Mieszkam z moim mężczyzną bez ślubu i jestem szczęśliwa.

Kto z Was także mieszka razem przed ślubem, bez zaręczyn? :)

A powiedz tak skrycie, czemu weszłaś na forum ślubne.

ja mieszkalam,wiecej tego bledu nie popelnie

o jej a co to za problem? przecież pewłno par zyje w konkubinacie;)

ja tez mieszlkalam i rowniez wiecej takiego bledu nie zrobie

wiesz na czym polega problem, ze na poczatku jest rozowo, ty poswiecasz dla niego kazda chwile, on mowi jak bardzo cie kocha, a po paru latach zabawy w dom, zaczyna mu sie robic ciasno i nagle potrzebuje wiecej wolnosci, z dojrzalego faceta zamienia sie w szczeniak mam nadziaje, ze nigdy cie to nie spotka, ja zostalam wyrzucona na smieci po 3 latach, jak zepsuta zabawka, bo moj 'kochany' bal sie dorosnac

ja mieszkam i jestem szczęśliwa kiedyś już byłam żoną...więcej tego błędu nie zrobię ;)

Ja od pazdziernika bede mieszkać z moim chłopakiem. znamy się od 6 lat, jestesmy razem od 5.

w tym roku sie zareczylismy w przyszlym slub, jest ok Slub dla nas to potwierdzenie naszej milosci a poza tym ulaztwia rozne sprawy administracyjne, wlasnosciowe itepe

Eee tam, różnie to bywa - ja mieszkałam z facetem bez ślubu, ba, bez nawet mowy o ślubie przez 5 lat. Aż pewnego razu mi się oświadczył, i w tą sobotę mamy ślub. Nie przyzwyczaił sie do wygody, nie musiał dorosnąć, nie potrzebował wolności. A oświadczynami tak mnie zaskoczył, że w życiu bym Go o to nie podejrzewała - nawet wiecej - gdyby mi się nie oświadczył, nadal byśmy żyli w błogim konkubinacie, bez mojego nacisku na slub.

i niegdy w zyciu nie wyszlabym za maz przed zamieszkaniem razem. Mieszkalismy razem pare lat i wiem, ze slub jedynie polepszyl wszystko. Skad powiedzenie miesiac miodowy? Bo na poczatku jest swietnie. Potem trzeba sie zgrac albo rozstac. Dlatego mowi sie ze po slubie sie wszystko zmienia...

Co miotywuje kobiety, które mieszkaja z facetem bez ślubu i tweirdzą ze są mega szczęśliwe, takie które twierdza , że ślub jest im do niczego nie potrzebny i takie, które wręcz stronią od samej mysli aby kiedykolwiek w przyszłości wziąś slub ... aby włazić na forum ślubne? Ja nie myślę narazie o dziecku i ani przez myśl nie przeszło aby włazić na forum... ciaza, poród , macierzyństwo... Cos mi się wydaje, ze jednak nie śa tak do końca mega szczęliwe w olnych zwiazkach i jednak marzą o ślubie!

Mieszkam 9 lat, jest bosko. Na foirum wchodze bo uczestnicze w slubach i weselach, uważasz, ze to forum jest tylko dla młodych? Zaręczam Ci, ze maa gości, swiadkow i innych okołoślubnych i weselnych ludzi też je czyta pozdrawiam

a ja juz za jakies 2 tyg, bede tworzyc tzw konkubinat! :D:D:D i o slubie ani mi sie sni!!! a swoje droga... nie smieszy was okreslenie "konkubina" i "konkubent"? :D

śmieszy. najbardziej na poczcie :) mnie ta posza żebym wpisała "narzeczona", a ja ani myślę :)

mieszkam 7 lat i jet super

Ja dopóki sie nie zareczyłam ... nie odwiedzałam forum śluby i wesela. Goscie weselni nie bardzo mają tiu co szukać. Tu rozmawia sie o sprawa, które dotyczą przede wszystkim młodych...rzadko ktoś zapyta ile wsadzic do koperty i tyle. Włada Wami jednak zazdrość, chcecie dokopać przyszłym Pannom Młodym, zeby poczuć się lepiej.. a w głębi serca marzycie o tym by do nich dołączyć.

buahahahaha

A Super Niania wyszła za mąż drugi raz i jest teraz najszczęśliwszą kobieta na świecie!! Bierzcie z niej przykład, bo to wyjatkowo inteligentna kobieta... :-)

ja przyznaje, ze po zalozeniu obraczki czuje sie pewniej i bezpieczniej..wiem, ze zawsze ( mam nadzieje) bede miala tego kogos przy sobie, moge liczyc na jego milosc i wsparcie.Z niezaleznego zwiazku latwiej mozna zrezygnowac a mazenstwo jednak wiaze trwalej...

mieszkaliśmy 4lata razem przed ślubem

powiem wam szczerze ze dla mnie nic sie nie zmienilo czy mialam ta obraczke czy nie

aktualnie mieszkam z narzeczonym, ale wiele lat mieszkalam (z tym samym), w konkubinacie - i tak i tak dobrze :) nie to jest wazne...wazne jak sie uklada.

chce się dowartosciowac posiadaniem meża to moze i i uważa, ze to forum tylko dla młodych. A ja jednak ślubu nie planuję a czytam. Często w róznych wątkach jest wiele interesujacych choc często też tragicznych rzeczy pt jak to ludzie mają gości w dupie itd. wolę czuć się uprzedzona :)

Mieszkamy już rok ze soba, a slub dopiero za 10 miesiecy. jest super.

ściemniaj, ściemniaj...

nie musze ściemniać, bo ślub wzięłam :) dlatego nie planuję.

ja mieszkałam z moim facetem i to nas zbliżyło bardziej teraz juz jesteśmy małżeństwem i mamy synka i JESTEMY SZCZESLIWĄ RODZINĄ