aliterujemy, jak się da

d.z.i.w.k.a ;)

Stało się super seksualnie. :D

Kurde, koniec?!

Olgierd obliczył odległość od ostatniego orgazmu ... "ooooo"...odsapnął....ostatni orgazm oddał otyłej Otylii. Otylia odmówiła Olgierdowi orala opierając otyły obojczyk o obrośnięty ogon orangutana.......

Bezimienny bandyta buchnął biednemu Bogdanowi brązowe bokserki. Bodziu biadolił, bo bokserkami bajerował bufetową Bożenę. - Basta! - burknął Bogdan. Bohatersko biegł by bić bandytę. Bójka była brutalna. Bogdan biczował bezwstydnika. Bezsilny bandzior bezskutecznie bronił bokserek, baranio beczał, bo biodro bolało, był bezwładny! Bystry Bodziu błysnął bananem, biegł by bałamucić bufetową. :O

OO, i nawet samogłoska się pojawiła! Nieźle! Śmieszne te wszystkie teksty strasznie. :D Więcej!!!

deszcz do domu dopadał, do dachu dostał. Dzień do d.u.p.y. Dopóki deszcz - dopóty dziwne drżenie duszy...