Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zazdroska

zazdrość o byłą faceta - tez tak macie?

Polecane posty

Gość elle24
aalliah skoro twój facet się z nią nie spotyka to możesz być spokojna.Ona na pewno prędzej czy później się z tym pogodzi!Mój ze swoją będzie dalej pracował,to dopiero koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_23
Goralka masz rację nie owijaj w bawełne tylko o wszytskim mu powiedz. Już dawno piwinnaś to zrobić, niepotzrebnie zwlekałaś. Ja też się dowiedziałam od znajomego o paru rzeczach związanych z moim byłym. On chciał jeszcze spróbować, ale ja mu o wszystkim powiedziałam. Powiedział tylko, że mogę wierzyć komu chcę on mnie nigdy w życiu nie zdradził. Ja sama go nigdy na tym nie przyłapałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Mój też mnie na pewno zdradza.Ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalliah
czasem moje mysli wybiegają tak daleko..ze widze w wyobrazni ją jak próbuje mi odbic GO...mysle ze wtedy bede bezradna, oni byli ze sobą 3 lata..ja z nim jestem dopiero pół roku...Nie pozwole zeby mi go odebrała...a kazda rozmowa z nim o byłej prowadzi do tego ze sama siebie nie poznaje...Dlatego postanowiłam o niej juz w ogóle z nim nie rozmawiac, on mnie zapewnia a ja swoje...bez sensu...musze sobie poradzic z tym sama, w mojej głowie...wiecej wiary w siebie i bedzie dobrze...chyba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_23
Elle24 widzę, że tu już totalnie pesymistycznie nastawiłaś się do swojego faceta, ale przecież nie przyłapałaś go na zdradzie (przynajmniej nic o tym nie wiem) więc po co się zamartwiać na zapas?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_23
Alliah jak już wcześniej mówiłam bodajże zazdrosce nie przypominaj mu o byłej, bo w końcu doprowadzisz do tego, że będzie Cię do niej porównywał. Skoro sam nie wspomina to chyba OK:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Wiesz marta staram się nastawić psychicznie na to jak mnie rzuca,bo to straszny drań.Ja strasznie cierpie przez to,że go kocham i czuje się gorzej niż zabawka.Już tak bardzo mnie poranił,że wątpie że mi życia starczy żebym się zagoiła,a to moje głupie serce ciągle bije w miłosnym rytmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_23
Też tak mówiłam, że nie potrafię bez niego żyć, że się nigdy nie posbieram i że gówno prawda, że czas goi rany. Teraz jest inaczej, zgadzam się, że czas goi rany, choć gdzieś tam został jego ślad. A może on nie jest Ciebie wart?? Stać Cię napewno na lepszego faceta, dla którego nie będziesz zabawką i będziesz doceniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goralka
ja jestem sporo mlodsza od niej ale ona ma taka urode ze zaden facet nie przejdzie obok niej obojetnie. on o niej ze mna nie rozmawia, mowi ze to przeszlosc i nie ma o czym ale z eskow dowiedzialam sie sporo.kiedy moj facet z nia sie rozstal (po raz drugi) od razu sie z kims zwiazala i mimo to sie spotykaja. mysle, ze ona chce go odzyskac, a tamten jest tylko tak na przeczekanie teraz nie moge juz pisac, moze zajrze pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_23
Goralka trzymam za Ciebie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Niestety jest znacznie gorzej,bo to ja nie jestem go warta.Przy nim to jestem taka szara myszka co nic nie osiagnęła.Już naprawde wiele razy chciałam to skończyć,ale nie potrafie,a on wcale tego mi nie ułatwia.W razie potrzeby potrafi się nawet oświadczyć,opowiadać,że chce mieć ze mną dziecko,jak bardzo kocha itd. a ponieważ ja go cholernie kocham to wierze w te kłamstwa,potem znowu płacze,to on znowu te swoje zagrywki,ja znowu wierze i tak to wygląda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak możesz laska mówić, że nie jesteś jego warta?? To Ty traktuajesz go jak zabawkę, czy on Ciebie?? Ty go olewasz czy on Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
