Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolinaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

muszę to z siebie wyrzucic...

Polecane posty

Gość karolinaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

musze to z siebie wypluć,wyrzucic i zapomniec. facet zdradzal mnie z przyjaciolka,przez caly czasz jak bylismy razem tzn 6 lat. skurwiel zrobił jej dzieciaka,i teraz nasz rozwod,ich slub i wszystko cacy. a w pozwie napisane "rózniece nie do pogodzenia" nie moge sobie miejsca znalezc,non stop placze,moze ktos poradzi jak zapomniec? mam 28 lat,znalam go od 7,od 6 bylismy malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
dzięki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże co to za
przyjaciólka, z kim Ty się przyjaźniłaś :o nie wyobrażam sobie wyciąć takiego numeru swojej przyjaciółce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
rowniez dziekuje za rady...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zapomnieć ??? tak od razu sie nieda rady... moze rzuć sie w wir zycia i pomysl ze masz dopiero 28 lat i szmat drogi przed Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-żona
czesc karolina.mnie maz zostawil po 5 latach malzenstwa(7 lat bylismy razem,znamy sie od 14 lat,mamy dwoje dzieci).wygladali to tak,ze jednej nocy kochal sie ze mna,a za dwa dni powiedzial mi,ze mnie nie kocha,nie kochal nigdy i nie ma juz sily na to wszystko...moj swiat sie zawalil!Nie moglam spac,jesc,calymi nocami ryczalam,bo w ciagu dnia nie moglam sobie na to pozwolic ze wzgleu na dzieci,przez miesiac schudlam 15 kilogramow...po kilku dniach przyniosl mi pozew o rozwod z propozycja,abym go zaakceptowala:napisane tam bylo,ze zylismy w atmosferze klotni i awantur,czego swiadkiem byly dzieci(totalna bzdura,bo bylismy naprawde zgodnym malzenstwem)i mielismy rozbiezne cele zyciowe...nie zgodzilam sie oczywiscie...ale minal juz rok,niestety nadal jestesmy malzenstwem-papierowym i zadne z nas nie wnosi pozwu.ja nie wnosze,bo chcialabym miec dowody na jego wine_zostawil nas oczywiscie dla kochanki,gowniary,ktora miala tupet pisac do mnie smsy!mieszkamy osobno,ja z dziecmi,on mieszkal z ta kobieta,ale teraz nie wiem jak ta sprawa wyglada...masz nieciekawie,bo wplatana w to jest Twoja znajoma...ale dasz rade!Badz silna a bedzie dobrze!A macie dzieci?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co tu można poradzić, masz przerąbane i tyle, skrzywdziły Cie dwie najbliższe osoby - ale czas leczy rany, jedyna dobra rzecz, którą możesz w tej chwili zrobić, to wyjść z tego z tawarzą. Pamietaj, to oni są tymi złymi i nie daj sie wpędzic w żadne, ale to w żadne poczucie winy, że juz nie wpomnę o myślach typu: co na miała, czego nie mam ja. W ciemno Ci odpowiem - nic a na przyszłość wyciągnij z tego wnioski - myślę, że za bardzo ufałaś swemu facetowi. Ufanie, a ślepe ufanie to dwie różne sprawy ... Głowa do góry - jesteś młoda i wsystko przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co tu można poradzić, masz przerąbane i tyle, skrzywdziły Cie dwie najbliższe osoby - ale czas leczy rany, jedyna dobra rzecz, którą możesz w tej chwili zrobić, to wyjść z tego z tawarzą. Pamietaj, to oni są tymi złymi i nie daj sie wpędzic w żadne, ale to w żadne poczucie winy, że juz nie wpomnę o myślach typu: co na miała, czego nie mam ja. W ciemno Ci odpowiem - nic a na przyszłość wyciągnij z tego wnioski - myślę, że za bardzo ufałaś swemu facetowi. Ufanie, a ślepe ufanie to dwie różne sprawy ... Głowa do góry - jesteś młoda i wszystko przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co tu można poradzić, masz przerąbane i tyle, skrzywdziły Cie dwie najbliższe osoby - ale czas leczy rany, jedyna dobra rzecz, którą możesz w tej chwili zrobić, to wyjść z tego z tawarzą. Pamietaj, to oni są tymi złymi i nie daj sie