Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mademoiselle24

Jest tu ktos ok 30 tc? Jak samopoczucie? jak brzuszek?

Polecane posty

Co tutaj takie pusteczki :) Wszystkie juz tula swoje pociechy? Ja jeszcze nie, ale pewnie juz niedlugo :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie :classic_cool: Dzis o dziwo mam taki humorek ze szok! Rwa kulszowa mi przeszla- pewnie dzidzius zmienil pozycje i czuje sie z tym superowo:) normalnie moge chodzic:):):) tyle, ze od 2 dni co zjem to brzuch mnie boli- pewnie dzidzia cisnie mi na zołądek- ale coz trzeba troche pocierpieć... jedyne do mnie trzyma przy życiu to to, że już niedługo mamy koniec:):):) Frania pozdrawiam cieplutko🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA 18
Cukierkowa zycze ci bys nie czekala wiecej bo to jest naprawde stresujace i itp. Obecnie jestem w 37tyg.i przytylam na razie 9kg:)przed ciaza wazylam 50 przy wzroscie 155 a teraz waze 59kg. w33tyg.maluszek wazyl 2228g i w piatek bylam tez na usgi wazyl 2647g.Mam miec cesarke bo jest ulozony miednicowo i ma malo miejsca by sie obrocic.mam sie zglosic do szpitala 4grudnia a termin mialam na 8grudnia tylko 4dni przed terminem urodze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ja za 15 dni mam termin. Szybko to zleciało. Trochę zaczynam się obawiać porodu, ale w sumie to myślę, że tak źle nie będzie :) Mała kopie trochę mniej, ale również często. Do toalety muszę łazić co jakiś czas. Mała mi naciska na szyjkę macicy bodajże, więc jak długo pochodzę to mnie boli. Pachwiny również nawalają. Chodzę jak kaczka :D Ale żebra mnie nie bolą, ani krzyż ani nic. Mam dużo chęci do robienia, ale siły już powoli opadają, bo jak chcę coś zrobić w domku to wiadomo muszę połazić, a wtedy odczuwam lekkie kłucie na szyjce. Brzuszek już mi się obniżył. Już mogę dotknąć całego żebra jak leżę. Jak siedzę, wiadomo, brzusio się trochę podnosi i tylko kawałeczek żebra mogę dotknąć. Jak stoję to grawitacja zaczyna działać i śmiesznie to trochę wygląda. Wydzieliny mi wypływa więcej, muszę co godzinkę-dwie zmieniać wkładki higieniczne, bo odczuwam dyskomfort. A ogólnie to jest super. Remont skończony. Łóżeczko dla Małej uszykowane :D Dzisiaj pranko ciuszków. Jeszcze muszę pokupować, bo paczka nie przyszła ;/ Trzeba reklamację składać. Może kiedyś, po złożeniu reklamacji przybędzie. Zapewne już będę dawno tulić Aurelcię w ramionach. Kobietki drogie pewnie zajęte przygotowaniami :) Ale odrobinę mogłybyście tu skrobnąć :D Ciekawa jestem jak tam u Was. Które urodziły, a które jeszcze czekają :) Ja się nie mogę doczekać. Najdalej za 3 tygodnie będę mieć Małą przy sobie :) Chociaż może i wcześniej? :D Strasznie bym chciała :) Wyprawka dla mnie i dla Małej jest już uszykowana, teraz tylko czekać na akcję :D Pozdrawiam Was kochane :) I dajcie znać co tam u Was :) Wielkie 👄👄 oraz 🌻🌻 dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuchatki:) Wczoraj bylam na usg i malutka ( bo to dziewczynka!!!