Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mademoiselle24

Jest tu ktos ok 30 tc? Jak samopoczucie? jak brzuszek?

Polecane posty

Hej babeczki :) Co za noc :( Najpierw pol nocy walczylam ze skurczami, obserwujac, czy czasem nie sa regularne, nie byly naszczescie. Jak sie juz zapowiadalo na smaczny sen, to zlapal mnie taki skurcz w noge, ze nie chcial puscic, musialam go rozchodzic i oczywiscie bylo po snie :( Prubowalam teraz odrobic, ale co chwiala oczy jak 5 zl, jakis instynkt nie daje mi spac :( A mnie sie znowu zebralo na kupowanie ciuszkow dla synka, chociaz sobie obiecalam, ze poczekam do czasu az sie maly urodzi, ciagnie mnie... Oj dziewczyny Wy jeszcze 2w 1? Goniu jak podziwiam tego Wojtusia, ze on jeszcze sie na swiat nie pcha :) W ktorym tygodniu jestes? W 40? Cukierkowa a co u Ciebie, Zuzia tez jeszcze w brzuszku? To czekanie musi byc pewnie meczace co? A jakies oznaki porodu? Moj maly sobie teraz wariuje w brzuszku :) Meldujcie sie kochane :) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frania23 ja to samo- pol nocy bolala mnie noga i myslalam ze zdechne;( pozatym nie wyspalam sie za bardzo bo moj luby pol nocy zabieral mi kołdrę ( wyjątkowo, bo zazwyczaj to zawsze jest mu gorąco i leży bez) a ze 100kg słonikiem oczywiscie nie wygram:) z lewej strony poduszka z prawej tez, więc nie było źle:) Najbardziej mi sie widzi jak wstaje w nocy siusiu a on sie przebudza przerażony i pyta\" co robisz??? brzuch cie boli??\" ehhh fajnie jest mieć kogos kto sie tak słodko martwi:) Remont jeszcze nie zakończony bo popsuł nam się piec, zaczął cieknąć, a że palimy drewnem i zimą węglem trzeba było kupić nowy i niestety juz zakladają go z ekipą 2 dzień:( Dzis napewno skonczą, ale 2 dni niestety uciekły:( Ale cóż... Spadam sobie poleżakować, bo juz za długo siedzę przed kompem:) papa pozdrawiam wszystkie brzuchatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj prawie w szpitalu wylądowałam...od rana cisneło mi na krocze jak nie wiem...niby nie ból ale takie dziwne uczucie, jakby sie chciało siku a nic nie leci i nie możesz zrobić, takie parcie...mialam jechac do szpitala, ale ok 13 przeszło...wiec się wstrzymałam, no i nie hcciałam zostac w szpitalu na noc...a potem znow sie zaczeło wieczorem...zaczeła mnie głowa boleć, niedobrze mi było i w brzuchu jakoś dziwnie kręciło...wypiłam miętę no i wziełam tabletkę na ból glowy i o 21:00 poszłam spać... Narazie jest ok...mam nadzieje, ze przede mna lepszy dzien...a wczoaj myslałam ze to juz tuz tuz...no zobaczymy... Miłego weekendu kobietki...ja idę odpoczywać, nie ma co...moze to juz na dniach?? Ciekawe jak Gonia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski Wpadłam sie przywitać Wczoraj caly dzionek mnie nie było Latałam załatwialam sprawki Bylam u ginka serduszko naszej Zosi pięknie bije a mamusia kolejny kg na plusie ;)) Ciezko dzisiaj troszke zeberka strasznie bola gdzies tam pewnie wpycha mi swoje nozki malutkie ;) Ja tez juz nie moge doczekac sie naszego malenstwa kiedy wkoncu bede miala Zosie w ramionach ech :):) Tak bym chciala ja sobie wyobrazić.....