KOBIETY PUSZYSTE - dlaczego mezczyzni je lekcewaza czyzby strach przed kolegami?

co rusz slysze ze do lozka to tylko z bardziej kragla dziewczyna, a wiazecie sie z wieszakami to nie ma sensu, czy my, puszyste dziewczyny sluzymy wam tylko do sexu ?? jak tak to jestescie zwyczajnymi szmaciarzami !! PUSZYSTA DZIEWCZYNA jest o wiele ladniejsza od wychudzonego wieszaka, nie poobijacie sie, jest sie do kogo przytulic i nie mamy wiecznie much w nosie

bez obrazy ale nie wyobrażam sobie seksu z puszysta..... to nie na moje poczucie estetyki...

to jaki człowiek jest jeśli chodzi o charakter, emocjonalność itd nie zależy od jego wyglądu natomiast faktem jest że każdy najchętniej na partnera wybiera... osobę zdrową... a gruby oznacza chory (tak samo jak wychudzony, przy czym między wychudzeniem a otyłością jest szeroka gama zdrowych sylwetek) zatem na starcie masz gorzej zamiast się wściekać, lepiej zadbaj o siebie

Z moich obserwacji wynika że mężczyźni którzy mówią o krągłych kształtach mają na myśli duże piersi i ewentualnie większy okrągły tyłeczek....natomiast dziewczyny mówiące o sobie \"puszyste\" zazwyczaj oprócz powyższych atutów mają też duży brzuch grube nogi itp....to facetom już mniej się podoba. To taki rozdzwięk w postrzeganiu ;) Pozdrawiam serdecznie i broń Boże nie odbierajcie tej wypowiedzi jako atak na puszyste panie!

przesadzacie..

to co maja powiedziec te z grubszymi nogami, duzymi brzuchami i malymi piersiami ??? nam nic sie nie nalezy od zycia ? ja np jestem bardzioej gruba weaze 125 kg mam 175 cm ale piersi mam 85 B jednak takie bardzioej plaskie niz stojace i przez to mam byc gorsza jak jakis anore\tyczny wieszak /

BTW, kolegom faktycznie lepiej pokazać że zdobyło się najlepszą dziewczynę a nie wybrakowaną (zakładając że obie są porównywalne pod innymi względami)

życie się nie rządzi zasadami sprawiedliwości, utopie poupadały i nikt ci z przydziału faceta nie da

do puszysta też ładna -> nie jesteś gorsza! Dlaczego to wmawiasz sobie? Po prostu nie masz idealnego ciała, takiego które wszystkim by sie podobało. Nie ma się co oszukiwać. Ale przypuszczalnie masz inne atuty - jakieś psychiczne może? Poszukaj w sobie coś fajnego i to eksponuj i nie użalaj się nad swoim ciałem, bo takie cos to dopiero zniechęca facetów.....albo może po prostu schudnij? Bo 125 kg przy wzroście 175 cm to sporo....no chyba że to podszywacz wymyślił takie parametry ;)

i jeszcze jedno, skoro się dopytujesz czy nic ci się od życia nie należy... oczywiście że w pewnym sensie się należy, na przykład twojemu ciału troska od ciebie i dbanie o zdrowie bo inaczej dostaniesz wkrótce zawału, wylewu, kolana odmówią posłuszeństwa i co tam jeszcze, i co, lekarzom też się będziesz skarżyć że to niesprawiedliwe??

Gdybyś ten czas, który spędzasz przed komputerem poświeciła np. na siłownię i jadła mniej, juz dawno przestałabyś być gruba:O Użalasz się nad sobą jak kretynka. Masz słaby charakter, jesteś wyposzczona i za wszelka cenę chcesz na siebie zwrócić uwagę. Masz wieczne poczucie krzywdy i w Twoim mniemaniu Twój wygląd nie jest kwestia tego, ze siedzisz na dupsku całymi dniami i się obżerasz, tylko niesprawiedliwości dziejowej. W takim wypadku trudno się dziwić komukolwiek, że nie chce się z Tobą zadawać, nie sądzisz?:o Poza tym Ty pewnie szukasz przystojnego, zabawnego, wysportowanego chłopaka, który by Ci się podobał. Tak samo jak każdy. Równie dobrze możesz się zapytać, dlaczego ludziom podobają się tylko ładne osoby? Bo tak. Ciekawe, czy chłopakiem Twoich marzeń jest pryszczaty, ważący 120kg i mający 165cm wzrostu smutas, który jest w stanie zdołować każdego a jego główną rozrywką jest siedzenie przed komputerem i jedzenie...

tylko, że na prawde nie mam nic fajnego do wyeksponowania. wlosy mam krotkie bo generalnie mam bardzo rzadkie wiec dluzsze wygladaja paskudnie, nogi mam grube a piersi mam plaskie wiec co mam eksponowac ? a co do parametrow - to niestety prawda - jestem gruba od dziecka...

