jak wyglada praca w biurze sprzedaży u developera?

jw

sprzedaje powierzchnie mieszkalne, biurowe lub handlowe. Praca w biurze developerskim polega na uczestniczeniu w procesie majacym na celu doprowadzenia do dokonania transakcji kupna-sprzedazy. Poza tym rozrywka w formie roboty papierkowej, przygotowywania dokumentow itp.:)

prosze o opinie o pracy w BOK w Sopocie o pracownikach na czym polega praca w BOK? ide na rozmowe wiec wszystkie info cenne! ile moga zarabiac pracownicy BOK? czy jeżdżą oni do klienta, pokazuja mieszkania?

a jesli nie o pracy u tego konkretnie, to moze ogolnie jak jest u innych developerow w BOK? zarobki, warunki, atmosfera..? nie chodzi mi tu o pośrednikow - naganiaczy ale o developerów nie chodzi wlasnie o pośrednika i jego naganiaczy, ale o developera: dużą firme, ktora ma kapital, buduje osiedla, sprzedaje itp

budujacy osiedla przyjmuje prywatne osoby w biurze sprzedazy , a twoim zadaniem bedzie doprowadzenie do podpisania umowy. Atmosfera zalezy od ludzi z jakimi bedziesz pracowac, wiec sie na forum nie pytaj atmosfere. Zarobki to tez indywidualna spawa, mysle ze od 1500-2200 netto. ale Roznie bywa. Moim zdaniem sie nie nadajasz na to stanowisko i wylecisz po okresie probnym, ale powodzenia

zarobki fajne, miła atmosfera, ciekawa praca. w każdej firmie jest przecież inaczej, więc moja opinia nic Ci nie da.

super:D szybka opinia speca od HR ! a skąd ona? na jakiej podstawie wydana? --> ze sie nie nadaje niby

do osoby wypowiadającej się wczesniej: czy mogłabys przybliżyć mi obowiązki pracownika biura sprzedaży? na czym dokladnie polega tak praca, z jakimi dokumentami ma sie do czynienia? czy klienci w większości przypadków sa w porządku, czy wręcz przeciwnie?

obowiązki mamy różne, główne z nich to oczywiście obsługa klienta i informowanie go o inwestycji, doprowadzenie do sprzedaży, przygotowanie umowy, wyjaśnienie klientowi niektórych punktów umowy, zaś prawo do samego podpisywania umów z klientami ma tylko kierownik czy dyrektor. jeśli chodzi o dokumenty, to daje się klientowi najpierw informacje typu wykaz interesujących go mieszkań (np. życzy sobie listę 3 pok. o metrażu 70-80 m2), rozkłady mieszkań, ceny itp. itd. przyjmuje się rezerwacje od klientów na kilka dni, żeby mogli się zastanowić. i mają dać odpowiedź np. w ciągu kilku dni, często samemu trzeba do nich dzwonić i pytać, czy się zdecydowali. później umawia się na podpisanie umowy przedwstępnej. jak budynek jest skończony i są odbiory mieszkań, to na końcu podpisuje się umowę końcową w formie aktu notarialnego, ale to już też nie sprzedawcy, tylko np. prezes u notariusza. w trakcie budowy kontaktuje się z klientem, żeby np. podjął decyzję co do zmian w mieszkaniu, układu gniazdek itp. itd. ponadto niektórzy pracownicy robią np. analizy rynku, chodzą na targi mieszkaniowe (2 razy w roku, jesienią wrzesień i październik i na wiosnę kwiecień i maj). można też klientom proponować usługi dodatkowe, jeśli firma ma takie w ofercie (wykończenie mieszkania, wyposażenie itp.). do klienta się nie jeździ, mieszkań się nie pokazuje, tylko pracuje się w biurze, bo mieszkania są dopiero w planach albo w budowie, więc nie ma co pokazywać ;) klient najpierw dzwoni, jak jest bardziej zainteresowany, to przychodzi do biura. nie wiem, jakie są zarobki w innych firmach, w naszej sprzedawcy mają ok. 2 tys. netto. moja koleżanka prowadzi sekretariat u innego dewelopera i też ma podobną pensję. jeśli chodzi o klientów, to są bardzo różni, jak to ludzie. dla większości z nich zakup mieszkania to decyzja na całe życie i musisz mieć to na uwadze, kilkuset tys. zł nie wydaje się ot, tak. niektórzy są bardzo upierdliwi, czepiają się już samej umowy przedwstępnej, do czego mają prawo, bo każdy deweloper chce, aby umowa była korzystniejsza dla niego niż dla klienta. co bardziej wykształceni technicznie pytają o różne materiały, stan wykończenia itp. itd. teraz w weekend są targi mieszkaniowe w Gdańsku, to przejdź się i zorientujesz się, jak są firmy, jacy ludzie tam pracują itp. itd. a tak z ciekawości, w której firmie będziesz pracować? co tam jest w Sopocie, Invest Komfort?