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam moje Kochane :) Ja melduje się jeszcze cała - w nocy nic się nie wydarzyło, a dziś też się nic nie zapowiada. Wczoraj miałam lekkie skurcze - tzn. twardnienie brzucha i lekki ból jajników, ale wszystko przeszło:( A miałam nadzieję, że w końcu urodzę...no ale może dzisiejszej nocy??? Zobaczymy...jak nie urodzę do wtorku, to idę do gina - zobaczymy, co mi powie, bo wcześniej mówił, że do końca tyg. powinnam urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ja dzisiaj z mezem w pracy jestem, wiec weekend dopiero nam sie za kilka godzin zacznie :) U mnnie wszystko ok, skurcze mam czasami, ale juz jestem spokojna, bo to normalne :) Malutki wywja pytkami, wiec jest ok. Cukierkowa, no tak oznaki zblizajacego sie porodu... Musze jednak przyznac, ze ja tez czasem mam takie uciski tam na dole, a jak chodze to juz zupelnie. Pozatym bola mnie kosci \"malej\" tez tak masz? Dobrze, ze juz Ci bole glowy przeszly, bo to rzeczywiscie nic przyjemnego, odpoczywaj kochana ile sie da, bo to ostatki ;) Buniu super, ze z Zosia wszystko w porzadku, a kg sie nie martw ja tez jeszcze caly czas tyje i juz jest 11 kg na plusie :( Ale tym to sie bede potem martwic. A zreszta kazdy mi mowi, ze super wygladam i ja tez sie bardziej atrakcyjnie czuje, a jak urodze...wszystko bedzie zwisac :( Goniu Ty jeszcze 2w1? Czasami mam wrazenie, ze ja szybciej urodze od Ciebie :p, ale tego sobie nie zycze ;) Ja stawiam, ze w ten weekend pojedziesz... Jutro urodzisz :) Julenko czy ja sie doczekam zdjec od Ciebie? Meldujcie sie dziubaski :) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA 18
TO JA NIKI.. MUSIALAM ZMIENIC NICK BO NIE PAMIETAM HASLA... BYLAM U LEKARKI I DOWIEDZIALAM SIE ZE MAM ULZENIE MIEDNOCOWE I MOGE MIEC CESARKE:( JAK SIE MALY NIE OBROCI BO 36TYG. I MOWILA ZE WTEDY MI WYPISUJE SKIEROWANIE DO SZPITALA,TO JA BEDE MUSIALA LEZEC W SZITALU CZY JAK??BO SAMA NIE WIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FRANIU byłoby cudownie!!!Nawet nie wiesz jak męczące jest to czekanie...bardzo bym chciała urodzić przez ten weekend - dziś mam taki napięty brzuchol i mały mniej sie rusza, więc może może....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę, że przez weekend cisza...odpoczywałyście sobie i ja też zresztą:) Więc się posłusznie melduję teraz...u mnie bez zmian...wciąż 2 w 1:)jutro lecę zrobić badania krwi i moczu, a w czwartek na wizyte u gina...mam nadzieje, że szyjka się już skróciła i że mam jakieś rozwarcie już...:) Co u Was??Goniu, urodziłaś w weekend??Ja bym chciała urodzić jak najszybciej, no ale...nie bede nic przyspieszać...niech Mała wyjdzie sama kiedy uważa:)jeszcze tyle poczekam:) Jak remonty kobietki, jak samopoczucie?? U mnie samopoczucie w miarę...czasem twardy brzuchol...skurcze przepowiadające, ale to tyle...czekam czekam na coś więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Kobitki... Przez weekend sie leniłam - byłam u babci, na głosowaniu, a dziś na uczelni na zajęciach. Oczywiście razem z Wojtusiem! Jutro termin, a tu nadal nic - nawet brzuch mi się nie obniżył, ani nic mnie nie boli - czasem tylko brzuch mi się stawia - ale tak to ja mam od połowy ciąży! Spałaszowałam przed chwilą całą milkę karmelową - mówię wam pycha! Zaraz jadę do miasta z mama , bo siedzenie w domu i zastanawianie się kiedy poczuję jakieś skurcze jest dołujące... Tak że całuję i ściskam was i wasze dzidziolki mocno mocno mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski po weekendzie Wy nadal 2w1 ;) U mnie jutro zaczyna sie 35 tydzien matko jak te dni sie dluzą a noce to juz gechenna :) Ja dostaje jakis dziwnych nastrojow z dnia na dzien coraz bardziej sie boje o naszą kruszynkę i wciąż zmieniam zdanie gdzie rodzić...jaki szpital wybrać...a nikt mi nie potrafi pomoc!!:(płakac mi sie chce o !! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U mnie wszystko ok :) W sumie bez zmian. Dzisiaj byla pani polozna, ktora przyjdzie sie mna opiekowac po porodzie. Wytlumaczyla na czym polegaja jej obowiazki, odpowiedziala na pare pytan i teraz tylko czekac do pordu. Jestem bardzo zadowolona, ze ktos tutaj cos takiego wymyslil. Ona przyjdzie kazdego dnia na 5 godzin przez 8 dni odrazu po porodzie. Bedzie sie mna opiekowac i malutkim, a takze nauczy mnie opieki nad synkiem. Moj maz niestety bedzie musial pracowac, ale obiecal, ze w poludnie bedzie juz w domu przez dwa tygodnie:) On sie przeciez tez musi uczyc hehe... Cukierkowa odpoczywaj kochana, ja tez dopiero co z lezakowania :), bo mialam znowu ciezka noc.... Goniu, a ja taka przekonana, ze urodzisz w weeknd... Ale sie nie martw moge Ci obiecac, ze juz niedlugo. Wiem to czekanie jest niemilosierne. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, ja tylko na chwilkę...dziś idę leżeć, bo tak brzydko na dworze i ja się czuję jakoś niewyraźnie... Goniu, ja też myslałam, że Ty już rozpakowana,a le nie martw się...co się odwlecze:)a tym bardziej, może tak mu dobrze w brzuszku, że wychodzić nie chce...masz jeszcze czas:) Mnie też się dłuży już...ale staram się być cierpliwa, bo wiem że kiedyś ten moment nastąpi...jeszcze 9 dni do terminu wg OM...ale tylko 4 do terminu z USG:) Pozdrówki, piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tylko na chwile jakis wirus mnie dopadl i ledwo chodze:( od 3 dni mam rozwolnienie i nie chce mi sie jesc, do tego wymiotuje... Czuje sie jak stara babcia:) Franiu przepraszam Cie za zdjęcia ale na prawde nie mamy teraz jak ich zgrać z telefomu- ale mam nadzieje, że zdąrze Ci je wysłać przed porodem jeszcze:) pozdrawiamy wszystkie brzuchatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć Kochane...dziś mam termin - ten ostateczny według miesiączki. I co? nic...Żadnych skurczów, żadnej biegunki, mdłości, dziwnego samopoczucia, brzuszek wysoko - pojadę dziś do lekarza żeby sprawdzić jak się \"tam w środku\" sprawy mają. Co prawda nie kazał mi już przychodzić, bo twierdził, że do końca zeszłego tygodnia urodzę, ale widać nawet dobrzy lekarze czasem się mylą...Okropne jest to czekanie. W nocy myślałam, że zwariuje - już bardzo bolą mnie żebra - czuję się jakby były połamane, zasypiam na chwilkę i budzę się, bo mi niewygodnie i muszę zmienić pozycję i tak w kółko. Wstaję na siusiu co godzinę, potem nie mogę zasnąć i w zasadzie tylko tak leże sobie w tym łóziu... Jednego jestem pewna - dzisiaj nie urodzę a to z uwagi na to, że podobno tylko 5% ciężarnych rodzi w tym wyznaczonym dniu - raczej nie zaliczę się do tej mniejszości. Boję się, że będę musiała iść za tydzień do szpitala na wywoływanie...Ach - byle tylko mój kochany Wojtuś urodził się cały i zdrowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Oj kochane Wy jeszcze 2w1? A ja juz myslalam, ze internetowa ciocia zostalam :) Nie martwcie sie juz niedlugo....za to ja musze jeszcze miesiac. Dzisiaj z mezem obchodzimy trzecia rocznice slubu i z tej okazji maz wzial sobie calutki dzionek wolne i mozemy byc razem, jak ja to uwielbiam. Kupilam