Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mademoiselle24

Jest tu ktos ok 30 tc? Jak samopoczucie? jak brzuszek?

Polecane posty

melduje się po ciężkim weekendzie:/ Remont prawie zakończony:):):) z czego najbardziej się cieszę:) zostało tylko kilka poprawek do zrobienia i moge się przenosić ze swoimi rzeczami:):):) martulka82D fajnie ze juz 36 tydzien, ale najlepiej z nas to ma Gonia:) my się jeszcze pomeczymy... Dzis w nocy miałam takie skurcze nóg, że myślałam, że odpłynę- do teraz mnie bolą, wogóle czuje się taka ociężała, że najchętniej nic bym nie robiła cały dzień hehe... mam nadzieje, że to niedlugo minie.:) W czwartek dowiem sie w końcu jaka duża jest moja dzidzia:) co do płci to zostajemy przy tym, że to będzie niespodzianka:) pozdrawiam wszystkie brzuchatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Martulka82D mnie tez tak brzuch pobolewa- okazalo się ze skraca mi sie szyjka macicy, przypisal mi gin no-spe i aspargin, kazał dużo leżec i odpoczywac -dzidzia pcha sie na swiat z calej siły:) wogole to macica ćwiczy przed porodem więc spokojnie nie ma sie czym denerwować:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzucholki :) Mam nadzieje, ze sie nie gniewacie na mnie, ze tak dlugo sie nie odzywalam :( Wiem jestem straszna. Kochane u mnie wszystko w porzadku, brzuszek rosnie i moj synek ostatnio sie ruchliwy zrobil, czuje go bardzo czesto :) Z samopoczuciem to roznie bywa, wieczorkiem to nie moge na plecki wytrzymac, a w nocy wszsytkie kosci mnie bola, wiec ciagle musze sie krecic. Ale jak sie tu krecic jak tak ciezko juz jest i do tego jakies wizadla mnie bola pod brzuchem w okolicach pachwin. Mam tez jakies dziwne bole w okolicach \"malej\" . Na skurcze przepowiadajace nie narzekam, bo chyba ich nie mam przynajmniej nie czuje. Dzis zabralam sie za pranie, bo bardzo ladnie jest jeszcze na dworze i w czwartek pojedziemy po komode, wiec bede mogla ja spakowac hehe.. Juz sie nie moge doczekac. Goniu, niezla wpadka z tym romantyczna kapiela, ale z tego co widac masz wyrozumialych rodzicow. Moi naszczescie tez sa wyrozumiali, bo kiedys tez mielismy podobna wpadke, ale jeszcze przed slubem. Moj maz przyjezdzal do mnie do Polski raz w miesiacu i juz przed samym slubem spal u mnie w pokoju. I tak jednym rankiem weszla moja mama, bo szla po bulki i sie pytala jakie chcemy, a my sobie na golaska lezelismy na lozeczku, ale nic nie robilismy. A moja mama zaczela przepraszac a nam glupio bylo jak nie wiem co. Wtedy mowie do meza teraz juz musisz sie ze mna ozenic. Teraz naszczescie mieszkamy sami, ale na poczatku malzenstwa przez 1,5 roku mieszkalismy z tesciami, a tesciowa nie jest za bardzo wyrozumiala nistety. Cukierkowa to juz u Ciebie tez nie daleko do mety. Ja tez myslalam o tych gwiazdkach, chcialam przykleic je na suficie, mam nadzieje, ze dzialaja. Martulka to pewnie te skurcze przepowiadajace o ktorych wszyscy mowia, ja jeszcze ich chyba nie mam, albo ich nie czuje. Zapytaj jednak poloznej.Dobrze, ze juz wszystko masz poprane, bo rzeczywiscie nigdy nic nie wiadomo. Julenko super, ze remoncik juz sie konczy. Teraz to juz tylko czekac na przyjscie bobaska :) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzucholki :) Mam nadzieje, ze sie nie gniewacie na mnie, ze tak dlugo sie nie odzywalam :( Wiem jestem