single,tez tak macie?chorobliwa zazdrosc, przykrosc i smutek na widok innych par

up

ahahak - co to za dziewczyna?:) opowiadaj:)

właśnie :)

heh, ciekawi jesteście?:P no dobra, narazie napiszę o niej trochę, bo nie chce zapeszać:) Cudowna, śliczna, mądra, sympatyczna:) aż za idealna:P ale mi pasuje:) A wiecie jak ją poznałem? w sumie to trochę dzięki naszej pelargonii:) dzięki! poszedłem sobie sam do kina, na "u pana boga w ogródku"... i miałem miejsce obok niej. Całkowity przypadek, ale wierzę, że los tak chciał:P też była sama. Troche pogadaliśmy, potem zaprosiłem na kawę:) dzisiaj też się z nią spotkałem! Ale na topic będę zaglądał:) Pelargonia - :* :* dzięki Tobie!

ahahak - bardzo się cieszę Twoim szczęsciem:) powodzenia!!!:) Ps. Nie ma za co;)

ktoś tu zagląda w ogóle??????

halooooooo?! jest tu kto????????? może też się sparowaliście:P?

ahahak - i co? dalej się spotykacie?:) fajnie, że tak Ci się ułozyło;) i to, że tak pokierował Cię los do tego kina:) to nie przypadek!

tak, spotykam się z nią:) jest coraz lepiej... Chyba jej się podobam;) właśnie wróciłem do domu. Byliśmy w restauracji na Strym Mieście, a potem ją odprowadziłem pod same drzwi domu:) Motyle w brzuchu mam. Ostatni raz tak miałem w 5 kl. podstawówki:P

up

Mnie w ogóle nie jest przykro. Nie przeszkadza mi ze jestem sama:) może jestem nienormalna? :)

wracamy tutaj haaaalo ;) nimfa...po prostu nie Ci to nie przeszkadza ;) co nie oznacza, ze nasza reakcja jest nienormalna pisze ludziska kochane co u Was ahaha. kuuurcze, ja chyba tez sie sama wybiore.... :D

Ja właśnie sprawdzam repertuar kinowy na najbliższe tygodnie A tak poza tym to nuda.... Nic się nie dzieje. Nic...

siema:) dawno nikt tu nie zaglądał.... a ahahak nam się zakochał:) miło:-) co u Was? u mnie nic... Poznałam takiego Szweda, bardzo sympatyczny i w ogóle...od pazdziernika będzie studiował ekonomię w Warszawie, w ramach Erasmusa. W piątek wrócił do Szwecji, ciągle pisze do mnie smsy, w dodatku bardzo miłe:) naprawde kochany jest, ale już sama nie wiem co o tym mysleć...;/

Olaaa! :D Musze stwierdzić, że gdybym mieszkała na Majorce na stałe miałabym wzięcie jak nigdy. Poznałam chyba chłopaków z każdej narodowości: Hiszpanie, Niemcy, Holendrzy, Brazylijczycy, Argentyczycy, Rosjanie, Marokańczycy.... eh a każdy zachwycony moimi niebieskimi oczami bo rzadko u siebie takie widzą:P. Przez tydzien czułam się wręcz jak boginii....Ale wracamy do bolesnej rzeczywistości eh.

eh, księżna:) cudownie...:) fajne uczucie... z tą rzeczywistością, to tez tak mam. Wszyscy się nami zachwycają, a tylko tu w Polsce nie...wnioski? Polacy są dziwni:(

Nie zazdrość ale serce mnie boli że ja tak nie mam

Hehe pelargonio jak mnie tam komplementowali to odpowiadałam, że Polakom sie jednak nie podobam, wówczas druga strona stwierdziła, że Polacy są głupi no ale co tam, jak nic trzeba ruszać za granicę ;) Ale tam też można oszaleć z zazdrości, mnóstwo zakochanych par spędzających egzotyczne wakacje, na szczęście tam jakoś te ukłucia zazdrości u mnie w ogóle się nie odzywały ;)

taaa, za granicą te pary są mniej iryrtujące:) ja też jak głownie (moim:) ) Włochom mówiłam, jak tu w Polsce to wszystko wygląda, to oni stwierdzili, że Polacy są ślepi... coś w tym jest:]

Ja mam taką teorię (na temat brontozaura): A więc myślę, że w Polsce fakt, iż ktoś się komuś podoba nie prowadzi zwykle do jakiegoś jawnego tego okazywania. Często widzę czy spotykam dziewczyny które mi się podobają ale nie pamiętam kiedy ostatni raz którejś o tym mówiłem. Nie powiem tego obcej dziewczynie bo zostanie to uznane za tani,banalny podryw. Nie powiem tego znajomej bo pomyśli, że jestem w niej zakochany.Podobnie źle oceniane jest obsypywanie partnerki kwiecistymi komplementami na początku znajomości. Facet który na drugiej randce wyznaje kobiecie, że jej oczy są bystre i głębokie jak andyjski jeziora,że jej włosy są jak len, że spać nie może z jej powodu etc. etc. zostanie uznany za nawiedzonego maniaka od którego lepiej się trzymać z daleka. Dlatego faceci są ostrożni z chwaleniem urody, by nie zostać uznanymi za szowinistycznych napaleńców którzy myślą tylko o jednym :P To tyle o mojej teorii :)

cześć Erich:) w sumie masz racje...ale czemu np. inne nacje narodowe okazują w ten sposób zainteresowanie, a obiekty zainteresowan się z tego powodu radują? dziwne to wszystko, najlepiej sobie dac z tym spokój:P ponoć jak się nie szuka, samo się przyplącze... Może to wszystko zależy od sposobu okazywania tego zainteresowania i jakości prawionych komplementów... PS. Akurat te włosy jak len pasują do mnie:) ktoś mi tak powiedział w podstawówce:P - "len w świetle słońca"...miłe:) pamiętam do dziś.

heeeeeej:P co u Was? normalnie zakochany wariat jestem:P