Zdradziła mnie

A było tak: poniedziałek mam wracać ale samolot odwołany z powodu pogody powiedziałem jej wiec ze przyjadę dopiero jutro. Wiem że była zawiedzona ( bo dawno sie nie widzieliśmy i obydwoje chcieliśmy się szybko zobaczyć) Mieliśmy zaplanowany caly dzień (i noc:) ) Niestety nie mogłem wrócić w umówionym terminie. Ona że niby ok że trudno i że już nie moze doczekac sie mojego przyjazdu. Gdy przyjechałem wszystko niby okey (wielkie powitanie heh) Następnego dnia przpadkowo w łazience znalazłem prezerwatywę (zużyta) Nie było mnie dosć długo (kilka miesiecy) musiałem wyjechać taka praca gdy zapytałem jej czy ona wie co to tam robi powiedziała ze wie i że nie mogła już dłużej wytrzymać i musiała "to" zrobić. Jest mi strasznie smuutno mimo ze też nie widziałem jej te pare miesięcy nie zwróciłem na inna uwagi cały czas o niej myślałem, dzwoniłem.. Jak myślicie zasłużyłem sobie prawda?:((

chyba nie mozna dobrego slowa o niej powiedziec:( pomysl czy warto byc z kims kto zdradzil. Znow pojedziesz i ona to pewnie powtorzy. przykro mi, ale kurcze sa ludzie i ludziska:o

jejku, bardzo to przykre, nie zasluzyles na takie cos:(((

nie, nie zasluzyles na cos takiego.... to ona nie zasluzyla na Ciebie

dzięki Wam dziewczyny :) Jest mi po prostu cholernie smutno bo kocham ją i myślałem że on mnie też...

jak sie kogos zdradza, to sie go na pewno nie kocha, nie ma takiej mozliwosci:(((

a ona mnie potrakowała jak przedmiot:((

tak, masz racje, jestes dla niej przedmiotem, a ile macie lat????

sandra....czasem kochamy a mimo to zdradzamy...wiem, że to brzmi obłędnie, ale tak jest. :(

ona 25 ja 26

lubie zonatych, wiem, wiem, ale tak byc nie powinno, przynejmniej dla mnie takie cos nie istniej, 25, i 26 lat, to dla mnie chyba dorosli ludzie:))

dla mnie też ... myślałem że to ta jedyna a ona w ciągu paru miesięcy wszystko zniszyła

wiesz, zwiazki na odleglosc z reguly szybko sie koncza, znam to z autopsji, moze poszukaj kogos na miejscu???

życie bez niej nie ma dla mnie sensu.. mimo tego co zrobiła kocham ją :( :( :(

skoro kochasz, to twoj problem, kochaj i dawaj sie zdradzac, i nie skarz sie tutaj:)) najlpeiej przepros ja ze cie nie bylo kolo niej, albo poznaj sie z jej lawerem:))

Tylko że to nie był związek na odległość mieszkamy razem prace mam na miejscu tyle ze czasem (np:raz w roku) musze wyjechać na kilka miesiecy załatwiać sprawy firmy. Tak to jestem tylko z nią i dla niej

Tommmer współczuję Ci bardzo, zdrada boli. Pomimo tego, że kochałabym, to nie wybaczę zdrady NIGDY! przemyśl to dobrze.

ale w takim razie nie masz pewnosci ze tego nie powtorzy, kto raz zdradza, zaradzac bedzie zawsze!!!

sandra 11111 Wiem wiem teraz musiałbym ją nienawidzić ... mam za co napewno jej nie wybacze

ale cięzko mi ... i tyle

wcale nie musisz jej nienawidzic, ale inaczej spojrzec na zycie, zdrada to takie cos czego sie nie zapomina nigdy, chociaz czasem sie wybacza, ale czy warto zyc ze zdrada przed oczami???

wspolczuje :( a czy ona chociaz zaluje tego co zrobila???

\"raz zdradza, zaradzac bedzie zawsze!!!\" Ja jakoś już nie. Ludzie się zmieniają. Może nie z dnia na dzień, ale jednak...

Sandra : Raczej nie warto jeśli zdradziła to nie kocha a i raczej nie żałuje powiedziała że NIE MOGŁA już wytrzywać...

tez stwierdzam, ze ludzie sie zmieniaja :) to jest mozliwe zdrada ciezko wybaczyc, jeszcz trudniej o niej zapomniec, o zaufaniu nawet nie wspominam

czyli chyba nie kocha, skoro zdradzila, skoro mialo cie nie byc tylko pare miesiecy, czy od razu trzeba pchac sie do wyrka z innym?? czlowiek jest istota myslac,a inteligentna, chyba mozna zapanowac nad " checiami", jak dla mnie to nie ma tematu, dla mnie to zdrira, sorry.

Gdybym nie znalazł tych prezertwatyw to z pewnością nawet bym nie wiedział....

że spała z innym

na pewno, ale chyba dobrze ze znalazles, a cala reszat zalezy od ciebie:))

tak wiem że wszystko odemnie zalezy narazie to musze o niej zapomniec tak będzie chyba lepiej?