odbylem juz kilka randek w zyciu i za kazdym razem dziewczyny pytaja

czy mam prace czy mieszkam z rodzicami czy sam? o czym swiadcza te pytania czemu one chca to wiedziec??

bo jak mieszkasz z rodzicami znaczy ze jestes niezaradny

one tylko chcą jakoś zabić czas przy takim gamoniu :)

chuj im w dupe w takim razie Kocham moja mamę, a po za tym mam 27 lat i jeszcze nie mam pieniędzy żeby sam mieszkać

o rany , chcą cie lepiej poznać tak poprostu

to jak ty masz 27 lat i mieszkasz jeszcze z mama to zle to widze ( a powiedz jeszcze dziewczynie kocham moja mame to zwieje od razu)

Widać jakie to materialistki. Takim to tylko w dupę żeby nie zaciążyły przypadkiem. Aż mnie ciarki przeszły i się trochę zdenerwowałem Nie mam pieniędzy żeby mieszkać samemu. Życie dużo kosztuje a po za tym to co miałbym robić samemu ? Do kogo się odezwać ?

Wiesz, mysle, ze jesli pytaja o to czy mieszkasz sam czy z rodzicami to chca po prostu wiedziec czy jestes usamodzielniony czy nie, moze maja zle doswiadczenia z chlopcami, ktorzy mimo dwudziestupatu lat sa nadal w domu rodzinnym. nIe zrozum mnie zle, spotykam sie wlasnie z facetem, ktory jest jedynakiem. Ma 24 lata i mieszka z rodzicami, nie ma w tym absolutnie nic zlego, ale... Ostatnio rodzice podczas jego nieobecnosci zmienili mu pokoj, kupili nowe lozko i takie tam. Troche mnie to dziwi. Ja jestem dorosla i chcialabym sama decydowac jak wyglada miejsce w ktorym spedzam czas, ucze sie, spie. Dodam, ze chlopak jest jedynakiem. Troche przeraza mnie fakt, ze byc moze on za 3, 4 lata nie bedzie chcial wyprowadzic sie z domu bo jest mu tam tak dobrze... A to ze kochasz swoich rodzicow jest normane i trudno zeby bylo inaczej, jednak chyba sam przyznasz, ze predzej czy pozniej bedziesz sie musial od nich wyprowadzic i zalozyc wlasna rodzine. Jesli chodzi o pytania o Twoja prace, to moze byc roznie, moze po prostu chca wiedziec czym sie zajmujsz. Warto przeciez miec pewne podstawowe informacje o osobie, z ktora sie spotykamy, to jest jak najbardziej ok. Ale jest tez druga opcja, moze zadajesz sie z materialistkami, ktore szukaja sobie dobrej partii. Zaufaj intuicji, to sie wyczuwa. Pozdrawiam serdecznie:) PS. Dopoki rodzice nie laduja sie z butami w Twoje zycie i nie mieszaja sie zanadto w nieswoje sprawy mieszkanie z nimi nie stanowi chyba wiekszego problemu:)

moj facet ma 34 lata i mieszka z mama ( mieszkal - chociaz jak mnie nie ma do dalej u niej nocuje ... ) .... ma swoje mieszkanie 10 minut od mamusi :D ale tam mieszka tylko i wylacznie ze mna..

nie umie obslugiwac pralki, nie gotuje ( nawet jajka se nie ugotuje :S ) to nie jest podszyw ...

jesli w wieku 27 lat mieszkasz z rodzicami to znaczy ze nie jest samodzielny. Tu nie chodzi o to ile zarabiasz ale czy jestes niezalezny. Jezeli pracujesz to na poczatek moglbys wynajac cokolwiek z innymi ludzi. Ale nie. z mamusia jest wygodniej bo cieply obiadek i kapcie pod nosem. A dziewczyna chce miec faceta a nie mamisynka zaleznego od mamusi.

Powtorzylam dwa razy, ze chlopak jest jedynakiem, chyba mnie to troche boli, heh, sorry. Ale mowiac powaznie sama mam rodzenstwo i troche boje sie, ze osoba ktora nie ma brata ani siostry moze okazac sie potwornym egoista... takie moje male leki:)

Teraz widać że za późno się zabrałem za dziewczyny Jak się ma 15-20 lat to jest inaczej. Przytulanki, chodzenie za rękę, macanie pod majtkami. A teraz ? Eh to mi ciekawe życie minęło jak z bicza strzelił

teraz bedziesz macac dziewczyny pod okiem mamusi (jesli pozwoli ci na to)

pytaja bo na pewna tak je wszystkie rajcujesz ze moga tylko myslec o ladowaniu pod Twoja strzecha! chca sie wic jeczec krzyczec piszczec drapac i bog wie co jeszcze. a perspektywa mamy za sciana nie jest zbyt zachecajaca, ot co.