- wczoraj sie wlasnie o tym dowiedzialam:):):)) waży juz 3200kg!!! Ładny słonik:) A cesarke bede miala dopiero jak się zacznie akcja porodowa- więc czekam:( A dziś się czuje okropnie- nie wiem czy to pogoda, czy nie... ehhhh Mam nadzieje, że maleństwo wyskoczy wczesniej:) Wczoraj po ktg Pani zdziwila sie ze jeszcze nie mam spokowanej torby przy takich skurczach to w każdej chwili może się zacząć:):):) więc dzis pakuje torbę do szpitala:) i zmykam na śniadanko- pozdrawiamy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) No to i ja sie melduje i skrobne kilka slow :) Ogolnie czuje sie dobrze :) Z rana wogle mam tyle energii, ale niestety juz w poludnie zaczynaja sie jazdy. Juz prawie chodzic nie moge, ale sie zmuszam, bo przeciez nie bede w domu siedziec i czekac na akcje. Od paru dni odczuwam bol zeladka, czy to maly mi go gniecie.... Czasami czuje go jeszcze tak wyskoko, ale rownoczesnie czuje ucisk tam na dole, wiec nie wiem. Wczoraj juz myslalam, ze urodze, ale to nie przychodzi tak latwo, trzeba sie troche pomeczyc. Moj termin za 14 dni jak u Ciebie Nereniko :) Przez caly czas myslalam, ze urodze wczesniej, ale chyba nie..... Dla malego wszystko jest juz gotowe, torba spakowana, ostatnie zakupki porobione, wiec teraz juz naprawde tylko czekac, a przeciez wiecie jak to jest jak sie na cos czeka. Ciekawe, ktora z nas bedzie pierwsza? Nerenika fajnie, ze remoncik juz na cacy:) Szkoda tylko, ze ta paczka nie przyszla. Julenko no to gratuluje coreczki, niezla z niej kobietka :) Ciekawe ile moj slonik wazy:) Macie juz imie dla malenstwa? Goniu opoewiedz nam troszke jak jest byc mamusia? Cukierkowa ciekawa jestem co u Ciebie, bo bez watpienia juz masz Zuzie przy sobie :) Martulka chyba tez juz urodzila, napisz pare slow jak znajdziesz troszke czasu :) Buniu data cc ustalona? Kiedy bedziesz mamusia? Pozdrowienia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Brzuszki:) WIdzę, że przeżywacie to samo, co ja kilka tygodni temu - czekanie, czekanie, czekanie...ale teraz miło wspominam ten czas! Mam radę dla Was - śpijcie!!!!!!!!!!!!Wiem, że wszystko was boli - żebra, pachwiny, brzuszek, plecy, zgaga dokucza , siusiu się chce, ale po porodzie już się nawet tak nie wyśpicie jak teraz:) Mi tylko tego brakuje w byciu mamusią - snu snu snu!!! Takiego nocnego snu! I nie bójcie się porodu - może mi nie uwierzycie - ale to fajne przeżycie, jak kładą Ci na brzuszku takiego szkraba. Ja sobie wtedy pomyślałam - \"boże jaki on ciężki\":):):) I śmieszne jest to, że pamiętam dziś, że owszem bolało bardzo - ale już nie umiem tego bólu opisać - nie umiałabym powiedzieć, co to za ból już minutę po porodzie! - tak szybko się o nim zapomina. A ten ból jest naprawdę do zniesienia - choć ja podobno miałam te gorsze bóle - bo krzyżowe i jestem bardzo mało odporna na ból to twierdzę, że ból zęba jest znacznie gorszy niż poród! Podobno to zależy od nastawienia. A komplikacji też się nie bójcie, bo zdarzają sie niezwykle rzadko - poza tym nie będziecie rodzić same w domu tylko w szpitalu z lekarzem! A co do Wojtka, to cudowne dziecko - tylko nie cierpi przewijania:) Drze się wtedy jakbym go ze skóry obdzierała - a tak to praktycznie w ogóle nie płacze - jak jest głodny to cichutko kwęka i mlaska usteczkami. Budzi się w nocy tylko dwa razy, ale ja i tak nie śpię, bo ciągle na niego patrzę, głaskam go, tulę...Tylko czasem czuję się samotna - maż wraca późno z pracy, rodzice eż i siedzimy z synkiem całkiem sami:( No i opieka nad skarbusiem pochłania duuuuużo czasu - zwłaszcza, że używam tetrowych pieluszek i trzeba je zapierać, potem prać,gotować prasować i tak w kółko. Ale uśmiech małego wynagradza wszystko - nieprzespane noce, dni pełne obowiązków i ręce bolące od noszenia. Z niecierpliwością czekam na wieści od mamuś - ciekawe jak Zuzinka Cukierkowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu jestes wielka :) Dokladnie opisalas co czuje lezac w lozku i powiem Ci, ze nawet teraz gdy mi dobrze i chce spac, nie moge. Ciagle mysle o malym tak jak on by juz na swiecie byl. To taki instynkt, wiec ze snem bede musiala poczekac chyba z kilka dobrych miesiecy:) To czekanie jest rzeczywiscie meczace, czas sie tak dluzy jak nie wiem. Chcialabym miec juz malego przy mnie :) Jeszcze pytanko do Ciebie w dniu porodu czulas sie jakos inaczej? Ja sie wczoraj zupelnie inaczej czulam, ale nic sie nie wydarzylo, nie wiem na czym mam moje mysli skupic, aby ten czas szybciej zlecial. Mam nadzieje, ze Cukierkowa znajdzie kilka minutek dla nas i napisze cos o porodzie i swojej Zuzi :) Pozdrowienia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Dziewczęta :) Pewnie większość z Was już trzyma w ramionach swoje pociechy :) Ja jeszcze nie :( Ale już niedługo :D Do terminu 10 dni (bo już po północy :D). Frania paczka niestety chyba została zachachmęcona... Szkoda, bo pewnie fajne ubranka były. No to jest idealny przykład, że nie należy na coś widocznie się nastawiać za bardzo. Zobaczymy, może kiedyś przyjdzie. Jak u Ciebie z wyprawką? Masz już? Ja mam już praktycznie wszystko, jeszcze zapakować do torby, już trochę zapakowane, ale jeszcze parę rzeczy trzeba wtrynić :) Ubranka dzisiaj sobie poprałam. Później mnie trochę kręgosłup nawalał eh, ale cóż... Fajnie było :D Te malusie ciuszki. No bajera po prostu. Wyobrażałam sobie w nich naszą maleńką Aurelkę :D Ja tu zaglądam co jakiś czas z nadzieją, że ktoś coś napisał a tu takie pustki :( Jedynie Frania się jeszcze udziela. Co z Wami dziewczęta? ;> Ja rzadko zabieram głos, bo niestety czasu za wiele nie mam wolnego, poza tym w sumie u mnie bez zmian. Zgaga jest rzadkością, kręgosłup nawala gdy za długo się schylam. Energii mam dużo, chociaż siły już nie te. Mała naciska mnie na kanał i po jakimś czasie mnie zaczyna boleć. Ale to już w sumie pisałam. Pachwiny też wysiadają, aczkolwiek wszystkie te niedogodności są w małym stężeniu, więc idzie przeżyć. Żałuję tylko, że chodzę jak kaczka :D Spać mi się nie chce, wiem, że powinnam się teraz wysypiać póki mogę, ale prawda jest taka, że nie da się wyspać na zapas, więc nici. Wstaję rano. Po nocach kładę się spać. Duużo energii w sobie mam. I mi się troszkę nudzi w domku, bo teraz Artek pracuje dość dużo. Eh u mnie wszyscy się martwią czy sobie dam radę. Ciągle jakieś rady. Dziadkowie bez przerwy mi powtarzają, że jak zacznie się poród to mam dzwonić po nich to przyjadą (my niestety autka nie mamy, bo by marznął przed blokiem :( Ja prawka nie mam jeszcze, Artek również, a moja mama rzadko jeździ, więc byłoby niepotrzebne póki co eh :|). Trochę męczące to jest, tym bardziej, że każdy mi powtarza, że mam się nie przemęczać. Dzisiaj była u mnie moja przyjaciółka. A ja sobie pranko robiłam. Ciągle się mnie pytała czy aby na pewno mi nie pomóc. Dobrze, że Artkowi nie