Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaska i co z tego

Mam 27 lat,175 i 85 kg zywej wagi

Polecane posty

Gość Hahaha xD
Nie jestem dziewczyną.Piszę to wszystko,bo ponad rok temu zacząłem ćwiczyć na poważnie.Jadłem dużo,brałem odżywki na przyrost masy i siły(sprzedawane w sklepach,a nie jakieś świństwa) bo czułem się za chudy i byłem taki.Po 2 miesiącach ważyłem więcej o 10 kg.Wszystko by było super gdyby nie to,że moje mieśnie brzucha nie są widoczne bo przykrywa je sadło.Nie miałem odpowiedniej wiedzy,żeby jeść i ćwiczyć,teraz mam.Dlatego odżywiem się tak żeby tracić centymetry w pasie,jednocześnie nie tracić na ogólnej wadze czy sile bo przecież zależy mi na ogólnej rozbudowie mieśni i ich rzeźbie.Od 2 miesięcy stosuje się do diety dla sportowców i wiem,że będzie coraz lepiej bo ważę tyle samo,a w pasie mniej o 9 cm.Nie mam nałogów.Raczej każda z was może wyglądać tak jak chce i jeśli ktokolwiek zastanawia się czy zostać przy tej wadze jaką ma,czy starać się to zmienić,ja powiem - zmień to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne wnioski
Nie rozumiem jaki cel macie z tym pisaniem o zdrowiu bo wszyscy zdają sobie z tego sprawę, odnoszę wrażenie, że jest to atak estetyczny. Prawda jest taka, że niewiele osób zadaje sobie trud, żeby sprawdzić jaka waga jest dobra jaka zła a doradzają (mówię ogólnie o tym co można przeczytać na tym forum) i często wychodzi, że 3 kg nadwagi to już grubas rozwalający sobie zdrowie natomiast 3 kg niedowagi jest jak najbardziej wskazane a nawet pożądane. Drogi haha chcę powiedzieć, że również chodzę na siłownie regularnie i (przynajmniej u mnie) ćwiczy dużo okrągłych kobiet, mimo większej wagi na prawdę "wymiatają" i robią coś ze sobą, przychodzą też kobiety które są strasznie chudziutkie - skóra i kości, nie mogą przytyć dlatego zasięgają rad trenera i odpowiednio ćwiczą. Jeśli ktoś chce coś zmienić zrobi to jeśli nie, nie douczajcie na siłę, wystarczy telewizja, gazety i internet. Niektórzy będą grubi mimo starań, różne są względy mogą być zdrowotne albo psychiczne, a to że trudniej się żyje z dodatkowymi kilogramami na pewno dobrze wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga prawda jest jednak taka
ze niestety , osoby ktore maja problem z waga za duzo zra..i nikt mi nie wmowi ze jest inaczej. Nie ma diety cud, po kazdej nawet jak sie schudnie a powraca do starych nawykow zywieniowych waga powraca ze zdwojona porcja. Mam kolezanke, ktora bardzo lubie, ona tez ma problemy z nadwaga. zawsze mnie wkurzalo (zawsze jejto powtarzalam),jak mowila ze dla niej slodycze moga nie istniec, ale kiedy przysiadla potrafila wszamac tabliczke czekolady.Zjadajac jednego chamburgera mowila ze nawet go nie poczyla, ja natomiast po polowie juz czulam sie najedzona..Wiec gdzie tu jest sens gadania.i po cholere diaty stosowac???? Najpierw trzeba ograniczyc to co niezdrowe i przedewszystkim potcje zywieniowe ZMNIEJSZYC..nastepnie ruch , ruch i jeszcze raz ruch!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo najważniejsze jest to...
żeby dobrze czuć się w swoim ciele,niezależnie od tego ile się waży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga prawda jest jednak taka
nie wierze ze by osoba z nadwaga czula sie dobrze we wlasnym ciele!!!A jesli tak mowi to jest nieszczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga prawda jest jednak taka
oczywiscie nie mam na mysli ludzi chotych, ktorzy nie maja wplywu na wswoja wage, bo np. biora leki i od nich tyja.Ale osoby ktore tylko przez wlasne niedbalstwo i nadmiar jedzenia tyja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne wnioski
Nie wiem ciężko mi się wypowiadać na temat czy może dobrze się czuć, aczkolwiek z takich dyskusji niewiele wynika poza tym, że ktoś napisał mogę być szczęśliwa a wszyscy jej na to bleee, schudnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga prawda jest jednak taka
dziwne wnioski > mniemam , ze jestes osoba szczupla..i powiedz mi gdybys przytyla 10 kg. bylabys szczesliwa i dobrze czulabys sie we slasnym ciele?? Bo ja napewno nie!! i nawet jakbym wszystkim wokolo oglaszala ze czuje sie swietnie, nie bylaby to prawda.Ale podziwiam osoby ktore przez niedbalstwo sa grube i sa z tego powodu szczesliwe i zadowolone ze swoich osiagniec. Ich zycie ,ichesprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druga prawda jest jednak taka
