Zostaję sam w domu, czyli co jeść na obiad?

Pytam poważnie. Nie potrafię niestety gotować. Do tej pory nigdy sam nie robiłem obiadu. Ten posiłek zawsze przygotowywała mama. Jednak za kilka dni wyjeżdża (na parę tygodni) i będę musiał sam sobie robić. Kiedy byłem na studiach to nie było problemu, bo stołowałem się w stołówce studenckiej, ale w moim mieście nie ma niczego takiego. Z kolacją i śniadaniem sobie poradzę, ale nie wiem co jeść na obiad. Mama nauczyła mnie już jak się robi pizzę, ale przecież przez kilka tygodni nie mogę jeść wyłącznie pizzy. Powiedzcie, co można jeść, żeby dało się w miarę prosto przyrządzić.

Bidulek:P Będziesz zył na jajecznicy. Mamusia, mam nadzieje, nauczyła jak robić?? A zakupy umiesz zrobic?:P

przestan wszystko dzis mozna kupuic tylko do podgrzania;

zupę z paczki :P

no problem :) jak masz jakiś bazarek niedaleko to tam zazwyczaj są tzw garmażerki tam kupisz gotowe kotlety, surówki, pierogi - wszystko w zasadzie. No a ziemniaki czy ryz to chyba umiesz ugotować?

a ile masz latek kochaniutki? 25?

gotowe rzecyz do podgrzania to syf a nie jedzenie

aha jak lubisz chińszczynę to zamawiaj do domu - przywiozą gotowy obiadek w cenie 10-12 zł - czyli nie wiele więcej niż zrobienie samemu obiadu

Przepisów w internecie jest mnóstwo, wystarczy poszukać:)

ja pie..le 30latek ktoremu gotuje mama hehe :D:D, biedulek:o kondolencje dla twojej przyszlej zony :o

nooo a jak masz chajsu jak lodu to polecam stołować się w restauracjach :)

*bary

czyli "Welcome in McDonald's"

żeby ugotowała ci kilka obiadów (np gołąbki,leczo,bigos), które zamrozi, a ty będziesz je sobie odmrażał i odgrzewał. naucz się też smażyć naleśniki, można je nadziewać na słodko (np twaróg+śmietana+cukier waniliowy lub nutella, dżem) albo zawiń w naleśnik dwie małe parówki, pokrojoną papryke konserwowa, ser - opanieruj tę "paczuszkę" w jajku i bułce tartej i podsmaż na patelni.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3144888&start=0 zajrzyj tu ;)

Niestety. Ani ziemniaków ani ryżu nie potrafię ugotować. Zresztą nie każde ziemniaki mi smakują. Jajecznicę pierwszy i ostatni raz próbowałem robić jakieś 5 lat temu. Miałem problem z rozbiciem jajek więc dałem sobie spokój i więcej nie próbowałem.

? więc poszukaj se przepisów choćby w necie i zacznij se gotować zamiast ględzić leniu śmierdzący :P

No to jak chcesz sobie gotowac skoro jak ci się nie udaje to nie próbujesz dalej, a ty myślisz, że co jak wyglądała moja pierwsza jajecznica też jajka nie umiałam rozbic, powiczyłam i teraz potrafię zrobic obiad dla całej rodziny choc jestem od ciebie kilka lat młodsza. Spróbuj zrobic sobie jakiegoś fiksa( makaron chyba umiesz gotowac)

Nie mówcie mi co umiem, bo nic nie umiem. Nie umiem zrobić ani makaronu, ani ryżu ani zeimniaków. Nic, po prostu nic! Nawet pizzy jeszcze nigdy sam nie robiłem.

To będziesz głodowac

A makaron to naprawdę najprostrza rzecz do ugotowania, nawet przedszkolak z tym sobie poradzi, nie mów że jeszcze nie umiesz podpalic gazu

zakładasz taki topik skoro nic nie umiesz? my cię mamy wirtualnie nauczyć?

No akurat gaz to umiem zapalić :-)

no wow a wodę umiesz zagotowac?

Nie chodzi mi, żebyście mnie uczyli, tylko może po prostu powiedzcie co jecie na obiad tak żeby przygotowanie tego nie zajmowało zbyt wiele czasu i nie wymagało dużych umiejętności.

Wodę też umiem zagotować. Nawet herbatę i kanapki potrafię sobie zrobić :-)

No to idziesz do sklepu kupujesz fiksa mięcho i makaron i przyrządasz jak podaje przepis z tułu opakowania fiksa cała filozofia pół godziny i masz obiad

idz do lasu, nazbieraj grzybow, ugotuj a pozniej usmaz z cebula :-)

Mam dla ciebie fajną stronkę ;) Tu naprawdę wszystko od podstaw tłumaczą :P http://student-gotuje.blogspot.com/ Powodzenia :D PS. Sposób gotowania ryżu, czy makaronu podany jest zwykle na opakowaniu ;) Jeśli nadal masz problemy- łopatologicznie wytłumaczone jest to krok po kroku na podanej stronce ;)

nie wierzę toż to czysta prowokacja żeby nie umieć rozbić jajka:O