doniosła, że się wygibywałam nad pralką, bo bym miała zaraz wykład, że nie powinnam się przemęczać. Fajna jest taka troska, ale Mężuś mój kochany czasem przesadza. Jak chcę wstać otworzyć okno to of course zaraz, że mam leżeć a on otworzy. Normalnie to by mnie chyba do wyrka przykuł i tylko podawał jedzenie. Bylebym się nie ruszała za dużo. Eh ci mężowie :D Szczerze powiem, że się nie wysypiam za bardzo. Mam straszne pragnienie po nocach to budzę się co godzinkę, bo muszę się napić czegoś albo odwrotnie lecieć do łazienki. No i oczywiście wstaję też wcześnie, więc eh mój sen to raczej katorga. A taaaak mi się nie chce łazić do ubikacji albo po napój jakiś czy wodę :( Aurelka strasznie buszuje mi w brzuszku. Czasem jak podskoczy to brzuszek jak galareta normalnie. Szok. Jak się nie ruszała za wiele ostatnio, tak teraz nadrabia. I to dość porządnie. Brzuszek już mi się obniżył. Ciekawa jestem kiedy urodzę. Nieeeee moooogę się doczeeeekać. :) Aaaa śni mi się często poród. Zaczynam się stresować trochę, ale gdyby mnie szybko złapał to bym sobie więcej do głowy nie nabijała i jakoś by to było. A tak to strach się podwaja za każdym razem gdy o tym myślę. Ło Boże, ale się rozpisałam. Pozdrawiam Was dziewczęta i życzę mało bolesnych porodów :). 🌻👄🌻 Franiu napisz co u Ciebie. :classic_cool: Cukierkowa daj znać co z Zuzią :) Gonia jak tam Wojtuś? Daje Ci trochę pospać? :D Juleńka jak córcia? Bunia, Martulka a co z Wami? Ilona a jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nareszcie ktos tu zajrzal, a ja juz myslalam, ze sama ze soba bede musiala pisac;) Nerenika szkoda, ze ta paczuszka z ciuszkami nie przyszla, mam nadzieje, ze jeszcze dotrze, wiesz czasem jak to jest z przesylkami. Co do wyprawki mam juz wszystko od jakiegos czasu, torbe tez spakowalam, bo od poczatku ciazy ubzduralam sobie, ze wczesniej urodze, ale jakos ani widu ani slychu, wiec czekam dalej :) U mnie tez jeszcze tylko 10 dni do porodu i moja niecierpliwosc jest coraz wieksz, juz bym chciala syncia przytulic :) Dolegliwosci mam takie same jak Ty i tez poruszam sie jak kaczka hehe........... Spac nie moge i energii duzo tylko sil juz mniej, a to denerwuje, bo chcialalbym cos zrobic a tu dwa razy sie schyle i umieram z bolu. Mi sie juz dwa razy snilo, ze urodzilam. Pierwszy raz niewiem czy juz pisalam, urodzilam synka, ale nie wiem jak wygladal, pamietam tylko jego cialko. I dzis tez mialam podobny sen tylko mniej przyjemny. Ja tez bardzo jestem ciekawa co u Was dziewczyny. Cukierkowa, Goniu, Bunia, Julenko, Martulko napiszcie pare slow co u Was. Niektore z Was sa juz mamusiami, wiec piszcie co u maluszkow. elenass bardzo chetnie bym Ci pomogla, ale niestety sama mam taki problem. Kazdy mowi spij dopoki mozesz, ale ja juz nie moge spac, mysle ze to jakis dziwny instynkt, ktory nie pozwala spac. Moze sprobuj cieple mleko przed pojsciem spac i nie spij w dzien to wieczorem bedziesz bardziej zmeczona. Powodzenia🌻 Pozdrowienia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Ja tez sie ledwo kulam z moją malutką córeczką w brzuszku:) Większość czasu leżakuje, więc nie schodze na dół do kompa i to dlatego tak zadko ostatnio piszę... Torba do szpitala prawie spakowana:) jakos powolnie mi to idzie... W piątek