Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annajajajaja

Jak sie zachowac na przyjeciu slubnym wobec rodzicow narzeczonego?

Polecane posty

Gość annajajajaja

Od dwoch lat nie utrzymujemy kontaktow z rodzina narzeczonego i teraz on chce ich zaprosic na slub. Ja zostalam tam wtedy bardzo zle przyjeta i moj chlopak bardzo sie wstydzil za matke o czym jej powiedzial. Jak sie zachowac wobec nich? najchetniej bym zrezygnowala z tej imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję.🌻 Ale nie martw się na zapas.Może oni zrezygnują z zaproszenia?Takie sytuacje się zdarzają,niestety. śliwka_robaczywka ma rację.Bądź chłodna i obojętna.Dodam----->opanowana.:) Będzie dobrze,zobaczysz. A przepraszam,czy ja dobrze zrozumiałam?To jest Wasz ślub? ♥♪♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
no tak, ale moja przyszla tesciowa ma w zamiarze wyglosic wyklad na temat dobrego wychowania (pani pedagog), i teraz boje sie aby nikt z rodziny lub co gorsza moi rodzice nie opuscili uroczystosci, bo sa zbyt inteligentni i kulturalni aby znizac sie do jej poziomu i mowic o jej wadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
zapomnialam dodac o dobrym wychowaniu dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej,nie wierzę,że posunie się do takiego wykładu. Tylko skąd wiesz,co ona ma w zamiarze,skoro 2 lata nie utrzymujecie ze sobą kontaktu? Z życzeniami się wstrzymam. ♥♪♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
wiem o wykladzie od rodziny, ktorej chwali sie jak bardzo czeka na spotkanie z moimi rodzicami , i musi powiedziec co mysli tzn obrazic. Ja pochodze z rodziny na tzw. poziomie, a moj chlopak twierdzi, ze matki stosunek do wszystkich jest krytyczny i jemu jest wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzane winko
Myślę, że Twój chłopak powinien porozmawiać z nimi. To są jego rodzice, jemu będzie najłatwiej dotrzeć do nich. Nie może pozwolić , aby ten uroczysty dla Was dzień miał sie zakończyć awanturą. To jest Wasz ślub, a rodzice albo dostosują sie do Was i będą mili, albo niech zrezygnują ze swojej obecności. Jeżeli po rozmowie z synem stawia się na uroczystości - swoje zachowanie uzależnij od tego jak będą się zachowywać - być może w tej sytuacji zaakceptują Ciebie i będą się starali okazać Ci to. Człowiek się zmienia, może oni też zmienili poglądy na Twoją osobę? Życzę Wam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
tej kobiety nie da sie zmienic!!!!! nie mozna komus powiedziec ze mu sloma z butow wystaje , az szelesci.... a musialabym to zrobic ona jest doradca metodycznym i zjadla wszystkie rozumy wszyscy to glupki i tyle.... mialam nadzieje ze ich nie zaprosimy, ale moj przyszly maz ze wystosujemy zaproszenie i tyle, a to ze ona chce brac udzial w kosztach przyjecia, to nas to nic nie obchodzi, bo nie bedzie mi mieszac w przygotowaniach uroczystosci, bo glownie chodzi o mieszanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnd
to może prozaicznie ... Nie gryźć, nie kopać ... I jakoś to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro macie tworzyć rodzinę to powinno nastepić pojednanie. Zamiast czekac na rozwój wypadków. Twój narzeczony powinien to pojedzcie razem do jego rodziców chociazby z zaproszeniem. A przy okazji mozna sobie wiele rzeczy wyjasnić. Na tyle grzecznie, aby ta uroczysta dla Was chwilanie przerodziła się w awanturę. Wyciagnij do teściowej rękę. Jesli teraz ja odtraci to bądz dyplomatycznie chłodna. Miała wiele czasu na przemyslenie. Może coś z tego wyjdzie. Dobrze Twojemu zwiazkowi zrobi, jak bedziesz c hłopaka zachecać do odwiedzin rodziny, nawet jesli Ciebie tam obrazono. Uwierz w zgodzie lepiej się żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
wybacz, ale tego nie zrobie, bo mam swoja godnosc i honor. zostalam tam zle potraktowana na trzy wizyty - trzy razy. Ja sie nie afiszuje swoim wyksztalceniem ani dorobkiem zyciowym w przeciwienstwie do tej kobiety. jezeli ona przeistacza wizyte goscia na terapie pseudopedagogiczną i slyszysz ze jestes taka, śmaka, itd, to chyba nie o to chodzi oni juz zostali sami w rodzinie wszyscy ich opuscili uwazam ze spotkanie z kims ma na celu spedzenie przyjemnie czasu a nie wytykanie komu wad badz niedociagniec itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliiiiiiiaaaa
A ty jestes taka na pozionmie i wyksztalcona to sie pochwal kim jestes z zawodu ty i twoi rodzice Zle potraktowana tzn??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz ale skoro od ciebie z rodziny są intelignetni i na poziomie to nie masz się co obawiać, że wyjdą. Ludzie na poziomie nie popełniają takiego błedu towarzyskiego. Prędzej ją oleją niż sami wyjdą. Chyba są kulturalnie nie? Jedyna metoda IGNOROWAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
