Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kromka razowego

czy ten związek ma szansę przetrwać??

Polecane posty

Gość kromka razowego

Ostatnie kilka dni spędziłam w Tunezji i tam juz pierwszego dnia mojego pobytu poznałam chłopaka, który bardzo mi się podoba... na początku uznałam, że mały niewinny romans nikomu nie zaszkodzi. Myślałam że ten chłopak podchodzi do tego tak samo, bo podobno arabowie tak mają, że podrywają wszystkie blondynki z niebieskimi oczami. Spotykaliśmy się co wieczór i było naprawdę miło, nie spałam z nim- chociaż miałam taką możliwość- było nam razem naprawde miło, pierwszy raz czułam coś tak niesamowitego będac z facetem. Dużo sobie powiedzieliśmy i obiecaliśmy w ostatnią noc którą spędziliśmy razem, teraz mamy się spotkac dopiero w marcu. codziennie piszemy dosiebie smsy i maile, codziennie za sobą tęsknimy i chciałabym być przy nim... ale czasami boję się, że taki związek nie ma szans... ja jestem tutaj on tysiące kilometrów stąd... czy długo taki związek może przetrwać?? co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ia22tk21
Doskonale Cie rozumiem bo jestem w podobnej sytuacji.Bylam z chlopakiem,ktory pracowal u mnie w miescie w delegacji.Co tu duzo pisac,zakochalismy sie w sobie.Spedzilismy duzo pieknych chwil no ale niestety sie skonczylo...Teraz jest u siebie (na urlopie) a znowu pracuje gdzies w innym miescie.Wiele razy zastanawialismy sie jak to bedzie dalej,miedzy nami.Niedawno zaczelo sie miedzy nami cos psuc,byla zazdrosc,niedomowienia itp.Uznalam,ze to nie ma sensu,ze lepiej bedzie jak przestane sie odzywac.Bylo tak przez tydzien.W koncu odezwalam sie do niego,bo zle sie z tym czulam.Przeprosilam go za to,ze nie odbieralam telefonow,nie odpisywalam na smsy.Odpisal,pisal ze takze caly czas mysli o mnie,przepraszal mnie za swoje zachowanie itd.Dziwnie tak bo niedawno jeszcze pisalismy do siebie co czujemy,mile slowka a teraz kazdy z nas sie od tego powstrzymuje,np ja chcialabym napisac cos wiecej ale po co.Gdyby nie te 400 km ktore nas dzieli to moze i cos by z tego jeszcze wyszlo.Wkurza mnie to,ze stale musze przez kogos cierpiec.Jeden siedzial mi w glowie i to dlugooooo czasu,pozniej poznalam P...i minelo ale co to daje skoro nie mozemy byc razem bo ten zwiazek nie ma przyszlosci???I jak tu mowic,ze zycie jest piekne :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kromka razowego
ale ja wierze w ten związek...piszemy do siebie i narazie jest bosko... jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to w październiku znowu będę u niego... a jak skończe szkołę zostawie tutaj wszystko i wyjadę do niego, żeby być cały czas przy nim... wierzę że nam się uda, bo to jest ten facet na którego czekałam od zawsze... chociaz niekiedy wydaje mi się że za dużo kilometrów nas dzieli i to że nie będziemy się zbyt częśto widywać może wszystko popsuć :(( eh... sama nie wiem co z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×