Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

idula

dzielenie się zabawkami

Polecane posty

Kochane mamy jak sobie radzicie z np dwulatkami i starszymi dziećmi w kwestii dzielenia się zabawkami np na placu zabaw. Czy stawiacie dzieciom granice i reguły, których mają się trzymać zarówno w przypadku ich zabawek, jak i zabawek innych dzieci? Czy może zostawiacie ten problem samym dzieciom, aby same to rozstrzygnęły? A może coś pomiędzy? Jak reagujecie gdy waszemu dziecku ktoś zabiera zabawkę, a jak się zachowujecie gdy to wasze dziecko coś komuś zabiera? Czy zabawki które jakieś dziecko wyrzuca przez balkon uważacie za własność powszechną? Sprawdzacie co wasze dzieci przynoszę do domu i skąd to przynoszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Witam! Moja córcia póki co ma 16 m-cy i jeśli chodzi o dzielenie się zabawkami to wszystko jest ok, póki nie robi się zmęczona zabawami. Wtedy to zabiera innym dzieciom swoje zabawki. Jeśli to są czyjeś to ich nie bierze. Ja stanowczo zabraniam jej wyrywania zabawek innym maluchom i też tak samo zwracam uwagę tym, które jej zabierają. Wczoraj np. była taka systuacja w piaskownicy - Ninia stanęła na ławeczce przy piaskownicy i stanął też 5 letni chłopczyk. Pokazał jej jak ma skakać. To ja stanowczo przy jego matce powiedziałam, że nie ma pokazywać takich rzeczy, bo ona jest za malutka na skaknie. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie, niestety, jest fatalnie. Wystarczy że jakieś dziecko pożyczy sobie zabawkę, mój syn zaraz przybiega i mu ją wyrywa. :( Po długim przekonywaniu zgadza się ją pożyczyć, ale cały czas spogląda uważnie na dziecko bawiące się jego zabawkami. nie potrafię tego u niego zwalczyć, choć mam nadzieję, ze długie tłumaczenie przyniesie kiedyś efekty. Kiedy jakieś dziecko próbuje mu wyrwać zabawkę, to walczy o nią, a w sytuacjach krytycznych bije łopatką po rękach. Doświadczenie nauczyło mnie, żeby się nie mieszać do takich walk. Znalezionych zabawek nie pozwalam mu brać, tłumacząc, że to nie są jego tylko innego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie dochodzi do poważniejszych rękoczynów to nigdy nie ingeruję, musi uczyć się radzić w niektórych sytuacjach, nie mogę wszystkiego za nią załatwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodawka mała
A czemu ma się dzielić tak mały szkrab?Przecież to jego i on jeszcze nie rozumie co to dobre wychowanie i dzielenie się.Jeżeli ktoś zabierze mu "jego" zabawke to ma prawo zareagować.Zresztą jak mu się tł maczy cały czas to kiedyć to zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brodawko - ale mój syn ma prawie 5 lat, więc taki mały już nie jest. A dlaczego ma się dzielić? Z czystej życzliwości - on się nie bawi, inne dziecko przyszło bez zabawek, więc może pożyczyć. Nie chcę wychować go na egoistę, który widzi tylko \"ja i moje\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodawka mała
Oczewiście,że nie mówie o 5 czy 6 latku tylko o małych dzieciach.Taki maluch nie rozumie co to dzielenie się i ma prawo do "walki o swoje".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodawka mała
Jeżeli systematycznie będzie się tłumaczyło dziecku co to dzielenie się i życzliwość to w koncu to zrozumie.A krzyk na dziecko ,że się nie dzieli chyba nie jest rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj syn w swoim krotkim zyciu przezyl juz 3 razy okresy niedzielenia sie. to normalne u dzieci. Tlumacze ze dzielenie sie to bardzo ladne zachowanie. Jesli nie chce to nie naciskam- bo ma jus swoje zdanie i musze z nim sie liczyc. do 2 roku zycia pomagalam mu w zalatwianiu spraw w piaskownicy. tlumaczylam itd teraz- musi nauczyc sobie radzic sam. jesli nie dochodzi do rekoczynow to nie wkraczam do akcji. jesli dziecko zbierze mu zabawke musi sobie poradzic. jesli przychodzi do mnie bo dziecko mu zabralo mowie zeby poszedli poprosil o oddanie- nie skutkuje- to niech odbierze zabawke(bez bicia i szarpania). jesli on zabiera a dziecko jest w jego wieku albo starsze tez nie wkraczam. Jedynie kiedy dziecko jest mlodsze od niego wtedy interweniuje. Okres ciaglego tlumaczenia mam juz za soba(powiedzmy). teraz uczy sie na wlasnych bledach. oczywiscie tlumacze ale nie po 100 razy. po 3 nie zrozumie- koniec zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×