Ja sie nie afiszuje swoim wyksztalceniem ani dorobkiem zyciowym w przeciwienstwie do tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowia ze im człowie starszy tym madrzejszy - więc dlaczego autorka topiku ma sie wypowiadac kim jest z zawodu i jaki poziom soba reprezentuje. Skoro nie wlanym weselu nie zyczy sobie przytykow co do niej i jej rodziny, jaka by nie byla, nikomu tego robic nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliiiiiiiaaaa
a moze poprostu ma zbyt wysokie mniemanie o sobie i tylko jej sie wydaje ze jest lepiej wyksztalcona i wychowana Nie chodzi o afiszowanie tylko o sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
niestety, nie mam wysokiego mniemani o sobie, bo nawet w rodzinie narzeczonego nie wiedza jakie mam naprawde wyksztalcenie, bo wiedzialam co dla tej kobiety jest wazne w zyciu (wyksztalcenie- im wyzsze tym bardziej wartosciowy czlowiek)a my postanowilismy ze powiemy ze mam tylko srednie zawodowe i ... wyszlo!!!!!!! nie chce sztucznego traktowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej niemiłej sytuacji należałoby postąpić tak: 1) Jeżeli jesteście już dorośli i samodzielni, pomyślcie o ślubie w kameralnym gronie i bez wesela, co najwyżej obiad w ścisłym gronie i na neutralnym terenei, czyli w restauracji. 2) Jeśli nie jesteście jeszcze całkowicie niezależni, to odłóżcie ten ślub do momentu, gdy będziecie mogli urządzić wszystko po swojemu, czyli tak, jak w punkcie pierwszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameliiiiiiiaaaa
To dopiero pomysl Hahaha A moze takie masz ? Bo nie widze sensu klamac do osoby z wyzszym ze sie ma zawodowe Bo ona ma wyzsze z tego co zrozumialam skoro jest pedagogiem . A i jeszcze jedno nie wyjasnilas jak niby zle zostalas potraktowana??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
do amalgamat-> dziekuje za tę mądrą poradę i wsparcie jezeli chodzi o przyjecie to planujemy malutkie , w gronie najblizszych (do 30 osob), i chcemy to sfinansowac sami, bo jestesmy niezalezni finansowo i poza tym mieszkamy juz od 3 lat osobno, i zdala od rodziny. poza tym w nastepnym roku urodzi nam sie dziecko. slub bedzie uroczysty w kosciele i przyjecie a za 2-3 tygodnie chrzciny. tak to planujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
widze Amelia ze jestes sporym szydercą więc i takim osobom tez niewiele sie mowi, bo po co? moze nawet o tym nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
Marketa_cz-->dziekuje! poza tym jezeli ma ktos ochote podpowiedziec mi cos mądrego to proszę, kazde zdanie pozytywne czy negatywne bedzie dla mnie waznym i pomocnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz.......Tak prawdę powiedziawszy to nie wiem,co bym zrobiła w takiej sytuacji.Na prawdę. Może rzeczywiście Twój przyszły mąż powinien porozmawiać ze swoimi rodzicami,na ten temat.Bo zakładam,że ojca też ma,nie tylko matkę? ♥♪♫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
no tak , problem jest w tym iz ojciec mojego narzeczonego nie ma nic do powiedzenia i jest nikim w tym zwiazku z matka (jest zbyt glupi bo bez studiow), i ostatnio jak moj A. byl u nich to ojciec mowil ze nic w tej sprawie nie moze bo wiesz jaka jest matka i w płacz.... to jest obraz tej rodziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annajajajaja
i co dalej? pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jesteście całkowicie samodzielni, głowa do góry! A więc - skromne przyjęcie w restauracji. Gości obsługują kelnerzy, więc kontakt z niezbyt życzliwymi osobami ograniczony do minimum. . - Pamiętaj, że obowiązuje zasada: każdy odpowiada sam za siebie. Nie martw się tym, jaką postawę przyjmie \"mamusia\", ponieważ jest to wyłącznie JEJ problem. Jak się zachowa, tak zostanie oceniona! - Niezależnie od okoliczności zachowaj pogodny nastrój. W żadnym wypadku nie podejmuj JAKIEJKOLWIEK polemiki, w razie ataku spokojnie słuchaj i pozwól słuchać innym. - Nie zapomnij, wraz z mężem, podziękować gościom za przybycie i życzenia. No i to już właściwie wszystko. Po przyjęciu wracacie do siebie i żyjecie, jak dotąd, tylko już jako formalne małżeństwo. Dni powszednie i święta staracie się spędzać w towarzystwie osób, z którymi jest Wam dobrze ;-) Życzę Wam wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, uciekła mi pewna ważna sprawa: Podanie ciasta i kawy wyraźnie określa chwilę zakończenia przyjęcia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź sobą
i ni przejmuj się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×