ide na ktg, sprawdzimy jak moje skurcze- juz wczoraj w nocy myślalam, że to już to ale niestety przeszło... ehhhh pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do spania- to ja tez nie moge w nocy spac, i włączam sobie tv o 2 w nocy... troche niby pomaga herbatka z melisy, więc czasami wkurzona w nocy idę sobie ją zaparzać, dziewczyny spróbujcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane:) Przepraszam, że tak rzadko zaglądam, ale naprawdę nie mam czasu. Przy dzidzi jest mnóstwo roboty. Budzi się - przewijam go, karmię a potem słyszę wielkiego bąka - patrzę - kupa - no to znów przewijanie, mały lubi być na rękach i tylko wtedy jest szczęśliwy, więc go lulam, a jak śpi to szybciutko sprzątam, piorę śpioszki, pieluszki, prasuję - no i czas mi tak strasznie szybko leci - Wojtunio ma dziś już 3 tyg - ale to przeleciało! FRANIU W dniu porodu jak jechałam do szpitala to byłam przekonana, że będą mi wywoływać poród, ale dopiero nazajutrz - nie czułam się wcale inaczej niż zwykle - i nie miałam pojęcia, że właśnie....rodzę! Akcja zaczęła się koło 3 w nocy, a ja na prawdę nic a nic nie czułam oprócz twardnienia brzucha i leciutkiego bólu - ale myślałam, że to te skurcze przepowiadające:) dobra lecę prasować pieluszki:) CUKIERKOWA - jak tam Zuzieńka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Widze, ze nikt juz tu nie zaglada :( Dziewczyny piszcie co u Was. Ja nadal czekam i nic, mam bole przepowiadajace, ale na tym sie konczy. Goniu rozumiem Cie obowiazki gonia, ja jak urodze tez pewnie nie baede miala za wiele czasu. Buziaczki dla Wojtusia 👄 👄 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...ja tylko na sekundę...moja Zuzia urodziła sie 10.11.2007 o 10:20...waga 3950 g i wzrost 56 cm....duża babaeczka, co ?? Teraz jest super, śliczna jak nie wiem i kochana, ale mam pomoc Mamy i Misia który wziął opiekę...niestety Mama wyjezdza w środę i Misiu wraca do pracy, wiec cały dom i Zuzia na mojej głowie...nie wiem jak dam radę, bo Zuzia wciąż wisi na cycku...cieszę się, że karmię piersią, ale to jest czasem męczące, nawet nie ma czasu na siusiu... Poród był w miarę, chociaż wydawało mi się że boli niemiłosiernie i trwa wiecznie...ale jak mi położyli Maleństwo na brzuchu to zapomniałam o wszystkim:) Jest kochanym Aniołeczkiem...tylko wieczorami nie spi i dokazuje, czasem ma kolki i wymiotuje jak wczoraj, aż sie serce kraje jak płacze, ale takie uroki macierzyństwa... Śpijcie jak najwięcej, to racja...pozdrawiam i jak znajdę kiedyś czas to poślę linka do fotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukierkowa serdeczne gratulacje 🌻 🌻 🌻 🌻. Rzeczywiscie duza babeczka z Twojej Zuzi, ale najwazniejsze, ze zdrowa hehe..... Juz sie nie moge foteczek doczekac:) Buziaczki dla Was 👄 Bardzo chcetnie skorzystalabym z Twojej rady, ale sama wiesz, ze pod koniec ciazy nie mozna juz spac, przynajmniej ja tak mam. Wszystko tak cholernie boli ............ Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franiu ja cały czas zaglądam na ten topic, ale nikt się nic nie odzywa, więc ja również milczę. Tym bardziej, że u mnie bez zmian. Jakie to są te bóle przepowiadające? ;> Mnie kuje hmm w tamtych okolicach i okolicach kręgosłupa. To o to chodzi? Wczoraj myślałam, że już coś tam się teges, bo tak mnie bolało, że normalnie spać nie mogłam. Ale przeszło. I czekam sobie... Cukierkowa szczere gratulacje!!! Czekamy na foteczki :)) Nie mogę się doczekać kiedy my będziemy mieć Aurelcię koło siebie :( Kto jeszcze nie urodził? Czyżbyśmy same, Frania, zostały? A mi się w sumie śpi wyśmienicie. Wprawdzie mam sen bardzo czuły i jakiś leciutki hałasik i się budzę, ale zaraz zasypiam w sumie i budzę się wyspana. Wczoraj jedynie te bóle mnie złapały, ale po jakiejś godzince, pół przeszły i zasnęłam jak dziecko. Chodzę późno spać, ale również późno wstaję. I ogólnie jest gitez. Nie mogę się doczekać eh i tak trochę mi głupio z tym, ale czas jednak mi leci, więc źle nie jest :) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :*:*🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nerenika ciesz sie, ze mozesz spac i tak jak Cukierkowa pisala korzystaj z tego. Ja niestety nie za bardzo moge usnac, a jak juz usne to zaraz jest pobodlka do kibelka a potem strasznie biodra bola od lezenia. Co do boli to u mnie maja one charakter jak miesiaczkowe tylko roznie czasem sa silne i mysle ze to juz a czasem delikatne, ale w sumie odczuwam je bardzo czesto juz, wiec mysle, ze to niedlugo. Przy tym czasem pojawia sie twardnienie brzuszka. Ciekawe...Mysmy z mezem obstawiali na dzisiaj, bo 23 zawsze dla nas byl szczesliwy, nastepna data na jutro, bo pelnia ksiezyca, ale pewnie dzidzia i tak sobie wybierze najodpowiedniejszy moment. Dzisiaj zamowilam sobie mcdonalda, po porodzie juz nie bede mogla, a mnie taka ochota naszla ;) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukierkowa gratulacje:) Frania ja tez mam probleme ze spaniem:( kolo lozka stoi czajniczek z meliską, i nie ma zmiłuj:( Boki brzucha bolą jak spie mimo poduszek po bokach a o spaniu na plecach nie ma mowy:( do tego to kłucie w żebra.... ehhhh Tobie pozostało tylko 6 dni więc sie ciesz kochana:) pozdrawiamy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) U mnie po staremu. Trochę mnie znowu żebra zaczęły boleć, ale gdy siedzę. Gdy leżę jest ok. Kłuje mnie od czasu do czasu w okolicach intymnych i odczuwam bóle jakby do miesiączki. Wczoraj znowu miałam dość silne te bóle. Jednakże żadnych skurczy nie odczuwam. Piję herbatkę malinową z dodatkiem soku malinowego (smaczniejsza jest wtedy). Mój mężulek robi kuchnię, bo lodówkę nową kupiliśmy. A ja się nudzę. Frania co tam u Ciebie? Urodziłaś już? :D Juleńka a Ty na kiedy masz termin? Eh chciałabym już urodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA 18
hej co tam u was ja juz 39tydz.zaczynam i za 8dni ide na ciecie,choc dzis pobolewa mnie brzuch od jakiejs 16 ale z przewrwami niewiem co to moze oznaczac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Witam po weekendzie Wczoraj bylismy z mezem na wizycie u jego kuzyna, bo mu sie 16 listopada coreczka urodzila, sliczna ksiezniczka, nasze dzieci beda mogly sie razem bawic No i musze sie pochwalic, ze tak sie napatrzalam na te slodkie dziecko, ze dzis rano o godzinie 6.30 odeszly mi wody Teraz mam skurcze co 5 min, wiec czekam dalej. Wody byly koloru troche rozowego, czy to znaczy, ze dobrze? Trzymajcie za mnie kciuki !!!!!! Odezwe sie jak tylko bede