Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniaaaaaaaaaaaaaaa

Przedszkole

Polecane posty

Gość Aniaaaaaaaaaaaaaaa

Witajcie. Moja 2.5 letnia córka idzie w poniedziałek do przedszkola. Chciałabym porozmawiać z mamusiami na ten temat. Czy są tu takie?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. moj tez 1 dzien przedszkolo w poniedzialek. w pierwszy dzien puszczam go na 3 godz chyba ze sam bedzie chcial dluzej. obawiam sie o jedno- nie mowi jeszcze - i nie wiem jak sobie poradzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJE DZIEWCZYNY
również , starsza do zerówki młodsza do pięciolatków ale to będzie grupa łączona i będą razem cieszę się z tego bo to ich pierwszy raz dotąd siedziały w domciu, mam nadzieję że jakoś to będzie.........ale boję się chorób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma, myślałam że znikłaś gdzieś, nie wiadomo gdzie ;) Ale Tomek już duży! A w Kubę wierzę :) Chorób też się obawiam, tym bardziej, że niedługo pojawi się w domu maluszek, ale kiedyś trzeba przez to przejść. Poza tym cały czas \"wspomagam się\" przykładem syna koleżanki - obecnie ośmiolatka. Do przedszkola chodził od trzeciego roku życia i jak do tej pory chorował tylko 2 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shenen jestem jestem. tylko glupio mi wchodzic na topik do was i do listopadowek(2006)- bo jak wchodze to tylk opisze o sobie bo nie mam czasu przeczytac co u was. na takie pojedyncze to wejde odpisze- i to jest chwila. A na te \"rodzinne\" to czuje sie jakbym wlazila z butami , pisala o sobie i nic wiecej mnie nie obchodzi:) A tak nie jest wiec jak znajde wiecej czasu to wejde poczytam i napisze:) ale zbieram sie tak od 6 mc- a tu coraz mniej czasu!!! Tomek rozrabia coraz wiecej!!:) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danis
moja 3,5 latka też w pon rusza do przeczkola. Boję się aż. Dziwne wydaje mi się , że mam wejść z nią zostawić i wyjść. Szok! Mam nadzieje, że dla mnie a nie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny POWODZENIA!!! My rok temu przerabialismy 1 dzien w przedszkolu (corka miala 4.5roku) w tym roku juz sie nie moze doczekac poniedzialku i przedszkola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Współczuje wam mamusie bo wiem przez co przechodzicie:((Ja rok temu oddawałam swoja półroczna córeczke do złobka cięzkie to były chwile dla mnie dla małej pewnie tez ale pocieszałam sie że jest malutka i jeszce tak tego rozstania z mamą nie będzie odczuwac.Dziś już chodzi do 2 grupy starszaków:)))nie mam z nia raczej problemów z rozstaniem leci chetnie do dzieci choc nie powiem ze bywaja i dni kiedy oddaje ja a ona płacze uczepiona mnie:(((Ale na szczescie tych dni nie jest tak duzo.Przez pierwszy rok chorowała mi duzo nie było miesiaca żebym nie była na zwolnieniu.Od kwietnia odpukac jest jak narazie oki.Mam nadzieje ze juz sie wychorowała i bedzie teraz troszke spokoju.Teraz na jesień chce jej jeszce zaaplikowac na odpornosc broncho cos tam co brała własnie w marcu i mam nadzieje że będzie dobrze.Trzymama za was mamusie kciuki i głowy do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest . . . .
mój synek rok temu zaczynał, nie było tak źle jak się obawiałam. Jest super, w tym roku sam już nie może się doczekać. Tylko te choróbska. W pierwszym półroczu chorował baardzo często, a razem z nim jego dwuletni braciszek. Ale od stycznia dostawał bronchovaxon i jakby się poprawiło. To się daje w sumie przez 9 miesięcy, teraz miał ostatnią dawkę, i praktycznie od czterech miesięcy nie miał nawet kataru, wierzę że tym razem będzie bardziej odporny ( wspomnę że przed przedszkolem chorował baaaaardzo rzadko) Powodzenia dziewczyny, głowa do góry, przedszkole jest super dla takiego malucha, zobaczycie jak szybko nagle zacznie się rozwijać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny !!!!! moja córeczka też idzie w poniedzialek 1 raz do przedszkola, na 2 lata i 8 miesiecy, ja to strasznie przeżywam, nie moge spac po nocach a ona sie cieszy. jestem w trakcie kupowania \"wyprawki\" do przedszkola a z drugiej strony ciesze sie, bede miala wiecej czasu dla siebie i nie bede sie musiala marwic co z nia zrobic jak np. bede musiala cos zalatwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram post wyżej. Ja pierwszy dzien w przedszkolu przerabiałam już dwa lata temu. Mój syn miał wtedy 3 lata bez 3 miesięcy. Bałam się płaczu i chorób. Na szczęście płakał tylko przez pierwsze dwa dni, w pierwszym roku chorował dwa razy, w drugim raz. Teraz mój starszak strasznie cieszy się, ze pójdzie do kolegów i swojej ukochanej pani. Więc nie myślcie od razu o najgorszym, bo być może was to ominie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma - wracaj na listopadówki!!! :) Możesz spokojnie pisać o sobie! :) Mam takie ogólne pytanie - ile wcześniej zapisywałyście dzieci do przedszkola? Bo u mnie w mieści słyszałam jakieś straszne historie, że nawet ponad rok wczesniej trzeba!? Czy to prawda? Ja swoją córcie jak bedzie miała 3 lata też do przedszkola wyśle. Sama chodziłam i podobało mi sie. Zachorowałam tylko na ospę wietrzną :D I raz złapałam wszy (jak cała moja grupa), ale to było w latach 80tych, moze juz teraz takie rzeczy sie nie zdażają (choc wątpie, bo wystarczy jedno zawszone dziecko.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu jest . . . .
