Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irrea

Dlaczego ja w to nie wierzę....?

Polecane posty

Gość irrea

Uważam się za przecietną osobę, kobietę o przeciętnej urodzie, zawsze tak było, cały czas w spodniach, włosy w kucyk, ot, taka szara mycha.. Teraz jest kobietą po 30 stce, i nadal to samo... Dziś po raz kolejny usłyszłam że jestem ładna, że mam urodę.. Facet kótry mi to mówił nie podrywał mnie, po prostu się dziwił że nie potrafię tego z siebie wydobyć, pokazać.. Miał rumieńce na twarzy z zakłopotania, o mnie już nie wspomnę.. Zamiast się ucieszyć, mam doła, siedzę w domu i zastanawiam się dlaczego tak trudno mi uwierzyć że mam coś do zaoferowania, że mogę się podobać.. Nie musze dodawać że jestem samotną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
"cały czas w spodniach, włosy w kucyk, ot, taka szara mycha.." - to moze wydobadz z siebie wieksza kobiecosc, ubierz spodnice, ubierz sie bardziej elegancko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak niestety mam. jak nawet jakiś facet zwróci na mnie uwagę to nie myślę o tym ze naprawdę mu sie mogę podobać, tylko ze on chce mnie wyykorzystać albo sie mną pobawić i rzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irrea
Probowałam ale czuję się sztucznie gdy gram piekną kobietę, ba! czuje sie żałośnie. Nie podobam się sobie, nie moge tego zmienić, każdy jakiś dowód zainteresowania ze strony faceta jest dla mnie potencjalnym kłamstwem i przesadyzmem, zawsze sobie wtedy myslę: kurde, czlowieku, ty chyba nie widziałes pięknych kobiet...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to samo. :o Ale powiem Ci, że zmiana wizerunku strasznie pomaga. :) Ja też zawsze chodziłam jak szara myszka. Później nie wiem co się ze mną stało, ale przefarbowałam swoje blond włosy na ciemną czerwień, obcięłam je o połowę, kupiłam troszkę bardziej kobiece ciuchy i jest ok. :) Czuję się pewniej. I taka metamorfoza pozwoliła mi troszkę w siebie uwierzyć. A to już połowa sukcesu, więc zachęcam Cię do spróbowania. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
ja tez tak mam ktos mowi mi ze jestem ładna a ja nie wierze. mam niska samoocene. moze rozpusc włosy idz do fryzjera ze by ci cos zrobil z czuprynka idz do sklepu i kup sobie cos fajnego modnego jak sama nie potrafisz wybrac dla sibue stroju to popros przyjaciołke nich sie ztoba wybirze na zakupy!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu nie chodzi o granie kogoś. Masz być po prostu sobą tylko w innej wersji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irrea
Tylko co z tego że na wierzchu będe grac, potrząsać lokami i stroić się, gdy w środku, głeboko we mnie siedzi to ochydne przekonanie o własnej nieatrakcyjności...??? To będzie tylko gra, sztuczna, i będzie mi z tym jeszcze gorzej! jakbym oszukiwała cały świat.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
e tam. strojem niczego nie udajesz. poczujesz sie lepiej zobaczysz. zmienisz nastawienie jak bede sie sypały komplementy w twoim kierunku.ja tez nie wierze ale zawsze jak cos milego uslysze to lekko zaczynam w to wierzyc i lzej sie robi na duszy hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak jest zazwyczaj. Mnie też się wydaje, że figura nie ta, włosy złe, usta nie te itp. Że ja mam wszystko najgorsze, a każda inna kobieta jest idealna. :) No ale tak nie jest, bo każdy ma w sobie coś co mu się nie podoba. A prawda jest taka, że my przejmujemy się rzeczami, których tak naprawdę inni ludzie nie zauważają. :) Spróbuj codziennie rano stanąć przed lustrem i powtarzaj sobie: \"jestem piękna\". Heheh! Wiem, że to troszkę narcystyczne, ale pomaga. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
irrea - nikt nie kaze ci sie przemieniac w sztuczna lale i grac slodka idiotke. Po prostu zmien ciuchy na bardziej kobiece, elegantsze, moze zamiast zwyklych dzinsow, zakiecik albo jakas spodnica, bardziej elegancka bluzka i do tego lekki makijaz. Zas jesli chodzi o zachowanie wiecej usmiechu kiedy rozmawiasz z kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irrea
" Jestem Piękna.."???? :) O matko.,.. mam tak sobie w żywe oczy łgać..??? To nie jest tak że ja o sibie zupełnie nie dbam, robię makijaż, staram się ubierac elegancko, i kobieco, chpoć nie zawsze mam na to ochotę... I czuje si e głupio... I tak jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
