Jeśli przypadkowo napotkany mężyzna poda się wam

jaka tajemnica? ja tez chce wiedziec!!!

pogłówkuj trochę, bo coś Ci w życiu chyba za łatwo pewne rzeczy przychodzą ;)

to było złośliwe pytanie :P oraz... nic w zyciu latwo nie przychodzi... tylko, ze mentalnosc Polaka jest taka, by siąść przed TV, z piwkiem w łapie i zazdroscic, mowic ze ten ma dobrze i tamten, że tez by sie tak chciało.... i każdy by chciał, tylko, że początek tych pragnien zaczyna się i konczy wlasnie na \"chceniu\"... bo wykonać jakąś prace jest juz trudniej...

Za dużo siłowni:P

Ja po prostu nie znosze uzalających się nad sobą ludzi... a juz szczegolnie facetów... są pewne determinanty zachowania poszczególnych płci i użalanie sie nad sobą jest w moim przekonaniu biegunowo odległe od cech płci męskiej...

--astra-- za dużo TVN :P

Kpomicznie to fakt uzalaja sie nad soba i pyatja co ze mna nie tak, a ma nadwage mnostwo pryszczy... tylko pamietaj ze nie wszyscy maja wysoka samoocene bo mieli gównianych rodziców....

no fakt, ale czasem trzeba pewne rzeczy wmawiać sobie tak długo, aż się w nie samemu uwierzy (oczywiście w miarę rozsądku hehe) - nie ma to jak się dobrze czuć samemu ze sobą. To jest podstawa, a potem dopiero można próbować coś dalej działać ...

dobrze... ale nie wiem czy zauwazylyscie, że te osoby pytające jak sobie poradzic ze swoimi ulomnosciami, zazwyczaj nie mają najmniejszego zamiaru nic zrobic, są odporni na wszelkie podpowiedzi... to takie udawanie, by potem moc przed sobą powiedziec \"zrobilem wszystko, co sie dalo, widocznie jestem biedny misio i nic juz ze mnie nie bedzie\"... oraz - od pocieszania takich panow są kobiety ;) ja, wybaczcie, powstrzymam sie od tego

TQM - juz widac, czemu tak silna motywacje mial Jezus :P

The Quiet Man ---> a wiesz, tak z drugiej strony to zahaczę delikatnie - może Ty się oglądasz nie za tymi, za którymi powineneś ;) No nie wiem, róznica poziomów, że tak to ujmę, czasami jest nie do przeskoczenia - może jakieś bardziej dostępne dla Ciebie kobietki???

klaudko - najgorszym mysleniem jest wlasnie klasyfikowanie atrakcyjnych kobiet, jako \"nie moja liga\"... czesto takie laski prowadzaja sie z palantami, bo kazdy normalny uwaza, że start z gruntu skazany jest na porazke, a nawet jesli sprobuje, to robi to spocony ze strachu, z gulą w gardle.... czyli obraz nędzy i rozpaczy...

chcesz tylko, czy cos robisz w tym kierunku?

nie no, nie jest tak, że atrakcyjne dziewczyny mają zazwyczaj palantów - to różnie bywa, bez generalizowania. Ja w zasadzie nigdy nie myślałam kategoriami typu: \"za wysokie progi na czyjeś nogi\", ale po chwilowym zastanowieniu poważnie wydaje mi się, że czasem takie coś jest nie do przeskoczenia. No po prostu tak to już jest - są typy ludzi komletnie do siebie nie pasujący, są typy facetów, którzy nie zwrócą uwagi na określony typ kobiet i odwrotnie (oczywiście są wyjątki od reguły - jak zawsze ;) ) - dla niektórych jest to pewnie średnio optymistyczna teoria, ale tak to już w życiu bywa

z taka bajerą, to nie poderwiesz nawet Renaty Beger... ale wystarczy podejsc, zapytac np. \"przepraszam, ktora godzina?\" a gdy odpowie, pytasz dalej \"a ile sekund, bo to dla mnie bardzo ważne\"... babka zdziwiona, mowisz wtedy, że \"spotkanie tak atrakcyjnej kobiety, trzeba zapamiatac z dokładnością co do sekundy\" i krecisz gadke dalej...

\"Co mnie to obchodzi Ja chcę taką jaką chcę\" - ale tekst. A ja chcę Brada Pitta i co? :O No nie znam Cie, ale staram Ci się delikatnie powiedzieć, że czasami trzeba mierzyć siły na zamiary. No ale jak Ciebie to nie obchodzi to już Ci nic więcej nie poradzę

\"nie no, nie jest tak, że atrakcyjne dziewczyny mają zazwyczaj palantów - to różnie bywa, bez generalizowania.\" nie powiedzialem tego... napisalem, ze czesto są z palantami bo inni sie boją...

tak naprawde nie ma wiekszego znaczenia co mowisz, liczy sie jak to robisz...

hehe - no to jest dokładnie to samo ;) No ale nic, nie jest to meritum sprawy. W każdym razie jak byś wyszedł z autorem na miasto w celu ćwiczeń, to myślę, że jesli chciałbyś osiągnąć skutek, to dobierałbyś mu do odrywu babki mniej więcej na jego poziomie - no ja bym przynajmniej tak robiła ;)

po tych 2 minutach dostajesz od niej telefon... a najlepiej dajesz swoj i mowisz, zeby zadzwonila do Ciebie.... sory TQM, ale ja w podobny sposob poznalem wiele kobiet... wiec mnie nie przekonasz... Moze Warszawa to nie Sopot... ale w Krakowie czy Poznaniu rwalo sie tak samo... wszedzie jest latwo

więc jakie są w koncu dziewczyny w pl jedni faceci piszą, że puszczalskie łatwe a zaraz się okazuje, że za sztywne, płochliwe, dziwne to..

TQM - zycie Ci przez palce przecieka... klaudko - ja bym rzucil autora na głęboką wode - tak jest najlepiej...:D

nie no, jasne - nie mówię, że masz się zmuszać do kobiet, które Cie odrażają. Ale czasem trzeba spojrzeć obiektywnie na pewne sprawy - wielu facetów nawet nie widzi fajnych dziewczyn tylko dlatego, że \"z zasady nie patrzy w ich stronę\"

TQM, ale ja w Trojmiescie tez babki poznawalem... szczegolnie fajne wakacje 2 lata temu były... :D:D wszedzie tak samo jest... liczy sie pewnosc siebie...

jak byś go od razu rzucił na gęboką wodę, to by utonął ;) No niestety, logika przemawia na niekorzyść Twojej teorii - no ciekawa jestem co by sie lepiej sprawdziło. Ale juz nic nie piszę, bo autor pomyśli, że chcemy z niego zrobić szczura doświadczalnego ;)

Komiczne Intrygujesz mnie. Nieźle chyba radzisz sobie z babkami. I ta siłownia:p

TQM, ale to nie są żadne \"takie dziewczyny\"... to normalne babki... malo ktora lubi sztywniakow... trzeba sie wyluzowac i troche improwizowac... zreszta, jak dla mnie mozesz poznawac babki i na kursach szydelkowania, ale mnie \"takie dziewczyny\" nie interesuja

albo jest dobry w gadanie i tylko wirtualnie.

tzn co z \"TĄ\" siłownią? :P TQM wybacz, ale z Twoim podejsciem, stracisz z pola widzenia te babke... za bardzo sie nastawiasz... im bardziej Ci zalezy, tym bardziej wszystko sie psuje - tak juz jest

\"albo jest dobry w gadanie i tylko wirtualnie\" ale podrywanie kobiet wzasadzie sprowadza sie do gadki...