dziwne wnioski > mniemam , ze jestes osoba szczupla..i powiedz mi ale szczerze, gdybys przytyla 10 kg. bylabys szczesliwa i dobrze czulabys sie we wlasnym ciele?? Bo ja napewno nie!! i nawet jakbym wszystkim wokolo oglaszala ze czuje sie swietnie, nie bylaby to prawda.Ale podziwiam osoby ktore przez niedbalstwo sa grube i sa z tego powodu szczesliwe i zadowolone ze swoich osiagniec. Ich zycie ,ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚWIĘTA PRAWDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmkkkddd
"wyznacznikiem urody nie jest posiadanie 10 facetów"-szczera prawda!No widzisz i w tym zgadzam się z tobą,ale wyznacznikiem urody nie jest również szczupła sylwetka.Zaznaczamze nie chodzi mi o osoby otyłe!Jedna psoba może mieć 5kg nadwagi i wyglądać nie cacy,natomiast inna-10kg i wyglądać naprawde apetycznie. A jeśli chodzi o mój wiek-to co ma piernik do wiatraka?? DZIWNE WNIOSKI-zgadzam się z tobą. Ja nie próbuję nikogo przekonywać,że "duże jest piękne"-to kwestia gustu i z tym się nie da polemizować. To od nas zależy jak wyglądamy,bo co za problem pójść na basen,czy podarować sobie pizzę. Nie chodzę na siłownię,nie ćwiczę,za to dużo pływam i jeżdżę na rowerze.Robię to dla przyjemności,tak lubię spędzać czas. Robię to razem z przyjaciółką,chłopakiem,tylko wiesz co?ona jakoś nawet dzięki temu nie może schudnąć-taki jej urok.Ale dobrze jej z tym.Ma lepszą kondycję pewnie nawet od ciebie,pomimo tego,że więcej waży. I znowu DZIWNE WNIOSKI-masz rację-z tej dyskusji nic nie wynika-dziewczyna napisała,że jest szczęsliwa.Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....oto ja...
Druga prawda jest jednak taka: piszac w ten sposob ze nie wierzysz ze mozemy byc osobami szczesliwymi ze swoja nadwaga, to tak jakbys pisala ze gej czy lesbijka z pewnoscia nie sa szczesliwi ze swoimi homosexualnymi partnerami....bo co? bo to nie jest normalne dla Ciebie, Ty bys sie czula zle w zwiazku z osoba tej samej plci i Ty uwazalabys ze skoro Tobie to nie pasuje to o innym ludziom na tym swiecie tez nie mozeo..... poszerz swoje horyzonty myslowe i przestan opierac sie na blednej zasadzie ze to co, sie Tobie podoba i jest dla Ciebie dobre wcale nie musi byc tez taki dla innym i odwrotnie: Ty bys sie zle czula z nadwaga-ok, masz takie prawo tak sie czuc, ale nie zabieraj mi prawa do tego bym ja sie dobrze czula....wnioskuje ze nie masz nadwagi wiec nie mozesz sie wypowiadac czy osoba z nia moze byc szczesliwa czy nie, sa w zyciu rzeczy duzo wazniejsze od wagi ciala i to one decyduja o szczesciu badz nieszczesciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne wnioski
Raczej szczęśliwa bym nie była jednak mam świadomość, że z wiekiem będę musiała się pogodzić z tym, że moje ciało się zmieni, prędzej czy później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....oto ja...
a tak na marginesie: ja np sporo plywam na basenie wiec mimo tej wagi nie ma obwislego ciala, a co jem? a moze Cie tu zdziwie bo tak wyglada mniej wiecej moj dzien: na sniadanie jem zupe mleczna (mleko zimne z platkami kukurydzianymi, czasami smakowymi) lub np dwie kromki chleba lub 2 bulki z pomidorem i serkiem almette lub serem zoltym, albo serek wiejski z pomidorem na uczelni jadam czesto jogurt pitny z bulka lub kanapki z domu(sklad ich podalam wyzej) na obiad-z racji trybu zycia, czesto chodze do baru mlecznego gdzie jem ziemniaki z sosem i surowka i czasami jak jestem bardzo glodna to wezme tez pol talerza zupy lub kisiel na kolacje jadam czesto jajecznice lub tez juz wspomniany serek wiejski czy kanapki do tego sporo owocow (banany, pomarancze, mandarynki) pizze jem rzadko od przypadku do przypadku, jak jest jakas impreza i ktos zamawia to nie odmowie i ze smakiem zjem ;) hamburgerow czy innego tego typu zarcia nie jadam, bo miesa nie znosze i nielubie tego wiec calemu swiatu nie musze udowadniac ze mam nadwage bo to jem i sie zmuszac do takiego jedzenia, w tego typu barach zamawiam bulki wegetarianskie, ale to tez raczej 2 razy na miesiac lub rzadziej, jak jest jakas impreza w ciagu dnia pije herbate, kawe, wode mineralna, soki, pepsi max, z alhololu to pije piwo srednio raz, dwa razy w miesiacu, nie slodze kawy ani herbaty slodyczy czekoladowych nie jadam bo nie lubie slodkich rzeczy, wole np sporadycznie sobie zjesc zelki haribo albo mambe czy inne o o samku owocowych cukerki/landrynki chipsy, paluszki, popcorn itd jadam tez dosyc rzadko-sporadycznie tylko na jakis imprezach w kinie, specjalnie nawet tego nie lubie.... jestem tym najedzona, a taka wage jaka mam 174 cm-80kg w porywach do 83kg mam od kilku lat, bywaja dni ze zjem wiecej(nie musze liczyc sobie kalorii i sie ograniczac, juz taka zaleta osob z nadwaga ktorym z nia dobrze) a czasami mniej i tez jak zjem mniej to nie licze na cud ze schudne od razu, bo mi to nie potrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×