Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salatka grecka

single,tez tak macie?chorobliwa zazdrosc, przykrosc i smutek na widok innych par

Polecane posty

Gość salatka grecka

albo na wiesc, ze ktos ma chlopaka/dziewczyne nie panuje nad tym...mam wielu znajomych, przyjaciol wiadomo raz ktos ma kogos, zrywa, jest porzucany albo samotny... ale zauwazylam, ze na widok osoby, ktora znam) z druga polowka albo gdy uslysze, ze ktos sobie kogos znalzal czuje cholerna zazdrosc ;/ oczywiscie dlatego, ze jestem sama, wlasciwie bylam od zawsze :( na codzien nie przeszkadza mi to, dzis miala dobry dzien, dopoki nie przyszla sąsiadka i nie zaczela opowiadac o perypetiach milosnych corki (ilu miala, jacy byli) to nie bylo jakeis przechwalanie sie, ot wyszla taka rozmowa, heh...moja mama nie miala nic do powiedzenia, bo wie, ze nikogo nie mam ( nie mialam wczesniej) czuje jakas ulge gdy ktos zerwie, nie ulozy mu sie, ale ejstesm wsciekla, a pozniej smutna, gdy ktos sobie znajdzie sympatie... zawsze bylam radosna dziewczyna, zyczylam i zycze nadal wszytskim jak najlepiej, ale coraz czescie lapie sie na moim dziwnym zachowaniu... tez tak macie? ps. mam 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
to Ci zazdroszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem wściekła o to, że komuś się układa, a mnie nie. Ale małą zazdrość oczywiście, że czuję. To chyba normalne dla kogoś kto nie jest singlem z wyboru. Wkurza mnie tylko to, że któraś dziewczyna nie szanuje tego, że ma fajnego faceta i zostawia go dla jakiegoś idioty. Bo uważa, że może mieć każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
noo problem polega tez na tym, ze wpadam w oko 'nieodpowiednim' tzn. takim, ktorych moge co najwyzej traktowac jak kolege lub najzwyczajniej w swiecie są pajacami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyganka z tobołkiem
boze kobieto masz 19lat, czego ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
wpada, pewnie, ze wpada ;) jeden okazal sie gejem (dlatego tak lubilam z nim rozmawiac;) ) inny nie reaguje na moje 'ruchy', tzn. jestesmy na czesc, ale gdy zagdam cos wiecej...niestety, jakbym dla niego nie istniala. inny zajety (nie dziwie sie...swietny facet) ale zajety odpada, wlasciwie nie zwracam na takich uwagi (o tym, ze kogos ma dowiedzialam sie pozniej) inny owszem, wpadl w oko, ja chyba jemu tez, ale to byl dzieciak...wlasciwie jedyne co mu sie we mnie podobalo to moje nogi ;) sam sie przestal odzywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam tak ostatnie pare dni bo facet mni erzucil ale chyba ju zmi przeszlo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
cyganko:P nie chce meza, bez przesady... ale zeby w wieku 19 lat nie sprobowac chociaz z kims byc? niektore 14-latki sa bardziej doswiadczone w tych sprawach niz ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerisier
no mnie czasami denerwuje to ze własciwie kazdy kogos ma a ja jstem sobie sama...po prostu nie moge znalezc nikogo kto by mi odpowiadał. I nie wiem czy wszyscy fajni sa zajeci, czy sa prawie sami "niefajni" czy jestem zbyt wymagajaca :p ale pewnie to ostatnie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam jedna22
no ja też tak mam, gdy widze moją piękną sąsiadke... i jej nowego nie mniej urodziwego chlopaka ...albo mojego sąsiada w którym podkochiwalam sie od dziecka, jak zobacze ze ma nową paniusie to krew mnie zalewa ..ale cóz:( nie kazdemu dany jest związek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja JUŻ tak nie mam, żyję swoim zyciem i tyle, zrozumialam że kazdy ma swoja droge itp., nie chciałabym użerać się z kimś bedąc w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
sasiad to samo...podkochiwalam sie kiedys, a teraz musze prawie codziennie ogladac go w towarzystwie dziewczyny ( nie moge o niej powiedziec nic zlego...) nawet jego 15-letni brat chodzi za raczek po osiedlu z dziewczyna a ja sama na tarasie popijam cole i mam pieeekne widoki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerisier
ano...a ja siedze przed kompem bo na slonce nawet wyjscnie moge :p ale widzicie..ja nawet nie mam fajnego sasiada na ktorego mogłabym sobie popatrzec ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalllllll
Dokładnie Lucy, ja też JUZ tak nie mam. A ty, autorko, pojęcia na razie nie masz, co to jest samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
cerisier..nie chcialabys popatrzec na sąsiada obsciskującego sie z dziewczyną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xixixix
