ja mam chyba inny tok myslenia...co sadzicie o tym?

przez wakacje mialam praktyke, ze swoim "szefem" utrzymujemy kontakt, ostatnio odezwal sie ze bedzie w moim miescie, wiec mu powiedzialam zeby o mnie nie zapomnial, i jakos tak wyszlo ze nie bedzie mial gdzie spac a ja mu zaproponowalam nocleg (jestem sama w domu). czy taka propozycja od razu oznacza sex?????????????????????????????? bo dla mnie nie , to byla czysto kolezenska propozycja bez zadnych podtekstow, ale jednak skrzywdzilam kogos bliskiego tym. i ten ktos uwaza ze jednak cos sie wydarzy w nocy. chcialam dobrze a skonczylo sie jak skonczylo:( i po raz kolejny stwierdzam ze szczerosc nie poplaca

nic????????

dodam, że posiadam pokaźną kolekcję papierków po czekoladach i historyjek z gum do żucia i teraz trochę się boję, żeby nie podwędził

", heh faktycznie dosyć takie niewinne stwierdzenie:]hehe...

rozumiem, że mamy zrobić referendum, na temat tego, czy się z nim bzykniesz, czy nie?

i mamy przewidziec czy zaplanowalas ta akcje czy nie :)

powinnien tu być jakiś męski moderator, bo nietkóre teksty jak się czyta, to się nóz otwiera w kieszeni.

oj, chodzilo mi tylko o to czy jak dziewczyna oferuje nocleg kumplowi to od razu musi oznaczac ze beda uprawiac sex? wg mnie nie, a wg mojego partnera tak

jeśłi to jest faktycznie bliski kumpel czy przyjaciel to inna sprawa, od kiedy Go znasz??i czy faktycznie sie przyjaźniecie?? mój facet przeciwko temu, że mój kumpel u mnie spi w innym pokoju nie ma nic przeciwko, ale Go zna, a ja przyjaźnie się z Nim juz 8 lat, więc znma o dłużej niz obecnego faceta nie zaproponowałabym nikomu innemu noclegu... a jeśli, to nie z textem początkowym"pamietaj o mnie", sorry, ale tak mówię, jak chce poflircić, więc Twój szef może właśnie tak pomyslec:P hehe niezłe to:P

Nie napisałaś ile ten "szef" ma lat. Poza tym jesli przyjął taką propozycję to niekoniecznie pomyslał że oferujesz mu jedynie kąt do spania.... Zresztą chyba nie jestes małą niedoświadczoną dziewczynką, która zapraszajac mężczyznę do domu nie wie jak to może zostac odebrane. Gdybym zaprosiła swojego szefa do domu z tekstem że pokażę mu swoją kolekcję znaczków to z całą pewnoscią ani przez moment nie liczyłby na to że pokażę mu jakikolwiek klaser.

hahahahaha doobre no moja droga- w pewnych kręgach zaproszenie do domku ..uwazane jest za zaproszenie..... przeciez facet by sobie poradził z noclegiem

on ma 30 lat, a znamy sie od 2 miesiecy dopiero, ale on wie ze mam kogos i ze ten ktos jest zazdrosny o mnie. a ja czasami moze za bardzo staram sie byc mila:( jutro od razu mu powiem ze z sexu nici;) zreszta mam okres

to ze masz okres o niczym nie świadczy nie spałąs nigdy z nikim podczas okresu:P:P

spalam, ale ze swoim facetem i tylko z nim:>

hehe, \"On wie, ze mam kogoś\" i co z tego?? faceci takie rzeczy wiedza, ale nie rpzywiązuja do nich wagi, dziewczyno...normalnie mnie rozbawiłaś... \"i tak mam okres\" czyli jednak Twój chłopak ma rację, nieźle nieźle...:]

czyli wg was to tez tylko jedno oznacza.......

znasz Go dwa miesiące i rzucasz texty \"nie zapomnij o mnie\"...!!! a później \"możesz u mnie spać\" nie wiem co to oznacza, ale wiem, że mnie by tak nie poniosło, heh:] bo wiem, co to mogłoby oznaczać... a facetowi sie nie dziwie Twojemu (gdyby to On swojej kumpeli, która zna dwa miesiaće powiedział, zeby sie u Niego przespała, byłabys pewnie wyrozumiała co??) juz to widzę:P

pewnie by mi o tym wogole nie powiedzial i przespalby sie z nia. coz , w sumie jakbym postawila sie na jego miejscu, to bylabym cholernie zla na dziewczyne, a tym bardziej ze ostatnio mu cos wywinelam.....

i jeszcze taki przekręt z szefem, gratuluje, faktycznie masz inny tok myślenia

Masz taki tok myślenia, że najpierw mówisz lub robisz a dopiero potem myślisz....faktycznie, niewiele osób tak miewa, niektórzy po alkoholu, rzadko kto na trzeźwo

no ok,tylko ze ja nic nie mowilam o zadnym seksie, a w domu u mnie sa 3 lozka do spania . widze ze tutaj niektorzy juz tez mnie posadzaja o to ze zaprosilam sobie faceta na seks:/ moze powinnam mu napisac ze nocleg nieaktualny

jako facet powiem, ze po takim takscie bylbym napalony jak diabli i bylbym przekonany, ze to jawny prowokujacy flirt, ktory skonczy sie przyjemnie. doprawdy nie wiem jak teraz chcesz z tego wybrnac. moze zapros na noc jeszcze kolezanke, to moze szef bedzie sie hamowal, no i chlopak bedzie mial swiadka, ze nic nie bylo

przemyslisz sytuację, ja nie rozumiem jak mając faceta możesz komus obcemu proponowac nocleg... totalna nieodpowiedzialność, która do tego chyba może zagrozic Twojemu związkowi , skoro juz wywinęłaś jakis numer...

bo Ty myslisz, że facetowi trzeba mówić \"przyjedź na seks\"?? heh, no smieszne, facet jest tak skonstruowany, że jak mówisz \"przyjedź na noc\" to myśli \"jade na seks\", tym bardziej, że jest to facet nieznajomy z reszta co ja się tu będę produkować, wypowiedział się facet:]

w sumie macie racje , to chyba nieodpowiedzialnosc z mojej strony, czasami zbyt lekko podchodze do niektorych spraw i chyba za bardzo ufam ludzia. pytalam sie swojego faceta czy mam odwolac ten nocleg, ale stwierdzil ze teraz juz nie........i ze musi mu zaufac a ten numer co wywinelam......pilam z kims z kim nie mialam pic, ale jakos tak wyszlo, a mowiac doslownie musialam utopic smutki w butelce wodki

jaka ja czasami jestem naiwna.....

może trochę zbyt "SPONTANICZNA" jeśli jesteś zodiakalnym bliźniakiem jak w nicku to znam ten "TYP"

tak, jestem zodiakalnym blizniakiem. a z tym aby pamietal o mnie, to jeszcze jak pracowalismy to byla mowa ze jak bedzie w moim miescie to byloby trzeba gdzies wyskoczyc

można byc spontanicznym naprawdę, ale to już jest brak odpowiedzialności, a nie spontan... bez przesady!!

przecież użyłam tego określenia jako efemizm miałam kumpelę, która była tak spontaniczna i rozrywkowa że często ją musiałam pilnowac by gdzieś na balandze ktoś nie uznał jej za damę lekkich obyczajów, zupełnie nie miała hamulców