straszna. Kochane u mnie wszystko w porzadku, brzuszek rosnie i moj synek ostatnio sie ruchliwy zrobil, czuje go bardzo czesto :) Z samopoczuciem to roznie bywa, wieczorkiem to nie moge na plecki wytrzymac, a w nocy wszsytkie kosci mnie bola, wiec ciagle musze sie krecic. Ale jak sie tu krecic jak tak ciezko juz jest i do tego jakies wizadla mnie bola pod brzuchem w okolicach pachwin. Mam tez jakies dziwne bole w okolicach \"malej\" . Na skurcze przepowiadajace nie narzekam, bo chyba ich nie mam przynajmniej nie czuje. Dzis zabralam sie za pranie, bo bardzo ladnie jest jeszcze na dworze i w czwartek pojedziemy po komode, wiec bede mogla ja spakowac hehe.. Juz sie nie moge doczekac. Goniu, niezla wpadka z tym romantyczna kapiela, ale z tego co widac masz wyrozumialych rodzicow. Moi naszczescie tez sa wyrozumiali, bo kiedys tez mielismy podobna wpadke, ale jeszcze przed slubem. Moj maz przyjezdzal do mnie do Polski raz w miesiacu i juz przed samym slubem spal u mnie w pokoju. I tak jednym rankiem weszla moja mama, bo szla po bulki i sie pytala jakie chcemy, a my sobie na golaska lezelismy na lozeczku, ale nic nie robilismy. A moja mama zaczela przepraszac a nam glupio bylo jak nie wiem co. Wtedy mowie do meza teraz juz musisz sie ze mna ozenic. Teraz naszczescie mieszkamy sami, ale na poczatku malzenstwa przez 1,5 roku mieszkalismy z tesciami, a tesciowa nie jest za bardzo wyrozumiala nistety. Cukierkowa to juz u Ciebie tez nie daleko do mety. Ja tez myslalam o tych gwiazdkach, chcialam przykleic je na suficie, mam nadzieje, ze dzialaja. Martulka to pewnie te skurcze przepowiadajace o ktorych wszyscy mowia, ja jeszcze ich chyba nie mam, albo ich nie czuje. Zapytaj jednak poloznej.Dobrze, ze juz wszystko masz poprane, bo rzeczywiscie nigdy nic nie wiadomo. Julenko super, ze remoncik juz sie konczy. Teraz to juz tylko czekac na przyjscie bobaska :) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamuśki ;) Ale dzisiaj dzien męczący u nas na piętrze tez remonty SAlonik ju zgotowy sypialnia prawie tez ;) Brakuje tylko firaneczek ale dzisiaj juz zamowiłam..Kupiliśmy tez z T rolety na okna bo stare kompletnie nie pasowały do nowego koloru ;)Jak to wszystko sie skonczy ubiorę juz ladnie lozeczko zeby sobie czekalo na malą ;)) Ktos pytal wczensiej nowe mamuski o szczegoły...U mnie jutro zaczyna się 33 tc najprawdopodobniej bedzie to dziewczyneczka a na imię damy jej Zosia ....no albo Hania bo oba imiona nam sie zabojczo podobają Chyba ze okaże sie ze to synuś to wtedy nie wiem....Bartuś Franek albo Mateusz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Wam Brzucholki :) Ja się również nie odzywałam trochę czasu, ale u mnie bez zmian. Remoncik przełożyliśmy na po ślubie heh. Teraz niestety mój Luby nie może wziąć sobie wolnego, bo dużo pracy ma niestety. Po ślubie to już jakoś będzie musiał wykombinować, ale w sumie Jego szef jest wyrozumiały, więc nie będzie problemu :) Chociaż nie powiem, bo ja już bym chciała mieć przemeblowanko, malowanko, pranko, prasowanko itd. A tak muszę czekać i się nudzić jednym słowem. Jestem już w 32 tyg. bodajże. Nie mogę się doczekać USG. Wtedy dowiemy się czy będzie córeczka czy synek :) I pewnie znowu się lekko popłaczę ze wzruszenia :D Imiona już są wybrane, chociaż powiem Wam, że bardzo było ciężko. Ciągle