szukam byłek kochanki mojego

czytajcie uwaznie -czytałam jej sms-y i czytam do dzisiaj bo ciagle pisze ja jej związku nie rozbiłam-powtarzam nie miałam o niej pojęcia tak zwyczajnie nigdy jej nie kochał i nie kocha-to była z jego strony znajomośc czysto rozrywkowa kawa ,seks bez zoobowiązań ,tym bardziej że ona ma męża,tak że prosze mi nie wciskac że to ja ją skrzywdziłam ,nie przesadzajcie

fiu fiu-to czemu teraz jest ze mną a nie z tobą?

to moze zacytuj jakiegos, to nam sie przejasni

jedna cipka mu sie znudziła toteraz ma ciebie ale Ty też musię znudzisz...sama sobie wybrałaś takiego "Karola"

ok nie dokłądnie bo nie pamiętam szczegółów ale bardzo proszę -zawalił sie mój świat,zostałam sama na tym świecie ale nie będziesz szczęsliwy,jeżeli spotkam cię z nią zniszczę twój świat ,ciebie ,twoja rodzine i ją tez jeżeli nadal będziecie razem itp itd

Karol jest już ze mną dośc długo i to raczej on mi się może znudzic szybciej niż ja jemu

Postaw się na jej miejscu....on Cie zostawia a Ty go kochasz....i dowiadujesz sie ze zaraz inna dmucha

szkoda, to nie moj. a juz myslalam, ze bedziemy mialy okazje pogadac. jest tu jeszcze jakas inna co szuka ex swojego kochanka?

ten moj to dmuchak mnie i taka jeszcze inna...

acha czyli jesteście z jednej ...lepkiej ...gliny--jesteście siebie warci

próbowałam i staram się i rozumiem że cierpi ale szantaż i straszenie -to chyba lekka przesada ,tym bardziej że ma swoja rodzine ,męża ,dzieci i on naprawdę nic jej nie obiecywała,sami ustalili zasady tego związku-tylko seks

tobie tez obiecal tylko sex?

Alicjo nie rozumiem,dlaczego tak uważasz?

nie ,nie tylko seks ,kolejnośc była zupełnie inna..

wiesz, kolejnosc jest zawsze taka sama. najpierw przyjaźń, zwierzenia , wspolne zainteresowania, potem- nie chcialabym cie ranic, etc. potem kapiele w mleku, a potem nastepna. i nie wierz w to, ze z nia umowa dotyczyla tylko sexu. na to nie pojdzie zadna kobieta.

szkoda mi tej kobiety, niepotrzebnie pisze, ze zniszczy jego rodzine. on ta rodzine juz zniszczyl kolejnymi kochankam, jego zona pewnie leczy depresje, a dzieci ogladaja tatusia okazjonalnie, choc on oczywiscie mowi, ze tak bardzo je kocha. na twoim miejscu zastanowilabym sie nad swoim zyciem. on w jakis sposob dal tej kobiecie przyzwolenie na takie pisanie. sa osoby, ktore cierpia po cichu, sa takie ktore wymagaja leczenia etc. ale jestem pewna, ze gdyby chodzilo tylko o sex, nie pisalaby w ten sposob. on ciebie tez zostawi.

fiu fiu - czyzby łódź, mnie tez nadal dmucha i tę druga też pewnie

latwo sie mozna zorientowac, czy dmucha kogos jeszcze. najpierw zaczyna miec czesto rozne spotkania, po ktorych dzwoni i mowi, ze kocha, potem zaczyna byc rodzinny- to znaczy- nie odpisywalem bo ..zona choruje, dzieci cos tam, etc..., ale nadal utrzymuje, ze kocha, jest udany wspanialy sex etc. pisac dalej?

może i faktycznie mnie zostawi ,ale fakt faktem kiedy mógł to zrobic nie zrobił tego i nadal ciągle jestesmy razem,może róznica między mna a moja poprzedniczka polega na tym że to nie ja za nimbiegam

fiu fiu pisz daleej ,może mi sie przyda ??

a czy nie sadzisz, ze facet, ktory opowiada, ze jakas tam kobieta za nim biegala, ma cos z glowa? przeciez o tobie powie to samo, kto to udowodni? moze prawda jest zupelnie inna. o swojej zonie tez mowi, ze go zdobyla?

no dobra, dalej. potem pojawiaja sie gadki, typu- zwiazek powinien sie rozwijac. o tak, tyle, ze dla niego rozwijanie zwiazku to bogatsza o jedna dziurke oferta sexualna. nie chcesz?- oj, cos czuje , ze nasza milosc sie nie rozwija...nie ma bliskosci...i takie tam dyrdymaly.

on tego nie mówi,to raczejsama wywnioskowałam z treści sms-ów które dostałam od niej

dzięki u mnie narazie ciagle jest niezły seks a teraz czekam na ten kolejne etapy...może się nie doczekam ,czas pokaże??

a jak dlugo to trwa?

3 lata

i tamta kobieta 3 lata tak do niego pisuje????????

no nie pisuje tak od około pól roku

my się znamy 3 lata

A skąd wiesz autorko topiku jakie słowa padły z ust Twojego mężczyzny wobec niej? Za prześcieradło robiłaś? Zaprzeczył że tak jej nie mówił? Naiwna jesteś jeśli myślisz że nie skłamał. Przegiął więc na koniec mówił to co chciałaś usłyszeć.