dzisiaj baldachim dla malego no i sie wkurzylam, bo mial byc bialy i tak tez wygladal w opakowaniu. Okazalo sie jednak, ze gorna jego czesc jest czarna :( ALe moze nie bedzie tak zle. Uciekam i czekam na wiesci o porodach :) Trzymajcie sie kochane Pozdrowienia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu dziwne, ze masz przyjsc tydzien po terminie? u nas przychodzisz w dzien terminu i jak nic sie nie dzieje to masz wywoływany:) A może umyj jakieś okno\\>? już widzę jak się męczysz z tym brzucholkiem:) Frania w takim razie Wszystkiego Najlepszego z okazji 3 Rocznicy Ślubu:)🌼🌼🌼 pozdrawiamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Dziewczęta :) Widzę, że wszystkie w dwupaku jeszcze :) Gonia dziękuję Ci za tak piękne słowa :) I reszcie dziewczynom za życzenia :) Już jutro idę na USG :D Dowiem się jaka płeć :D Nie mogę się doczekać :D A już w tą sobotę będę mężatką :D:D Achhh coś cudownego. Oczywiście od razu napiszę kogo noszę w brzuszku, jak również po ślubie napiszę jak było :D W końcu pierwszy raz wychodzę za mąż (i mam nadzieję, że ostatni - nie licząc kościelnego heh), więc nie wiem jak to przeżyję. Tym bardziej, że już 34 tydzień :D Ajjj nie mogę się doczekać kiedy Maluszek będzie wśród nas. Wczoraj tak się słodko wiercił. Mogłam przybić z nim piątkę :D Bo to było tak, że strasznie się rozpychał i w miejsce gdzie mam najcieńszą skórkę włożył nóżkę albo rączkę :D I stópkę albo dłoń mogłam spokojnie wyczuć :D No i przybić tą piątkę :D Żebra mnie strasznie bolą, a najbardziej prawe :( Normalnie nie idzie czasem wytrzymać z bólu eh :( Ale już niedługo :D Warto troszkę pocierpieć :D Pozdrawiam Was drogie Pani. Dzisiaj króciutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj :) Dzieki Julenko za zyczenia :) Nie martw sie zdjeciami jak bedziesz miala czas to mi przeslesz :) Goniu ciekawa jestem co u Ciebie, czy to juz? Moja ciekawosc jest okrutna. Cukierkowa jak tam? A moze Zuzia juz sie przywitala :) Ja jeszcze tak dlugo musze czekac :( Nerenika daj znac po USG zycze super imprezy na weselu i wspanialego slubu, ale to jeszcze napisze pozniej :) Meldujcie sie co u Was i Waszch kruszynek? Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki!!! Troszke mnie tu nie bylo wiec postaram sie nadrobic zaleglosci. Kurcze dzis zaczal sie juz 38 tc ale narazie nic takiego sie nie dzieje tz. w poniedzialek po poludniu zaczal bolec mnie brzuch , bolal i przestawal , myslalam ze pojade do szpitala ale polozylam sie spac , mysle co bedzie to bedzie i przeszlo. W tamtym tygodniu bylam u lekarza powiedzial ze maly wazy 2700 +/- 10% nie wiem ale wydaje mi sie ze to troszke malo , co myslicie?? Franiu 23 wszystkiego dobrego i kolejnych udanych lat. Mylse ze u Goni cos zaczelo sie dziac bo wyczytalam wczoraj ze odszedl jej czop a dzis jej jakos nie widac Wiec Goniu powodzenia!!!! Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, ja dalej cała i to przeterminowana....Czuję się naprawdę źle. Wczoraj to był dołek tylko psychiczny, a teraz już mi siły odchodzą. Nie spałam prawie całą noc - miałam skurcze - myślałam, że coś się wydarzy, ale nic. Dziś próbowałam odespać, ale tak bardzo bolą mnie plecki, że nawet ułożyć się wygodnie nie mogę. Chyba mi już obojętne kiedy urodzę, byle mnie już tak wszystko nie bolało no i oczywiście żeby Wojtusiowi nic się nie stało - na razie jestem