Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozdarta

Zostać, czy wracać-dylemat-doradzcie

Polecane posty

Gość facet na piwie
Do zostan. Wujek mojego kumpla ma stolarnie czy tam jakas firme zwiazana z obrobka drewna (chyba na to samo wychodzi;-)), dla panow bez wyksztalcenia , z tym ze to ciezka praca i w halasie, daje 2500zl. Wiem to stad ze wujas smial sie z kumpla ze robi za 1000 zl (1 praca po studiach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
facet po piwie -a ja chce wiedziec w jakich zawodach i po jakich studiach dostaje sie na reke 3000 zl. bo jak bym jednak wrocila to ja 3000, maz 3000 to 6000. :) mieszkanie tam mam wiec tylko oplaty i jedzenie to bysmy zyli jak krolowie i jeszcze bysmy kilka tys miesiecznie mogli odlozyc. ja tak chce. :) a wiec mow szybciutko jakie studia mam konczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
pisz to ja zrobie drugi fakultet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
rozdarta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej nie wracaj
szukaj tam pracy w zawodzie!!! Ja mam 1500netto , jestem po studiach, 2 dobre kierunki, jezyk angielski zaawansowany w mowie i pismie, komputer, obsluga urzadzen biurowych i wiele innych zalet, niestety mam prace ktorej nienawidze, a szukalam jej 2 lata :( I chyba tez sie wyniose, bo odlozyc sie nie da z tej pensji niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukieleczka
Witam:) Tak czytam wasze wypowiedzi:o i powiem wam ze mozna zarabiac 3000 tys w polsce,no moze nie na poczatku,ale mozna.Mam naprawde kilku dobrych znajomych ktorzy tak zarabiaja i niekoniecznie po studiach:o U nas w polsce niestety jest tak ze im czlowiek ma nizsze wyksztalcenie,tym wiecej zarabia:o bo jak my studiowalismy 5,6 lat to oni zdobywali przez ten czas doswiadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazesnu2
Hmmm...mam koleżankę, która zaraz po studiach pojechałą do Londynu. Zaczynałą - jak większość: zmywak, bar, coffe schop... Po roku stweirdzila, że nie da rady tak dalej żyć. Kasę ma, ale ambicja nei pozwala jej pracować na takich stanowiskach... Podjęła starania o uznanie jej kwalifikacji na Wyspach. Udało się. Teraz minęły dwa lata odkąd laska tam jest. Swietnie ustawiona, szczęśliwa i pracująca w swoim zawodzie - jest nauczycielem! Zarabia 10 razy więcej niż w polskiej szkole. Więc moze to jest wyjście?? Może poszukasz pracy w swojej branży? Inna sprawa, że ta moja kumpela mówiła świetnei po angielsku już kiedy tam wyjeżdżała - i to jest podstawa! Kasa kasą, ale pozostaej ejszcze kwestia tęsknoty, rodziny, przyjaciół...ja nie daję rady. Tzn nie dawałąm. Dlatego wróciłam. Bo tylko z moimi bliskimi (i dalszymi tez) jestem w stanie być szczęśliwa. Nawet za 1500 brutto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filifionka00
Bardzo Ci współczuję taiego dylematu. To cholernie przykre nie móc godnie żyć we własnym kraju. Przykład faceta przy piwie nie ma za bardzo sensu, ponieważ chyba nie będziesz wracać tylko po to by wynajmować przez jakieś 'naście lat' (jeśli nie dłużej) pokoju w mieszkaniu studenckim? Jeżeli teraz stać Ciebie by wynajać tam mieszkanie, to nie po co zamieniać przysłowiowej siekierki na kijek. Ktoś Ci dobrze radzi, by z czasem tam spróbować poszukać pracy w zawodzie. Tutaj problemem jest nie tylko kasa, ale ciągła polityka, ludzka zawiść, nasze narodowe przywary - w tej kwestii nie było żadnej zmiany. Pracy jest więcej, to fakt, ale nie za wielkie pieniądze. Widzę pełno ogłoszeń typu 'Przyjmę panią do sklepu/fryzjerkę/sprzątaczkę'. Ale nie ma co się łudzić, że zamierzają im płacić 2 tys. netto. Ci, którzy rzeczywście mają szansę zarabiać ciężkie pieniądze, to robotnicy z konkretnym fachem, np. budowlańcy, spawacze itp. Budownictwo przeżywa teraz boom i brakuje rąk do pracy (chcą brać ponoć nawet kobiety). Szczerze, ja mam dylemat odwrotny, czy powinnam wyjechać, bo skoro wszyscy wyjeżdżają to może i ja powinnam. Bo przecież nie zarabiam 2 tys. netto, nie stać mnie na mieszkanie czy kredyt. Tylko, że tutaj chcę żyć - takie głupie uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Juz pisze klusko :D (do kogos tam- nie mow do mnie synku marudo) Wiec