Czy ja jestem zacofana?

nie jestes zacofana,bo wiekszosc kobiet takiego zach nie pochwala.(ja tez gwoli scislosci) ale po co to rozduchiwac.chodzi mi o to ze kazdy ma prawo zyc jak mu odpowiada a skoro jej to odpowiada,lubi tak,nieboi sie konsekwencji czy niebezpieczenstw-to jej sprawa i nic nikomu do tego .ale wiekszoc bab to zlosliwe plotkary 9faceci zreszt a tez)i jak ktos zyje inaczej niz oni to go pietnuja.

szanujesz się Twoja koleżanka nie. Skończy marnie.

no wlasnie zaraz odezwaly sie cnotki niwydymki ze on rozwiazla itp co was to obchodzi zyjr inaczej a wy niemusicie tego pochwalac.

lo matko jak tu duzo moherow jest.ciekawe ze zadna z was nie miala kilku tylko zyjecie w cnocie dla tego jedynego -buhahahahahahha tez sie sexicie tylko moze dyskretniej ale fajnie jest pluc jadem na kogos .ZALOSNE JESTESCIE.heheheheh

nie jestes zacofana i nie skończysz marnie bo masz tylko 2 stalych kochanków.Za to jesteś obłudna.

ona jest wolna jak elektron i robi co chce, sp do ktorej chce, kocha sie z kim chce, jezdzi gdzie chce, no a Ty Autorko niestety wiedziesz zycie na godziny, bo trzeba obiad ugotowac zanim maz przyjdzie z pracy, dzieci ze szkoly, przygotowac dla wszystkich cos na jutro, zakupy, pranie etc. Moze i ona jest rozwiazla, ale dla mnie jakby rachunek jest prosty.

lelum - "sen z powiek" to mogą mi spędzać moje osobiste problemy a nie akurat sposób prowadzenia się tej pani. Sory prosiłam tylko o opinię jak inni uczestnicy tego forum. Od tak, anonimowo, dla rozrywki. Mam do tego prawo tak jak ty. Po prostu czasami jak patrzę na zachowanie różnych "nowoczesnych" kobiet to odnoszę wrażenie, że nie pasuję do nich i współczesnego świata. Jestem wierna i oddana. Nie wiem może życie mnie oszczędzi, może nie. Póki co wierzę w swojego męża.

autorka jest obludna izazdrosna bo jakby byla pewna swojego zdania (ze takie zach jak kolezanki jest be)to by nie zakladala durnego topiku.PROSTE

taaaaa - znamy się?

a które topiki są super skoro mój taki durny? Przedstawiam swój punkt widzenia proszę o wasz więc jakiś sens chyba ten topik posiada? Nie trzeba uczestniczyć w tym topiku są jeszcze inne baaaaaardzo interesujące.

nie irytuj sie, poprostu problem nad ktorym sie zastanawiaszjest malostkowy, dlatego moze ktos tak go podsumowal.

PROBLEM JEST Malostkowy jak napisala draska i nie dla wszystkich jest to problem,tylko dla moherow,ktore brudy piora w swoim mieszkaniu aby na zew.byc czystym ,szanowanym itp-obluda i nic wiecej

draska ok, tylko uważam, że na kafe jest tak wiele tematów na poziomie poniżej krytyki, że przez 3 sekundy poczułam się dotknięta. Ale ok. Już mi przeszło.

ale ja dalej ciebie nie rozumiem dlaczego cie to boli ze az zalozylas taki topik.No dla zabawy jak napisalas.Ale to swiadczy ze jednak jestes moze nie zacofana ale obludna i czepialska.bo co cie obchodzi zycie kolezanki,dlaczego jaj zach nie daje ci zyc.nie masz innych zmartwien.-jak np ciebie widza,czy maz zadowolony czy dzieci nakarmione itp./

a dlaczego nie powiesz kolezance co o niej myslisz i zeby tak nie chwalila sie podbojami bo o niej gadaja???????A moze jej mowilas tylko ze on nie zwraca uwagi na takie ploty i zyje tak jak chce.

no wlasnie czemu jej nie powiesz ze ja potepiasz tylko udajesz dobra kolezanke ,ktora sluch jej opowiesci?

babka sie bawi bo moze. kiedy sie bedzie bawic? jak jest stuknie szescdziesiatka? o co chodzi?

nie ona powinna isc do klasztoru skoro niema meza zero sexu,zero wycieczek .przeciez kobiety nie moga sie bawic one sa tylko do garów.buhahahahahah w jakim ty swiecie kobieto pod czterdziestke zyjesz?

wielkie TTTaaakkkk na twoje pytanie.Bo co innego potepiac cos i zyc wlasnymi sprawami a co innego potepiac cos i bluzgac, obgadywac. taka moralnosc pani Dulskiej.