Dziewczyny pomozcie mi...mam faceta..w tym miesiacy bedziepoltora roku jak jestesmy juz oficjalnie razem...moja hostoria bedzie raczej dluga ale...;/ a wiec on majac jakies 14 lat przezyl swoj 1 raz;/;/byl jeszcze neidojrzaly byl z ta dziewczyna 2i polroku i kochali sie po pol roku.Byli dziecmi co tu duzo gadac.Potem ona go zdradzila i on jej nienawidzil.Ja panny w zyciu na oczy nie widzialam bo ieszka w innym miescie niz ja.Moj chlopak spotkal ja jakies 5 mmiesiacy temu przypadkowo w knajpie i choc zarzekal sie ze nigdy sie do neij nie odezwie to ona go przeprosila i jakos tam jej wbaczyl.mi powiedzial ze juz go t po prostu nie boli bo odnalaz juz milosc we mnie.Tamtej podobno powiedzial ze jestem kobieta jego zycia.Nie jest z nia juz jakies 4 lata.Wiem ze on mnie kocha i ja jego tez bardzo.Tylko ze ja jestem dziewica...zawsze marzylam o tym by oddac sie komus kto tez bedzie tylko moj.I chce byc tylko z 1 facetem na cale zycie.Niestety nie bede juz jego pierwsza.Nie boje sie 1 razu bardzo Go kocham i w zeszlym miesiacu sie zareczylismy.Nie jestem zazdrosna o tamta dziewczyne.ale...no wlasie jest takie ale...On powiedzial ze juz tyle wytrwal (poltora roku)wiec mu sie nie spieszy po zatym uprawiamy peeting.Chcialabym to z nim zrobic ale boje sie ze mimo wszystko nie zapamieta teg naszego wspolnego 1 razu.powtarza mi ze dla niego tez moj 1 raz jest bardzo wazny ale sie boje...ufam mu ale chyba nie ufam sobie;/;/Dziewczyny powiedzcie mi czy ja mam racje czy tylko iepotrzebnie mam obawy??jestescie obiektywne wiec prosze was o pomoc.Dodam tylko ze na pewno nie zrezyguje z tego faceta bo jak nie jestesmy razem to nasze zycie nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz dla kobiety jest bardzo ważnym przeżyciem, powinna to być jednak wspólnie podjęta decyzja. Musisz się zastanowić nad tym i nie mieć żadnych obaw. Widać, że jest w porządku Twój facet nie namawia Cie do niczego. Jednak z tego co piszesz widzę, że to znim chciałabyś to przeżyć, więc.... A jeżeli chodzi o tamtą dziewczynę to sądzę, że nie masz się czego obawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sądzę, że będzie pamiętał Wasz pierszy raz- powiedz co może powiedzieć o tym chłopak mając 14 lat?? Zrobił to z ciekawości, niepotzrebnie naoglądał się porno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
dzieki wielkie..tak masz racje to z nim chcialabym przezyc swoj 1 raz.Bo dzieki Niemu moje zycie sie zmienilo na lepsze a dzieki mnie jego na lepsze.Jest nie tylko chlopakiem ale i przycialem...szczerze mowiac to juz moglabym wyjsc za niego za maz gdyby nei fakt ze moi rodzice dostaliby zawalu na wiesc o tym:))Mam tylko jeszcze edno pytanko..moj facet ma powazna wade ktorej ne potrafi zmienic;];]jest o mnei strasznie zazdrosny i sie wszystkiego boi..jest gorszy niz moi rodzice...jak gdzies ide to boi sie zeby mnie nie zgwalcili nie napadli nie uprowadzili itp itd...:))i o wiele lepiej sie czuje gdy jest ze mna np na dyskotece a potem mnie odprowadza do domu nawet gdy sam sie nie bawi..czy to normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
hahahaha to z tym porno to jest dobre:))Powiem Ci ze najlepsze jest to ze podzielilismy sie wszystkimi doswiadczeniami seksualnymi...i szczerze mowiac...to powiedzial ze woli w lozku mnie o 100% bo uprawiajac peeting ze mna doswiadczyl o wiele wiecej niz z 14latka;/;/wiadomo...kiedys mnie nawet zapytal jak ja to robie..daczego mam taka fantazje.Odpowiedzialam ze jednak wiek uczuie i zaufanie do partnera robia swoje..rzyznal mi racje...coz mogla mu dac 14latka..dwie pozycje...i na tym sie konczy.Biedny nei znal wszystkich swoich czulych punktow nawet:)I stwierdzil ze o wiele lepiej poznal swoje cialo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz :) Nie dziwię się, że sie boi o Ciebie. Może nie jest zazdrosny ale poprostu kocha Cie i boi się, żeby Ci się nic nie stało. Czuje się odpowiedzialny za Ciebie :) Martwi się o Ciebie- to chyba dobrze. Tym bardziej, że się zaręczyliście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
Tak to jest fajne ze sie martwi ale czasem przesadnie;/;/i to mnie wlasie wkurza...no ale coz nikt nie jest idealny:))wiesz otworzylas mi oczy masz racje...ze zapamieta nasz 1 raz...Dzieki za obiektywna ocene nielatwo bylo mi si eprzelamac i to wszytsko napisac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem to po sobie- mój były facet nie był moim pierwszym. Pierwszy raz przeżyłam jak miałam 18 lat, jednak ważniejszy był można powiedzieć ten 2 raz, bo z tym pierwszym za parę miesięcy się rozstałam, a z tym zkolei po 5 latach, ale sporo ze sobą pzreżyliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
Dziewczyny wiecie jaki jest problem??Ze my sie porownujemy to tych bylych...cchemy byc lepsze i wogole...same pytamy czy ona to czy tamto ...sama sie na tym lapalam....ale ktoregos dnai postanowilam byc soba i pomyslalam "jesli mnie pokocha to mnie zaakceptuje" w koncu facet ma was kochac za to kim jestescie a nie za pozory prawda??Nie udawajmy badzmy SOBA!!!!!!!!!Jesli was niezaakceptuje to znaczy ze ot nei jest facet dla was...powiem wam ze ja ta metode wykorzystalam i bedac wlasnie soba,nie porownujac sie do nikogo zostalam jego narzeczona :))UWIERZCIE W SIEBIE LASECZKI !!!!!!!A bedzie dobrze Pozdrawiam i ide sie kapac bede pozniej papa:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia 20
