WKURWIENIEEEEEEE!!!!

Zaczęłam sie spotykać z kolesiem, trwalo to dwa tygodnie po czym on zakomunikował ze poznal kogoś i ze to ta jedyna. Nie spalam z nim. Nie jest mi przykro bo sie mocno nie zaangazowalam ale to wkurwiajace jak sie zachowal!!

ba co na to poradzisz zakochał sie chłopak znajdziesz sobie nastepnego dobrze z tym ze sie nie zaangazowałas

bylas tylko przystankiem....

faceci sa tak beznadziejni. Mają coś, to chcą miec jeszcze więcej. A takie slodkie rzeczy mi mówił i obiecywał. Dobrze że mialam dystans.

mądra dziewczynka

Dziewczyny, trzeba miec dystans, bo potem są tragedie życiowe. bądzmy niedostępne i zimne, aż w koncu facet będzie się płaszczył, żeby nas zdobyć!!

faceci to dno.. tak zaobserowalam z wlasnego doświadczenia Nie ma normalnych facetow.. wszyscy sa jak dzieci niedojrzali dziwkarze chuje dziekuje za uwage.

ale lepiej slonce ze wyszlo to wlasnie teraz ze jest nie uczciwy ,,prawda??? zapomnisz....2 tygodnie to nie cale zycie!

trzeba się było spieszyć....Ukradli :D

oczywiscie ze zapomne. ale mysle ze za jakis czas tez powie tamtej ze kogos poznal- taki skaczący z kwiatka na kwiatek wydaje mi się. I jeszcze jedna rada- nie dajcie się zwodzić pięknym słówkom. On nawet mówił że czuje ze jest we mnie zakochany-dziwne że mu przeszło po tygodniu hehe:P

hahahhahaha - ile razy takie przypadki zdarzaja sie z rąk kobiet - jestem sam tego przykładem - takie zycie - tez wkurwiony :P

pociesz sie ze przynajmiej nie klamal i nie krecil na dwa fronty :-)

taaaaaaa - prawdziwy okaz szczerości - tak wylał tą szczerość na Ciebie jakby rzucił pawiem - prawdziwy gentelman - szkoda gadac

oni wszyscy tacy!

Treeedshool- podziwiam za nie bycie solidarnym z moim bylym facetem:) Chyba Tobie tez jakaś panna dała niezle popalic...chyba...Oczywiście że był szczery i chwala mu za to, ale to nie zmienia faktu ze zachowal sie fatalnie. mógl chociaż nie pierdzieć tymi słodkimi słówkami:P

ojjj wiem co czujesz :P wlasnie przezywam cos bardzo podobnego.... :[ poznalismy sie ok miesiac temu... masa smsow, jak wrocilam z wakacji ( bo tam sie poznalismy ale on wracał wczesniej a mieszkamy niedaleko siebie, bo to kumpel mojego bylego ;) no ale juz mniejsza z tym ) naprawde duzo smsow, na drodze do naszego spotkania stawaly ciagle jakies przeszkody, ale w koncu sie udało :) no i bylo milo, jak kolega-kolezanka, ale nakrecilam się troszke, bo mialam wrazenie ze on tez czegos oczekuje... no ale niestety od tygodnia , malo gadamy, zero sms (brak kasy na karcie u niego :[ ) zero odezwu o kolejne spotkanie.... choc mialo byc, ale oczywiscie \" nie wyszło...\" i podejrzewam ze tes sie rozmyslił a sprawiał wrazenie ze moze jednak.... Faceci są dziwni :P :[ :[ 3maj się i nie poddawaj, tez znajdziesz innego ;)

w zasadzie to już o nim zapomnialam- że tak powiem \"kładę na to lachę\", ale urażona duma jeszcze trochę chyba pozostanie.