Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K.P.

Staly zwiazek...???

Polecane posty

Gość K.P.

Witam, Trafilem tutaj przypadkiem no ale jak juz jestem postanowailem cos napisac a raczej zapytac o rade. Jest pewna dziewczyna. Znamy sie juz pare dobrych lat z przerwami. Od poczatku naszej znajomosci cos miedzy nami bylo. Dwa lata temu po dluzszy okresie nie widzenia sie znowu nawiazalismy kontakt. Skonczylo sie tym ze widywalismy sie od czasu do czasu. Bez zobowiazan ale nie byla to tylko kawa. Ona byla w tym czasie w zwiazku. Po kilku miesiacach skonczylo sie i znowu stracilismy kontakt. Po kolejnych 2 latach (w te wakacje) znowu go odzyskalismy. Skonczylo sie jak zawsze tylko ze tym razem nie zalezy mi juz na zabawie. Ona jest od roku sama ale boi sie znowu zaangazowac a ja mam wrazenie ze jesli nie sprobuje to moge czegos pozniej zalowac. Chyba sie tego przestraszyla bo od kilku dni umyslnie czy nie umyslnie robi bardzo wiele rzeczy aby to cisnienie ze mnie zeszlo. Ja jestem typowym skorpionem- typ zazdrosnika ale zdeterminowanego. Mimo pewnych sytuacji staram sie trzymac nerwy na wodzy bo obiecalem sobie ze nie bede jej ranil (a to potrafie jak malo kto) Kiedys sie bawilem kobietami ale po kilku latach czlowiek madrzeje i wie ze nie o to tutaj chodzi. Ona poza pierwszymi kilkoma dniami jest bardzo chlodna. Stara sie robic duzo zeby mnie zniechecic (duzo imprez, malo kontaktow) ale czasami z poza maski ukazuje sie cos zupelnie innego- usmiechy, mile slowa. Wiem ze sie boi (zranic mnie czy byc zraniona) no ale jak juz mowilem wiem ze musze sprawdzic czy cos z tego bedzie. To chyba tyle. Z gory dziekuje za jakies konstruktywne odpowiedzi. Pozdrawiam K.P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.P.
Zdaje sobie sprawe ze nie jest to popularny temat no ale moze jednak ktos wyrazi swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka*
do tej pory była twoja zabawką, boi się, ze teraz też jest tylko chwilowym kaprysem.. daj jej czas, jednocześnie udowodniając, ze tobie NAPRAWDĘ zależy, że nie chodzi tylko o sex.. badź cierpliwy i najkochańszy na swiecie, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.P.
Wczesniej kiedy sie spotykalismy dalem jej do zrozumienia ze moze to byc cos wiecej niz tylko zabawa- no ale wtedy byla z kims i nic z tego nie wyszlo. Teraz tez kilka razy sie otworzylem (a nie robie tego zbyt czesto) przed nia i powiedzialem otwarcie ze chce zeby to bylo cos powaznego bo cos mi mowi ze jesli nie sprawdze tego moge zalowac. Cztery dni bylo wszystko dobrze. Pozniej chyba sie przestraszyla (nie ze jakis nachalny bylem) i stala sie chlodna. Nastepnie porozmawialismy i powiedziala ze nie chce teraz zwiazku a zaraz potem ze chce sie od czasu do czasu ze mna spotkac i nie chce tracic kontaktu... nie wiem... zagubiony jestem. Chcialbym poczekac ale ze wzgledu na moja nature- jestem skorpionem- kazde jej wyjscie, impreza, nie odzywanie sie... staram sie tlumic emocje z tym zwiazane ale nie wiem jak bedzie. Wydaje mi sie ze mnie lekcewazy i robi to specjalnie zeby mi wybic to z glowy no ale za kazdym razem po chwili jakis dziwnych mysli wracam do tej jednej glownej- czyli checi bycia z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka*
poczekaj jeszcze trochę, ale jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to raczej pogódź sie z tym, że najwyraźniej interesują ją wyłącznie sex-spotkania.. jest też taka opcja, ze miałes wiele partnerek w życiu (jak sam przyznałeś), wiec możliwe, ze ona nie wyobraza sobie związku z kimś z tak bujną przeszłością..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.P.
Tutaj nie chodzi o sex- spotkania (choc musze przyznac ze w lozku sie swietnie dogadujemy). Nie wiem... bo jesli by sie mocniej zastanowic to w sumie zawsze konczy sie podobnie. Ona nie lubi rozmawiac ze mna osobiscie czy przez telefon (nie wiem dlaczego) ale czesto ze soba pisalismy/piszemy- o byciu razem, dzieciach, pracy, przyszlosci (w zartach czy tez nie). To nie jest chyba tez tak ze sie chwalilem ile mialem kobiet czy cos. Ona tez nie jest swieta. Wydaje mi sie ze wpadla w pulapke bycia samej. Ten poprzedni zwiazek ona skonczyla (trwal 4 lata) ale nie pytalem dlaczego. Wiem ze ona cos do mnie czuje i nie chodzi tutaj tylko o lozko. Poprostu nie rozumiem jej zachowania w tym momencie. Co chce tym osiagnac. Do czego doprowadzic. Nie pisalem o tym ale ona jest zaangazowana we wlasna prace (od roku prowadzi wlasny sklep) i ma zamiar otworzyc nastepne. Wydaje mi sie ze nie chce sie wiazac ze wzgledu na to iz ustalila sobie jakis plan (praca, szkola- sukces a dopiero pozniej cos powaznego). Nie wiem... chcialbym miec sytuacje czysta- albo tak albo nie ale ani ja ani ona nie potrafimy okreslic sie po jednej ze stron razem. Jak to sie mowi- albo pierwszy albo ostatni, nigdy jeden z wielu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejka*
"Poprostu nie rozumiem jej zachowania w tym momencie. Co chce tym osiagnac. Do czego doprowadzic." jej zadaj to pytanie.. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K.P.
Zadalem- powiedziala ze nie wie. Troche taki fatalizm- nie bede sprawdzac bo i tak napewno nic z tego nie bedzie :/ A ja nie wiem jak przekonac ja ze moze warto. 3 raz w zyciu jestem pewien ze nie powinienem odpuszczac. I obiecalem sobie ze tego nie zrobie tylko nie jest to takie latwe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×