No tak MArtusiu ale Ty jestes kobieta :)) A faceci mysla troszke inaczej:))Widzisz ja jak Go poznalam to myslalam ze to lamacz serc i lowelas ktory chce jednego...on myslal ze to ja zmieniam facetow jak rekawiczki....a na dodatek chcialam go ustawic z kolezanka z lawki:D:D b gadal tylko do niej (jak sie potem okazalo bo wstydzil sie ze mna zagadac)>I najlepsz ejest to ze poznalismy sie w takich momentach naszego zycia kazde bylo zranione i nie myslalo o zwiazku tym bardziej stalym:))I taki maly surprise bylo:)) bo juz pltora roku jak mowilam.Dobra ide sie kapac;];]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację Misia,a kobitki powinny siebie cenić i się dowartościować i nie myśleć o byłych swoich facetów. Tak jak się mówi- co ma być to będzie..niczego się nie przewidzi.. Ja idę już się położyć, bo coś mnie grypsko bierze.. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE i do następnego klikania papa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
byle sa zazdrosne o nowe, a nowe o byle :) ja o jedna (ostatnia) byla, ale to dlatego ze wydzwaniala do niego (pomimo ze sama sie z kims innym spotykala). ale ona o mnie chyba tez byla zazdrosna bo sie go pytala czy my sie klocimy i jak jej powiedzial ze nie to od razu zaczela wychwalac swoj zwiazek: A my tez sie nie klocimy (z tym jej nowym) i bardzo nam ze soba dobrze. Na co moj jej powiedzial ze cieszy go to bardzo i zyczyl powodzenia. ona wydzwaniala. szukala pretekstow. zeby przyjechal zabral kilka swoich rzeczy ( to juz bylo ponad rok po tym jak sie rozstali, a wczesniej mu nie mowila by przyjechal i odebral). i jak w koncu on powiedzial jej ze ok. moze w sobote zapyta mnie to podjedziemy razem to sie strasznie wkurzyla ze ja mam z nim przyjechac a jak byl z nia to sie raz ze swoja byla spotkal i ona dowiedziala sie juz po spotkaniu. :) w koncu mialam dosyc jej telefonow. zrobilam awanture i on nastepnego dnia zmienil nr tel. to bylo w prawie rok temu. teraz jestesmy juz malzenstwem. w dodatku jestem w ciazy ale czasami jakas tam zazdrosna mysl pojawia sie w mojej glowie. ja po prostu nie znosze tej dziewczyny (pomimo ze jej nie znam, ale znam z opowiadan i nie lubie takich dziewczyn). ze swoja inna byla rozmawia i nawet sama mu powiedzialam raz jak bylismy niedaleko niej ze moze ja odwiedzimy (jeszcze jej nigdy nie spotkalam, ale on tez sie z nia nie widzial od kilku lat) bo akurat dzwonila do niego z 2 dni wczesniej bo miala dola bo jej facet z ktorym jest w ciazy wywinal jej jakis nr. po prostu tej jednej bylej nie trawie i nie wiem czy mi sie to kiedys zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Marta ale ja uważam,że on mnie olewa właśnie dlatego że nie jestem go warta.Czasem jak myślałam,że to już koniec to przezywałam koszmar,płakałam cały czas,wybuchałam takim niekontrolowanym płaczem w różnych miejscach,z nikim nie chciałam się spotykać,bo czułam się jeszcze gorzej.W zasadzie odkąd go poznałam to jestem inną osobą,licze chyba,że to uczucie w końcu się wypali,bo zdecydowanie nie umiem odejść teraz gdy tak bardzo kocham,a on to bardzo inteligentny facet i doskonle tym wszystkim manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroska
czesc dziewczyny goralka - jak twoj facet rozstawal sie juz dwa razy z tamta to marne sa szanse, zeby byli razem. znam pare takich zwiazkow i zaden z nich nie przetrwal - tak na pocieszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroska
elle - a jednak masz dosyc tego zwiazku, wiec po co w nim tkwisz. czy to na pewno milosc???? czujesz sie przy nim jak ..., a on nie probuje nawet wyprowadzic cie z bledu, ze tak nie jest. jak czuje zagrozenie, to obiecuje ci zlote gory. dziwne to jakies... miska - ta nadopiekunczosc to taka mila wada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroska
elle, jak to manipulant to uciekaj gdzie pieprz rosnie!!! dla wlasnego zdrowia psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goralka
zazdroska dzieki, tez tak mysle ale najbardziej chcialabym zeby sie juz nie kontaktowali. jak jest przez kilka dni spokoj to lapie sie na tym ze zaczynam myslec o o eskach od niej i chyba je przywoluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Nom wiem dziwne i chore,dziś to skończyłam.Mam nadzieje że wytrwam:-(Jestem na siebie wściekła że tak dawałam się sobą bawić,jest mi teraz tak źle i tak okropnie oj oj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×