o dziekuje bardzo za wypowiedź przyznam , że bardzo mnie ona ucieszyla. Nie wiem czy bede pracować, bo dopiero na rozmowę się wybieram:) mam jednak nadzieje, że byłoby dobrze, tzn. ze rozmowa pójdzie dobrze. W sopocie jest EKOLAN. Nie wiem nic o tej firmie, szukałam opinii na forach, ale nie znalazłam za wiele. Kończyłam administracje, pojęcie o prawie zatem posiadam jakieś;) Mysle, że sprawdziłabym się na takim stanowisku, bo bardziej kojarzy mi się z konsultingiem, zagadnieniami prawnymi niż z sama sprzedaża i systemem pracy u pośredników ( gdzie twoim zaaniem jest zdobycie na wszelkie sposoby klientow i pośredniczenie w zawarciu umowy. Widziałam kiedys takie "biuro " u pośrednika. Małe ciemne, z jednym stolikiem, przy nim 4 odoby i jeden komputer. Osoby te siedzialy z gazetami w reku poszukując okazji; straszne...) czy masz dla mnie jakies rady co do rozmowy? na co sie przygotować? jak sie dobrze zaprezentowac? jakie pytania czy zadania moga mnie czekać? no i jeszcze wlasnie ta kwesta finansow. Wiem (wszystkie poradniki mowia), ze nie mozna o to pytac na wstepnej rozmowie, ale ja jestem w kropce. Musze sie sama utrzymac w 3miescie i dlatego jest to tak wazne. Za 1000 zl nie dam rady wiec sie zastanawiam.

poza tym...pewnie inaczej jest na okresie próbnym z wynagrodzeniem a inaczej z doświadczeniem. To jest moja pierwsza praca (nie liczac praktyk i umowy zlecenia) wiec moze nie byc tak dobrze. Ale poczatek jakos bym przetrzymala...

z moich doświadczeń wynika, że pracodawcy zwykle sami pytają o to, ile chciałabyś zarabiać i musisz być przygotowana na takie pytanie. wtedy najlepiej najpierw zapytaj, co należałoby do Twoich obowiązków i jakieś dyspozycyjności od Ciebie oczekują, bo od tego zależy, jakie masz oczekiwania finansowe. no i wtedy podaj kwotę, jaka by Ciebie satysfakcjonowała. jeśli podasz za wysoką, to jest ryzyko, że Cię nie zatrudnią. chociaż właśnie moją koleżankę zatrudnili, chociaż uśmiali się, jak usłyszeli kwotę ;) ale prawda była taka, że ona była najlepsza z kandydatów, więc nie mieli wyboru. ale jeśli na pierwszej rozmowie nie padnie pytanie z ich strony, to sama nie pytaj, poczekaj na kolejny etap rozmowy, wtedy na pewno padnie :) praca jest faktycznie inna niż u pośrednika, pośrednik ma w ofercie o wiele więcej różnych mieszkań, musi być mobilny, jeździć (najczęściej własnym samochodem), pokazywać mieszkania - najczęściej wtedy, kiedy klienci mają czas, czyli po pracy, popołudniami, a jego pensja jest w dużej mierze uzależniona od wyników sprzedaży. jeśli chodzi o jakieś rady, to możesz właśnie podkreślić swoją znajomość prawa, co może przydać się przy tłumaczeniu klientom zawiłości umowy. zastanów się też, jaki będzie Twój styl sprzedaży, czy będzie to raczej doradztwo i towarzyszenie klientowi w procesie zakupu mieszkania, czy też styl akwizytora, typu "kup Pan to mieszkanie, to ostatnie, jakie mamy", nieważne, że klient szuka czegoś zupełnie innego. mogą Cię właśnie pytać, jakie masz doświadczenie w obsłudze klienta, co wg Ciebie jest ważne w jego traktowaniu, jakbyś odpowiedziała na takie czy inne pytanie klienta. zastanów się, co zrobić np. gdy zostały same mieszkania od północy, a klient chce od południa. musisz wtedy wymyślać plusy tego, co masz do sprzedaży (np. od północy nie będzie mu rano słońce świeciło w oczy itp., latem nie będzie upału w mieszkaniu itp.). no i bardzo ważna kwestia - nastawienie na potrzeby klienta :) czyli masz mu sprzedać nie to, co masz w ofercie i Ci zalega, tylko musisz wybadać, czego on potrzebuje, jakiego mieszkania, tutaj musisz się trochę o nim dowiedzieć, czy to ma być pierwsze mieszkanie dla młodego małżeństwa czy dla ludzi w średnim wieku, czy ważniejsza jest dla nich np. lokalizacja w centrum miasta czy spokojna okolica itp. itd. przez ostatnie 2 lata w Polsce mieliśmy do czynienia z rynkiem dewelopera, to deweloperzy dyktowali ceny i warunki zakupu, teraz zacznie się to powoli zmieniać. niestety, wielu deweloperów traktowało klientów bardzo po chamsku, coś Ci się nie podoba - nie kupuj, na Twoje mieszkanie czeka 20stu innych. i jeśli taki styl im zostanie, to ja im nie wróżę powodzenia, mniej więcej od maja mamy do czynienia na rynku ze stabilizacją sytuacji. aha, no i dobrze by było, jakbyś coś wiedziała o trójmiejskim rynku nieruchomości - jacy są deweloperzy, jakie mają inwestycje i jakie są ceny. no i oczywiście wszystko musisz wiedzieć o Ekolanie, dokładnie zapoznaj się z ich ofertą na ich stronie internetowej. może też paść pytanie, dlaczego chcesz pracować w branży nieruchomości (bo np. wydaje Ci się ciekawa i rozwojowa i chcesz zdobyć w niej doświadczenie) i dlaczego akurat u tego dewelopera (bo cieszy się dobrą opinią itp.).

