane w książce. okazywanie miłości i zainteresowania życiem drugiej osoby, pokazywanie, ze nam na sobie zależy, dbaniem o wspólne mieszkanie i siebie nawzajem można naprawdę dużo uczynić dobrego dla związku. taka miłość sprawia że można góry razem przenosić

co za debilny ten cytat z tej ksiazki..do tego nawet nie doszlam,czego tam ucza;/

i przyjal ten twoja olewacka postawe, to bylby ciota i cieplka klucha.

ta twoja...

Jednak w zwiazku nie mozna stac sie rozlazłą piczką i tylko dawac i dawac i dawac! Wydaje mi sie, ze o to chodzi w tej ksiazce, by nie przesadzac tez w druga strone. Nalezy dbac tez o swoje i nie 'zlewac' sie w całosc z partnerem, lecz pielegnowac tez nasze wlasne jestestwo. Niestety duzo dziewczyn daje wszystko i pozniej budzi sie samotnie, bo facet albo sie znudzi, bo nic go juz nie fascynuje, albo po prostu okazal sie chamem co chcial jedynie wykorzystac.

ja uważam, ze każda umie budować związek bez książek i dostosować sie do odpowiedniej sytuacji w zyciu i umieć się w niej zachować.to tak samo jakbyscie dzieci wychowywały z ksiązek:)

niektorzy widac nie potrafia.

ten topik powinny zobaczyc osoby udzielajace sie w watku "wychowaj swojego faceta".

wszsytkie kobiety szukaja zlotego srodka i czegos co bedzie je prowadzilo za raczke cale zycie, kupuja debilne ksiazki i poradniki, wciaz sluchaja glupich rad zamiast samemu decydowac o swoim zyciu, samemu podejmowac decyzje itd. zamiast dbac o swoj zwiazek, rozmawiac, byc szczerym to wola ciagnac swoje chore gierki i wierza w kretynskie stereotypy i ze faceci sa zlem tego swiata. na szczescie nie wszystkie sa takie peirdolniete

ja nie lubie czytac poradnikow, ale uwazam ze akurat bycie 'zołzą' - choc w sumie glupie to okreslenie - nie jest takie zle czasami;) Kwestia wyczucia , ktorego tutaj zabrakło. Duzo kobiet czyta, ale chce zastosowac wszystkie porady do swojego zwiazku, a to juz glupie. Nalezy chyba przede wszystkim wyciagnac esencje i powoli, bez drastycznych zmian cos tam TROCHE stosowac, ale nie wszystko. A tu pewnie dziewczyna zastosowała wszystkie zasady slepo, zmienila sie o 180 stopni, i facet pomyslał - Ech, zmienila sie tak, olewa mnie, pewnie jej juz nie zalezy. Tak sobie to wyobrazam;)

popadanie ze skrajnosci w skrajnosc. albo dajecie z siebie wszystko - tracac wlasne \'ja\', olewajac wlasne potrzeby, rezygnujac z siebie - oddajac cala siebie facetowi - w takiej sytuacji facet nie czuje ani wyzwania, ani potrzeby starania sie o was - bo i po co - wszystko ma na tacy. albo tez po przeczytaniu jakiejs ksiazki nagle robicie sie chlone, ozieble, niezainteresowane i egocentryczne. wtedy znowu facet ma wrazenie, ze obok ma kostke lodu zapatrzona w czubek wlasnego nosa. dodatkowo - jesli iles czasu jestescie kochajace, cieple i zainteresowane i nagle trach! ni z gruchy ni z pietruchy zmieniacie sie o 180 stopni - co on moze sobie pomyslec? ze: poznalyscie kogos i juz wam nie zalezy, ze juz go nie kochacie, bo wszystko macie koncertowo w d... itd. troche rozsadku kobietki - zloty srodek, dbajcie o zwiazek i ukochanego, dbajac rownoczesnie o siebie i swoje potrzeby. kto rozsadny kladzie wszystko na jedna karte i wciela w zycie w 100% przeczytany poradnik?

do tych co mnie pytali: 1. nawet Haris musi czasem pracowac ;) 2. cytat pochodzi z \"Dzienników Bridget Jones\" ale Bridget ponoc przeczytała to w \"Mężczyźni sa z Marsa, a kobiety z Wenus\"

wychowanie faceta - to jest dobre:P W ogole tego nie rozumiem:O To jak wychowac psa, by nie gryzl mebli i nie siusiał w domu?:P:P:D

popadanie ze skrajnosci w skrajnosc. albo dajecie z siebie wszystko - tracac wlasne \'ja\', olewajac wlasne potrzeby, rezygnujac z siebie - oddajac cala siebie facetowi - w takiej sytuacji facet nie czuje ani wyzwania, ani potrzeby starania sie o was - bo i po co - wszystko ma na tacy. albo tez po przeczytaniu jakiejs ksiazki nagle robicie sie chlone, ozieble, niezainteresowane i egocentryczne. wtedy znowu facet ma wrazenie, ze obok ma kostke lodu zapatrzona w czubek wlasnego nosa. dodatkowo - jesli iles czasu jestescie kochajace, cieple i zainteresowane i nagle trach! ni z gruchy ni z pietruchy zmieniacie sie o 180 stopni - co on moze sobie pomyslec? ze: poznalyscie kogos i juz wam nie zalezy, ze juz go nie kochacie, bo wszystko macie koncertowo w d... itd. troche rozsadku kobietki - zloty srodek, dbajcie o zwiazek i ukochanego, dbajac rownoczesnie o siebie i swoje potrzeby. kto rozsadny kladzie wszystko na jedna karte i wciela w zycie w 100% przeczytany poradnik?