coś nie pasowało, albo złe skojarzenia z jakimś imieniem itp. Ale teraz jesteśmy zadowoleni z wyboru i będzie to albo Aurelia albo Cyprian :) A ktoś się pytał skąd jesteśmy, tak więc ja odpowiadam, że z okolic Częstochowy :) Ostatnio mam straszny apetyt, ciągle bym jadła. Ale waga stoi :( Ważę już 71 kg, przytyłam 16, ale jak tyłam to przynajmniej miałam świadomość, że jest wszystko ok i Dzieciaczek rośnie. A teraz waga ciągle stoi i tak mi jakoś hmm źle :( A termin mam na 30. listopada, więc też muszę jeszcze poczekać dłuuugo dłuuugo. Niby ten czas leci, ale jak się na coś czeka... Pocieszam się, że niedługo wizyta u ginka, ślub i USG. A potem remont. Ale póki co to stoję w miejscu i nic mi się nie chce, bo wydaje mi się, że jeszcze jest normalnie wieczność przede mną. Czasem doskwierają mi bóle plecków, ale ogólnie to się nie skarżę :) Zobaczymy jak to później będzie. Maluszek ciągle kopie. Coraz mocniej. I częściej po żeberkach :D Cudownie, jestem przeszczęśliwa :)) Ach i coraz częściej zdarza mi się długo spać :) Ogólnie to witam nowe forumowiczki :) I pozdrawiam Was wszystkie serdecznie. Już chyba się przyzwyczaiłyście, że dość dużo piszę :-x :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki :) Dzisiaj wstalam o 7.30 a na dworze jeszcze ciemno, tak sie nie chcialo mi wstac, ale lubie wyprawiac meza do pracy i on to tez lubi. Teraz nawet jest jeszcze tak szarawo, chyba wskocze jeszcze na godzinke dwie do wyrka. Wczoraj popralam ciuszki dla malego i namowie mojego F, aby dzisiaj jechac po komode a nie w czwartek, wiec bede mogla juz jutro pakowac ciuszki do szafki. Dzisiaj czeka na mnie prasowanko, ale tego tyle jest ze juz na sama mysl plecy mnie bola. Bunia23 ja juz tez ubralam lozeczko na probe :) Jak wszsytko poprasuje to ubiore juz tak aby sobie ladnie stalo i czekalo. Imie Franus mi sie podoba hehe...mam do niego sentyment, bo tak ma na imie moj maz :) Imiona bardzo ladne wybraliscie. Nerenika masz termin porodu jak ja na 30 listopada, bedziemy sie wspierac telepatycznie na porodowkach hehe. Ja apetyt tez mam dosc duzy, chociaz nie zauwazylam, ze wiekszy jak przed kilkoma tygodniami. U mnie jednak waga caly czas rosnie, a juz bym chciala zeby ustala. Nerenika ta wiecznosc zleci raz dwa, ja juz zaczynam sie stresowac na pierwsze spotkanie z synkiem. Przeciez to takie wyjatkowe. Chce zeby wszystko bylo zapiete na ostatni guziczek. Goniu ja u Ciebie? Zadnych oznak porodu? A moze juz tulisz Wojtusia? Dziewczyny meldujcie sie, co u Was? Pozdrownienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że piszecie...ktoś pisał że jest z okolić częstochowy??A skąd dokładniej???Ja od roku mieszkam na śląsku, a wcześniej w Bełchatowie:) No u mnie 37 tydzień leci, szybciutko leci...w czwartek zaczynamy 38:)A te bóle na miesiączkę to są skurcze, też to mam i coraz częściej i bardziej wyczuwalne:)Dziś idę do gina na USG, ostatnie przed porodem chyba:)Dlatego jestem ciekawa jaka moja Mała jest duża no i jakie prognozy co do wagi i wzrostu za te 3 tygodnie:) Ja jakoś też mam wrażenie że urodzę wcześniej, ale może to własnie ten instynkt i chęci...:)Co ma być to bedzioe przecież...kiedys na pewno urodzimy:P U mnie wczoraj ostatnie pranko zrobione, dziś albo jutro zamierzam wszystko do toreb powkładać...torby mają być przygotowane...ciekawe