pomoge zakompleksionym laskom

no z wizerunkiem babo- chlopa tez nie ma co przesadzac.rownowaga to slowo klucz :). jesli on sie nie odzywa, to zagadac raz czy drugi.. nie podchwyci, to olac! cierpiec w samotnosci i najwyzej przypomniec sie po miesiacu. moze cos sie zmieni i facet sie bardziej uaktywni. ale wiecie, ja nie robie z siebie obnibusa, nie posiadam jakiejs uniwersalnej wiedzy. mowie tylko o tym, co mnie i niektorych kreci

jestem ciekawa jak wygląda sprawa z męskiego punktu widzenia ??

no i o to pytam jak zainteresować go sobą? Udawać niedostępną, rozchwytywaną? Jeśli olać to jak potem zareagować jak się odezwie?

wg mnie udawac rozchwytywana, ale tak, zeby nie przestraszyc. jak sie potem odezwie, byc naturalna i mila. zero pretensji... milczal troche? NAWET NIE ZAUWAZYLAS, ale fajnie, że daje znac. spotkac sie? bardzo chetnie! i nie za 2 tygodnie "bo nie mam czasu", to ograny chwyt. moze byc nawet zaraz, jesli masz na to ochote!

ale jak w subtelny sposob zaproponowac spotaknie takz eby nie odmowił hhehe

to zdanie mnie rozwaliło: "ja nie robie z siebie obnibusa" :D :D :D nie rób! baw nas dalej swoją "wiedzą" buhahahahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

ja pierdole zawsze znajdzie sie ktos, kto musi sie nasmiewac czy kpic. jesli ci sie nie podoba, to spadaj, co? jak widac jest pare osob, ktore moga chciec pogadac. fatalne to jest

ja chce odpowiedz ;)

no, fatalne to jest, że z takim ciamagą chcą gadać. widocznie same desperatki. a czytam bo mnie bawisz idioto! :D buhahahhahaaaaaaaaaaa

\"sa tez na swiecie wrazliwi mezczyzni kupujacy kwiaty i ceniacy sobie subtelnosc i dobroc, jednak kobiety uwierzcie, ze przeceniacie ich liczbe! to margines!\" Ale i tak warto ich szukać, bo tylko z nimi można stworzyć udany związek :)

ho ho ho --> poradź coś jeszcze, tutaj jest też dużo anonimowych forumowiczów, któyzy chętnie poczutają hehe:))

a co zrobić gdy facet nie odzywał sie przez pół roku, a mnie korci zeby zadzwonic do niego i zapytac "jak leci"- czy to normalne?, zaznaczam , że ma dziewczyne, i on wie ze ja o tym wiem ,, no ale tak mimo wszystko czy wypada np eska napisać??

dodam ze to taki moj kolega, znajomy moze tak heh

kocha wystarczy... przyhamuj troche, jesli uwazasz, ze jestes zbyt zadziorna. mozliwe, ze ludzie sie ciebie boja. ale to wszystko kwestia gustu, nie? pewnie kiedys trafisz na swego :). dziadek do orzechow... twoja kolezanka to bardzo biedna osoba. i slaba bardzo. moze lubi byc ofiara, ja na jej miejscu juz dawno popukalbym sie w glowe i spierdolil do autora... moze bawia ciebie takie zlote recepty pt "jak w trzy dni zdobyc faceta" ale sa tacy, ktorzy tego potrzebuja. ja procz tego zaspokajam swoja chec bycia w centrum uwagi i wszyscy sa zadowoleni. przeszkadza ci to?

ja sie nie doczekalm od eksperta jeszce odpowiedzi jak normalnie zaproponowac facetowi spotkanie na piwko np.??????????

lesna... oczywiscie, ze wypada

zrób mi przysługę i napisz więcej prześlę jej linka z topikiem z góry dzięki

nalesnik... " a moze wyskoczymy na piwo wieczorem? nudzi mi sie i chetnie bym sie rozruszala" powie ze nie ma czasu, to juz wiecej nie proponujesz. proste.

ho ho--> ja nie uważam , za to wszyscy tak :D:D:D:D Zadziorna lubię być i to bardzo ;) uwielbiam sie droczyć i sprawia mi to nieziemską przyjemność .

nalesnik... " a moze wyskoczymy na piwo wieczorem? nudzi mi sie i chetnie bym sie rozruszala" powie ze nie ma czasu, to juz wiecej nie proponujesz. proste.

mam opory poniewaz nie chce zyby sbie cos pomyslal, i nie chce sie narzucac, zreszta o czym mialabym z nim gadac, no bo przeciez o pogodzie odpada hehe, a duzo czsu minelo moze sie zareczyl i glupio to by wyszlo, a nie chce sie osmieszyc

grunt to byc z siebie zadowolonym! to sie ceni! co do twojej kolezanki, dziadku do orzechow, to przykro mi, ale nie wiem co poradzic.

a co zrobić, jak nie mam sama żadnych kompleksów ale spotkałam faceta, który je ma i to w nadmiarze? :) nic z niego wydobyć się nie da i powoli przestaje mnie bawić ta jego nieśmiałość. :O podoba mi się wizualnie, no ale te jego kompleksy i wiecznie milczenie, to chyba nie jest zdrowe?

do naleśnika-- ja osobiscie facetowi bym spotkania nie zaproponowala i nie wiem czyt o dobry pomysl, poniewaz jakby chiał to by sam to zrobił

chyba założę osobny topik:( chyba, że ktoś napisze

wiecie, to wszystko zalezy od sytuacji, kontekstu, czlowieka itd. faceci sie znacznie mniej przejmuja kobietami niz kobiety facetami, z tego co widze. nie sadzicie, ze to troche glupie byc bardziej wkrecona? jesli juz nie mozecie sie powstrzymac od pokazywania tego, to sugerujcie, ze jestescie napalone, a nie zaangazowane. to podbuduje jego ego i zacheci to ladowania czasu i energii w znajomosc. niskie, ale prawdziwe.

Twoje porady są niekonkretne a obiecałeś że pomożesz , doadzisz,,ehh faceci hehehehehehehehehehheheheheh

lesna kobitko, czego dokladnie oczekujesz? jakie maja byc, jak was nie znam? mowie tylko o ogolnych prawidlowosciach

ano na przykład jak zadzwoni albo wpadnie to jak mam sie zachowywac po tym jak dawno go nie widziałam, albo co zrobic zeby wpadł, a mieszka dosc dalej odemnie

ale wpadłeś hahahaha... teraz to Ci spokoju nie dadzą hahahaha Powodzenia ;)