zapisy są odgórnie w danym przedszkolu ogłaszane, u mnie był to kwiecień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Chetnie sie dołacze. Mój synek tez idzie w poniedziałek po raz pierwszy. chyba ja sie denerwuje za nas oboje. :-( Musze mu jeszcze kupic kapcie i piżamke, bo nie mamy.. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak wasze pociechy? moj w niebowziety-byle tak dalej. nawet pozegnal sie na odchodne-hihihihi Mlody spi a ja siedze i mysle!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma 🖐️ Maja, hm jak nie ona, speszona była bardzo. Nie płakała, pożegnała się bez oporów, ale jakaś taka niepewna była. Idę (jadę) po nią po 12, obiad jest do 12:20 :) Koniecznie daj znać jak Kuba \"po odbiorze\". Zdziwiłam się trochę reakcjami innych mam, większość miała panikę w oczach, mówiły że nie spały całą noc. Czy ja jestem zimną rybą czy co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu..mojego odprowadził mąz..a ja z malutka w domu. Maz dzwonił ze maly dobrze , dostał znaczek z czeronym buraczkiem ;-), pod takim samym znaczkiem jest jego połeczka i wieszak i poszedł do dzieci.. A ja siedze i mysle.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, Maja ma czarnego kotka :) Z tego bardzo się ucieszyła bo ma lekkiego fioła na punkcie kotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shenen🖐️ - tobie chyba tez sie przyda taka \"chwila\" bez malej:) kuba napoczatku poznawal teren, pozniej zajal sie zabawkami:) ide o 12 po 2 sniadaniu(tak mu obiecalam), jak bedzie chcial to zostanie do 15. ja spalam ale zle- ale nie dlatego ze martwilam sie tylko dlatego ze tomek spal cala noc z nami i to on przezywal przedszkole kuby. krecil sie, budzil, mruczla i smial sie przez sen. obudzil sie wypoczety. Ja sie ciesze ze Kuba poszedl do przedszkola. boje sie ze nie mowi i jak sobie z tym poradzi a o reszte jestem w miare spokojna spokojna. Teraz nasze pociechy musza nauczyc sie wspolzyc w grupie. ! krok w \"doroslosc\"- hihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Petunia, szczepisz malutką na pneumokoki np? Boisz się chorób przynoszonych z przedszkola? Bo ja mam już lekkiego stresa chociaż rodzę za jakiś miesiąc albo i dwa jak dobrze pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ma znaczek- 3 kwadraciki. maskotki nie dostal bo nie ma zadnej najulubienszej:) obiad u nas jest cos kolo 14(musze zajrzec w notatki:) ) ja tez siedze i mysle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć... Ja właśnie odprowadziłam moją MArtynkę do przedszkola... :O Jeszcze do piątku cieszyłam się bardzo, że idzie, i że będę miała spokój - mam jeszcze półrocznego synka... A dzis mam łzy pod powiekami... W sumie MArtynka jest bardzo towarzyska, nigdy nie robiła problemu z tego, że gdzieś musi zostać sama - tzn pod czyjaś opieką.. Nawet bardziej woli babcię jedną czy drugą ode mnie... A dziś - stanęła w drzwiach i trzymała się mnie... Nie płakała wprawdzie, ale nie wiem, co było dalej - pani zamknęla drzwi... Odbieram ją po 14.30 - po podwieczorku... Trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu sie marzył samochód ;-) ale ostatecznie buraczka tez zaakceptował. Znajoma mozemy sie martwimy niepotrzebnie..dzieci maja swój jezyk. :-) Twój synek na pewno sie zaklimatyzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajoma, ja też się cieszę, o tak :D Nie wiem co Maja robiła na sali szczerze mówiąc bo pani poradziła pożegnać się w progu sali i jeśli jest taka możliwość - odebrać dziecko pierwszego dnia po obiedzie. Myślę że Kuba chcąc komunikować się z innymi dziećmi zacznie mówić. Wy go rozumiecie bez słów pewnie ale już pani i koledzy nie, więc \"nie będzie miał wyjścia\". Czy tylko w naszym przedszkolu jest tak wcześnie obiad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p e t u n i a- widze i tak zostala ci 1 pociecha w domu:) Jonka- ty tez nie zostalas bez pracy w domu:) shenen a tobie niedlugo dojdzie wiecej pracy:) Mysle ze to najlepszy czas na to zeby dzieci nauczyly sie zyc bez mamy. Ale spokoj w domu- az uszy bola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka, nie martw się :) Oj tak, cicho jakoś i dziwnie, ale cieszę się ze w końcu mogę spokojnie leżeć wedle zaleceń lekarza a nie co chwila zrywać się żeby zrobić soczek, umyć jabłko czy co tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano, ano, Znajoma :) Zaraz idę walczyć z MAłym... Petunia - mój maż do pracy poszedł zanim ona sie obudziła... Zwykle MArtynia wstaje wcześnie - przed 7.00, ale dziś miała ciężka noc, ciagle płakała \"gdzie jest moja mamusia\" co jej się nigdy do tej pory nie zdarzało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×