Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaar

mój mąż mnie zranił

Polecane posty

Gość aaar

Może i trochę głupia ta moja historia, ale jest tak: jesteśmy dość udanym malzenstwem z 2 letnim stazem. Moj mąz twierdzi ,ze mnie kocha i swiata poza mną nie widzi. Ale ostatnio przeczytalam mu archiwum gg. Namawial tam moją kuzynkę o przesłanie mu zdjęcia pewnej dziewczyny, którą zresztą znam, bo przyznal bez ogródek że ona mu sie podoba i chętnie by się z nią spotkał. A nawet coś jeszcze... sam nie sprecyzował co, ale można się domysleć. Boże, nie mogłam w to uwierzyć! Gdy go o to spytalam, stwierdził, że to byl taki żart! Wiecie co? Tak strasznie mi przykro. Do czego taka sytuacja doprowadzi? Co będzie jeżeli on sie z nią spotka jednak? Przecież ewidentnie zdrada chodzi mu po głowie. Nie mówiąc już o upokorzeniu przed tą właśnie kuzynką, która nie omieszka opowiedzieć wszystkim czego on chciał... Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dzisiaj
imieniny, a moj nawet mi zyczen nie zlozyl, heheee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta*
wyjątkowy z niego drań,a na dodatek w kontakcie z kuzynką.Współczuję Ci,nie wiem co doradzić,jesteście młodym małżeństwem i wydaje mi się,że on nie jest taki jak Ci się wydawało,chyba nie znałaś go do końca.To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
ja mam niedlugo urodziny i chyba 2 zm.wezmę, żeby z nim nie siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój też mnie zranił
jak kroił pieczywo. Mówi że niechcący. Ale nie wiem co mam o tym myśleć... Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
Jak ja się strasznie czuję, dziś trochę popłakiwałam, bo nie ma go w domu, pracuje. Nie odbieram jego telefonów, nie chcę go widzieć jutro.. A wiem, że będzie próbowal zalagodzić sytuację i pewnie uśpić trochę moją czujność. A ja mu tak wierzyłam, tak naiwnie wierzyłam. Czuję sie oszukana i upokorzona... Moja kuzynka go zbyła, nie wysylala żadnych zdjęc, tylko kazała sie zastanowić. Ale on przecież może inaczj ją znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta*
Nie możesz tego zostawić ot tak..trzeba to wyjaśnić,powinien to wyjaśnić najpierw tobie,a potem w obecności kuzynki i przeprosić Cię oficjalnie,bez względu na to,czy był to żart(nie chce mi się wierzyć),czy prawda.Jeśli prawda,to jesteś w stanie mu przebaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadstawiaj mu sie
to nie bedzie myslal o innych. Sprawdzone i potwierdzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta*
Twoja kuzynka dobrze się zachowała.Wybacz,ale on jest fałszywy,facet bez zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj się go czy jedzie
pamięciówy pod nią pod prysznicem. I zobacz jaka będzie jego reakcja. To wszystko wyjaśni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
wiesz, co ta sytuacja jest bardzo świeża, ja narazie mam mętlik w głowie. Nie wiem co mu odbiło? Fakt, ta dziewczyna jest ładna, wolna, ale znał ją przed naszym ślubem, mogł "startować" do niej, że się tak wyraże. Teraz mi się jakoś wszystko układa... On niedawno o niej coś wspominal, że mogłaby przyjść na parapetówkę owej kuzynki i nawet przy mnie kazał ją zaprosić, bo ona taka fajna i ładna. Nie wiem, jak mu to wybaczę. Teraz muszę być czujna, bo przecież ta rozmowa na gg to nie były żarty, rozmawiali na poważnie, mó mąż nawet wydawał saię być natarczywy jeżeli chodzi o to wysyłanie zdjęć i zaaranżowanie spotkania. Już nie wiem co myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
