opryszczka narządów rodnych w ciąż!

wczoraj wieczorem zauważyłam a właściwie poczułam że zrobiła mi sie na wardze sromowej opryszczka:( Jestem w 5 tygodniu ciąży i wizyte mam u lekarza za tydzień:( Czy któraś z was borykała się z tym probleme, czy nie odbije się to na zdrowiu dziecka??:(

błąd w temacie:) oczywiście maiało być w ciąży a nie w ciąż:)

Nie wiem jak to jest w ciazy, ale ja przechodzilam opryszczke i radze Ci udac sie dzisiaj do ginekologa bo niestety jesli to opryszczka to objawy sie nasilą. Ja po tygodniu od wizyty u gina bylam wyleczona:) Zycze zdrowia:)

to nie jest mój pierwszy raz, już ze 2 lata temu miałam i dośc szybko zeszkla tylko tak się zastanawiam czy nie wpłynie ona źle na dzidzie:(

Wszelkie obawy rozwieje ginekolog, wiec nie czekaj z wizyta, dzidzia jest najwazniejsza:) Pozdrawiam:)

Jeżeli opryszczka narządów płciowych ujawni się u kobiety w ciąży tuż przed porodem, bywa wskazaniem do cesarskiego cięcia. Chodzi o to, żeby ustrzec noworodka przed zakażeniem wirusem w trakcie porodu. Taka infekcja mogłaby prowadzić do niebezpiecznych zmian w centralnym układzie nerwowym malca (wirus po wtargnięciu do organizmu zagnieżdża się w zwojach nerwowych i trwa tam w uśpieniu). Może prowadzić nawet do śmierci okołoporodowej dziecka. Ty jesteś dopiero w 5 tygodniu, więc nie powinnaś się obawiać, jednak nie zwlekałabym z wizytą u ginekologa. Jeżeli masz możliwość to nie czekaj tygodnia, tylko idź od razu.

Opryszczka narządów płciowych to wirusowa choroba przenoszona drogą kontaktów seksualnych. Powodowana jest przez wirus podobny do wywołującego opryszczkę na wargach (popularne "zimno"). Poza tym nie istnieje jednak żaden związek między tymi dwoma rodzajami infekcji. Opryszczka występująca na wargach i twarzy nie jest groźna dla dziecka, natomiast zakażenie nią narządów płciowych przenosi się podczas porodu na dziecko, powodując bardzo poważne skutki, nierzadko kończące się śmiercią. Każde zakażenie narządów rodnych powinno być wyleczone przed planowanym zajściem w ciążę. http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=485&_tc=C93D99E03ED245FFAF968EBF73F07333

nie straszę, znalazłam w google, zasuwaj szybko do lekarza

Już też czytałam to czytałam, kurcze nie mam nawet dziś jak wyjść do lekarza bo nie mam co zrobić z dzieckiem:( w sumie to z tego co piszą najgorsze jest zakażenie tuż przed porodem:( nie wiem sama co mam zrobić:(

Twoj maluch jest bezpieczny, ale tak czy inaczej powinnas isc do lekarza, infekcja musi byc leczona. Jesli nie dasz rady dzis, to jutro. W kazdym razie nie zwlekaj.

Właśnie dzwoniłam do lekarza I kontaktu i tez kazał mi jechać do lekarza:( Niestety ale zrobie to dopiero jak mąż z pracy wróci czyli po 18.00 :( Kurcze mam nadzieje że to nic złego:(

Właśnie dzwoniłam do lekarza I kontaktu i tez kazał mi jechać do lekarza:( Niestety ale zrobie to dopiero jak mąż z pracy wróci czyli po 18.00 :( Kurcze mam nadzieje że to nic złego:(

Nie zamartwiaj sie. Poki maluch jest w brzuchu jest dobrze chroniony. Opryszcza to wirus, juz ja przechodzilas, czyli w pewnym stopniu dziecko otrzyma od ciebie przeciwciala. Niebezpieczny jest tylko bezposredni kontakt dziecka z ta infekcja np. w czasie porodu. To tak jak np. z wirusem HIV, to, ze matka jest nosicielka nie znaczy ze dziecko bedzie chore. W brzuchu matki jest bezpieczne, zarazic sie moze przez kontakt z jej krwia przy porodzie. Tak jak pisalam infekcje powinnas wyleczyc. Na pewno bedzie dobrze. Powodzenia :D

Dziękuje za słowa wsparcia:) Wieczorem pojadę do szpitala to mi wszystko powiedzą albo odeślą z kwitkiem:( Swoją drogą... Kurcze jak to szczypie i piecze:(

Dla przyszłych zainteresowanych: Opryszczke mam smarować Zoviraxem bo w tak wczesnej ciązy nie da się leczyc inaczej, uważać żeby nie wprowadzić do pochwy i to na tyle:)