trudno wierzyc w cos czego sie czesto nie slyszało...wiec nie dziwie sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa tam przesadzasz. Nie ma brzydkich kobiet, są tylko takie które, nie potrafią pokazać swojej urody. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irrea
to mi nalesnik teraz dopilił.... uch! Ałć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
tez mi sie wydaje ze wmawianie sobie Jetem piekna jest troche bezsensu ale moze jest skuteczne chyba od jutra zaczne tak robić... wszystko na jutro zostawiam heheh.i co z tego ze jestes sama ja tez jestem sama ....to nie znaczy ze masz sobie sie nie podobac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
wiesz ty chyba po prostu chcesz byc uwazana za brzydka i sama sobie wmawiasz a na jakakolwiek rade reagujesz ze ty sie czujesz sztucznie i glupio. Wiec po piszesz? Chcesz byc zauwazana? wiec zmien sie, zmien nastawienie przede wszystkim. zeby byly jakies efekty trzeba w to wlozyc prace i ty chyba to wiesz. A skoro ty odmawiasz wlozenia jakiegokolwiek wysilku w to by zmienic choc troche twoj image to pozostan sobie taka nijaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irrea
w sumie nie mam nic do stracenia.. tez zaczne sie pozytywnie afirmować przed lustrem... od jutra! :) Pewnie na początku bede się dławić. ale co tam, sprobować nie zawadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
irrea - zeby odniesc jakis rezultat trzeba w tlo wlozyc prace. A tobie chyba po prostu nie chce i sie przyzwyczailas do takiego stanu. Ale w takim razie nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie może być tak, że dbamy o siebie tylko wtedy, kiedy kogoś mamy. :) Ja się staram wyglądać zawsze dobrze, bo nigdy nie wiadomo kiedy spotkam tego \"jedynego\". :D Brzmi troszkę banalnie, ale taka prawda. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
ej ja ci nie dopiekłam tylko tak powiedzialam co do mojej osoby .... nigdy nie slyszalam duzo komplementow od favcetow wiec moja samoocena jest zachwiana...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddd
to badz dalej szara mycha, jesli Ci z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Kurczę... Nie wiem skąd we mnie tyle optymizmu, ale naoglądałam się strasznie dużo programów typu: \"Jak się nie ubierać\", \"Jak dobrze wyglądać nago\" i właśnie dzięki temu wiem, że czasem warto wprowadzić jakieś zmiany w swoim wizerunku. Wystarczy drobna \"korekta\", żeby np zatuszować coś tu i ówdzie. Heheh! I można naprawdę świetnie wyglądać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
wlasnie trzeba zwsze ladnie wygladac bo niewiadomo czy sie nie spotka swojej 2 polowki jatak ostatnio milalam wychodze sobie do sklepu a tu idzie obiekt moich weschtnien ale dobrze ze bylam przyzwoicie ubrana i usta pomalowane heheheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie mówcie, że wygląd nie ma tu znaczenia, bo chyba każda kobieta czuje się pewniej, gdy wie, że wygląda rewelacyjnie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
zawsze wyglad bedzie mial znaczenie i to nie od dzisiaj wiadomo.niby kazdy sie zapiera ze wnetrze sie liczy ale nie od 1 wejrzenia.....wiec trzeba jakos facetow zainteresowac hheheeh wyeksponowac swoje walory oczywiscie w miare rozsadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie naleśnik masz rację. :) Także dziewczyny więcej wiary w siebie. Heheh! Zaczynamy od jutra. :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalesnik
a no ba od jutro hheheheh glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma.
Rozumiem Cie doskonale, bo chociaz zdaje sobie sprawe, ze dla otoczenia jestem bardzo ladna, a nawet piekna(boze jak to brzmi), to tak naprawde siedzi we mnie taka zakompleskiona brzydula, nie wiem dlaczego. Powinnam byc zimna suka zakochana w sobie, a jestem totalnie samokrytyczna i wymyslam sobie coraz to nowe wady. Moje kolezanki robia wszystko, aby wygladac atrakcyjnie, a ja specjalnie chodze w skromnych ciuchach i nie potrafie myslec o sobie "zobacz jaka jestes laska, spojrz na te spojrzenia itp." ani ubrac jakiegos bardzo kobiecego stroju. Zawsze mnie dziwia posty kobiet, ktore tak otwarcie pisza: jestem atrakcyjna. Ja nawet nie potrafie tak pomyslec(ten post to wyjatek) Moze obudzi sie we mnie kiedys taka prawdziwa prozna kobieta, chociaz juz to powinno sie stac(mam 23 lata).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×