o niego spokojna - wczoraj słyszałam, jak ślicznie bije mu serduszko, a dzisiaj od rana kopka mnie po żeberkach. A siłę to on ma - w końcu to 3800g smoczek:) Dobra dziewczynki, uciekam, bo naprawdę kiepskawo się czuję - może ciepła kąpiel mi pomoże na te bolące plecki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamusie :) Martulka ja do dzisiaj nie mam pojecia ile wazy moj synek, takich badan jeszcze mi nie robili. Podobno w 37 tc, ale ja sie juz nie moge doczekac:) Mysle, ze Twoj maluszek wazy normalnie, nie jest ani duzy ani maly. Mysle, ze tak ok 3kg bedzie mial jak sie urodzi. No i jeszcze takie badanie wcale nie jest takie precyzyjne. Pamietam jak dzis kumpela byla w ciazy i miala urodzic dziecko 3500 g a urodzila i teraz sie trzymaj dziewczynke z waga 5250 g :) Szok nie? Goniu biedactwo, pomoglabym Ci jakos, ale nie wiem jak. Jak w nocy nie spalas to napewno jestes zmeczona. Poloz sie wiec troszeczke i postaraj sie troszke pospac, abys miala sily na porod. Ja mysle, ze to juz naprawde niedlugo :) Trzymaj sie kochana i szybkiego i latwego porodu zycze :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki :D Właśnie wróciłam z miasta i stwierdziłam, że od razu wejdę i napiszę coś od siebie tak jak obiecałam :D Goniu bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że już niedługo urodzisz, a właściwie to jest to pewniak :) Za parę dni najdalej będziesz miała Wojtusia przy sobie :) Najważniejsze żeby zdrowy był :) Byłam na tym USG :D Normalnie szok przeżyłam, bo myślałam, że to Cyprianek będzie a tu się okazało, że pod serduszkiem noszę Aurelkę :D:D Fajna taka mała, kręgosłupek było widać super, serduszko tykało :D No bajera :) I się nie popłakałam, tak jak myślałam. W szoku byłam :) Z tych wrażeń zapomniałam się zapytać jaka waga i ile ma długości eh. A ginek sam nie powiedział :| Okazało się, że jestem na przełomie 34-35 tygodnia :D Może urodzę wcześniej :D No ale to wg USG, więc bardzo możliwe :D Frania dziękuję :D Mam nadzieję, że ślub jako tako przeżyję i będę miała co wspominać, a nie zemdleję z wrażenia czy też nie będę płakać za dużo by coś widzieć heh :D Jeszcze tylko 3 dni :-o Muszę kończyć, bo mój Luby się niecierpliwi, że jak tylko wejdę do domku to od razu komputer :D No ale chciałam Was poinformować :D Życzę udanych porodów Wam dziewczęta :) Goniu trzymaj się i dawaj znać co i jak (oczywiście w miarę możliwości, nie przemęczaj się tylko odpoczywaj :) ) Miłego wieczoru drogie Panie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, ja na chwilkę bo nie mam weny i czasu za bardzo...byłam u gina: z małą oki...główka jest już bardzo nisko, ale nie wiem jak szyjka:) Martwi mnie jednak to że mam bardzo małą liczbę płytek krwi, z ostatnich badań...a taka mała ilość może powodować krwotok pdczas porodu!!!!Jejka, zaczynam się bać:(:(:( Goniu, mam nadzieje, że już lepiej...badz cierpliwa, kochana...nic na siłę:) Dziewczyny, trzymajcie się...te ostatnie dni pewnie bede mało pisać, bo tak jakoś jestem zabiegana i nie mam nawet czasu i chęci siedzieć przy kompie...plecy mnie bolą od tego:/ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Cukierkowa fajnie, ze z malutka wszystko w porzadeczku. Z tymi plytkami to ja za bardzo nie wiem o co chodzi:( A gin Ci nic nie powiedzial co mozesz zrobic, aby zwiekszyc ilosc tych plytek? Nie martw sie wszystko bedzie