Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdarta

Zostać, czy wracać-dylemat-doradzcie

Polecane posty

Gość rozdarta

jestem zagranicą w wielkiej brytanii, po skonczonych studiach + studia podyplomowe jak wielu mlodych ludzi nie mogłam znalezc pracy,wiec wyjechalam. nie pracuje w zawodzie, a moja praca jest ponizej kwalifikacji ktore zdobylam studiujac w Polsce,ale...zarabiam jestem niezalezna, chodze gdzie chce, kupuje co chce, jestem w stanie wynajac mieszkanie i sama je oplacic,odlozyc na uzywany samochod po jakims czasie. jestem rozdarta,nie wiem co robic,zostac tutaj i pracowac ponizej moich aspiracji,czy wracac do Polski i probowac dalej,a moze sie uda?ze tez pochodze z takiego kraju gdzie trzeba przezywac takie dylematy!!!zazdroszcze ludziom mieszkajacym w normalnych panstwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
jeszcze nie ma po co wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
metua zastanawiam sie czy za 10 lat tez bedzie po co i czy bede chciala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Ciezka sprawa. Im pozniej wrocisz do kraju tym bedzie gorzej z praca dla Ciebie -latka leca a doswiadczenia w wyczonym zawodzie brak? Z drugiej strony zostac tam, poznac jezyk i szukac pracy w zawodzie? Czemu nie. Tak z ciekawosci ile miesiecznie mozesz gotowki odlozyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
ile moge odlozyc? to zalezy od stylu zycia, jesli chcesz cos kupic mozesz odlozyc nie wiem 300 futnow miesiecznie, 400 roznie to zalezy czy rezygnujesz ze wszystkich dogodnosci jakie przynosi nam zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
no wlasnie, na czym bardziej Ci zalezy im pozniej tym trudniej wracac a za 10 lat, musimy zyc z nadzieją, ze w tym ciemnogrodzie coś ruszy pomysl, tam mozesz pracowac za normalne pieniądze wrócisz i będziesz pracować za 1000brutto na początek natomiast szukanie pracy tam w zawodzie jest ciekawym pomysłem jednak tu dochodzi kwestia tęsknoty, rodziny, przywiązania przeanalizuj wszystkie za i przeciw i napisz, co zdecydowałaś ja spadam za rok, po dyplomie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
przepraszam za chaos wypowiedzi, ale 10 godzin pracy przy kompie za 1500 (!) zł (!) brutto (!) działa destrukcyjnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
metua mam tutaj dobrych znajomych,nawet malusie grono przyjaciol.faceta choc nie wiem jeszcze czy to cos powaznego.nie o to jednak chodzi,chodzi o mnie sama.zostaja chyba tylko studia tutaj i ewentualne szukanie lepszej pracy potem,ale jak sobie pomysle ze mialam jedne i potem podyplomowe na ktore wydalam kase to mnie krew zalewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Ha, wiesz to mi sie wydaje ze musisz ocenic jak sie potoczy Twoja przyszlosc i wybrac. Teraz w Polsce latwo o robote. Przy studiach i minimalnym doswiadczeniu (oraz pewnej dozie szczescia)tutaj tez sobie odlozysz 300 funtow miesiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
"Przy studiach i minimalnym doswiadczeniu (oraz pewnej dozie szczescia)tutaj tez sobie odlozysz 300 funtow miesiecznie." pewnej dozie szczescia,czy duzej dozie szczescia? chyba nie mowisz powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostań
do czego wracać?ja z perspektywy czasu wiem,że fajnie się wraca,ot-na święta,krótki pobyt z rodziną,wyskok na piwko ze starymi znajomymi.tez wyjechałam kiedyś ,,na jakiś czas,,minęło tymczasem 5 lat,mam tu moją małą rodzinkę,stać mnie na urlop w lecie i na wszystko,co sobie dzieci zażyczą.tu mają przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
facet na piwie wytlumacz mi gdzie odloze pracujac 1500 zl miesiecznie?? akwizytor? przedstawiciel handlowy? zlodziej..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
słowa kolegi (2 fakultety, jezyki), który kilka mies jest za granicą >kurde, jakie to zajebiste uczucie, kiedy idziesz ulicą i na wszystko Cie stać< w Polsce po kilkanascie godzina na dzien a itak ledwo starcza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Wiesz ja wyslalem 2 cv i wystarczylo (mam studia). Znajomy z zawodowym (co prawda elektryck - poszukiwany zawod) - 2000 netto po pierwszej rozmowie. Zmienia sie w kraju :-D a moze mielismy troche wiecej szczescia niz troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, wiesz co czytam to co piszesz i czytam swoje mysli. Mam ten sam dylemat. tez jestem po studiach, moze nie po jakichs wypasionych , ale napewno nie nadaje sie po nich tylko do sprzatania albo siedzenia w kasie w supermarkecie. Tez sie mecze, ale moja decyzja jest juz prawie podjęta. WRACAM. za kilka miesiecy ale jednk. Moglabym tu zyc, ale nie potrafie znalesc tu przyjaciol, mam tylko nazeczonego. A jedna osoba to za malo bo wyladowujesz sie na niej z byle czym. Ciezka sprawa. W Polsce mam przynajmniej na kogo liczyc i nawet za 1000zl brutto dam sobierade. a tu jak strace prace mam tylko siebie i mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maike
