mam 30 lat--nie jestem juz mloda???

wiecie co, doszlo do mnie niedawno ze nie jestem juz mloda dziewczyna.mam meza, dziecko, ale do niedawna czulam sie jeszcze jak20-kilkulatka.a jak zaczelam czytac te wszystki wpisy i topiki to dotarlo do mnie ze nia nie jestem kurczeeee-- w szoku jestem w lustrze widze mlodsza

Ja mam 38,ale sie nie poddaje!

Jeżeli wasz wiek jest waszym jedynym zmartwieniem, to musicie być bardzo szczęśliwymi osobami :O .

a ja się czuje młodo mimo 32 lat :)

A ja mam 40 i mam to w dupie. Czuję się młodziej niż 10 lat temu. Dlaczego? Bo syna mam prawie dorosłego i mamy z mężem więcej czasu dla siebie. wyjeżdżamy więc, chodzimy po knajpach, na koncerty, cieszę się życiem.Jestem stara- he he żart chyba!

bo zycie zaczyna sie po 40-tce:D:D:D:D:D

a ja mam 35 na zewnątrz 30 a wewnątrz 55

30 lat, ale od czasu, gdy skończyłam 16 nie czuję żadnej zmiany czuję się odkładnie tak samo jak wtedy i cały czas wydaje mi się, że mam 16 lat:D

ja też mam ten problem(35) polega on jednak na tym że wyprowadza mnie z równowagi jak 20-stka mówi do mnie per pani,i ma mnie za starą dupę którą się absolutnie nie czuję.tylko tyle się już nazbierało -nie wiadomo kiedy-tych latek.ALE głowa do góry nasz jest świat!!!jesteśmy dalej piękne i dużo mądrzejsze od małolatek mamy nad nimi przewagę POZDRAWIAM WSZYSTKIE KOBIETKI!!!

a ja mam 35 prawie... nie mam męża, rozstałam się z wieloletnim narzeczonym, nie mam dzieci, staram się robić swoje, nie przejmować głupotami, dbać o siebie i najbliższych... Tyle.

I tak trzymaj. Tyle mamy lat, na ile się czujemy. Pamiętam jak miałam 25- małe dziecko, brak pracy, ostatni rok studiów przed sobą, fatalne warunki bytowe( wynajęty pokój bez centralnego, woby, gazu). Byłam gruba i zaniedbana. Teraz mam 40- fajna praca, prawie dorosły syn, własny duży dom z ogrodem, 17 kilo mniej, zadbana i teraz czuję sie młodsza niż wtedy. Mam też czas na spełnianie marzeń..

moja mama i tka mają po 38 lat i są młodzi i przebojowi ...nie czują się napewno starzy .

tata*

ja mam prawie 31 kilkoro dzieci meza ktory lubi panienki i nie daje mi o tym zapomniec i tylko czasami czuje sie staro

tez mam 31 lat i z pewnosciä nie czuje sie "nie mloda". mam 3 dzieci, meza, domek, prace i (zeby nie stac sie couchpateto) dwie super przyjaciolki z ktorymi od czasu do czasu wychodze. Uprawiam sport, lubie czytac a od robotek recznych tez nie stronie. Dlaczego mam sie czuc stara ? Jestem w najlepszym kobiecy wieku, stara bede majac 70lat(a moze nawet wtedy nie!!!) :°)

Wiecie co? Ja mam przyjaciół , małżeństwo. Oboje mają po 52 lata. Chodzą młodzieżowo ubrani, jeżdżą pod namioty, w czasie urlopu dosłownie włóczą się po kraju śpiąc gdzie popadnie. Imprezują, kochają się nadal. Dzieci mają dorosłe i ... śmieją się ze starości.

ja też ma 30 lat,póki co czuję się młodo;-)

30 lat i nie jesteś młoda...daj sobie spokój! ja gdzieś w okolicach 55 lat powiem że jestem w średnim wieku ;) więcej radości życia... ps zresztą tez nie widzę nic złego w średnim wieku.... wazne życie samo w sobie, a nie nasz wiek (gdyż życie trza szanować w każdej chwili)

ja mam 41...czuje sie mlodo, mlodo wygladam...dzieci odchowane...tylko co z malzenstwem? milosc juz dawno sie skonczyla,jak zyc bez milosci?

trzeba znaleść NOWĄ!!!!!!!

ja mam 31 latek.Lubie się bawić i imprezować chociaż robie to rzadko.Ja zauważyłam u siebie po przekroczeniu 30, że zaczełam ustępować 20-stkom. Nie wychylam się tak.Chodzi mi o wygłupy.Ide robić za tło. Zauważyłam też mniejsze zainteresowanie wśród męszczyzn w moim wieku a większe wśród facetów ok 40-50 lat. Pozdrawiam

A to ciekawe co piszesz, bo mnie często podrywają chłopy o jakieś 10 lat młodsze. A najlepsi moi kumple nie mają jeszcze 30. Ubieram sie bardziej wystrzałowo niż kilkanaście lat temu, z dwóch powodów. Po pierwsze mam więcej kasy , po drugie mam dużo lepsza sylwetką.nie mam zamiaru stać z boku i patrzeć jak coś mija obok mnie. Życie trwa zbyt krótko, żeby sie zastanawiać, co wypada, a co nie. Ostatnio darłam sie tak na koncercie, że mnie przez dwa dni gardło bolało.

wiesz co skazana na blusa chcialabym cie poznac

no i jeszcze zapomniałam dodać, że jestem szanowanym nauczycielem w wiejskiej podstawówce. mieszkańcy tej miejscowości po dwudziestu latach chyba nareszcie sie do mnie przyzwyczaili .

stanowczo protestuje 30 lat to taki wiek kiedy można (wszystko) a jeszcze nie ma ciśnienia, że coś trzeba;) zresztą wszystko zależy od podejścia:)

Jeśli ktoś ma ułozone życie zawodowe i matrymonialne to 30 lat to młody wiek. Gorzej jak się tym kryteriów nie spełnia. 30 lat dla kawalera i panny (tu nawet bardziej) to juz nie młody wiek.

W dzisiejszych czasach , gdy jest moda na luźne związki, chyba żartujesz?

a czy 30 lat dla niepracującej zawodowo jest porównywalne dla 30-letniej niezamężnej?

a ja goowniara jestem:P naprawde 30 lat to takie straszne? nietypowa jestem bo mnie to nigdy nie smucilo tj. przejscie do strefy mroku czyli miec lat 30 i wiecej;)

a ja mam 30 i oprocz tego wiecej nic :) z facetem finito, kochankiem finito na dniach, praca tez brak, i jedye co mnie cieszy to to,ze nie mam zmartwienia co mam dac dziecku jesc-bo dziecka tez nie mam