Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdziwiona ola

Pit Bull pies morderca

Polecane posty

Czy Wy uważacie, że to pies morderca? Od poniedziałku jestem szczęśliwą posiadaczką szczeniaczka tej rasy. Dzisiaj jak wyszłam z nią na dwór spotkałam moją sąsiadkę która jest największą plotkarą w bloku. Zapytała się co to za rasa, no to jej powiedziałam, że Pit Bull, a ona na to, że to pies morderca, odpowiedziałam jej, że to zależy jak się psa wychowa taki będzie w przyszłości, a ona na to, że ona wie swoje i znowu powtórzyła, że to pies morderca. Co za ludzie, nie mają kontaktu z rasą tylko wierzą ślepo w to co zobaczą w telewizji i przeczytają w Fakcie:/ Jeszcze były przy tym inne sąsiadki, jedna z nich powiedziała: ale to będzie duży pies, ja mówię: to jest średnia rasa, one na to: ale on będzie duży. Nic nie można przetłumaczyć. No nie mogę z tymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to pit bull jest wpisany na liste psów niebezpiecznych... nie dziwię się twoim sąsadkom, skąd one mają wiedziec że będziesz z nimi jeździła na szkolenia itp. ja na ich miejscu tez bym sie bała że pewnego dnia takie agresywne bydle mnie pogoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz pozwolenie na tego psa? Moj chlopak ma pitbulla i jest lagodny, powiedzialabym ze pies jak pies. Ale przy tej rasie musisz szczegolnie uwazac, to znaczy przylozyc sie do tresury, spacerow, zabawy. Glupi wlasciciel - glupi pies, a glupi pitbull jest bardzo niebezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgg
jak sobie wychowasz psa taki bedzie i tyle! nieodpowiedzialni ludzie nie powinni brac takich psow jak pitbule lub inne groźne psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sąsiadka jest agresywniejsza niż większość pittbuli :-) To mądra rasa, wymagająca pracy, ale mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie zdaję sprawę, psa przede wszystkim nie wolno bić. Jestem bardzo odpowiedzialną osobą i wiem jak postępować z takimi psami. Przez wiele lat marzyłam o psie. Przez ostatnie 3 lata wierzyłam, że w końcu będę mieć swojego, przez cały ten czas czytałam o tych pieskach, mogę powiedzieć, że wiem o nich prawie wszystko. To w teorii. Teraz będę uzupełniać swoje braki w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do pozwolenia to go nie mam. Jak dla mnie to jest jedno wielkie nieporozumienie z tym pozwoleniem. Daje się pieniądze i je się dostaje, słyszałam jeszcze , że może być problem z dostaniem go jeśli pies jest bez rodowodu a mój go nie posiada niestety. Osobiście jakbym doszła do władzy w tym państwie, to każdy pod przymusem musiałby zrobić sobie test czy może mieć psa (obojętnie jakiej rasy) i za taki test musiałby zapłacić marne 10zł i te pieniądze poszły by na zwierzęta w schronisku. Ale wiadomo jakie prawo u nas jest i niestety nic nie można z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Ja również mam psa tej rasy,wychowywuje go od szczenięcia,chodziłam z nim do psiego przedszkola, na szkolenie, socjalizowałam z psami i ludzmi,przed kupnem czytałam dużo o psach tej rasy,nie był to również pierwszy mój pies,trudnej rasy,wcześniej miałam dobermana. Niestety pies jest nieobliczalny atakuje ludzi i zwierzęta,chociaż w stosunku do domowników jest przytulanką,nigdy na mnie nie wakrnoł,daje ze sobą zrobic wszystko,jest posłuszny. Cała szczęscie,że to ewenement wsród psów tej rasy ale należy miec na uwadze,że może i tak się zdażyc-niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 90% przypadków z pogryzienie odpowiada właściciel, a nie pies. Odpowiednio ułożony, od szczeniaka, nigdy sam nie zaatakuje. Niestety, w większości psy takich ras są w rękach drechów, którzy kupują \"bo ziomal ma\". Pies jest zwierzęciem stadnym i tak też traktuje rodzinę, z którą mieszka. Trzeba od małego pokazywać mu miejsce w stadzie, bo inaczej będzie próbował zostać przywódcą - czyli krótko mówiąc: nie będzie się słuchał nikogo, a w końcu rzuci się na któregoś z domowników. Niestety, dobre ułożenie psa wymaga ogromnej cierpliwości, mnóstwa czasu i bardzo silnego charakteru. W każdym razie życzę powodzenia. Ale jeśli pojawią się jakieś oznaki agresji u niego skontaktuj się z jakimś doświadczonym instruktorem, który pomoże Ci w wychowaniu pieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie suczka bardzo boi się obcych. Zobaczymy co z niej wyrośnie. Dołożę wszelkich starań, żeby wyrosła na mądrego i łagodnego pieska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trochę niedobrze, że boi się ludzi. Jak podrośnie i poczuje się silna, może zacząć atakować... Chociaż to nie reguła. Moja suka nie jest wcale agresywna, a też się bardzo bała obcych jak była mała. Teraz boi się tylko odkurzacza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Ja nie jestem drechem,nie jestem też małolatem który kupił psa dla szpanu,jestem spokojną kobietą,mam 33 lata,(pies ma 5). Znam wszyskie zasady,które powinny obowiązywac przy wychowaniu psa typu: nie spanie w łożku,nie jedzenie przed włascicielem itd. Mój pies napewno nie uważa się za osobnika alfa a naszym stadzie,pomimo to jest agresywny. W sumie to czesto zastanawiam się dlaczego,nauczyłam się już życ z tą jego agresją,chodzi cały czas na smyczy ma taką długa 8 m,i w kagańcu na spacery w ustronne miejsca,najlepsza pora to 23-cięzko ale co mam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietaj
sama psa odpowiednio nie ułożysz. mam kontakt z osoba która szkoli psy i widze jak wazna jest profesjonalna tresura. jeżeli sie na tym nie znasz, powierz psa treserom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jej przejdzie ten strach. Jak ją wzięłam też była taka nieśmiała do mnie i trochę się bała, teraz jest już normalna i wesoła, ale tylko w domu, myślę, że niebawem będzie taka na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaj1 Zależy wobec kogo jest agresywny. Jeżeli ktoś przychodzi do mieszkania, czy na posesję, na której mieszka pies, to jest naturalna reakcja, że broni terytorium. Gorzej, gdy jest agresywny wobec domowników albo postronnych ludzi na ulicy. Trzeba też pamiętać, że każdy pies ma swój charakter. Jeden jest łagodny (nawet bez tresury, sam z siebie), a nad innym trzeba popracować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aswe
jak rodowodu nei posiada to taki z niej pit bull jak z koziej dupy trabka. Na dodatek fakt posiadania (mam nadzieje ze nei zaplacilas za nia pieniedzy) lekliwego psa o neiznanym pochodzeniu bedacym mixem rasy agresywnej powinien skusic Cie do naprawde rzetelnego podejscia do szkolenia i poglebienia wiedzy o psiej psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Seventh Son pies nie jest agresywny wobec domowników ani osób które zna od szczęnięctwa,jest agresywny wobec obcych obojętnie gdzie czy w domu czy na ulicy,także to chyba nie zachowanie terytorialne. Pracowałałam nad nim długo ale bezskutecznie,pies dostawał również tabletki od weta,nic nie pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Pit Bull nie moze posiadac rodowodu, bo w Polsce (i nie tylko) oficjalnie nie istnieje taka rasa. Jest kilka hodowli, ktore sprzedaja prawdziwe Pit Bulle, a cala reszta psow to takie nie wiadomo co. Podejrzewam, ze zdecydowana wiekszosc z nich to po prostu niehodowlane Amstafy lub ich krzyzowki, takze ciezko powiedziec jaki bedzie taki pies, kiedy juz dorosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
aswe, o jakim rodowodzie piszesz,przecież pit bull nie jest uważany za rasę przez PZK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaj1 Cóż, wygląda na to, że trafił Ci się osobnik aspołeczy. Taki psi odpowiednik dresiarza :-) (wybacz za porównanie). Wyprowadzaj w kagańcu, na smyczy, pilnuj żeby nie uciekł i to chyba wszystko co można z nim zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaj, a rozwazaliscie kastracje? Tylko ze tu pewnie tez trzeba z madrym wetem i behawiorysta pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Seventh Son Nie obrażam się :) Sama na niego czasami tak mówię ma jeszcze inne przezwiska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Tak rozważaliśmy kastrację ale on jest już na tyle dorosły,że te zachowania są na tyle w nim zakodowane,że nikt nie daje mi gwarancji,że będzie lepiej,są na to niewielkie szanse.Dlatego nie zdecydowaliśmy się na takie posunięcie. Gdyby był mlodszy mogłoby pomóc,teraz kto to wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba nie pogorszy? Pogorszyc pewnie moze jesli ta agresja ma podloze lekowe. A na to sa leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlena77
Naszego psa wykastrowalismy kiedy mial juz 4 lata albo i wiecej. Teraz ma 8 lat. Jego zachowanie nie zmienilo sie radykalnie ani blyskawicznie, ale kastracja jednak pomogla. Powiedzialabym, ze nie ma juz w sobie tej woli walki i takiej determinacji w dazeniu do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Oczywiście nie pogorszy ale jesli są niewielkie szansę na poprawę to nie chcę go narażac na zabiegi pod narkozą którą bardzo zle znosi,chociaż jest to cały czas temat otwarty.Sama nie wiem czy decydowac się czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Madllena czy Twój pies był b. agresywny?Czy był agresywny również do ludzi czy tylko do psów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze warto zaryzykowac, oczywiscie zbadawszy przed operacja krew psu? A moze narkoza wziewna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaj1
Własnie ostatnio rozmawiałam z wetem,i on mi powiedział,że z wiekiem napewno bedzie spokojniejszy,tak więc to może nie kastracja pomogła ale własnie wiek zmnienił jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×