cóż powie mi dziś lekarz:) A Gonia jak tam, urodziłaś już??ja już się nie mogę doczekać!!!!Martulko, ja mam termin wg miesiączki na 1 listopada, ależ sobie termin wybrała:P ale wg USG wychodziło na 24-26 pazdziernika:)zobaczymy dzisiaj:D Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj do bani jestem :( Rano wyprawilam meza do pracy i hops do lozka i tak spalam do 12.30, ale to nic nie pomoglo, bo nadal zmeczona jestem. Prasowanie na mnie czeka, sprzatanko a ja taka doniczego, nawet gotowac mi sie nie chce. Niunius sie kreci jak nigdy dotad, mam nadzieje, ze sie nie wybiera jeszcze na swiat. Cukierkowa daj znac po wizycie u gina. Oj, u naszej Goni chyba sie cos zaczelo dziac, to tylko moje przeczucie, wiec sie nie sugierujcie nim. Goniu kochana co u Ciebie? Pozdrowienia kobitki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski jak samopoczucie??? U mnie dzisiaj ciezko dałam sobie troszke popalić wkoncu wyszłam z domu do ludzi ;) i teraz chyba dzidzia daje sie we znaki...wierci sie strasznie jakby jej cos nie pasowalo...az mnie boli w ...tam... no wiecie ?! ;) Jejku jeszcze 4,5 tyg wytrzymać i juz bede spokojna bo mała bedzie donoszona....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frania23 ja tak samo- czuje sie fatalnie.. nic mi sie nie chce... tez dzis troszke leniuchowalam:) wogole jestem do bani=a dzidzia niezle daje mi popalić i wierci się jak szalona:):):) bunia23 wszystkie napewno czujemy sie podobnie:) ja sie nie moge doczekac kiedy dzidzia wyjdzie:) jeszcze troszke musimy wytrzymac:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukierkowa ja z okolic Częstej :) Z Radomska dokładnie :) A w Bełchatowie też mieszkałam. Jak miałam 4 latka heh. Ale mieszkałam :P Eh nie mogę spać :( Dzidzia się tak strasznie wierci. Na plecach nie mogę, bo Maluszek się rozpycha i mi na żołądek i przeponę naciska powodując przy tym zgagę i nierównomierny oddech. Na boku znowuż jak się położę Dzidzia tak bardzo kopie, że mam wrażenie, że bardzo Ją gniotę. I się tak przekręcałam z boku na bok, aż w końcu stwierdziłam, że czymś się zajmę przez pewien czas aż Mały się uspokoi. Dodatkowo jak się wierci to tak śmiesznie po żebrach mnie tyka :D Tak jakby się z nimi boksował Maluszek. Najgorsze jest to, że z dnia na dzień coraz gorzej buszuje. Wcześniej to tak delikatnie, a teraz to widzicie, że aż spać nie mogę. Wtedy mi zaprzątały myśli głowę, a teraz po prostu już niewygoda. A to dopiero 32 tydzień! Jak Wy sobie z tym radzicie? Też Wam Maluszki tak buszują? Goniu co tam u Ciebie? Masz już Wojtusia przy sobie? Daj znać od razu jak będziesz mogła, bo widzisz, że wszystkie tu się niecierpliwimy :D Ja się chyba jednak położę, bo w sumie usypiam. Ale jak znowu Maluszek będzie buszował to czeka mnie kolejna prawie nieprzespana noc. Prawie, bo tak ok. 3 nad ranem usypiam. Potem dostaję rano o 7 śniadanko do łóżeczka czyli płatki z mleczkiem i znowu spanie. Dzisiaj spałam do 14. Moja koleżanka jak była w 36 tyg. potrafiła spać nawet do 17. A ja się wtedy dziwiłam... Teraz sama zbliżam się do takiej godziny... Heh no nic. Pozdrawiam Was wszystkie Brzuchatki i lecę do łóżeczka. Kolorowych snów Wam życzę :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nasza Gonia to chyba już urodziła, co?? Dziś krótko, bo nie jestem w nastroju...nie