wpędzic w żadne, ale to w żadne poczucie winy, że juz nie wpomnę o myślach typu: co na miała, czego nie mam ja. W ciemno Ci odpowiem - nic a na przyszłość wyciągnij z tego wnioski - myślę, że za bardzo ufałaś swemu facetowi. Ufanie, a ślepe ufanie to dwie różne sprawy ... Głowa do góry - jesteś młoda i wsystko przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co tu można poradzić, masz przerąbane i tyle, skrzywdziły Cie dwie najbliższe osoby - ale czas leczy rany, jedyna dobra rzecz, którą możesz w tej chwili zrobić, to wyjść z tego z tawarzą. Pamietaj, to oni są tymi złymi i nie daj sie wpędzic w żadne, ale to w żadne poczucie winy, że juz nie wpomnę o myślach typu: co na miała, czego nie mam ja. W ciemno Ci odpowiem - nic a na przyszłość wyciągnij z tego wnioski - myślę, że za bardzo ufałaś swemu facetowi. Ufanie, a ślepe ufanie to dwie różne sprawy ... Głowa do góry - jesteś młoda i wsystko przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej...dziewczyny ja nie bede tu zadnych madrosci zamieszczac bo to byloby nie na miejscu...po prostu tak po babsku wspolczuje!!!zawsze jak czytam,slysze albo sama doswiadczam zajebistej niesprawiedliwosci chamstwa i podlosci z tej drugiej str zwanej nasza (pseudo)polowka nie potrafie sobie racjonalnie wytlumaczyc ja wogole mozna kogos tak bardzo skrzywdzic,,,w imie czego cholera?ale jestesmy silne!!!tak wiec powodzenia zycze dziewczyny glowa do gory choc serducho placze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
To co mogę wam powiedzieć to szok szokiem ale... zadbajcie o swoją przyszłość. Karolino masz sytuację jasną...i w sprawie rozwodu poradź się adwokata w sprawie podziału majątku. Zawierając związek małżeński z mocy prawa macie wspólność majątkową i warto się temu przyjrzeć bo przy sprawie rozwodowej mażna też podzielić majątek wspólny. Nie- żona wystąp o alimenty na dzieci lepiej mieć je przyznane przez sąd. Są pewniejsze a rozwód...odszedł to też jest powód. Zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hqwshsdasjfjdhfdf
kobieto ---- nie daj sobie wcisnąć takiego kleksa !!! na pozwie ma być orzeczenie JEGO WINY == w razie czego zawsze będziesz mogła wystąpić do niego o alimenty DLA SIEBIE = jeśli kiedykolwiek z jakichś przyczyn nie będziesz mogła pracowac ! masz do tego podstawy - zdradzał cię i zrobił dziecko na boku === a więc żadne "różnice nie do pogodzenia" tylko walcz o orzeczenie o jego winie. no i alimenty na dzieci = koniecznie. i żadne dogadywanie się ze 'sam będzie płacil. po prostu alimenty przez sąd !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samsungzklapka
ałaaa... to musialo bolec... naprawde współczuje,bo nic innego nie moge zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zdzira z tej pezyjaciółki a z niego palant do potęgi. ale mam do was pytanie --- czy nie widziałyście wcześniej żadnych sygnałów z ich strony, że czują do siebie miętę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale czyja to przyjaciółlka
Twoja czy może jakaś jego przyjaciólka? Tak czy tak, kawał sukinsyna z niego jesli tyle czasu oszukiwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Dziewczyny....powiem Wam... zdażyć się może... ale jak dowiedziałam się że odszedł od koleżanki mojej mąż do jej bratowej która owdowiała.... Ona została z trójką dzieci a jej mąż "zajął" się dwojgiem jej bratowej. Jak to w rodzinie...wspólne wyjazdy, czasem wakacje, goszczenie wspólne...i taki pasztet...ech życie. Do głowy mojej koleżance nie przyszło, że może się coś takiego wydarzyć... a jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
sorry za BYKA zdarzyć ale jak sobie przypomnę to zdarzenie to do tej pory mnie to rusza. Ot wszystko zależy od ludzi i jak się z tym czują. A wychodzi, że niektórzy czują się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×