Wiesz ja wróciłam i to była najgorsza decyzja mojego życia.Pracuję w banku ale kasa jest strasznie marna. Nie stać mnie z wypłaty na nic. I gdyby nie oszczędności zarobione za granicą, to nic bym nie miała. Wciąż nie mogę się przyzwyczaić do życia tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metua
nie da się tyle odłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maike
Tak patrzę na sytuację w Polsce i widzę ,że teraz to właśnie Ci co pokończyli studia często mają trudno znaleźć pracę a jak znajdą to za jakieś marne pieniądze. Teraz to najlepiej miech fach w ręku. Po pobycie za granicą kompletnie nie potrafię się dostosować do życia w Polsce. A jedyną rzeczą , która może by mnie zmotywowała do pracy to własny biznes tylko pomysłu na ten biznes brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
facet na piwie ja mowie o 300 funtach po oplaceniu wszystkiego,wydatkach na jedzenie itd,wiec jak mozesz odlozyc 1500 zl zarabiajac 2000 netto i oplacajac mieszkanie,kupujac jedzenie itd? wytlumacz mi to,bo moze ja czegos nie wiem i siedze tu jak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
tez jestem poza krajem i wiem juz ze nie wroce, a przynajmniej bardzo marne na to szanse. moj maz nie jest polakiem i nie wyobrazam go sobie w polsce. poza tym mam farta bo wiekszosc mojej rodziny ( w tym rodzice) sa tutaj ze mna. mimo wszystko pamietam jak pracowalam w polsce i nie bylo mnie stac by kupic sobie nowe spodnie. :( w przyszlym roku ide na studia tutaj i ukladam plany zwiazane z tym krajem. Do polski tylko na wakacje, pomimo ze mam sentyment bo jest to MOJ kraj i zawsze bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
troche zle sie wypowiedzialam. na nowe spodnie nie bylo mnie stac z MOJEJ pensji a pracowalam w duzej zagranicznej firmie. :( zaplacilam rachunki (dobrze ze nie musialam wynajmowac mieszkania), czesne, benzyna i jeszcze jak sie cos w samochodzie popsulo to porazka, bilety, wyszlam gdzies ze znajomymi i juz musialam przeliczac ile mi zostalo do konca miesiaca. gdyby nie pomoc rodzicow to bym sie zalamywala co miesiac chyba :( wiem ze tak mozna ale wtedy trzeba nie wydawac na "pierdoly" , wiec pracuje sie ciezko tylko na PODSTAWOWE potrzeby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Ten przyklad z 2000 zl to byl odnosnie znajomego ktory ma zasadniczne, dla przykkladu jak sie w polsce zmienilo. Pokoj wynajmujesz za 400 zl (w tym wszelki oplaty) za 1000 zyjesz, czyli przy pensji 3000 zl masz 1600 zl w kieszeni. Po studiach od razu pewnie nie znajdziesz takiej pracy, choc zalezy jeszcze po jakich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azala
Jak masz do kogo wracać ... to chyba wiesz , wracaj jak masz do kogo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
3000 na reke,fajnie jest tyle zarabiac w pl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
facet po piwie - to sie chyba rzeczywiscie w polsce strasznie zmienilo bo ja o tym NIC nie wiem. owszem mam kuzyna ktory zarabia ok 5 tys na miesiac ale smiem stwierdzic ze mu sie powiodlo ( a ma 23 lata) mam tez innego kuzyna ktory tez ma duuuuzo na miesiac tylko ze on ma swoja wlasna firme. i kuzynke ktora ma swoje sklepy i ona tez ma sporo na miesiac i ... itd. za to mam kolezanke. w tym roku obrona (studiuje bankowosc) i zarabia w banku ok. 1000 do raczki (warszawa) inna kolezanka ( 20 lat pracy z czego ponad 10 w duzej zagranicznej firmie) nie ma nawet 1500 do reki (tez warszawa) i jakos wiecej slysze przypadkow kiedy zarabiaja ponizej tych 2 tys niz o takich powyzej. ale moze oni po prostu nie mieli tego szczescia. nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostań
no bzdury wypisuje ten przy piwie,albo ma takich z fartem znajomych. mydlenie oczu-2000 z zasadniczym,a kto zarabia 3000?z moich znajomych,przecietnych ludzi raczej nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Odnosnie Twego dylematu, jesli zostaniesz, wydaje mi sie, masz mozliwosci: szukac pracy w zawodzie a potem lapac doswiadczenie (mozna zostac do emerytury jesli nie tesknisz za krajem). Robic cokolwiek i szliwowac jezyk, zrobic papiery fce, cae, cpe i pozniej jak wracasz masz 2 zawod. Odkladac kase na wlasny biznes i rozkrecic go po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biznes jaki
??? zeby ja podatki zezarly?zeby ja mafia zaczela odwiedzac? itd itd o jakim biznesie wy mowicie ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Do biznesu trzeba miec smykalke - warunek. Jaki biznes? To zalezy na czym sie znasz, chocby sklep :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biznes jaki
jaka smykalke jak cie polski rzad podatkami zalatwi synku smykalke chyba do nieplacenia chciales powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×