mogla Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kochana Ci nie powiem czy dobrze czy źle, bo jeszcze czekam sobie. Ty pewnie już na porodówce jesteś. Ajjjjjjjj jak Ci zazdroszczę :( Zazdrość to zła rzecz, ale w tym przypadku chyba uzasadniona :) Mam nadzieję, że wszystko obejdzie się bez żadnych komplikacji. A może już tulisz dzieciątko w ramionkach? :D Ja nadal czekam. Nic się w sumie nie dzieje. Czasem brzuch poboli. W sumie mam objawy, że poród tuż tuż, ale... no właśnie nic oprócz tych objawów. Brzuch mnie boli dość często już eh. Mam zmniejszony apetyt. Trochę jakby uczucie, że zaraz zwymiotuję. No niby coś się dzieje, ale ja taka niecierpliwa jestem! Grrr... Frania gratulacje zostawię jak się odezwiesz żeby nie zapeszyć. Trzymaj się dzielnie i daj znać! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie po dlugiej nieobecnosci..... Ale to wszystko przez mojego syna ;))))) Urodzilam 13 listopda o 19:41 syna o wadze 3650 i 53 cm dlugosci ... meczylam sie troszke bo wody odeszly mi 12 list. o 18:00 i odrazu jechalam do szpitala ale nie mialam rozwarcia wiec dlugo to trwalo ale na szczescie juz po wszystkim i jestesmy w domu cali i zdrowi :))) :))) Uciekam bo malutki sie budzi ... Gratuluje wszystkim mamusiom !!!!! Dzieci to prawdziwy cud!!!!! Pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie wszystkie juz urodziły, Boże jak ja zazdroszcze:) Cukierkowa, Martulka82D, i napewno Frania g❤️r❤️a❤️t❤️u❤️l❤️u❤️j❤️e❤️!!! ja dzis mam wizyte i jestem ciekawa co mi powiedza... tak sie dzidzia pchala na świat niby 2 tygodnie temu a teraz cisza.... Łaze jak slonica i mam juz dosc... pozdrawiamy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie drogie kobietki :) Juleńka wygląda na to, że my zostałyśmy :) Ja mam termin za 3 dni, ale jutro idę do szpitala, bo podejrzewam, że wody płodowe mi się sączą. No i jutro się wszystkiego dowiem. Czy zostanę na obserwacji, czy będę miała wywoływany zobaczymy. Mam nadzieję, że jeśli to wody to mi wywołają i wszystko będzie dobrze. Trochę się obawiam, ale cóż... Najważniejsze żeby Aurelka była zdrowa. Ja mogę się męczyć z porodem itp. Frania jak tam? Już tulisz pewnie dzidzię w ramionkach :D Zazdroszczę. Gonia już o nas pewnie zapomiała. Nie dziwię się heh, zajęta synkiem :D Już duży pewnie, bo przecież ma ok. miesiąca :D Martulka też już syncia ma :D A jaaaa się nie mogę doczekać Aurelki :D Miłej nocy drogie Panie :* Ucałowania dla Pociech :D:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś z podniecenia wstalam o 6:00 razem z moim ukochanym, który wyruszał do pracy:) ponieważ w piątek ide na cc i będę już mamusią:) Bardzo się z tego powodu ciesze:):):) Do szpitala mam przyjśc rano a kolo popoludnia cc normalnie extra:):):) Ciekawe jaka duża będzie dzidzia skoro 2 tygodnie temu miala ok. 3200kg+-. pozdrawiamy wszystkie mamusie i przyszle mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh to wychodzi na to, że zostanę sama :( Byłam w szpitalu, pielęgniarka chciała mnie już zostawić, ale mój lekarz stwierdził, że jeszcze nie ma takiej potrzeby tylko żebym teraz codziennie robiła ktg. No i w takim razie dalej czekam... :( Tak Wam zazdroszczę eh, ale pocieszenie, że już niedługo... Pozdrówka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×