mamy kasy na życie:( nie wiem jak to bedzie i skąd wezmę na chleb, a tym bardziej że w tym miesiącu poród:(:(:(tak się kaurat zgrało;( buuu... Usg super...Mała waży już 2650 g i mierzy ok 43 cm:)ciekawe ile bedzie ważyła po porodzie, ale raczej nie bedzie 4 kilogramowa:)ja obstawiam że tak do 3500:) Jutro idę do gina na badania...pewnie ostatnie już:krew mocz itp...zovbaczymy jak tam z szyjką i czy mała się już pcha:) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Ja sobie wlasnie zajadam sniadanko, platki z mlekiem, moj synek je uwielbia :) Wczoraj wrszcie kupilismy komode i bede mogla zaczac prasowac i ukladac rzeczy maluszka hehe. Moj maz mowi, ze naszej szafie to niewazne jak rzeczy leza, a u malego musi byc pico bello :) To prawda :) Goniu czyzby moje przeczucie sie sprawdzilo? Juz zaczynam sie bac, ze ja jakas czarownica jestem, bo to byloby nie pierwszy raz :) Cukierkowa nie martw sie kazdy ma swoje lepsze i gorsze dni. Napewno sobie dacie rade. Zuzia bedzie Was mobilizowac i sprawi, ze sie nigdy nie poddacie, wiec glowa do gory. Nerenika problemy ze snem, oj skad ja to znam. Chociaz musze przyznac, ze ostatnie noce spie bardzo dobrze. Mam wrazenie, ze moj maly usypia razem z nami, bo troche sie pokreci jak idziemy spac, a potem jest cisza i rano jak sie budzimy i zaczynamy cos mowic maly tez sie zaczyna krecic. To jest takie fajne, jakby szedl z nami spac i budzil sie tez z nami. Meldujcie sie mamuski, piszcie co u Was :) Pozdrowienia i buziaczki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh wogole dzis jakis popaprany dzień:) Nic mi sie nie chce i tylko tak wędruje pomiędzy kuchnią, komuterem, pokojem itd:) ale cóż... potem już sobie tak nie poleniuchujemy:) I szczerze mówiąc nie mogę się już doczekać:):):) A Ty Frania jak się dzisiaj czujesz? Maleństwo dało Ci w nocy pospać??? bo moje średnio- uwielbia ostatnio mnie kopac gdzies w rzebra:):):) pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu, jeszcze nie:P Fajnie, że komodę masz już w domku...prasowanie Cię czeka, a to nie lada wyzwanie...ja prasowałam chyba ze 3 dni, tyle tego było...no i z przerwami, bo kręgosłup odpada jak się tak stoi przy desce cały czas...mnie ogólnie kręgosłup w ciąży nie boli, ale jak dłużej stoję to o dziwo nie w krzyżu, a między łopatkami boli:/ Dziś byłam u gina...wszystko w porządku jest...małej się nie spieszy na świat...w końcu ma jeszcze 3 tygodnie:)szyjka nie jest skrócona, nie ma rozwarcia, jeszcze wszystko pozamykane, więc czekam..następna wizyta za 2 tygodnie, myslałam że teraz to będę chodziła co tydzień, no ale jak lekarz to lekarz...nie będę marudziła:)dostałam też skierowanie na krew i mocz, pewnie ostatnie już:) Dzięki za ciepłe słowa...musimy sobie dać radę, ale wiesz...pożyczyliśmy kasę od znajomych, cóż...nie było wyjścia, a i tak pomyślcie jak tu wyżyć za 200 zł na miesiąc, bo tyle mamy na życie:chleb i inne zakupy:(staram się nie martwić, no ale...same widzicie:( Ja na szczęście sypiam normalnie, już nawet nie latam w ncy tak często siusiu...budzę się jak się przekręcam, no ale ogólnie to śpię bardzo dobrze...Mała szaleje całymi dniami, wcale nie śpi, ale za to w nocy daje Mamie odpocząć:P A co u Was??Idę się położyć, też dziś poleniuchuję...chociaż mam jeszcze dziś dywan do czyszczenia:) A Torby już macie spakowane??Ja