tak, jestem tego pewna, napewno pisał on. Chyba nie mogę mu już tak bezgranicznie ufać. A teraz pewnie skasuje archiwum, żebym sie niczego nie dowiedziala. Mam tylko nadzieję, że jak coś złego się stanie, to nie dowiem się ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co może się stać złego
przecież seks jest piękny, a nie zły. Ciesz się ich szczęściem, a sama będziesz szczęśliwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
I to taka głupia sytuacja, bo można powiedzieć, że tak naprawdę on jeszcze nic takiego nie zrobił. Obiektywnie rzecz biorąc. Ale mam dziwne wrażenie, że dobrze sie to nie skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta*
jednak myśli o tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha to wydrukuj to archiwum i bedziesz miec dowody, albo skopiuj i gdzies zapisz na jakies dyskietce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
wydrukowałam to archiwum. Ale co mu mam powiedzieć?? Może kiedyś przyjdzie i powie: tak, zdradziłem cię, albo: odchodzę do niej, bo taka ładna i fajna. A tak, nawiasem mówiąc, to ona nie należy do tych najbardziej fair koleżanek, chociaż nie jesteśmy w wielkiej komitywie. Najgorsze jest to, że czuję że problem zdrady wchodzi w moje życie, a myślalam, że jestem tak od niej daleko. I że tak naprawdę takie małe jej przejawy mogą tak boleć i przynosić takie rozczarowanie. Jak przeczytalam tę rozmowę na gg, to czulam sie tak, jakby mi ktoś za przeproszeniem w pysk dał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satine-27
Witaj aaar :) Jedyne co mogę Ci poradzić, tak z własnego doświadczenia, jeśli go kochasz (a wnioskuję, że tak), porozmawiaj z nim szczerze, przyznaj, iż czytałaś archiwum i poproś o wyjaśnienie. Nie bój się tej rozmowy, zobaczysz jego reakcję i na tej podstawie będziesz mogła ocenić jego prawdziwe zamiary. Tak czy tak, przynajmniej będziesz wiedzieć na czym stoisz. Ja kiedyś miałam podobną sytuację i uwierz mi, że gdybym nie zdobyła się na taką szczerą rzomowę do dziś oszukiwałabym się, że wszystko jest ok. Oczywiście nie chcę Ci wróżyć niczego złego, a jedynie nakłonić do szczerej rozmowy. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
będę musiała o tym wreszcie z nim porozmawiać. Tylko on postępuje w tej chwili jak gówniarz, bo wszystko obraca w żart. Myśli że w ten sposób jakoś wywinie się od szczerej odpowiedzi. Ale boję się tego co mi powie. Bo jak powie, że ona rzeczywiście mu sie podoba? Co mu odpowiem? Albo powie, że to był wygłup. Przecież mu nie uwierzę. Będę kontrolować. Ale jak długo tak można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli powie że
ona mu się podoba 9w co wątpię) to powiedz, że droga wolna, jeżeli uważa, że sopbie polepszy to ty na pewno nie staniesz na jego drodze ... to da mu do myslenia, zwątpi i poczuje się zagrozony, bo nie bedzie wiedział czy tobie na nim zalezy czy ?... Może warto zebys zrobila coś, żeby poczuł troche niepewności, zeby nie wiedział, że tylko on jest dla ciebie tym jedynym ? ... Wychodx częściej z domu, jak jest w pracy idź np. do kina, teatru ... nawet sama, a powiedz mu, że umówiłaś się z kolezanką na pogaduchy, oczywiście zrób się na bóstwo ..., powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
tak myślałam, że zacznę tak robić. Bo ostatnio calą kasę wkładam w niewykończony jeszcze dom, o sobie zapominam. Nie to, że chodzę zaniedbana, nie. Ale tamta ma sporo kasy i bez przerwy nowy ciuch, fryzura... itp. Może to go tak nią "zachwyciło"? ale pamietam, że jeszcze jak byliśmy parą, były podobne problemy z jego eks. Twierdził, że to ona go nachodzi i wydzwania. A on biedny nie wie co zrobić. Interweniowałam, ponizyłam się do trgo stopnia, że załatwiłam to za niego. Ale to było tak dawno. Już tak długo było dobrze. A może ja mojego męża tak naprawdę nie znam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satine-27
