wolicie drobne filigranowe czy te kobylaste?

Czegos tu nie rozumiem...To Ty jestes karzelkiem czy co?

Jesteśmy już na 6 miejscu http://www.clickclickclick.com

nie jestem karzelkiem, to jakis podszyw, a ze zazdrosne babochlopy nazywaja mnie karlem , to juz nie mam na to wplywu

dziewczyna 172 cm, 56 kg jest babochłopem? gdzieś Ty się chowała.. kurdupel

To dlaczego po kliknieciu na link pojawia sie maz i zona,ktorzy sa karłami? Hmmm....nie rozumiem...Zaraz mi tu ktos wyskoczy,ze jestem blondynka heh ;) To ja z gory mowie,ze brunetka jestem :P

jesli nie jest teraz to bedzie babochlopem i kobyla w jednym za kilka lat

weridiana, bo to byl podszyw , rozumiesz juz?

geniuszu... dziewczynki po okresie dorastania już nie rosną... uuu nie dość ze kurdupel to jeszcze nieuk...

Juz rozumiem :)

pistacja -rosna wszerz. Rozrastaja sie i obrastaja w tluszcz. Nie widzialas wielkich jak tur kobyl?

Link nie działa bo powstaje w nim spacja. Ale co mi szkodzi spróbować: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,54420,2026637.html Sądze, że Weridiana mądrze pisze. Jak się kogoś kocha to mniejsza o wzrost, ale istotnie może on być przeszkodą do pierwszego spotkania i w ten sposób nie pozwoli on się zakochać.

jakoś bardziej mi się podoba wysoka kobieta, która sie lekko zaokrągliła niż zaokrąglony kurdupel wyglądający jak kulka.. a teraz powiedz, że niskie dziewczyny nie tyją, a chyba z krzesła spadnę :P

Nie jesteś malutką dziewczynką (no chyba, że masz 4 latka), tylko normalną niską kobiecinką i nie przejmuj się tymi wszystkimi przezwiskami typu karlica, trollica, czy innymi. A na to, że nie wszędzie sięgniesz też znajdzie się sposób. Zawsze możesz poprosić o pomoc jakąś normalnie zbudowaną dziewczynę. Nie martw się już. Bywają gorsze zmartwienia.

Kazdy ma swoje zdanie....i takie tematy tylko prowadza do wojen na kafe...A przeciez nie o to chodzi.... :O Ja mam 160 cm i zyje...No mze ze 2 cm wiecej...Nie wiem dokladnie.Ale co to za roznica...A zyje..I nie mam z tego powodu zadnych nieprzyjemnosci.Nigdy nikt mnie nie obrazil z tego powodu.I wcale sie korduplem nie czuje :P

tak, tylko ze jak niska utyje to wazy np 60 - 65 kg a jak utyje wielka baba to i 120 moze wazyc

Link nie działa, ale mniejsza o niego - raz, że z podszywu, dwa niezbyt pasuje do tematu. A jeśli chodzi o podszywy, to najlepiej jest zmienić nick na czarny ;D

założycielka tematu jest bez ogłady, nieokrzesana , krnąbrna i pusta. Ja akurat mam 179cm wzrostu (!) i mam niższego o 3 cm. męża. Mam też koleżankę z roku : 149cm- i ma chłopaka ....uwaga....189(!!!)- nieziemsko przystojnego. Ale jej nikt karłem nie nazywa DLATEGO BO ONA Z POWODU SWEGO KOMPLEKSU (NISKIEGO WZROSTU) NIKOGO NIE NAZYWA "KOBYLICĄ". a TY pusta założycielko topiku- wybierz sie do specjalisty (psychologa)

Takie jest moje zdanie....wzrost moze przeszkodzic w milosci,ale jedynie wtedy gdy jeszcze do niej nie doszlo-dane osoby nie poznaly sie...kto wie...byc moze nawet drwily z siebie.Ale jak juz sie kogos pozna i pokocha(ale tak szczerze) to wzrost naprawde nie ma znaczenia.Wiem to nawet z wlasnego doswiadczenia:)

bo jak kiedyś kiedyś kiedyś tam: twoje dziecko rozbije talerzyk- to ty mu dasz w twarz i powiesz:"to przez to że jesteś kurduplem" - zatem kobitko z mózgiem ślimaka- idź do lekarza - niech ci przebada mózg ps. oby nie stwierdzil jego brak!

ps. hahhahahahha ale bredzisz!!!!!! znam osóbke o wzroście 158 i wadze 109kg !!! nie wiem skąd twoj pogląd że małe mniej się obtłuszczają??????? ps. uważaj na to co żresz bo możesz dobrnąć do 220kg hahhaahhaha

to skoro taka wysoka = piekna jestes to juz zaden przystojniejszy facet cie nie poderwal tylko taki marny chlopina co ma 176 cm?

weridiana-ja (i wszyscy normalni ludzie) nie maja nic do niskich czy wysokich osob oraz wiedza ze wzrost nie ma nic do urody ale ona ewidentnie obraza wysokie kobiety i chociaz wiem ze to zalosna prowokacja albo jeszcze zalosniejsza idiotka to jednak nie moge powstrzymac sie od pisania ps malutka wlasnie jak jestes wysoka utyjesz to mniej to widac,moja max waga kilka lat temu to bylo 62kg,teraz jest 57 a mam 177cm,i jestem zadowolona ze swojej figury wlasnie dlatego ze jestem kobieca i zaokraglona tam gdzie trzeba(chyba ze uwazasz ze 90-63-93 jest zle)

popatrz a ja taka wysoka i mam faceta 186 cm..mógłby Ci z kolana w zęby przyłożyć i by tego nie zauważył

BO WG. MNIE IM DŁUŻSZY KUTAS- TYM ŁADNIEJSZY - NAWET JAK MA SYFA I KIŁE I TRĄD

Jak już napisałem Weridiana trafiła w sedno tematu. Pozdrawiam. Nie kłućcie się drogie panie. Tragedią by było gdyby wszyscy byli jednakowi. Najważniejsze to lubić siebie takim jakim się jest. Kończę na dziś. Dobranoc.

a poza tym jestes zalosnie pusta jesli uwarzasz ze facetow wybiera sie po wygladzie,cytuje \'\'to skoro taka wysoka = piekna jestes to juz zaden przystojniejszy facet cie nie poderwal tylko taki marny chlopina co ma 176 cm? \'\' ale wcale mnie to nie dziwi ze nikt cie nie chce,tez bym nie chciala takiej wrednej idiotki

bo mam normalnie pod sufitem: zgadzam się że małe i duże może być piękne, natomiast z pewnością ZAŁOŻYCIELKA TOPIKU JEST BRZYDSZA OD KUPY MOJEGO PSA- BO MA BRZYDKIE, CHORE WNĘTRZE, JEST PEŁNA JADU I KOMPLEKSÓW . pROPONUJĘ WIZYTE U DOBREGO LEKARZA

chyba tez masz mały móżdżek i pewnie maciupeńkie cycuszki.

NOCTURNE NYMPHE----> Oj mimo,ze jestem niska to rzeczywiscie przyznam Tobie racje,ze juz lepiej byc wysoka i przytyc niz taka niska jak np ja.... Bo przytylam po tabletkach i teraz mam brzuch jak krowka ;) Ale ogolnie to wszyscy mowia,ze nie przytylam-bo brzucha im nie pokazuje ;) A jak patrza na cale cialo to tego nie zauwazaja ;) A powinni po wakacjach....