tak: 3000 zl np sie bierze sie za badania nowych srodkow owadobojczych w polsce (polecam akademie rolnicza)- 2 lata doswiadczenia 2000zl bierze eletkryk z zasadniczym (kilkuletnie doswiadczenie) 4000zl serwisant telefonow komorkowych - ten ma jednak doswiadczenie 10 letnie (politechnika) Dla mojego brata studenta caly czas konczy studia (politechnika inforamtyka) firma juz teraz oferuje 2000 zl netto (powiedzial ze jak mu po obronie jak mu nie dadza wiecej to nie idzie do nich) To powyzej sa osoby ktore szukaly pracy w przeciagu ostatniego pol roku. Wczesniej zarabialy o wiele mniej (oprocz studenta). Innych osob ktore w tym czasie podjely czy zmienily ostatnio prace nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
kukieleczka - wiem ze mozna tyle zarabiac, ale mi chodzi o to ze jednak wiecej osob zarabia mniej. przynajmniej z tego co slysze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezdecydowana
A ja się właśnie zastanawiam czy nie wyjechać z mężem do UK. Jestem 2 lata po studiach, pracę mam, ale taką bez możliwości awansu, odłożyć za wiele nie możemy, o własnym mieszkaniu możemy tylko pomarzyć. Tylko trochę się boję takiej nagłej zmiany no i zaczynania tam od zera. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
kurczę dzieki za wypowiedzi, jestem zszokowana ze tyle fajnych mozna przeczytac. w sumie jestem tu niedlugo, nawet rok nei minal.jezyk poszedl w gore, zmienilam prace w tym czasie, mialam okres ze i bylam bez pracy,ale za pare zaoszczedzonych funtow bylam w stanie przezyc prawie miesiac.nawet do dosc prostych zajec tutaj oni przeprowadzaja cala rekrutacje,sprawdzaja referencje itd wiec troche czasu mija. boje sie jednego,do Polski moglabym wrocic i zyc z rodzicami...po tymjak przywyklam do pewnej dozy niezaleznosci,braku tlumaczenia sie gdzie ide,co kupuje,co jem i kiedy wracam,a nei oszukujmy sie rodzice beda sie pytali i do 40 gdzie wychodzimy,jesli bedziemy z nimi mieszkali.boje sie ze gdybym wrocila do domu,nie bylabym sie w stanie dostosowac do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Filionko nalezy sobie zadac pytanie kiedy bedzie Cie stac na mieszkanie za granica poki co to wiekszosc wyjezdzajacych tam mieszka wlasnie w takich mieszkaniach studenckich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
wlasnie a propo zaczynania od zera musicie sie zastanowic nad jednym,czy jestescie w stanie poswiecic np.dwa lata albo trzy do tylu,zeby potem zabiac normalnie i prowadzic normalne zycie.pamietajcie w pl mozecie stac w miejscu,zarabiac malo, nie rozwijac sie ale pracowac na troszke lepszym stanowisku i przez 10 lat.kwestia poswiecenia czasu moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Decyzja trudna, nawet bardzo. Pamietaj ze tutaj bez doswiadczenia bedziesz zarabiac pewnie z 1000-1400 zl netto. Jakie studia konczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
facet, zgodze sie co do politechniki bo moj kuzyn tez pracuje w telefonach i zaczynal na poczatku studiow i mial ok 3 tys. i roslo mu i teraz ponad 5 ma. ale nie kazdy konczy politechnike i nie kazdy ma smykalke do takich rzeczy. co sie dzieje z nauczycielami ktorzy koncza UW i maja duza wiedze a i tak malo zarabiaja? to samo sie tyczy nawet tych ktorzy skonczyli anglistyke na uw. moja kuzynka zarabiala nedzne pieniadze i tez sie zmyla z kraju a sama musze pomyslec o tej rolniczej w takim wypadku (moze mi uznaja taka skonczona poza polska) i bede trula owady ze ho ho... pomimo ze nie mam do tego zadnego powolania :O dzieki za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
kluska polowe angoli przy okazji wytrujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
hehe... nie jestem w anglii ale znajac moje mozliwosci to i tam by mogly te moje trutki dotrzec :D jak czegos nie lubie to nie lubie i nie polubie wiec bym sie pewnie zaplakala przy tych trutkach owadobojczych, ale czego sie nie robi za 3 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
NO tak szczerze mowiac to jesli chodzi o polonistow czy tam politologow to chyba sprawa ma sie znacznie gorzej. Jesli konczylas akademie rolicza, masz jakies doswiadcznie i znasz jezyk ang to uderzaj do jakiegos BAYERA czy BASF, ponizej 3000zl nie zejdziesz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filifionka00