Ja obstaję przy szczerej rozmowie. Skoro zachowuje się jak gówniarz, to zastanów się dziewczyno, co ma do ukrycia. Obym się myliła, ale w moim wypadku podobne odkrycie było niestety początkiem końca. Stałam się podejżliwa, nieufna i niestety nie myliłam się. Niestety a może na szczęście! Z drugiej jednak strony zgadzam się z Jeżeli powie że, daj mu trochę powodów do zazdrości i niepewności. Pamiętaj jednak, tylko odrobinka niepewności, bo możesz łatwo pzredobrzyć. Przede wszystkim cokolwiek postanowisz nie zgadzaj się na taką sytuację, wyraź stanowczy sprzeciw, powiedz,ze Cię to rani, jeśli na prawdę kocha, zapomni o niej i nie będzie dawał więcej powodów do smutku. Głowa do góry dziewczyno, więcej wiary w siebie - kobieta jest tylko wtedy atrakcyjna, kiedy ma świadomość własnych atutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i po co bylo czytac to archiwum?? moze rzeczywiscie zart? wyrwany z kontekstu rani! kurcze, Boze bron mnie przed pokusami czytania maili, archiwum lub smsow mojego meza!! nawet przypadkiem niech mi sie to w rece nie dostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaar
Nadużył mojego zaufania. Pogadam z nim jak wróci jutro. Zobaczę co mi wogóle ma do powiedzenia. Dziś zbieram mysli i siły. Oby było dobrze. Ale będę musiała go kontrolować, czego bardzo nie lubię. Trochę mi lepiej jak sie wygadałam. Naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika prywatna
wiesz co...rozumiem wszystko, ale zaufanie burzy sie w momencie takiego szpiegowania...W dobym zwiazku nie powinno sie czytac nie swoich maili poczty i archiwum komunikatorow... Trzeba bylo od poczatku rozmawiac a nie szperac w prywatnych rzeczach.Gdyby klamal i upieral sie to truno...jesli ma odejsc to i bez tego calego cyrku odejdzie....jesli kocha to zostanie. Gdzie sie podzialy czasy empatii...ze czlowiek zwyczajnie wie co sie dzieje z druga polowka.Czuje jego smutki niepokoje. Rozumiem cie ze bylas zdesperowana ale tak czy inaczej czytanie czyichs sms-ow maili etc uwazam za cos obrzydliwego i oby nigdy nikt nie postapil tak w stosunku do mnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem starym kawalerm
i czasami myślę, że szczęście mnie ominęlo. Kiedy poczytam wynurzenia forumowiczek, uświadamiam sobie, jakich nieszczęść uniknąłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli powie
Rozmowa to bardzo dobry pomysł, ale rozmowa a nie awantura, to roznica :) Jeżeli bedzie się wypieral to zapytaj go czy chce konfrontacji z kuzynką, ale wtedy bedzie juz gorzej ... Poza tym dobrze by było żebys w czasie rozmowy uswiadomiła mu, że macie takie same prawa i co bedzie jak ty bedziesz umawiac się z innymi facetami na niewinne spotkania, tobie tez podobają się inni ... niech wie :) A tak na marginesie to powiem tobie, że jak facet zwraca uwagę tylko na wygląd zewnetrzny to niedobrze wróży na przyszlość, bo jak wiadomo po kilku latach spodoba mu się inna, młodsza, ktora lepiej wygląda ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...monika prywatna
Nie masz racji i tutaj nie chodzi o szpiegowanie ... lepiej zadzialać wcześniej jak za późno, lepiej porozmawiać uswiadomić pewne sprawy mężowi /facetowi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ...Jestem starym kawalerm
Oj facet, nawet nie wiesz ile tracisz, kochac i być kochanym to najpiękniejsza rzecz na świecie :) Wszystko przed tobą :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×