Też tak mam...Szlag mnie trafia jak widzę te zakochane pary :o A niekiedy to takie paskudy, że szok...Wtedy się zawsze zastanawiam, jakim cudem ktoś się nimi zainteresował?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerisier
hehe..moze i faktycznie nie..ale czasami mozna by oko ucieszyc jakby był sam..a tak..nie wiem..patrz w druga strone ;) ale fakt jest faktem ze wole byc sama niz z kims na sile byle by tylko sama nie byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23 lata mam
Złości ani chorobliwej zazdrości nie czuję, ale za każdym razem, gdy słyszę o szczęśliwych związkach dalszych i bliższych znajomych, czuję w środku ukłucie i w oku pojawia się łezka. Zakochanym zycze jak najlepiej, tylko jest mi przykro, że mnie to szczęście omijało i nadal omija. I już nie wierzę, że kiedykolwiek też mnie to spotka; zresztą chyba nawet nie umiałabym się zachować w relacjach damsko-męskich. A czy przez dlugoletnią samotność spada Wam samoocena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
23 lata mam....samoocena czasem siega dna, zwlascza gdy widze duzo mnie atrakcyjniesza dziewczyne (idealem nie ejstem) i szlag mnie trafia czasem, ze ktos taki potrafi sobie kogos nalezc, a ja nie... w relacjach damsko-meskich tez nie umialabym sie zachowac...n ie wyobrazam sobie np. spedziec z chlopakiem wakacje (np. tydzien we 2 nad morzem) :o czy to juz sie nadaje do leczenia zamkniętego? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,niestety czuje lekka zazdrosc,bo wsrod znajomych sa prawie same pary,jest mi smutno i im zazdroszcze,ze mają kogoś.A ja zostałam sama po 5 latach bycia razem.Te panny,które nigdy chłopów nie miały teraz maja,a ja na odwrót.Kiedys to mnie zazdroszczono,ze kogos mam,a teraz ja im troche zazdroszcze. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pearle of sound poland
ja nie to miły widok:) zwsze sobie wtedy mysle, ach jak fanie by było gdby rhobal moj mnie takprzytuli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
heh, skąd ja to uczucia znam... Może nie jest to jakaś chorobliwa zazdrość, ale... sprawia mi to przykrość. czasem placzę sobie w samotności. Ale co z tego... czasem mam po prostu wrażenie, że \"to\" nie dla mnie. Może rzeczywiście nie jest mi to pisane. Oczywiście samoocena sięga dna. Ponoć atrakcyjna jestem...no \"ale..\". Ci godni uwagi tylko patrzą \"w taki sposób\" i się uśmiechają do mnie na ulicy. Nic więcej...może ich oniesmielam, tyle, że ja za śmiala nie jestem, żeby zrobić pierwszy krok. A ci nieodpowiedni, tz. \"dziwni\" bardzo smiali... Mam 19 lat. Moja 12 letnia siostrzenica już ma chlopaka...heh. śmiesze...i smutne zarazem. Dla mnie. Przyzwyczajenie już chyba nastepuję.... Pozdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezna_bejbe
Ja mam 21 lat i zero szczęścia w miłości. I jestem chorobliwe zazdrosna więc jestem w jeszcze gorszej sytuacji niż sałatka grecka czy reszta. A najbardziej wkurza mnie, gdy szczęśliwe zakochani wypowiadają swoje ulubione zdanie: "Zobaczysz, jeszcze się zakochasz...". Oj wyprowadza mnie to mocno z równowagi bo kiedy to słyszę, zaczynam się czuć jak desperatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
ksniezna - :) też moi znajomi też tak do mnie mówią... "że milość przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie"...taaaa. Terefele. jasne, w moim przypadku pewnie w najbardziej nieodpowiednim momencie... Kurcze. Czemu tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
a, i też już się czuję tak, jakby wszyscy się na mnie litowali...;/ Ostatnio byłam w kinie. Sama. Pani w kasie z pogardą w glosie powiedziala do mnie "jeden bilet?!" (i taakie spojrzenie). ja: "TAK, jeden bilet". dziwni są ci ludzie:P a my może dla nich:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmmmm
up.up.up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezna_bejbe
Mój znajomy twierdzi też, że takie dziewczyny jak np ja "najlepiej na tym wyjdą". Nie sądziłam, że na staropanieństwie można dobrze wyjść haha ;-). No a tak naprawdę chodziło mu (podobno) o to, że takie dziewczyny znajdują ostatecznie najlepsze partie. Dziwne jest też to, że wszyscy znajomi, którzy mają jakiś kryzys w związku czy jakiś problem z decyzją przychodzą po poradę do kogoś takiego jak ja - z zerowym doświadczeniem :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooop
podnoszę, bo ciekawy temat..:P też tak ma z ta zazdroscią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tez tak mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×