mam jedną-dla Małej spakowaną...a druga czeka, wszystko leży obok torby, bo czekam aż reszta rzeczy doschnie i wtedy powkładam i powykreślam z listy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!! Pare dni sie nie odzywalam sorki juz nadrabiam:)))) No wiecwe wtorek byla u mnie polozna ,powiedzialm jej o moich blach brzucha z badala mnie i powiedzialaze szyjka mi sie skraca i mam rozwarcie na jeden palec , ale nie kazala sie przejmowac bo to ze mam rozwarcie nie znaczy ze zaraz urodze , moge bez problemu donosic do konca, no wiec sie nie przejmowalam ale ..... Dzis bylam u mojego gina i on powiedzial ze faktycznie szyjka mi sie skrocila do 2 cm (niby normalne ´w 36 tyg.) ale on nie widzi zadnego rozwarcia ha i co komu tu wierzyc ???? Zlupialam ;(((( Przyszlam wiec do domu i zadzwwonilam do poloznej , powiedzialm jej co lekarz stwierdzila ona na to ze jezeli bylam badana za pomoca kamery a nie recznie to kamera nie wykaze rozwarcia i co?? Badz tu madrym Mam pytanie jestescie badane przez swoich lekarzy??? Jelei tak to jak kemerka czy recznie???? A brzuch boli mnie dalej najgorzej jak troche postoje albo pochodze ;(((( ;((( Spac tez nie moge chociaz maly sie tak bardzo nie kreci jakos jak sie poloze to nie moge zasnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba rzeczywiscie nasz Gonia juz tuli swego Wojtusia :) ?HEHE a tak sie nie mogla doczekac, jak my wszystkie zreszta :) Julenko ja dzisiaj wstalam pelna energii az sie wystraszylam. Wysprzatalam cala kuchnie i energii nadal pelno mam, ale niestety moje plecy, nogi, biodra i cala lista odmawia posluszenstwa. A taka piekna pogoda jak na ten czas:) Wiem jednak co czujesz, bo ja tak mam baaaaaaaardzo czesto a tyle jeszcze chcialabym zrobic przed nadejsciem synka. Chcialam aby bylo perfekcyjnie. Co do malego to on jest bardzo grzeczny w nocy. Jak sie kladziemy on sie chwile pokreci jak slyszy nasze glosy i potem usypia razem z nami. Rano natomiast sie tez zaczyna krecic jak uslyszy nasze glosy. To jest takie fajne :) Cukierkowa juz wszystko poprasowane i w poukladane, zostaly jeszcze tylko posciele. Ja juz wczoraj umieralam przy tej desce, ale nie dalam za wygrana wszystkie ciuszki byly moje hehe. Za to wieczorem to bylam nie do zycia moj maz podnosill mnie z kanapy, naprawde ze mna coraz gorzej. Mam tylko nadzieje, ze nie bede musiala wieczorem rodzic, bo ja naprawde juz sily nie mam :( Fajnie, ze wszystko w porzadku z mala, chyba jej sie podoba w brzusiu u mamusi :) Ja mam wizyte u poloznej teraz w poniedzialek kolejna za dwa tygodnie, a potem juz co tydzien do samego porodu. Co do snu to odpukac ja tez od jakiegos czasu dobrze spie, tylko na siusiu musze wstac a tak ciezko mi sie podniesc:( Ja jeszcze torby nie pakowalam, bo mam jeszcze czas to dopiero 33tc.Spakuje za jakies 4 tygodnie. Martulka ja bym tez nie wiedziala komu tu wierzyc, ale mysle ze sie nie masz czym martwic. Co do badan to ja tu ginka na oczy nie widzialam, a polozne nie badaja ginegologicznie, wiec ja to zupelnie juz nie wiem co tam na dole sie u mnie dzieje :) Goniu, mozna juz gratulowac? Pozdrowienia i buziaki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja tylko na sekundkę...Mam awarię kompa i dopiero może jutro będę go miała w domu a teraz jestem u kuzynki, ale zaraz muszę lecieć do domku