Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lenaaa22

ale jestem szczesliwa-wczoraj ogladalismy pierscionki zareczynowe

Polecane posty

Gość lenaaa22

wczoraj z ukochanym ogladalismy pierscionki, pytal jaki bym chciala itp dzis mam sie dowiedziec jak mam rozmiar palca, bo nigdy nie nosilam pierscionkow, wiec nie wiem:P niedlugo chce sie oswiadczyc, ale jestem szczesliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaaa22
dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego tu gratulować
???? Nie zaręczyła sie jeszcze i może jeszcze przez pół roku tak czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrobatka
popieram poprzedniczke... Moja kolezanka ma juz obiecany pierscionek prawie rok..Najpierw chlopak ciagal ja po jubilerach..obiecywal a pozniej jak zdal sobie sprawe co robi to powiedzial,ze jeszcze nie jest gotowy na slub... Jak ona mu powiedziala,ze to narzie tylko zareczyny-nie beda planowali slubu-to powiedzial,ze bedzie teraz zbieral na pierscionek z brylantem bo ona zasluguje na najlepszy...i tak dziewczyna czeka juz rok a pierscionka jak nie bylo tak nie ma bo on upatrzyl taki za 1500,a jej sie podobaja nawet takie za 500 byle byly na jej palcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastyga krew na transparentach
jak mozna odnajdywac sens zycia w zareczynach i jeszcze sie tym jarac...o ja nie moge - co za pusty lachon założyl ten temat;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem wiecej
ja juz MIALAM zareczynowy pierscionek, i co? ponosilam go pol roku i zwiazek sie sypnąl. ech, szkoda slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastyga krew na transparentach
dla mnie pierscionek to tylko jakis tam przedmiot - symbol. Ale są inne wazne rzeczy: szkoła, praca, przyjaciele, imprezy - nie można zycia podporządkować li tylk oczekiwaniu na pierścionek zaręczynowy i zaręczyny. Piszecie tutaj, jak laski z XIX wieku, ktorych jedynym celem w zyciu jest zamążpójście. Ja tez sie zareczalam keidys tam, ale to był kolejny etap mojego zycia. Konsekwencja wczesniejszych spraw. Nigdy nie było tak, ze ja na to wyczekiwałam. Zyłam chwilą obecną : nauka, spotkania z przyjaciółmi, praca, hobby. A pozniej wszystko naturalnie sie potoczyło. A wy tu takie teksty...boshhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, przestańcie! dziewczyna się cieszy i to chyba zrozumiałe. ja póki co to swoje zareczyny tez wspominam jako najszczęśliwszy moment w swoim zyciu. (mam nadzieję ze za 10 dni ten moment przebije ślub) i nie wierze że wy potraktowałyście swoje zaręczyny od tak, bo są też inne sprawy na swiecie. wiadomo ze są i ze są ważne. ale miłość sprawia że potrafimy się nimi cieszyć jeszcze bardziej. ja Ci, droga autorko osobiscie bardzo gratuluję i cieszę się razem z Tobą :) wszystkiego najlepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastyga krew na transparentach
ja swoich zaręczyn jakos nie uznaję za najszczęśliwszy moment życia. Owszem, był to miły akcent. Ale nic poza tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastyga krew na transparentach
tak samo ze slubem: duzo stresu i nerwów przed, ale w trakcie poszlo zgrabnie bez jakichś wielkich emocji. Czasem tylko mnie dziwi, ze inni się jarają moim ślubem, a ja wcale. Po prostu nie zauwazam zmian przed i po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> zastyga krew na transparentach Dla mnie to tez nie był najpiekniejszy dzień w życiu, co do ślubu to tez nie wiem, myślę, że znalazło by się wiele piękniejszych. Rozumiem jednak, że dla kogoś może być, ot taka droga życiowa i aspiracje. To też dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co miala mierzyc
? moze innej chcial go kupic, ją tylko chcial wybadac, o gust zapytac itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zawiść...:o i zazdrość polki są w większości niestety okropne... jad się leje dosłownie.... a ja autorce życzę dużo szczęścia ;) pozdrawiam ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co miala mierzyc
a czego mam niby zazdroscic? to ona pewnie nam, pannom mlodym zazdrosci, i weszla na ten dzial aby sie dowartosciowac jakims swiecidelkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NelinaTr
Nie wiem, dla mnie sam pierścionek nie był jakoś aż tak istotny, jak fakt że inicjatywa wyszła od mojego narzeczonego :D ===== Kliknij i zagraj :) Polecam ;) http://travian.interia.pl/?uc=pl7_19256

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie....
zgadzam sie. sama blyskotka nic nie znaczy. Oswiadczyny to hmmm;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrobatka
tez sie zgadzam...Nikt tu nie jest zazdrosny,ani nie chce dołowac dziewczyny-poprostu nie to jest najwazniejsze-najwazniejsze jest to czy chłopak ze szczerego serca zabral ja do jubilera czy tylko chcial nadzieje zrobic,zeby go za szybko niepusciła kantem..... Ale badzmy dobrej mysli i droga autorko-napisz jak juz pierscionek bedzie na twym paluszku-sama jestem ciekawa jak sie sprawa skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli faktycznie chcialby sie oswiadczyc,poprosilby o przykladowy model do przymierzenia dla ustalenia rozmiaru od razu,a nie sama ją wysyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo
to czekaj czekaj cierpliwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×