POTRZEBUJE POMOCY I RADY-Herbatka przeczyszczajaca???

Prosze o rade i opinie-co sadzicie o wypiciu herbatki przeczyszczajacej takiej mocniejszej???Czytałam opinie,ze ma działanie podobne do oleju rycynowego tzn.moze wywołac porod-taka naturalna metoda(jestem 9dni po terminie,a w pon.mam isc do szpitala)Robiłam juz wszystko,zeby wywołac,no ale nietety nic... Prosze pomozcie...

Spokojnie poczekaj do poniedziałku.. dziecko widocznie nie jest jeszcze gotowe na wyjscie i zadna herbata niestety nie przyspieszysz porodu.. idz na spacer, odpocznij, zrelaksuj sie.. bedzie dobrze :)

Tak, koniecznie idź na spacer, albo do supermarketu, ogólnie pochodź trochę, ale bez jakiś wariactw oczywiście :) A czy ogólnie Twój organizm zbiera się do porodu, tylko skurczy brak, czy wszystko stoi w miejscu?

Skurcze to mam od dobrych 2tygodni...Cały czas gdzies spaceruje, cos robie-skurcze łapia mnie np.w drodze do sklepu,poboli chwile i spokój najakies 2-3 godz...nieraz mnie w nocy obudza,ale niestety nadal nic...Juz nerwy mnie zjadaja,bo sie martwie,ze bedzie cos nie tak,a to moje 1dzidzi :-O

Nie dziwię się. Lepiej te parę dni przed, niż po, bo nerwy mogą człowieka zjeść. Mam nadzieję, że jesteś pod opieką lekarza, który nadzoruje te wszystkie wydolności łożyska, stan szyjki i ogólnie stan dziecka. Może po prostu źle jest wyznaczony termin porodu, bo o ile nie mierzyłaś temperatury w trakcie tamtego cyklu to nie wiesz kiedy miałaś dokładnie jajeczkowanie, a ten obliczony termin tyczy się dokładnie 28-dniowych cykli. Jak masz długie cykle, to zapłodnienie odbyło się później, aniżeli zakłada lekarz. A nawet jeżeli miałaś wcześniej cykle 28-dniowe, to nie wiesz jaki byłby ten, w którym doszło do zapłodnienia, bo przecież miesiączki się nie doczekałaś. Głowa do góry! Trzymam kciuki!

No własnie chodzi o to,ze na 30 miałam termin i lekarz mówił,ze wszystko Ok,amalenstwo ma jeszcze troszke czasu,no ale nie kazał juz przychodzic tylko powiedział,ze jakbym nie urodziła do 9 to 10mam isc do szpitala-dzwoniłam do niego w czwartek ok12,bo pobolewało mnie podbrzusze i pytałam czy mnie przyjmie,a on,ze nie bo zaraz konczy dyzór w poradni(nie lecze sie prywatnie tylko przez NFZ),ze powinnam urodzic i to dlatego i jak bóle sie nasila to mam isc do szpitala...bóle sie nie nasiliły i na szczescie moj Aniołek sie rusza normalnie...ale nocke miałam z głowy i wczorajszy cały dzien,dzisiaj juz sie troche uspokoiłam,ale tylko troszke...

Na 30.08. miałaś termin, ale wg typowego założenia cykli 28 dniowych. Gdy masz np. cykle 35-dniowe, to termin powinnaś mieć 6-7.09. Od tego naprawdę wiele zależy, koniecznie się nad tym zastanów nim zaczniesz się stresować. Obserwuj dzieciaczka i siebie, będzie dobrze!

Cykle mam 28-dniowe i to od ładnych paru lat.A wyliczył mi zajscie na 23.11 i to pasowało idealnie bo tego dnia dostałam ost.okres,wiec niby sie zgadza

Hym, nie wiem czy dobrze zrozumiałam - wg Twojego ginka zaszłaś w ciążę pierwszego dnia ostatniej miesiączki?

zle to napisałam ;-) Ost.okres miałam 23.11 i na tej podstawie wyznaczył mi termin na 30.08

Rozumiem :) Nie wiem jak Ci pomóc, bądź co bądź nerwy są tu niepotrzebne, idź na zakupy, czy do kina, ciesz się ruchami maleństwa i nie kombinuj z jakimiś dziwacznymi sposobami na wywołanie porodu, bo nigdy nie wiadomo, czy nie zaszkodzą.

Dzieki Chemical...skorzystam z Twojej rady,bo co ma byc to bedzie a kiedys chyba w koncu urodze... ;-)

podnosze...co wy radzicie?Ile mozna chodzic i czekac???