we wrześniu 30-tka!!! ja się załamię!!!

normalnie nie chce mi się już nic a nic już 30 cha na karku a ja praktycznie nic nie osiągnęłam!!! mam męża ale nie mam jeszcze dziecka, mam pracę ale nie daje mi ona satysfakcji, mam mieszkanie ale wynajmowane, a chciałabym mieć dom- swój własny.... ech nie chce mi się tu więcej wymieniac... a jak u was dziewczyny??

ja też 30 cha na karku ;-)

matko!!!!!!! i ja też 30stka w grudniu, normalnie załamana jestem od kilku miesięcy, jak na siebie patrze to widzę 20sto latkęi tak też się czuję, niby wszytsko jest ok ale jestem przerazona, niby jestem od kilku lat w udanym związku ale slubu jeszcze nie wzieliśmy, choć ostatnio zaczynam coraz częściej o tym myśleć a czasami wpadam w panikę że jescze się nie pobieramy, dopadł mnie też jakiś zew natury i tak bardzo (uuuuuuuuuuuu ażsię boję) chcę byc w ciąży (ja?), niby mam mieszkanie i duży własny dom, samochody i stanowisko dyrektora ale chyba zwariuje przez tą ciążę (jakos o dziecku tak nie myslę jak o tej ciąży) chyba mi odbije ze względu na ta trzydziestkę, humorki mi się zmieniają jak to mój mówi: jak pogoda w polsce :-( czy 30stka to taka magiczna liczba gdy zaczynasz się starzeć??

A ja dopiero w lutym ale to już niedługo i też często doła łapię:(

przestań! 30-tka to jeszcze młoda dupa

A ja już po. Od pół roku.

...jesteście stare, zramolałe paszkwile. Takie staruchy powinno się zamykać w kazamatach coby ludzi nie straszyły i o mdłości nie przyprawiały :P

no czuję sie jak młoda dupa i wyglądam też nieżle :-P , nie wygladam na 30stkę ale boję się że teraz to już z górki, choć jesli przestaję panikować i dramatyzować (jestem specjalistka w tej dziedzinie) to wiem ze gadam strasznę głupstwa

ja wpadłam w jakąś depresję trzydziestkową... nic mi się nie chce, wydaje mi się że jestem taka stara.... nie wiem normalnie nie wiem co się ze mną dzieje, nic mnie nie cieszy, chcę mieć dzidzie ale nie wychodzi, kurde nic mi nie wychodzi!!!!

w kazamatach haahhaha no tak to cos dla mnie :D ale wracając do tematu to czasami zastanawiam się czy ci chłopcy którzy ogladają się za mną na ulicy to ogladaja się bo taka stara i spruchniała jestem... (hmmmm jakby to miało dla mnie jakieś znaczenie)

nie przejmuj sie kobietko kazdy przechodzil lub bedzie przechodizl ten wiek

Taaa . Starość nie radość- młodość nie wieczność :P

magnesium - ty to chociaz już próbujesz a przede mną jeszce długa droga do próbowania, bo przenosimy sie i bedzie potrzebne troche czasu zanim wszystko sie ustabilizuje :(

chyba każdy kto ma trochę czasu aby zadumac się nad zyciem :P wpada w lekką depresję na krok od 30stki

problemy i narzekać ze mam faceta czy tam męza dom mieszkanie samochody i stanowisko dyrektora:O doceńcie idiotki to co macie bo wystarczy jeden ruch i możecie stracic swoje pozycje

A pomyślcie, co będzie za 10 lat albo 20? To ja już wole jak jest teraz.

do "tez bym chciała mieć takie " oczywiscie ze doceniamy to co mamy, ale właśnie o tym rozmawiamy, że przy przekraczaniu tej magicznej 30stki moze zaczynamy robic jakiś rachunek i obojetnie co bysmy osiagneli to i tak bedzie mało, im wiecej człowiek ma to chce więcej :( aaaa nawet nie mysle o tym co będzie za 10 czy 20 lat, matko bede stara, stara stara :P hehhehe, żebym tylko nie była jakąś smieszną baba w srednim wieku

magnifica---wiesz, śmieszna babą można być i w ieku 20 lat. Tylko że nie starą, ale wtedy to co z tego? ;)

magnifica -> już jesteś smieszna z ty swoim problemem :P

no ale żeby przynajmiej smieszna le szczęśliwą :)

dziewwczyny..NIE!nie myslcie tak..szkoda zycia...ja mam 42 lata i to dopiero jest szok..trzydziestka to jeszcze mlodosc,cieszcie sie tym..bo te 10 lat do czterdziestki,mignie jak blyskawica...wy jestescie jeszcze mlode,a ja juz w srednim wieku...chociaz wygladam mlodo,i czuje sie mlodo,to przeciez widze w lustrze twarz kobiety dojrzalej...szyja zaczyna wiotczec...czuje,ze mlodosc juz minela...to jest niemile uczucie...wiec nie martwcie sie,tylko lapcie z zycia jak najwiecej,poki sie da...

Szczęście od wieku nie zależy.

awril - wiem ze masz swiętą rację, nie ma co lamentować tylko korzystać z zycia, bo jka zacznę lamentowac to bez końca i ani sie nie obejrze i bedzie 40stka i znowu histeria

magnifica----przytnajmniej masz dom, posadę itd. Mogło być gorzej

popatrz na to tak-ty jeszcze nawet nie masz dziecka..a ja? mam dziecie w takim wieku,ze w kazdej chwili babcia moge zostac :P

dzieki kochana za miłe słowa cytat: awril dziewwczyny..NIE!nie myslcie tak..szkoda zycia...ja mam 42 lata i to dopiero jest szok..trzydziestka to jeszcze mlodosc,cieszcie sie tym..bo te 10 lat do czterdziestki,mignie jak blyskawica...wy jestescie jeszcze mlode,a ja juz w srednim wieku...chociaz wygladam mlodo,i czuje sie mlodo,to przeciez widze w lustrze twarz kobiety dojrzalej...szyja zaczyna wiotczec...czuje,ze mlodosc juz minela...to jest niemile uczucie...wiec nie martwcie sie,tylko lapcie z zycia jak najwiecej,poki sie da...

awril - znów masz swiętą rację, perspektywa zostanią babcią od razu do mnie przemówiła, choć spotykając czasami znajome ze szkoły które juz w tamtych czasach zaliczały wpadki, wiem ze za niedługo one rzeczywiście mogą byc babciami hahahha a ja dopiero bede matka, i wiem że teraz mogę zapewnić dobre zycie mojemu (niepoczętemu jeszcze :P) dziecku

Święta racja.

no coz..prawda jest taka,ze kazdy wiek ma swa wartosc...

awril skoro jesteś juz taka dojrzala i na pewno doswiadczona zyciowo to moze daj jakies mądre rady mlodszym kolezankom odnośnie zycia na przyklad :)