Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co ja mam jeść

Moja mama kiepsko gotuje i ciągle chodziłam głodna. Odziedziczyłam skłonności po

Polecane posty

Gość i co ja mam jeść

mamie, zamieszkałam z moim facetem i znowu jestem głodna.:( Ostatnio byłam u koleżanki, poczęstowała mnie pyszną zupą z kapusty. Zjadłam 3 porcje i wreszcie czułam się najedzona. Zaprosiłam koleżankę do siebie, żeby mi pokazała krok po kroku jak ugotować taką zupę i niestety już mi nie smakowała. W dodatku jestem potworną sierotą. Rano chciałam sobie otworzyć konserwę, żeby sobie posmarować bułkę i tak niefortunnie przecięłam sobie rękę, że do tej pory leci mi krew. Wczoraj w tym samym miejscu skaleczyłam się nożem krojąc pomidory.:( Jestem załamana. W dodatku brzydzę się mięsa do tego stopnia, że nie potrafię przekroić kurczaka, a pokrojenie piersi z kurczaka i zrobienie kotletów graniczy z cudem, bo ostatnio zwymiotowałam, kiedy się skaleczyłam i krew poleciała na mięso. Tylko ja jestem taką sierotą? Nawet nie potrafię zrobić sernika na zimno. Próbuję, uczę się, skończyłam kurs gotowania, mam książki kucharskie, ale nic z tego. Często kupuję gotowy sos, gotuję makaron (za twardy), kupuję pierogi w garmażerii, albo zupę w proszku, ale ile można? Dlaczego niektóre kobiety stoją przy garach i sprawia im to przyjemność, a inne stoją i ryczą nad swoim losem? Mój facet nawet jajek nie potrafi ugotować, więc ona w roli kucharza- odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej orange
Mam to samo jesli chodzi o gotowanie;)Na szczescie moj maz uwielbia gotowac ,wiec mam to z glowy;)Za to ciasta ja pieke najpyszniejsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajwer
A jeść lubisz? Bo mi osobiście wydaje się że lubienie jedzenia to klucz do sukcesu... dzięki temu chce się próbować. A tym że ci nie wychodzi, nie przejmuj się. Eksperymentuj, wymyślaj na co miałabyś chęć i próbuj to zrobić, tylko spokojnie, cierpliwie, z miłością do siebie i żarła. ;D Może za dużo od siebie wymagasz i myślisz o tym czy innym będzie smakowało a nie tobie lub wchodzisz w jakieś schematy, tymczasem gotowaniem można się dobrze bawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju, ja tez nie cierpię gotować. Ale nie tnę sie gdy muszę coś zrobic ;-) Ja na szczęście mam męża który lubi dobrze zjeść i zabronił mi gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam podobnie. Nie tyle co nie potrafię, co nie lubię stać przy garach. W domu robię wszystko: sprzątam, piorę, prasuję i na błysk szoruję okna, byleby tylko nie gotować.:D Jedni lubią gotować, drudzy nie- tak to natura urządziła. Nie każdy ma smykałkę do majsterkowania, nie każdy ma smykałkę do gotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
podejdź do gotowania jak do alchemi: kup: wagę, miarki, minutnik, robota (takiego maks wypasionego co poszatkuje zetrze jak na tarce i pokroi w plasterki) jak się brzydzisz mięsa, to stawiaj na potrawy jarskie. podpytuj o przepisy proste i nie bój sie fiaska...gotuj rzeczy nisko nakładowe finansowe, wtedy nie szkoda będzie wywalić do kosza. zdobywaj różne przepisy i korzystaj z nich z laboratoryjna dokładnością...makaron nie będzie twardy nigdy jeśli będziesz gotować go dokładnie w takiej ilości wody jakjest napisane na opakowaniu dokładnie tyle minut ile zalecają gotuj rzadko (co się męczyć jak nie lubisz), za to obejdź wszystkie spożywczaki i zobacz gdzie jest dobra garmażerka (dania gotowe typu krokiety, pierogi, naleśniki) zaprzyjaźnij sie z pizzerią i kuchnia chińską na wynos...nie każdy musi być mistrzem patelni powolutku będzie coraz lepiej...ja jestem z domu gdzie wszystko robiła moja mama i niczego nie uczyła i jak czytam Twojego posta to jak bym o sobie czytała...teraz po 4 latach na swoim nadal gromadzę proste przepisy, bo nie mam serca do garów, a ze przepisy mam dobre to uchodzę np w firmie za mistrza kuchennego, a przytaskane dziś 20 muffinów urodzinowych rozeszło się w pięć minut pośród zachwytów...powoli i Ty nabierzesz wprawy ;) jak ze mnie melepety co przy jednym myciu tłukła dwie szklani coś wyrosło to i Ty dasz radę...tylko pomalutku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes sierotą dlatego ze użalasz sie nad sobą zamiast wziąć sie w garść i pracować nad sobą, nie ma rzeczy niemozliwych, sa naprawde powazniejsze problemy w życiu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
a i faceta tez pogoń do garów :P czemu tylko ty masz się uczyć :P faceci to mózgowce więc nie widzę problemu żeby miał taki przepisu na klopsa nie zrozumieć i nie wykonać. poszukaj przepisów w stylu dla dla początkujących, gdzie jest punkt po punkcie napisane co trzeba zrobić, albo kup książkę kucharską "dla mężczyzn" i tez niech sie trudzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdź na
forum GOTOWANIE, DOM, OGRÓD tam znajdziesz dużo rad :) ps BRZYDZISZ SIE POKROIC KURCZAKA, A NIE BRZYDZISZ SIĘ GO ZJEŚĆ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, nie od razu zbudowano Kraków, ja jak wychodziłam za mąż tez nie umialam gotować :(, nauczysz się, życie samo ciebie do tego zmusi:) Dzisiaj nie mam problemu z gotowaniem i często gęsto wymieniam się ze znajomymi przepisami czy radami :) powodzenia Tez polecam forum na kafe GOTOWANIE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waclaw 17cm
jezeli jeszcze dodatkowo nie masz cycow to sie na nic nie nadajesz . no chyba ze na mydlo do izraela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×