dobrze, urodzisz zdrowa coreczke:) Zycze szybkiego i prawie bezbolesnego porodu. Bede trzymac kciuki :) No Goniu teraz to Ty juz napewno na porodowce :) W koncu sie doczekalas Wojtusia :) Trzymam kciuki Co u Was kobitki? Jak dzidki? U mnie bez zmian, plecy, biodra, kosc lonowa bola. Od czasu do czasu skurcze i maly bryka w brzuszku :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane Brzucholki:) Dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia i otuchy - nawet nie wiecie jak mi one pomogły! Czuję, że nie jestem sama i że mnie rozumiecie, bo kto zrozumie ciężarną lepiej niż druga ciężarna:) ja dziś mam znacznie lepszy nastrój - choć na poród dalej mi sie nie zbiera! no ale Wojtuś kopie na całego, więc przynajmniej mam pewność, że ma się dobrze! Boję się tylko, że zechce przyjść na świat w weekend - a w weekend mój Piotruś ma zajęcia na uczelni w Krakowie i go nie będzie praktycznie 3 dni - no bo tylko na noc wraca. A z Krakowa jest prawie 60 km do mnie, więc nie dojedzie...a my chcemy razem rodzić... FRANIU Mi lekarz na każdym USG podawał wagę Dzidzi - on to wylicza na podstawie długości kości udowej, obwodu brzuszka maleństwa i wszystkich tych danych. Ale przecież to nie takie ważne czy nasz Skarbuś waży 3 kg czy troszkę mniej lub więcej - ważne, żeby był zdrowy! :) NERENIKA Nie sugeruj się tak bardzo ta datą z USG - mi na każdym wycvhodziło, że dzidziuś jest o 2 tyg starszy niż wg miesiączki, a okazało się, że jest po prostu większy i cięższy od swoich \"rówieśników\" i stąd mylne daty porodu wg USG - pierwsza na 12. druga na 17. października, a ja jeszcze nie urodziłam, choć też miałam nadzieję, że urodzę wcześniej. Mówisz, że będzie Aurelcia - to fajnie:):):) Dziewuszki są kochane i można je tak stroić w falbanki, czesać włoski:) i są takie \"mamusine\":)Ja będę chciała po Wojtusiu mieć jeszcze Oliwkę:) Ale to za parę lat:) Ślubem się nie stresuj, bo to naprawdę cudowne przeżycie:) Heh składałam Ci wcześniej życzenia, bo myślałam, że będę na porodówce, a tu wygląda na to, że Ty wcześniej zostaniesz mężatką niż ja mamusią:) CUKIERKOWA To nie prawda, że grozi Ci krwotok przy porodzie - istnieje taka możliwość, ale naprawdę bardzo niewielka i w razie czego przecież w szpitalu jest krew - ty masz zrobione badania na grupę krwi, wiec jak będzie trzeba to przetoczą - łepek do góry. A pod koniec ciąży krwinek jest naprawdę niedużo w organizmie kobiety - uwierz mi naczytałam sie o tym dużo, bo sama miałam i mam podobny problem, tyle, że z limfocytami. Morfologie ciążową można powiedzieć mam w paluszku:) Zaufaj niedoszłej studentce medycyny hehe:) Jeszcze raz Wam dziękuje za ciepłe słówka - zajrzę tu jeszcze później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski wpadlam sie przywitać Teraz nic innego nie robie jak spie i odpoczywam ile sie da nazwalabym to nawet ogromnym lenistwem.... Goniu trzymam kciuki za Ciebie i maluszka ;)) My jutro idziemy na USG i wszystkiego sie dowiemy, juz nie moge sie doczekać no i dowiem sie nareszcie czy na pewno mieszka tam coreczka czy moze synus;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu, dzieki za w2sparcie....pocieszyłaś mnie z tymi płytkami:)dziekuję... A w sumie po to siebie tu mamy żeby sie wspierać i sobie pomagać, bo jak ładnie napisała Gonia: nikt tak nie zrozumie ciężąrnej jak druga ciężarna:)Fantastycznie... Ja też wciąż 