Poza tym zakładanie codziennie 3-4 takich samych postów, na identyczny temat zakrawa na chorobę psychiczną. Moim zdaniem masz poważny problem i powinnaś się udać do psychologa

tak jak mówię - nie masz co eksponować w ciele to eksponuj inne atuty - może jesteś wesoła, może jesteś duszą towarzystwa, potrafisz słuchac innych cokolwiek ;) sama musisz wiedzieć ;)

125 kg to zdecydowanie za duuuzo. Weź się za siebie. po prostu, nawet już nie dla wyglądu , ale dla zdrowia.

puszysta tez ladna --- na pewno troche powinnas schudnac bo to nie chodzi nawet o podobanie sie ale o zdrowie twoje. Poza tym idz do stylisty, zrob sobie jakad fryzure, umaluj sie, zacznij ubierac sie bardziej elegancko.

(tak na marginesie, jak czytam taki temat czy widzę otyłe dziecko, czuję aż nienawiść do jego rodziców lub opiekunów, takiej hołocie która obkarmia własne dziecko jak tuczne prosię i robi z niego kalekę powinno się bezlitośnie odbierać prawa rodzicielskie (a nawet sterylizować) tak samo jak takim którzy nie uczą dziecka mówić i trzymają w komórce ze zwierzętami, czy biją... to przecież znęcanie się i upośledzanie rozwoju dziecka!!!)

argument o wieszakach jest klasyczny dla każdej baby wyglądającej jak siostra Moby Dicka.. wiekszosc facetow lubi jak kobieta ma troche ciała - np ja..ale nie 15 kg nadwagi

najłatwiej jest powiedzieć puszystym aby schudli - a nie wiecie jak to jest ciezko !!! mamy gorsza przemiane materii, to ze wam latwiej sie chudnie nie oznacza ze wszystkim tez nie mierzcie wszystkich jedna miara !!

puszysta, przesadzasz! Każdemu jest ciężko schudnąć, to dla nikogo nie jest proste! A próbowałaś chociaż? Jeść mniej? Ćwiczyć? Iść na basen pare razy w tygodniu? To daje efekty! A do tego pływanie jest przyjemne ;)

puszysta--- najprosciej jest usiasc i uzalac sie nad wlasnym losem. nie napisalam ze latwo jest schudnac ale jezeli wlozysz w to prace i wysilek da sie stracic chociazby te najgorsze kilogramy. Kuzynce mojej meza sie udalo: z ponad 100 zeszla do okolo 80. Miala bardzo scisla diete, cwiczenia, zero slodyczy. meczyla sie ale dotrwala. Czyli mozna.

ja tez mam nadwage ale nigdy w zyciu nie dopusciałabym to takiej otyłosci jak Ty.W ogole nei rozumiem jak mozna taka miec otyłosc.A co do tego ,ze meżczyźni lekcewaza kobiety puszyste to bym sie nei zgodziła.Jezli kobieta jest inteligentna i zadbana to wookoło nij kreca sie mezczyźni i to naprawde czesto bardzo przystojni.

puszysta nie wmawiaj sobie ,z emasz gorsza przemiane materii bo z ta przemiana nie jest tak do konca prawda,z ejest gorsza i lepsza.Po prostu neiktorzy jedza same rzeczy ktore zaiweraja bardzo mało blonnika i dlatego przemiana mateii jest spowolniona,do tego dochodzi brak ruchu i wszysko z esoba sie kumuluje

Ty nie jesteś puszysta, tylko gruba...

bzdury bzdury bzdury... ja mam fatalny metabolizm i na dodatek genetycznie wysoki bf... dlatego duzo ćwicze, juz od kilkunastu lat... w innym wypadku byłbym tłuściochem...

Skoro Ty masz masę to nie znaczy że inni mają ją sobie sztucznie dodawać bo ja mam świetny metabolizm i właściwie powinienem ważyć 82 kg a waże 90 (do setki jakbym miał dojść to chyba bym musiał sobie jakieś sterydy wstrzykiwać)

tłumacz tak to sobie :) Twoja sprawa.... pisałem Ci już

Ja jestem szczupła ważę 52 kg przy wzroście 166 kg. i wcale nie mam szybkiej przemiany materii, aby mieć taką figurę muszę ćwiczyć, nie jem po 18, rzadko pozwalam sobie na coś słodkiego, więc rusz dziewczyno tyłek z krzesła i zacznij robić coś dla siebie. Bo nigdzie nie jest napisane,że wszystkie ładne i szczupłe dziewczyny od razu takimi się rodzą, trzeba trochę pracy i wysiłku:)

łumacz tak to sobie :) Twoja sprawa.... pisałem Ci już