Ja rozumiem to, że każdy żyje według własnego uznania i nie zamierzam w to ingerować- oczywiście do czasu, gdy nie wpłynie to zachowanie na moje życie. Ja jestem "moherek" jak mnie nazywacie, a moja znajoma z pracy "kobietą wyzwoloną" co by nie używać brzydkich słów. Każdy dokonuje w życiu jakiegoś wyboru. . Ludzie są różni i tmają różne potrzeby i mierniki wartości. Ja czuję się dobrze przy jednym mężczyźnie inni potrzebują "mocnych wrażen" i robią to co robią. Tylko ja uważam, że istnieje duże prawdopodobieństwo dużych kłopotów, jako konsekwencji zachowania mojej znajomej.

moją znajomą zostawił mąż po 11 latach małżeństwa, nadużywa alkoholu, twarz ma zniszczoną (pomarszczoną i ziemistą), nawala w pracy (co raz częściej szef to dostrzega) czy to nie są złe symptomy? Chyba coś tu nie tak?

no to dziwne ze ona taka szara i pomarszczona -brzydka ,a znajduje tak wielu amatorów buhahahahahah nie masz juz co wymyślać.

ło matko alez ty upierdliwa ,i co z tego ze tak wyglada.niech zyje jak chce poraz którys ci to wszyscy mówia.Co tu nie tak???po co to roztrzasasz.chcesz zeby ci w koncu przyznano racje ze ty cacy ona be i wtedy bedzie wszystko tak?

zaloze sie ze te wszystkie glosy ktore wydaja opiniie o twojej zazdrosci to wlasnei takie latawice ktore suzkaja na sile usprawiedliwienia dla swojego puszczalstwa Twoja kolezanka prowadzi rozwiazly tryb zycia i dobrze ! niech sobie prowadzoi potem bedzie ni okresu ni adresu :O poza tym ona mzoe mysli ze jest wyzwolona , XXI wiek itp. ale mezczyni mysla o takich zle zawsze ,traktuja jako łatwe i tak o nich mysla i nic tego nie zmieni :O ale coz widac dziewczyna zdesperowana i te wsyztskie co tak samo sie puszczaja myslac ze sa wyzolone tak naprawde sa zdesperowane ,,,,,,, i szukaja czulosci w ramionach obcych i robia z siebei szmaty...

po co to tak drazysz,przeciez ci napisali ludzie swoja opinie.Oj musiala ci kobietka zalezc za skore.Moze za meza ci sie zabrala -wcale bym sie nie zdziwil skoro ma tak upierdliwa i jedzowata babe.

zdesperowane to sa takie jak autorka co to niby cnotka a zaglada w czyjs tylek i jak sie ktos prowadzi.widocznie cos nie tak skoro ja to meczy i meczy.

w sumie to by było miło gdyby więcej osób przyznało mi rację. Z tą zniszczoną cerą to prawda. Notorycznie zarywane noce i alkohol robią swoje. To jest prawda co napisałam.

a co 40 obchodzi jak ktos proiwadzi zycie skoro sama majac 2 kochnkow uwaza sie za dobra kobiete i zone .dlamnie jest gorsza od tej kolezanki.

Za skórę mi "ona" nie zaszła. Zawsze ją lubiłam, bo poza tym, że w mojej opini niszczy sobie zdrowie i może nawet życie, jest bardzo miłą i otwartą osobą.

jejku ales ty głupia pod czterdziestke.powinnas sie cieszy c ze masz piekna cere cudownego meza anie zagladac komus w zycie i pluc jadem. takie zach jak twoje na tym forum- to dla mnie moher i zacofanie ,nie to czy popierasz zycie kolezanki.