kończyć obiad! Ja dalej niestety dwa w jednym...i żadnych oznak porodu nie widać:( Wojtusiowi chyba dobrze u mnie w brzuszku:) Termin pierwszy mam na 17 a drugi na 23 października. Jak już będę miała kompa z powrotem w domu to sobie dokładnie poczytam Was, bo teraz nie mam czasu - kuzynka jedzie do lekarza, to mnie podrzuci do domu i napiszę coś więcej. Całuję Was wszystkie!!!l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe....ja też byłam pewna że Gonia urodziła...może na dniach urodzi, ale wsumie jeszcze kilka dni do terminu ma:) Martulko, nie martw się...u mnie nie ma lekarza który bada kamerkami:/ nawet o tym nie słyszałam..zawsze siadam na fotel tzw. samolot:)i mnie bada \"ręcznie\"...wyczuwa szyjkę i wkłada takie coś plastikowe i patrzy jak to wygląda w srodku:)no i słucha serduszka przykładając takie cosik:) U mnie narazie nic nie jest skrócone i nie ma rozwarcia... Franiu, to fajnie że masz wszystko gotowe...ja nie lubię prasować, ale rzeczy dla maleństwa...mmm...to mi sprawiało przyjemność ogromną...dziś też muszę poprasować jeszcze kilka rzeczy, bo muszę w końcvu spakować torbę do szpitala dla siebie, dla małej już spakowana...zrobiłam dwie, żeby było wygodniej i żebym nie musiała grzebać:) A poza tym postanowiłam rzeczy typowo do porodu włożyć do osobnej reklamóweczki i do torby...np. lewatywę, koszulkę do porodu, maszynkę jednorazową itp...chyba dobry pomysł, żeby p[ot\\em nie trzeba było szukać:) A juleńka co milczy??Jak remoncik?? Kobietki pozdrawiam Was...szkoda że zimno na dworku, ale pozdrawiam cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brzuchatki:) Wczoraj byłam u gina i dzidzius wg. usg. wazy 1,700kg- ponoc w normie:):D, obmiezył mu wszystkie części ciała i mówi, że ok, więc sie uspokoiłam:):D nawet miałam robione 1 raz w zycia ktg:):D Tylko niestety kazał mi leżeć i na l4 też mam napisane, że leżec... Co do płci, to pyta się czy wiemy co będzie- ja mu na to, że niespodzianka:) a on- a ja juz wiem:) więc ja - to może Pan doktor powie??? a on, że jak niespodzianka to niespodzianka do końca:) i tak tez zostało:) Co do remonciku to stanął, biedny tatus w pracy siedzi do 21 i jak wraca to nie ma siły... ale myślę, że jak się wezmie to 2 dni i koniec:) ide się dokulac do lodówki:) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juleńka, moja Niunia w 31 tygodniu (też miała wtedy USG) ważyła 1450 g:)wiem wiem...w dolnych granicach normy...:) Ja na szczęście nie mam żadnych przeciwwskazań co do leżenia, a na L4 to dla kobiet w ciąży zawsze piszą LEŻEĆ...też tak mam...chciałam żeby mi napisał że nie muszę leżeć, ale lekarz wyjaśnił mi że tak się pisze u kobiet w ciąży a ZUS i tak nie sprawdza:) Pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski Ale pogoda u mnie straszna....buu az si enei chce z domu wychylać W sumie i tak nie mam juz na to siły strasznie boli mnie kręgosłup i zebra ;/ Kobitki co myslicie o ukladaniu niemowlaka do snu Jaka pozycja Waszym zdaniem jest najbezpieczniejsza plecki czy boczek?? Co myslicie o dopajaniu dzidzi jakimis herbatkami ? A i o unoszeniu lekko lozka od strony głowki zeby miała wyzej???Ja juz durnieje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki:) Ja w przeciwienstwie do wczorajszego dnia jestem wykonczona, a jeszcze przeciez nic nie zrobilam:( U mnie pogoda