Pozostaje tylko kłamstwo. To mój jedyny ratunek żeby pomacać cycuszki i zadowolić wacka

Mama pracuje też w na nocnych zmianach bo jest pielęgniarką wiec jakoś to zorganizuję

A jak sie spytaja czy moga przyjsc do ciebie to co im powiesz? A jak jeszcze cala sprawa sie wyda to wyjdziesz na niedorajde ktory klamie

ale i tak nic nie zmieni faktu ze koleś który ma 27 lat i mieszka z Mamusią to leniwy i egoistyczny Maminsynek, sam a miałam z takim wątpliwą przyjemnosc i wiem że już nigdy nie popełnie drugi raz tego błędu miejsce Maminsynka jest przy Mamusi, bo ona i tak nie pozwoli mu na żaden związek, Mamy Maminsynków nie znoszą konkurencji i nigdy nie pogodzą się z faktem, że kiedyś ich synkowie dorastaja i zakładają rodziny....

ludzie ktorzy mieszkaja z rodzicami w w eiku powyzej 22 lat, sa zalosni, niewazne czy laska czy gosc!!!

mieszkanie kosztuje ponad 100 000 :O

Ludzie nie macie świadomości życia. Skąd 22 latek ma wziąć kase na własne mieszkanie ?

100 000 to kosztuje nora w jakieś mieścinie

Koleś, który blisko dwudziestki nie odczuwa nieprzemożnej chęci pójścia na swoje - to coś z nim nie tak. Niektórzy siedzą u rodziców, bo muszą, co jest w pełni zrozumiałe, ale to inna sytuacja. Normalny, dojrzały człowiek dąży do samodzielności i niezależności.

a kobiety w wieku kolo 30 wszystkie maja niby wlasne mieszkania ? co wy pierdolicie, to nie kwestia zaradnosci zyciowej ale TYLKO I WYLACZNIE tego ile zarabiaja rodzice, bo nie ma hooya aby mloda osoba kupila sobie sama mieszkanie, gdyz w polsce to sie gowno zarabia, za 600-900zl wyplaty splacac kredyt? nikt wam nie da ! a wiec jak ja bede sie kierowal wyborem laski to tez sie jej spytam - masz wlasna chate? ile zarabiasz ? ale nie, to sa pytania do faceta. kobiety spytam sie - umiesz gotowac? jestes plodna ? zdrowa? chce zdrowe dziecko przeciez, wiec palaczki odpadaja. umiesz prasowac i prac? bo skoro wymagasz odemnie wlasnego mieszkania do ktorego chcesz sie wprowadzic, pracy dzieki ktorej stac mnie bedzie na utrzymywanie ciebie to sama musisz cos dac od siebie - rob mi zarcie, pracuj, sprzataj, rob zakupy i zawsze kiedy chce ma byc seks. wy wymagacie to i ja wymagam hehe :) "a to se szukaj takiej panny, powodzenia" a przyda sie, wy za to se szukajcie przystojniaka bogatego z wlasna chata, wolnego i nie rozwiazlego, w wieku przed 30, ktory ma wlasna chate. buhjahaha ile takich jest w polsce? no wlasnie :) hehe, wam powodzenie sie bardziej przyda

Nie chodzi o to, że facet musi mieć własną chatę. Ale autor w ogóle NIE WIE, PO CO MIAŁBY SIĘ USAMODZIELNIAĆ, co sam napisał. Gdyby mówił \"chciałbym sam, ale mnie nie stać\", to spoko, ale jemu po prostu dobrze u mamusi, brak niezależności mu nie ciąży i tak zostanie do czterdziestki co najmniej :)

zgadzam sie. mam 21 lat i mieszkam z rodzicami z koniecznosci - studiuje, jestem z Warszawy wiec nie musialam wyjezdzac, nie jestem nienormalna zeby celowo wydawac kase na wynajmowanie mieszkania, skoro tak jest taniej i po prostu tej kasy NIE MAM. Co nie oznacza ze mi sie to podoba, i jak tylko bede mogla z checia sie usamodzielnie. koleś dziwny jesteś...

facett nie musi od razu kupowac mieszkanie, wystarczy nawet ze cos wynajmie ze znajomymi. Podstawa jest by uniezaleznil sie od mamusi bo miec 27 lat i mieszkac z rodzicami nie brzmi zachecajaco. P.S ja sie usamodzielnilam w wieku 22 lat

A jak się nie ma znajomych ? Gdybym miał zamieszkać z jakimiś ładnymi dziewczynami to może bym się zdecydował. Ludzie mnie denerwują i nie wytrzymałbym mieszkać z jakimiś facetami.