aha, no i dobrze, żebyś wspomniała, jaka jest Twoja sytuacja, że musisz wynajmować mieszkanie itp., żeby wiedzieli, że Twoje oczekiwania finansowe nie są tylko Twoją zachcianką. no i wspomnij, że ostatnio była dobra koniunktura na rynku, więc uważasz, że ogromne zyski firm deweloperskich przekładają się chociaż częściowo na zarobki pracowników w tej branży. jak wiadomo, zarobki pracowników budowlanych wzrosły :) poza tym, wiele wykształconych osób wyjeżdża zaraz po studiach zagranicę, Ty zostałaś, więc to też o Tobie dobrze świadczy, ale wiadomo, że nie możesz pracować za głodową pensję. w ciągu kilku ostatnich lat rynek pracy też się poprawił, zwłaszcza w dużych miastach, Trójmiasto jest bodajże na drugim miejscu w kraju, jeśli chodzi o średnią wysokość pensji.

dzieki kochana, twoje rady sa naprawde nieocenione. Obliczylam, że wymajmując mieszkanie, placac rachunki i żyjąc jakos ( jedzenie, kosmetyki, chemia, czasem ciuch, teatr i kino..plus bilety do domu PKp - rodzice - ;) potrzebuje minimum 1500 zl netto ..aaa i kredyt studencki do splaty nie wiem czy powiedziec ze to jest moje minimum? ze ta kwote traktuję jako kwote minimalna, potrzebna do utzrymania w 3 miescie? co radzisz?

tak, warto wspomnieć, że jest to kwota minimalna, że wyliczyłaś, że tyle wynosi Twoje utrzymanie w 3mieście. to też dla nich jakaś informacja, że kwota, która by Cię W PEŁNI satysfakcjonowała, musi być przynajmniej minimalnie wyższa ;)

natomiast co do stylu sprzedaży..osobiście nie szukałabym, na miejscu pracodawcy, osoby z charakterem akwizytora. Wyglada to moim zdaniem nieprofesjonalnie i smiesznie. Przymajmniej jak tak akwizytorow postrzegam. Także w razie pytania o styl sprzedaży starałabym sie przedstawić sieie jako towarzysza i fachowego doradcę nastawionego na potzreby klienta. mam nadzieje, że taka opcja zadziała, bo naprawde nie widzę siebie jako natrętnego akwizytora...a może się mylę? może to nie jest dobra strategia z punktu widzenia dewelopera?

jak chcesz się dowiedziec bezposrednio od pracownikow jakiejs firmy developerskiej o tej pracy i jakie są warunki to poczytaj sobie opinie na goworku np Murapola bo tochyba taka jedna z większych firm z branży: http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,50319 albo znajdz sobie po prostu firme ktora Cię interesuje. mi to duzo rozjasniło :)

We resigned from buying an apartment Hi im Henning Balestrand from Denmark. We meet very rude and unprofessional client's service while buying an apartament represented by Mr.Piotr Tarkowski,sales director. While negotiating the most important points of the agremeent with Invest Komfort managament, we couldnt put any changes. Invest Komfort managament was very strict and stubborn and didnt allow for any agreement modifications. They only try to cover their own business, they dont think about the client. Moreover Mr.Piotr Tarkowski turned out to be Mr. Marek Pirsztuk, managment representant and not sales director, earlier introduced as Piotr Tarkowski...Its crazy!!!