2 w 1...ale jestem cierpliwa i tyle...nic tu nie pomoże...a z kolei ja wolę żeby moja Mała przyszła na świat w weekend albo 1 listopada jak bedzie wolne, bo mój Misiu pracuje na kopalnii na dole i ciężko go bedzie ściągnąć do szpitala..a poza tym kierownik ma tylko jego na obsłudze kolejki pod ziemią i już mówił że ciężko bedzie z tym wolnym:/ mam nadzieje, że Mała posłucha mojego Miśka i przyjdzie na świat po 14-stej albo w wolny dzień:D:D:D Dziś ładnie świeci słonko u mnie, więc i humorek lepszy...nawet cieplej ma być w weekend więc może pojdę na spacerek jutro albo w niedziele:) A poza tym to Mała wczoraj i ostatnio wieczorem strasznie dokazuje...spać nie mogę normalnie:( Tak mi się wciska w kanał rodny główką że czasem to mam łzy w oczach, no ale cóż...zapowiedz porodu:) Mam nadzieje, że u Was w porzadku...ja na te płytki kupiłam sobie dziś herbatkę z dzikiej róży, hibiskusa i czarnego bzu...mam nadzieje, że jakoś pomoże przez ten tydzień:)no i buraki sobie ugotuję i zjem:) Pozdrawiam Brzuchatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane:) Ja jak widać niestety jeszcze nie na porodówce i nawet by mnie to tak nie martwiło (niektóre rodzą 2 tyg po terminie - ja dopiero jestem 3 dni po), gdyby nie moi znajomi, rodzinka a w szczególności siostra mojego męża. Wiem, że wszyscy są ciekawi, ale ich komentarze mnie już dobijają i wpędzają w deprechę - dziś całe przedpołudnie przepłakałam. Ciągle dostaję smsy typu \"jeszcze nie urodziłaś??? o Boże ale ty się ociągasz\" albo \"urodź w końcu to dziecko\". Czuję się jak niedorajda, która dzieciątka nie potrafi wydać na świat. A przecież to nie jest zależne ode mnie - ja bym chciała urodzić choćby już! A siostra mojego Piotrusia, która ma termin 2 tyg po mnie oznajmiła mi z miną zwycięzcy \" No, wygląda na to, że ja urodzę pierwsza, a Ty będziesz dalej chodzić w dwupaku - biedulko\". Zrobiło mi się tak przykro i smutno, że myślałam, że się przy niej rozrycze, ale rozryczałam się dopiero w domu Piotrkowi - biedny musiał mnie godzinę tulić, głaskać i pocieszać zanim się uspokoiłam. Fakt, że ja się za bardzo wszystkimi i wszystkim przejmuję, no ale siebie nie zmienię... Cukierkowa bardzo dobry masz pomysł z tymi burakami, a najlepszy jest podobno kiszony barszcz. I naprawdę łepek do góry - bo na początku ciąży to mógłby być kłopot, ale pod koniec co trzecia ciężarna ma ten problem. Poklep ode mnie Zuzię po brzuniu, a ja mam nadzieję pojadę w końcu rodzić:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu czyli będzie chłopak tak? -nie czytałam wcześniejszych wypowiedzi więc nie orientuję się jakiej płci jest maleństwo. Mój brat też był \"sporo\" przenoszony bo według niektórych lekarzy nawet o dwa tygodnie i naprawdę nie masz się o co martwić-podobno faceci już przed urodzeniem robią \"problemy\" hihi. Dzidzi jest dobrze w brzuszku: ma ciepło, jest cicho, słyszy tylko serduszko mamy więc po co się ma spieszyć na ten hałaśliwy świat. Nie przejmuj się sms czy komentarzami typu \"jeszcze nie urodziłaś\" Ciesz się każdą chwilą, bo ta którą przeżywasz teraz już nigdy się nie powtórzy a przecież cudowne jest uczucie kiedy maleństwo jest w tobie, kiedy jesteś z nim tak blisko-prawda? Życzę Tobie i ogólnie wam wszystkim kobietki dużo zdrówka i radości gdy tylko maleństwa przyjdą na ten świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×