nrak odzewu od faceta...

Potrzebuję rady. Spotykam się z pewnym facetem 3 tygodne, na razie ejst to początek znajomości. dwa dni temu mówił, że bardzo mu na mnie zależy. wczoraj się widzieliśmy i było już trochę sztywniej. Dzisiaj się nie odezwał ani razu. A wcześniej pisał bardzo dużo smsów. Zastanawiam się czy powinnam wysłać do niego smsa z zapytaniem czy nie ma mnie już przypadkiem dosyć? Dodam, że nie jestem typem namolnej baby i nie zadręczam kolesi smsami. jakiś czas temu on też wysłał mi smsa z pytaniem czy nie ejst natrętny. co myślicie o takim pomyśle. Wysłac, czy czekac do jutra. Strasznie mnie ta cisz i niepewność męczą...

Dziewczyny, wysłałybyście takiego smsa czy nie? Może ja pzreszadzam i jeden dzien milczenia nie jest jeszcze tragedią???

Ja czekam 4 tygodnie. potem kasuję GG i komórkę.

no nieźle, ale ja tyle nie wytrzymam....

poczekaj, nie odzywaj się, jeśli się przez parę dni nie odezwie, to daj sobie znim spokoj, szkoda sobie takim zawracać glowe.

Do autorki: kobieto, daj mu trochę pooddychać bez Ciebie, niech spróbuje zatęsknić. Coś mi się zdaje jednak, że jesteś z tych co to zagłaskają swoją m\"miłością\" na śmierć ;)

Tylko, że tutaj sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Przez ten czas jak się znamy, to on praktycznie cały czas pierwszy pisał, dzwonił i zabiegał o spotkania. Ja raczej jestem z tych chłodnych, niestety nie jestem zbyt wylewna. Moze on też się czuje nie pewnie i teraz czeka na mój ruch.

Zastanawiam się czy powinnam wysłać do niego smsa z zapytaniem czy nie ma mnie już przypadkiem dosyć? tego nie rozumiem, jeszcze nic sie nie zdarzylo a juz ma cie miec dosc? wyluzuj, im wolniej sie rozkreca tym lepiej.

Chciałabym wiedzieć na czym stoję...nie chciałabym żeby myślał, że mi nie zalezy. faktycznie może lepiej się nie odzywać, jeszcze trochę poczekać.

znam to uczucie..nie wiesz co on mysli, nie chcesz sie narzucac a z drugiej strony chcesz go upewnic w tym ze ci jednak zalezy... i ja powiem tak: napisz mu sms ale w stylu "co slychac", "jak minal dzien" etc, bez zdan typu, czy masz mnie dosc-masz byc pewna siebie a nie ze niby ma cie miec dosc...... jesli mu zalezy - ucieszy sie z smsa, jesli mu nie zalezy to i tak nic nie tracisz piszac mu.... pozdrowienia

I chyba tak zrobię, dzieki. W końcu facet nie będzie w nieskończoność tańczył wokół mnie. Chyba muszę wyjść z inicjatywą.

qrde dziewczyno on dzien sie nie odzywa a Ty juz pod ostrze stawiasz cala sprawe? niech zlapie oddech

ja bym sie wstrzymala z smskiem :) Tak robilam w przypadku mojego faceta, przez pierwsze dwa miesiace to zawsze on wysylal pierwszy wiadomosc, to on dzwonil, to on proponowal spotkania :) Mija juz roczek a my nadal jestesmy razem i nadal uczucie kwitnie, tyle ze teraz potrafie pierwsza sie odezwac :)

jeśli kobiety chcą równouprawnienia to niech też wychodzą z inicjatywą;)

ja bym sie wstrzymala z smskiem :) Tak robilam w przypadku mojego faceta, przez pierwsze dwa miesiace to zawsze on wysylal pierwszy wiadomosc, to on dzwonil, to on proponowal spotkania :) Mija juz roczek a my nadal jestesmy razem i nadal uczucie kwitnie, tyle ze teraz potrafie pierwsza sie odezwac :)

Nie na ostrzu, po prostu czuje, że on czeka aż ja się teraz pierwsza odezwę. Wydaje mi się, że tak to jest na początku znajomości, że zadna ze stron nie jest do końca pewna drugiej.

tak, tylko ze facet może czuć ze to on sie narzuca i nie napisze:( skoro nawet Ci sie już tak zapytał. co Ci szkodzi wysłac smsa z z apytaniem jak tam wieczorek..

W kazdym razie na pewno nie zapytam się go czy ma mnie dosyć. Faktycznie, to byłoby głupie...

ja uważam, że powinnaś wysłac smsa, przeciez to Cię nic nie kosztuje, tylko faceci mają wychodzić pierwsi z inicjatwą...

odezwij sie, napisz po prostu zwykłego, miłego smska:) jak nie odpisze to wtedy sie już nie odzywaj.

głupota ale rob jak chcesz

Dzięki za rady. Niby mam już trochę lat, ale jak się człowiek zauroczy to trochę traci rozum i nie mysli do końca racjonalnie:)

a dlazcego niby glupota??? przecież ona moze tak samo miło napisać jak i on.

a co lata maja do rzeczy? liczy sie przebieg (czyt. doswiadczenie)

rozumiem blanqa ze jesli chodziłoby o rozwód to kobieta ma też sie nie starać bo jej nie wypada.....

nie zmieniaj tematu, chce ustrzec autorke przed przedwczesnym zaglaskaniem kroliczka, podkreslam - on dzien sie nie odzywa !

napisz mu eska jak mija wieczorek lub po prostu życz mu spokojnej nocy :) od najprostrzych eskow najlepiej zaczac sms\'owa konwersacje niz od razu go atakowac jakimis zarzutami czy zazaleniami ;) pozdrawiam :*

nikt tutaj nie mowi o jakims narzucaniu sie. miel to jest jak ktos nam napisze milego eska przed snem, a tym bardziej jesli dostajemy go od osoby na ktorej nam zalezy. w smie nie wiesz czy temu facetowi zalerzy czy nie ale mysle ze bedzie mu milo :)

Nie odzywa się jeden dzien, ale biorąc pod uwagę, że odkąd się znamy dostawałam od niego wiadomości codziennie, więc to milczenie jest dziwne...

ty jestes dziwna, nie to milczenie, odpusc sobie dzis i jesli bardzo chcesz/musisz napisz jutro