Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xyz...............

zapraszam do rozmowy osoby, ktore tak jak ja

Polecane posty

Gość xyz...............

sa domatorami, wola miec jednego przyjaciela niz gromade kolezanek i kolegow, sa raczej niesmiale i zamkniete. po prostu pogadajmy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pasuje do opisu
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
fajnie, ze sie odezwalyscie! moim najwiekszym problemem jest niesmialosc i malomownosc. zawsze o tym mysle, gdy jestem wsrod ludzi i sie blokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domatorką nie jestem, chociaż po całym dniu pracy nie lubię nigdzie łazić...zdecydowanie wolę mniejsze grono, ale zaufanych ludzi...nieśmiała nie jestem, ale sprawiam wrażenie zdystansowanej co raczej nie zbliża mnie do ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
dziewczyna lat20-- ja oprocz mojego meza nie mam przyjaciol. ba nawet prawdziwej kolezanki nie mam. kazda dziewczyna, ktora znam jest pewna siebie i lubi imprezowac. po prostu nie pasuje do takiego towarzystwa. chcialabym moc czasem spotkac sie z ludzmi, z ktorymi mozna normalnie pogadac, wyjsc na kawe, a nie od razu na piwo i impreze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pasuje do opisu
ja też mam silna blokadę przed mowieniem. dlatego mysle, ze nawet nie ma sensu spotykac sie w moim przypadku z ludźmi, bo po co jak i tak bym sie bala cokolwiek powiedziec :) nie mam zadnych znajomych, tylko paru w necie. no i chlopaka, ktory i tak sie ze mną męczy bo prawie nic nie mowię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak samo mam jakies kompleksy czy cos inni cos gadaja a ja boje sie odezwac zeby nei wyjsc na idiotke :( choc jak slucham to normalnie gadaja a czemu ja mam blokade??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pasuje do opisu
no ja tez nie wiem skad u mnie sie to wzielo. kiedys bylo lepiej, a teraz... lepiej nie pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam się Nie znoszę imprez, zwłaszcza takich, na których alkohol leje się strumieniami a jedyna \"muzyka\" to techno :o Wolę posiedzieć w domu z książką, obejrzeć film. Mam sprawdzone grono przyjaciół, którzy nikogo nie obgadują, a wiem, że gdybym poszła na jakąś imprezę to głównym tematem byłyby gwiazdy bądź znajomi...Ech...Może dlatego nikogo nie mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie za bardzo jestem domatorką, bo większą część życia spędzam w pracy, nie jestem nieśmiała, wręcz przeciwnie zbyt przebojowa. Jedno jednak do mnie pasi- cenie sobie przyjaźń, nie mam specjalnie wielu znajomych i koleżanek, bo nie chcę. Jeśli mnie zaakceptujecie, to będę wpadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem nieśmiała...i raczej nie szaleję na imprezach...co ja mówię w ogóle nie szaleję. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lubie imprezy i czasem nawet celowo wypije więcej by sie jakos otworzyc i pogadac normalnie ale jakos mi nie wychodzi slucham tylko , usmiecham sie jak mnie ktos o cos zapyta to owzem odpowiem ale nic poza tym ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
vinga-- mi brakuje wlasnie takich wyjsc na kawe czy zakupy z kolezanka.maz nie zawsze ma czas i sily po pracy, siostra mieszka daleko a kolezanek brak. jak widze dziewczyny, ktore rozmawiaja o imprezach itp. to od razu staram sie ich unikac zeby tylko nie zaprosily mnie na taka impreze, bo wiem, ze bede sie meczyc. dzis w pracy przyjeli nowa dziewczyne. pewna siebie, odwazna, duzo gada i juz przygaduje o wyjsciu na piwo. kolejna laska, ktora nie bedzie moja kolezanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie do imprez zniechęcieli jeszcze w liceum koledzy:( za kadym razem brali narkotyki, i uprawiali przypadkowy seks.... byłam tylko na 1 imprezie i wyszłam z tamtąd o 22:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, proszę, ile się takich osób nazbierało:) Ja jednak mam chyba szczęście, bo mam przyjaciółkę. Jedną, ale lepszy jeden prawdziwy przyjaciel niż cała paczka fałszywych znajomych:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chce byc inna ;( walcze z tym ostatnio wyszlismy z moim facetem i jego znajomymi normalnie szok tyle nowych ludzi wszyscy sie znali ja tylko bylam nowa w towarzystwie ehhh ale nie było najgorzej leciała glosna muzyka i za bardzo nie mozna bylo gadac tp mnie chyab uratowalo ..musze czesciej robic takei wypady moze taka terapia poskutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
katrinne-- ja bardzo chcialabym miec przyjaciolke. czasem jak maz wyjezdza na 1 lub dwa dni to czuje sie naprawde samotna. siedze w pokoju (mieszkam u tesciow) i nigdzie nie wychodze, bo nie mam gdzie i z kim. w pracy tez tylko gadaja o wspolnych wyjsciach na imprezy. czasem mysle, ze nie ma w moim otoczeniu takich normalnych ludzi, ktorzy potrafia zyc bez imprez , piwka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katrinne zgadzam sie z toba. ja tez mam jedna przyjaciolke juz od wielu lat, moglo byc ich wiecej ale to juz nie bylaby taka prawdziwa przyjaźn przynajmniej z ich strony a jezeli ja w podswaidomosci wiem ze taka osoba mnie w razie problemu kopnie w d*pe to poco mi taki ktos falszywy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xyz 🌻 to u mnie podobna sytuacja w pracy, nowa koleżanka po tygodniu jest juz ze wszystkimi na \"ty\" i świetnie się odnalazła...a ja po 2 miesiacach nie mogę, bo atmosfera mi nie lezy zupełnie :O...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
nie jestem przebojowa i rozrywkowa. chcialabym czasem tak zwyczajnie posiedziec na lawce, nad rzeka i pogadac. o wszystkim, o zyciu. tylko z kim? kazdy moj znajomy woli siedziec w zadymionym barze albo w domu przy piwie lub wodce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej pesymistka -> Tak, im więcej będziesz wychodzić do ludzi, tym lepiej powinno być:) Najgorzej się przełamać i spróbować nawiązać rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
vinga-- ja mam tak samo. z wiekszoscia jestem na "pan, pani" a inni mowia sobie po imieniu. sa tacy wyluzowani (to chyba przez te imprezy). ja z mezem rzadko wychodze na piwo ze znajomymi (jego oczywiscie). wolimy chodzic sami ale nie do baru tylko do restauracji. wolimy zjesc cos dobrego, napic sie dobrej kawy albo drinka, posiedziec i pogadac. wydaje mi sie, ze nie ma juz takich ludzi jak ja. dobrze, ze sie odezwalyscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
katerinne-- mnie takie wyjscia mecza. ludzie ida do takiego baru po to, by sie napic. a ja tego nie lubie. nie moge tez patrzec na znajomych, ktorzy sie upijaja i robia z siebie debili. ja tak nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie niewiele takich ludzi, ale ja nigdy nie miałam parcia ze musze np. koniecznie sie zmienić, żeby się przystosować...a ludzie którzy nie tworza masówki sa dla mnie bardziej cenni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyz............... , no tak...problem w tym, żeby znaleźć takich znajomych z którymi można spokojnie pójść na jedno piwo(a nie pić ile się da:o), umówić się na obiad czy kolację...i tak spokojnie pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz...............
no wlasnie to jest problem, dlatego nie mam znajomych, z ktorymi lubie spedzac czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×