wspaniala jak na te pore roku. Jest ok 16 stopni i sloneczko, przyjemnie. Cukierkowa to dobrze, ze sie jeszcze nic nie skraca tzn. ze Zuzi sie podoba w cieplym brzusiu mamusi i urodzi sie na czas :) Dobry pomysl z osobnymi torbami. Ja nie wiem co mam spakowac, bo jak wszystko dobrze pojdzie, a na to licze, to jeszcze tego samego dnia bede w domu (dziwne co?) Ale jeszcze mam czas :) Julenko zazdroszcze Ci, ja tez bym chciala wiedziec ile moj malutki wazy. Buniu znam ten bol. Mnie tez dokucza bol zeber z prawej strony z przodu i z tylu. Bola Cie tylnie tez? Ja mysle, ze na boczku bede ukladac malego, ale niestety nie jest to pewne, bo niektore dzieciaczki tego nie lubia, ale ja bede probowac.Wtedy sie ladnie glowka uksztaltuje. Z dopajaniem to nie wiem, jezeli uda mi sie karmic tylko piersia to nie bede dopajac herbatkami. Moze dopiero jak zaczne rozszezac menu. Z unoszeniem to nie wiem, slyszalam ze mozna dwie rownej grubosci ksiazki pod nozki polozyc od strony glowki, ale ja naraznie chyba tego nie bede robic. A gdzie zamierzacie dzidzie klasc u gory lozeczka czy u dolu? Mam nadzieje, ze wiecie co mam na mysli? Meldujcie sie kochane i piszczcie co u Was i Waszych skarbow :) Pozdrowienia i buziaczki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu ja zamierzam klasć mala troszkę u dołu lozeczka nie u samej ory...ksiązek nie mam ale mam specjalne klocki pod nocki i juz sobie czekają ;) Jesli chodzi o dopajanie to wolalabym nie dopajac niczym tylko cycuszek ):) A jesli chodzi o pozycje do snu to zobaczę co powie nasz pediatra ale podono na boczku nie jest najlepsza.. Mysle ze to wszystko same przyjdzie i edziemy wiedzialy jak postepować z naszymi kryszynkami..a jesli chodzi o zebra to bolą mnie i z przodu i z tyłu tragos a w dodatku ja jestem po operacji kręgosłupa juz nie wiem dzie sie podziać jak boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bunia co do dopajania to ja jestem zdecydowanie przeciwna...może w lecie jak jest upał to się tak robi, ale jak my urodzimy to chyba nie ma potrzeby, wszystko dostanie z mlekiem matki:) A co do łóżeczka, to wiadomo że jak dzidzia mała to się ją kładzie jakby na środku łóżeczka:)A co do pozycji to u mnie na szkole rodzenia położna mówiła, że dziecko powinno się kłaść na boczku...jak najmniej na pleckach, bo może się zachłysnąć itp...a na boczku nawet jak mu się uleje to wyleci na pieluszkę lub prześcieradło...pozycja na boczku jest najbardziej bezpieczna, tylko trzeba przekładać dziecko jeśli leży wciąż na jednym boku, żeby mu się główka nie odkształciła bo wiadomo że jest jeszcze bardzo podatna na takie bodzce:) Dziś weekendzik...planuję wyszorować dywany, tzn. moj Misiu, ja bede nadzorować, trochę posprzątać no i w końcu spakować torbę dla siebie, bo dla Małej już spakowana:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki Ale lodowato u mnie a muszę dzisiaj na zjazd jechać bo mam seminarium :( Widze ze co rejon to opinia z tym ukladaniem do sn Bo u nas z kolei mowią ze tylko na plecki z glowką az w jedna raz w drugą strone i jak lozeczko jest podniesione to sie nie zachłysnie nawe tna pleckach ;):) JUz niedluo zacznie sie u mnie 34 tydzien coraz gorzej przechodzą to moje plec...oby do 37-38 tyg i bede spokojna o naszą kruszynkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×