Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

oleee

CZY MAJĄC CHLOPAKA MOZNA BEZ NIEGO SWIETNIE SIE BAWIC Z INNYMI NA IMPREZIE?

Polecane posty

Tak jak w temacie mam pytanie do dziewczyn, które są w związku. Czy potrafiłybyście na imprezie, dyskotece itp. świetnie bawić się z innymi facetami, kolegami gdyby waszego chlopaka, męża tam nie było? Czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up up up Wiecie np tanczycie wolna piosenke z facetem i wogole nie myslicie o swoim wtedy, po prostu dobrze sie bawicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skacz przez skakankę
On łapie cię za krocze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie usmialam, jestes zalosny/a. Czekam na powazne komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ide z kolega na impreze to moge sie bawic dobrze ale nie az tak jak z moim lubym, i zawsze o nim pamietam. Z obcymi facetami nigdy sie nie bawie. Zreszta nam sie raczej nie zdarza imprezowac osobno, wolimy razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do tej pory miałam to samo, ale od pewnego czasu coś między nami się psuje. Z mojej strony nie jest już tak jak dawniej. To była pierwsza impreza bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak jak każąda impreza
polega na obsciskiwaniu się z facetami na parkiecie to idź i świetnie się baw. tylko po co ci związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skacz przez skakankę
Znacie się ledwie 2 miesiące i już się psuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhggg
ja bym nie mogla, ciagle bym myslala o tamtym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xavi
Komicznie by sprawił żebyś zapomniała o swoim chłopaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frefwrf
No ja potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frefwrf
ale wolnych nie tańczę bo mi się przy nich zawsze jakieś emocje i "filmy" wkręcają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po takich pytaniach pojawiaja sie zazwyczaj posty o treści \"przespałam sie z przyjacielem, kiedy wyjechał moj facet. Co mam zrobic?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frefwrf
Otóż to, swoich potencjalnych, chorych jazd trzeba być świadomą i zapobiegać lub mieć do nich dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne taki men a gej
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po 1 nie obściskuje sie tylko tanczę bo lubię i zauwazyłam, że z niektórymi nawet lepiej się bawię niż z moim chlopakiem, z czego wczesniej nie zdawałam sobie sprawy. Po 2 jestesmy razem 2 lata. A po 3 !!! głowny sens tego tematu to to,że chciałam się dowiedzieć czy takie odczucia , po samotnie spędzonej imprezie mówią o powolnym wygasaniu uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do stokri --> właśnie chodzi o to, że bawiłam się sama ze znajomymi lepiej niż z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopaczek normalny
tzn. że związek opiera się na zabawie np. na dyskotece? Pomyśl... bawić się możesz lepiej z innymi. Moja dziewczyna czasami chodzi na imprezy bezemnie i wcale nie koniecznie najlepiej ze mną się bawi chociaż mówi że bezemnie to nie to samo. Ja nie jestem jakimś super tancerzem... ale czy związek to tylko zabawa... nieeee to jakieś 5% czasu jaki pewnie z nim spędzasz.... a reszta? Może trzeba pomyśleć czy dobrze Ci się z nim żyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO wlasnie wiem dawniej nie wyobrazalam sobie imprezy bez niego. Z reszta nie musze juz szukac odpowiedzi po spotkaniu z nim wiem juz wszystko. Nie mialam ochoty go pocalowac ani sie przytulic :( Nie pociąga mnie wogóle. Chyba przestałam go kochać :( Już nie widze w nim tego co kiedyś, a byl przeciez jeszcze tak niedawno dla mnie calym moim życiem :( Dlatego tak trudno mi się z tym pogodzić bo trzyma mnie przy nim przyzwyczajenie. Pozatym nie wyobrażam zrobić mu czegoś tak okropnego i z nim zerwać. Znam go i wiem, że bardzo by go to zraniło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. jeśli chodzi wam o to to nikt mi nie zakręcił w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×