facet przy piwie - nie wiem czemu ale odniosłam wrażenie, że autorka wątku wynajmuje mieszkanie sama (znam takie przypadki w UK). Jeśli jednak wynajmuje pokój, dzieląc mieszkanie z innymi pracującymi (co też widziałam na własne oczy), to pozostaje pytanie czy takie zabijanie się o każdy dzień, o każdą godzinę, ma sens? Czy należy poświęcić wszystko dla pieniądza? Oczywiście, bez kasy trudno normalnie żyć, ale z kolei czasem lepiej mieć mniej i poprostu żyć a nie gonić w kółko. Tak sobie myślę, nie wiem co jest słuszne. W mojej głowie jest wiele dylematów. Autorko - wolności, którą zaznałaś z całą pewnością nie oddasz. Rodzice jak to rodzice, będą chcieli powrócić do opieki nad Tobą. Atak może być zmasowany, bo przecież biedne dziecko tak ciężko tam pracowało, tak się namęczyło... ;) Oczywiście, wcale nie musi tak być, Ty sama znasz swoich rodziców najlepiej. Niemniej jednak w pewnym wieku człowiek powinien mieszkać już sam, być samodzielny, tak dla zdrowia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos napisał tak
:::.......Swietnie ustawiona, szczęśliwa i pracująca w swoim zawodzie - jest nauczycielem! Zarabia 10 razy więcej niż w polskiej szkole. co z tego ze zarabia 10razy wiecej skoro 10razy tam wszytko drozsze ostatnio słyszałam w radiu ze juz ponad 750tys rodowitych anglików wyjezdza na stałe z anglii z powodu zbyt wysokich cen na wyspach wiec w koncu jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet na piwie
Oj nie wynajmuje zapewne sama :-D, chociaz, niech sama powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
no wlasnie najbardziej zastanawia mnie ten przeskok,jestem samodzielny i nagle tracisz to z dnia na dzien, nie wiem czy bylabym sobie w stanie z tym poradzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos napisał tak
ale czego sie nie robi za 3 tys. ja za trzy tysiace bym miała pracowac ? hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos napisał tak
jak czytam wypociny emigrantów którzy w Polsce pracowali za 1000z hakiem to zastanawiam sie czy oni cokolwiek potrafia niby wszsyscy maja takie dobre studia pokonczone DoBRE :D:DD: chyba tylko w ich przekonaniu Bo dobre to takie po których jest sie fachowcem o którego pracodawcy sie bija albo jest sie tak dobrym ze nie oglada sie na nikogo tylko samemu otwiera sie działalnosc albo jest sie tak kiepskim ze pozostake tylko wyjazd na zlewozmywak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
mieszkam w 3 pokojowym mieszkaniu z jedna osoba, moglabym mieszkac sama,ale czy ja wiem czy cisza i brak halasu i obecnosci innej osoby odpowiadalaby mi? pewnie sie przekonam niedlugo co z tego ze zarabia 10razy wiecej skoro 10razy tam wszytko drozsze podaje przyklad 1 litr mleka roznie ok 80 pensow, czyli 5 zl? czy litr mleka kosztuje 50 gr w pl? kostka masla,duza 1 funt,moze czasami troche wiecej,czyli 6 zl, czy w pl kosztuje 60 gr? bezprzewodowy dostep do internetu 22 funty miesiecznie,120 zl? czy w pl kosztuje 12 zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niezdecydowana
Ja jestem po handlu międzynarodowym, kierunku, po którym tak naprawdę nie mam żadnych konkretnych kwalifikacji. Teraz pracuję jako asystentka i czuję, że daleko w tej firmie nie zajdę :( Ciekawa jestem czy trudno by mi było podobną pracę dostać w UK. Tak jak pisze Filifionka, życie w Polsce to same dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralalinska
rozdarta a ile tam zarabiasz w funtach ? ile kosztuje Cie miesieczne utrzymanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdarta
ktos napisał tak oj no tak zyciowym nieudacznikiem jestem,dlatego ze nie siedzialam w pl i nie szukalam pracy za 1000 na reke, a studiowalam co mnie interesowalo zeby nie rzygac codziennie idac na uczelnie. ps.pracowalam na 3/4 etatu wczesniej za ktory dostawalam 1100 zl na reke,rzucilam ta prace.nie bylam w stanie odlozyc na bilet do uk, wyjechalam za pozyczone pieniadze ktore oddalam bardzo szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralalinska
ja pytałam cie o zarobki w anglii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×