Czy ja jestem zacofana?

"no i co ze interesuje sie czyims zyciem.taka mam nature.I nie moge jej powiedziec co mysle bo jak pisałm nic to nie da a pozatym straciłabym obiekt do moich przemysleń." TO RÓWNIEŻ NIE JEST MOJA WYPOWIEDŹ

ty tez przekraczasz pewna granice-granice przyzwoitosci-niby ja lubisz ,niby twoja kolezanka a obrabiasz jej du.e az furczy.

jest dorosla i wie ,co robi.Przy tym nikogo nie krzywdzi ,jezeli juz to najwyzej siebie.

"no i niedaje mi to spokoju bo ona taka brzydka a ma tylu adoratorów i kolezanek i wogóle." - TO NIE MOJA WYPOWIEDŹ

tylko ze moze ona nie chce miec jednego partnera a moze dopiero takiego szuka. i nie autorki sprawa w jaki sposob. zreszta to wszystko to jest subiektywna ocena autorki.

owszem mozna szukac , ale czy z kazdym trzeba isc od razu do łozka ?

popieram" tez sie zastanawiam czemu..."z jednym wyjatkiem-owszem nie popieram zach kolezanki ale uwazam ze ma prawo robic jak chce i autorce nic do tego.autorka nie jest zacofana co do tego co o tym sadzi ale co do spodobu jaki to przekazuje i co do tego ze wchodzi w czyjkes zycie z butami.

ale ty tez nie jestes zacofana,tylko masz immy poglad na swiat i partnerstwo. Kazdemu wolno zyc wedlug swoich zasad ...

tez sie zastanawia czemu mi -a skad wiesz ze z kazdym idzie do łózka??? a jesli nawet to co -jej sprawa i ona bedzie miał ewentualne konsekwencje. widac ze autorka pisze pod tym nickiem-tez sie zastanawiam czemu mi

autorka jest zdesperowana i pisze pod róznymi nickami .buhahahahah

Forum jest anonimową dyskusją i ja uwżam, że wchodzę w cudze życie z butami jest nadinterpretacją. To forum niczego nie zmieni w jej życiu dlatego tak myślę.

wlasnie skad wiadomo co naprawde ta kolezanka robi?

pod czterdziestke -daj se juz spokuj-wiemy ze potepiasz takie zach.ale przestań juz to rozkminiac ,przestań włazic komus w zycie.

jak to skad bo autorka udaje kochana kolezaneczke i wyciaga wszystko od kolezanki ,dodaje od siebie troche i stad mamy obraz.No i potepia takie zach,ale plotkowac uwielbia

ło matko ale to kafe jest obłudne.Ile tu cnotek co iby sa cacy a za drzwiami to potwory. buhahahahahahah ale jestescie kopiete.Zycia dziewczynie załujecie.

Nie użyłam innego nika w tej dyskusji. Wręcz odwrotnie - niektórzy podszywają się pode mnie. "Zdesperowanie" z powodu różnicy zdań na forum kafeterii? Chyba z choinki się ktoś urwał. Tu się dyskutuje i nie ma powodu do desperacji. Irytują część z was moje wypowiedzi - trudno. Ale żeby podejrzewać mnie o desperację z tego powodu ? Chore.

Mały ksiaze ------> z opisu autorki wynika , ze tak własnie sie zachowuje. Wybacz , ale jadac do faceta na tydzien , w dodatku ktorego nie zna chyba nie spi w osobnym pokoju ? poza tym , jezeli te "randki" sa tak czesto , zakrapiane są alkoholem to nie sadze ze jest to wpełnym wymiarze" czysta" zabawa :P

ja proponuje pani40 aby juz poleciała do spowiedzi po co czekac do niedzieli.

skad wiadomo ile goscia znala zanim pojechala do niego? skad wiadomo czy spali razem czy osobno? skad wiadomo jak te randki wygladaja? ale latwiej jest plotkowac i udawac swietoszke niz poznac prawde prawda autorko?

mo i co z tego ze takie sa, ale co tak boli to pod 40.co ja to obchodzi.Jak z niej zona skoro od 17.00 do 20.00(narazie) siedzi na kafe i rozkminia.No i niech se kolezanka zyje po swojemu i niech 40 tego nie toleruje ale po co to tak rozdmuchiwac i czekac ze ktos przyzna racje 40 ze tak ja to boli.Mozna zyc inaczej niz ta kolezanka ale po co w tak obłudny sposób potepiac.cos jednak musi bolec 40 w jwj zyciu skoro kolezanka nie daje jej spokoju.

pozatym mamy tu obraz przedctwawiony prza jedna osobe-obłudna i zazdrosna ,która twierdzi ze doskonale zna kolezanke i doskonale wie co i gdzie i zkim i ile razy robiła jaj kolezanka.A skad to wie skoro nawet z nia nie rozmawia a tylko nieraz cos usłyszy w pracy...sory ale nie wierze ze tamta dziewczyna opisuje kazdy swój dzien z zycia ze szczegółami wszystkim w pracy.

nie dosc ze obludna to jeszcze podsluchuje. no pieknie pieknie

anyżówka - nigdy nie zadawałam pytań znajomej dotyczących jej życia i spędzania czasu, chodzi i sama paple, chwali się swoimi podbojami. Więc nie dodawaj. Cały czas pisałam wam prawdę. Ale przyznam się, że już mnie ten topik męczy. Prawda jest taka, że oprócz dyskusji z wami nigdy nie podejmowałam tematu jej zachowania wśród wspólnych znajomych. Więc te słowa jak to komuś włażę w życie uważam za krzywdzące moją osobę. Zamykam więc dyskusję a TEJ PANI co ją tak strasznie krzywdzę włos z głowy nie spadł...

pod czterdziestke a co robi twój maz gdy ty tyle siedzisz na kafe:-p ? A moze spedza czas własnie z kolezanka a ty tu wyładowywujesz swoje frustracje zamiast zajac sie domem.

no własnie nie rozmawiasz z nia ,cos tam usłyszysz o niej jak sama mówi lub od innych i juz twierdzisz ze znasz doskonale jej rozkład zycia.

mały ksiazę > mogłabym sie zgodzic z Twoją opnią i opniami innych , ale nigdy się nie zgodze na to, ze autorka jest zazdrosna ;) to ze się ktos szmaci, puszcza na lkewo i prawo nie jest powodem do zazdrosci .

moze nie zazdrosci tego ze sie puszcza jak to nazywasz, ale zazdrosci ogólnie ze ma takie powodzenie, ze wychodzi z domu a nie tylko przy garach, ze wyjezdza.

ona jest zazdrosna bo ktos ma odwage robic to na co ona sie nigdy nie odwazy? a moze dlatego ze ktos sie swietnie bawi a ona juz nie moze?

i zauwaz ze to ze tamta sie puszcza to sa tylko "domysły" autorki-bo 40 nie rozmawia nawet z kolezanka.cos tam usłyszy, cos doda i obraz gotowy.

"mały ksiazeee no własnie nie rozmawiasz z nia ,cos tam usłyszysz o niej jak sama mówi lub od innych i juz twierdzisz ze znasz doskonale jej rozkład zycia." POPIERAM