Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gacusiowa..

jak żyć z pedantem???

Polecane posty

Gość gacusiowa..

ja raczej pedantką nie jestem:), troche taki artystyczny nieład robie wokół siebie, ale nie żeby robic całkiem bałagan... Natomiast jak posprzatam dom, ciagle sie czegos czepia i cos znajduje , to procho na podłodze(ktore jest tak małe , ze nie zauwazyłam).. Albo gdy ja cos robie, czasem połoze np. komorke i torebke na wejscu..to juz wyzywa, ze robie syf...9a ja tylko na chwile kłade tam torebke, bo w tym czasie, tylko po cos wpadam do domu i zaraz wychodze). Ciagle sie wscieka gdy zobaczy , ze cos jest przestawione..Uwielbia bardziej porzadek niz dobra atmofere w domu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa..
kto mi pomoze, ona mnie czasem tak załamaju ta swoja małostkowscia i perfekcjonizmem..a ja przeciez nie jestem idealna..je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa..
pomocy, on mnie wiecznie lży, ze cos żle zrobiłam, kocham go, ale nie moge pozwolic tak sie traktiwac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa..
pomocy, on mnie wiecznie lży, ze cos żle zrobiłam, kocham go, ale nie moge pozwolic tak sie traktiwac!! Najlpesze ejst, ze jego najlepszy przyjaciel i zona tez sa pedantyczni i zawsze mi daje ich dom (wysprzatany, ze lsni )za przykład... a jaj mam tego dosc, chce zyc normalnie, a nie pod presja lsnienia parkietu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa..
zbyt prosta rada!!zostawic , kazdy potrafi, ja chce dosc do kompromisu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewydarzona____
dom jest do mieszkania a nie do sprzatania. Spróbuj z nim o tym delikatnie porozmawiać. Staraj się żeby było czysto, ale bez przesady. Nie żyjecie przecież w muzeum. ps. Moze on ma nerwicę natręctw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa..
czasem ma stany lękowe, teraz aktualnie, nie, ale nie wiem czy natrectw..on bał sie zasnac, lub w kosciele bał sie ze zemdleje...to chyba nerwica lękowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa
jak dojsc do konsensusu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewydarzona___
i wszystko jasne. Moze niech idzie do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli żadne rozmowy nie pomogły (bo od nich powinnaś zacząć), to-wogóle nie zwracaj uwagi, ani na jego zaczepki, ani na krzyki, (które mogą być konsekwencją braku reakcji z Twojej strony), rób wszystko po swojemu - jak do tej pory, staraj sie wytrwać w tym i bądź cierpliwa. Najprawdopodobniej mu się znudzi i sam też juz nie będzie taki pedant :P Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
jak to co! usiąść i wytłumaczyć, ze jesteś inna i lśnienia parkietu do szczęścia nie potrzebujesz, ze nie rozumiesz jego potrzeb w temacie porządku i nie umiesz im sprostać i jak on potrzebuje porządku to niech sam go utrzymuje...powiedz że jesteś inna i nie umiesz siebie zmienić, nie umiesz pamiętać o niekładzeniu torebki gdzieś tam, choć bardzo byś chciała pamiętać bo przez to są konflikty...powiedz że kiepsko się czujesz w sterylnej atmosferze i że uważasz że musicie albo wypracować w tym temacie kompromis, albo zamieszkać osobno...powiedz ze szanujesz jego potrzebę ładu i chcesz żeby on uszanował twoja potrzebę rozgardiaszu i popracujcie nad tym kompromisem...choćby podzieleniem mieszkania na strefy luźne i pedantyczne...i nie pozwalaj się lzyc jak zaczyna to wychodź z pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa
tylko, ze wszystkie pokoje sa wspolne, nie ma tak za kazdy ma swoj pokoj..kuchnia jest połaczona zalonem,sypialnia wspoplna..korytarz wspolny łazienka wspololna:(mieszkamy w bloku wiec nie mamy tylu pokoju, zeby kazdy miał swoj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm to twoja indywidualna
o jej biedaczek z niego ;) Jak chce miec wylizane na blysk, topowiedz mu, zeby cie nauczyl, jak to sie robi, a pozniej mozecie razem sprzatac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
nie nauczył tylko niech sam szoruje ze szmatą...a osobne pokoje to nie konieczność...np możesz ustalić ze twoją strefa jest komoda w przed pokoju i jak chcesz to możesz tam rzucać torebkę apaszkę czy co tam, za to półki w salonie są uświęconym ołtarzem jego pedantyzmu i przesuwasz na nich nic nawet o milimetr. wystarczą takie małe strefy moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacusiowa..
ale on nierozumie, z emozna nielubic porzadku!!, z emozna byc innym!! uwaza, ze w bałaganie to kazdy czlowiek zle sie powiniec czuc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
to zamieszkajcie osobno... źle jest jak w związku jedno patrzy tylko przez pryzmat siebie....ty jego pedaństwo musisz i rozumiesz, a on twojego braku pedaństwa nie musi? zresztą nie trzeba rozumieć żeby szanować!! ty jak na razie jego pedantyzm szanujesz i się w miarę starasz, teraz on powinien uszanować ciebie i to ze zdarza ci się coś gdzieś rzucić...może albo delikatnie zwracać ci uwagę, albo sprzątać po Tobie, ale nie lżyć...należy Ci się szacunek dla Twojej od niego odmienności...i ogólnie szacunek dla twojej osoby. albo on ustąpi i przestanie Cię za wszystko karcić albo się wyprowadź, bo lada moment to Ty dorobisz się nerwicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewded
ktos wie jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×